Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy dostanę kredyt jeżeli nie mam umowy na czas nieokreślony


monikaa13

Recommended Posts

Sytuacja wygląda następująco.

Rodzina trzy osobowa, jedno z rodziców pracuje na umowę na czas nieokreślony. Drugie nie pracuje wcale.

Pracujący rodzic dostał propozycję lepszej pracy. Praca od grudnia na czas określony około roku.

Budowe zaczynamy na wiosnę, może marzec.

Czy dostaniemy kredyt w takiej sytuacji czy nie ma szans. Czy zmieniac pracę czy lepiej siedzieć na nieokreślonym i się nie martwić?

 

Poradzcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź będzie taka "Z pensji". Nie ma szans, by umowa nie została przedłużona ale w tej chwili mogą dać tylko na rok.

Słyszałam, że są banki które nie wymagają umowy na czas nieokreślony, czy to prawda?

 

z punktu widzenia banku, to tak jakby udzielał kredytu bezrobotnemu.....

 

chyba że kredyt ma być na rok właśnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, bo umowa na czas nieokreślony daje gwarancje zatrudnienia na 30 lat ;)

 

musisz popytać w bankach, każdy ma inne reguły. mnie np. millennium uwzględnił dochody uzyskiwane bardzo nieregularnie (1-2 razy w roku, żadne stałe umowy).

 

widocznie jakiś kierownik pracował nad wskaźnikami do premii.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, bo umowa na czas nieokreślony daje gwarancje zatrudnienia na 30 lat ;)
Dokładnie - niejednokrotnie pracujący na czas określony mają pewniejszą pracę aniżeli na czas nieokreślony. Przecież za 3 miesiace i tak możesz być bezrobotnym.

 

Moim zdaniem - jeżeli jesteś pewien późniejszego przedłużenia umowy lub znalezienia innej pracy, to bierzcie kredyt. Weźcie go teraz, gdy masz umowę na czas nieokreślony - będzie mniej "stresu" - o ile oczywiście teraz starczy Wam zdolności.

 

Weźcie wypłatę w transzach. Pierwszą jakąś małą. I do tego długi okres budowlany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak teraz?!

My mamy zamiar budować się na wiosnę, nie mamy pozwolenia na budowę. Chyba niemożliwe, że bank udzielił by nam teraz kredytu, bo i na co?

I co - dopiero na wiosnę zamierzacie załatwiać wszelkie formalności?? Może się okazać, że przed jesienią nie wystartujecie z budową. Zacznijcie już się starać o papiery. A pieniądze dajmy na to na:

- przyłącze wody

- prąd

- przygotowanie działki pod budowę

Na to trochę kasy idzie wbrew pozorom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O sory, dziś mam zły dzień chyba, bo zabiegana jestem. Oczywiście nie ma szans na wzięcie kredytu wcześniej, bo możemy go wziać dopiero w maju.

Zapomniałam o tym drobnym szczególe :)

Dlaczego?? Co stoi na przeszkodzie teraz?

Czy macie odpowiedni zasób pieniędzy, aby rozpocząć budowę w marcu i ciągnąć ją do jakiegoś lipca bez dodatkowych pieniędzy z kredytu?

Pamiętajcie że trochę pieniędzy idzie zanim rozpoczniecie budowę.

 

Macie już działkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, działkę już mamy, nawet nie pamiętam od kiedy.

Projekt o dziwo też już mamy i geodeta już zapłacony i prąd i odwierty.

Pozostała woda (kto wie kiedy w ogóle będzie) i adaptacja projektu no i pewnie parę innych rzeczy.

Dysponujemy w tej chwili kwotą 50.000.

Dlaczego w maju? Bo w maju kończą nam się 3 lata kredytu za mieszkanie i wtedy możemy splacić całość bez opłaty za wcześniejszą spłatę około 3.000.

Liczymy na gotówkę ze sprzedaży mieszkania, w końcu coś na nim zarobimy więc nie powinno być tak źle.

Chodzi tylko co teraz z tą kuszącą pracą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, działkę już mamy, nawet nie pamiętam od kiedy.

Projekt o dziwo też już mamy i geodeta już zapłacony i prąd i odwierty.

Pozostała woda (kto wie kiedy w ogóle będzie) i adaptacja projektu no i pewnie parę innych rzeczy.

Dysponujemy w tej chwili kwotą 50.000.

Dlaczego w maju? Bo w maju kończą nam się 3 lata kredytu za mieszkanie i wtedy możemy splacić całość bez opłaty za wcześniejszą spłatę około 3.000.

Liczymy na gotówkę ze sprzedaży mieszkania, w końcu coś na nim zarobimy więc nie powinno być tak źle.

Chodzi tylko co teraz z tą kuszącą pracą?

No to sytuacja już jest zupełnie inna w takim wypadku.

Macie działkę - super zabezpieczenie kredytu i wkład własny

Macie wkład własny w kwocie 50tyś - czyli nawet z 15-20% całości - nie wiemy ile chcecie wziąć, więc zakładam z jakieś 250-300 tyś.

Z wypowiedzi rozumiem, że chcecie spłacić stary kredyt (na mieszkanie) pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży mieszkania. Ale:

- czy nie lepiej rozważyć wynajmu tego mieszkania, coby się sam tamten kredyt spłacał

- gdzie będziecie mieszkać pomiędzy okresem sprzedaży mieszkania a zakończeniem budowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcemy wziąć 300tys. a nawet 350 jak się uda ale nie wiem ile nam bank da. Jak da 250tys. też trzeba będzie przeżyc.

Wynajem nam się w ogóle nie opłaca. Liczymy na około 50tys. a może więcej zysku z mieszkania i to chcemy przeznaczyć też na dom. Wynajmowanie starczałoby tylko na ratę. Poza tym nie chcemy się w to bawić.

Co do mieszkania gdzieś, spokojnie, znajda się tacy co nas przygarną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już masz wstępną wiedzę.

Proponuję dwie drogi

- udać się do jakiegoś doradcy w stylu OpenFinance czy Expander i tam porozmawiać

- udać się do banku, gdzie macie obecnie kredyt i tam omówić sprawę.

 

Wbrew pozorom bank to też ludzie - jeżeli przez te 2,5 roku Waszej "znajomości" z bankiem nie mieliście problemów ze spłatą, nie powinni patrzeć na Was wilkiem.

 

Jeżeli ta nowa praca jest rzeczywiście tak korzystna (liczyłbym min 1,5x to co teraz), to bym wchodził w temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą pracą to nie do końca tak 1,5 raza ale o tym już nie chcę pisać na forum.

Co do banku to mamy w BPH, ja się tam nie znam ale coś mi się obiło o uszy, że nie chcą dwać we frankach a my wolelibyśmy jednak w tej walucie (tak mamy teraz).

Co do expandera itp. to faktycznie chyba trzeba się wybrać.

Dzięki za porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, bo umowa na czas nieokreślony daje gwarancje zatrudnienia na 30 lat ;)
Dokładnie - niejednokrotnie pracujący na czas określony mają pewniejszą pracę aniżeli na czas nieokreślony.

 

powiedziałbym więcej - nie niejednokrotnie, ale ZAWSZE ma pewniejszą pracę w określonym czasie umowy..... na tym właśnie polega ten typ umowy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, bo umowa na czas nieokreślony daje gwarancje zatrudnienia na 30 lat ;)
Dokładnie - niejednokrotnie pracujący na czas określony mają pewniejszą pracę aniżeli na czas nieokreślony.

 

powiedziałbym więcej - nie niejednokrotnie, ale ZAWSZE ma pewniejszą pracę w określonym czasie umowy..... na tym właśnie polega ten typ umowy....

niby dlaczego? taką umowę, na czas określony, także można wypowiedzieć! dotyczy to umów zawartych na okres od 6 m-cy wzwyż, pod warunkiem zastrzeżenia tego w umowie (czyli praktycznie zawsze)- okres wypowiedzenia w takim przypadku wynosi 2tygodnie. W przypadku umowy na czas nieokreślony, po przepracowaniu u danego pracodawcy 3 lat, okres ten wynosi 3 m-ce.

Moim zdaniem, jeśli chodzi o tę pewność zatrudnienia, to nie ma różnicy między tymi umowami, różnica jest tylko w okresach wypowiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby dlaczego? taką umowę, na czas określony, także można wypowiedzieć! dotyczy to umów zawartych na okres od 6 m-cy wzwyż, pod warunkiem zastrzeżenia tego w umowie (czyli praktycznie zawsze)- okres wypowiedzenia w takim przypadku wynosi 2tygodnie. W przypadku umowy na czas nieokreślony, po przepracowaniu u danego pracodawcy 3 lat, okres ten wynosi 3 m-ce.

Moim zdaniem, jeśli chodzi o tę pewność zatrudnienia, to nie ma różnicy między tymi umowami, różnica jest tylko w okresach wypowiedzenia.

I tutaj też nie do końca.

Moja ostatnia umowa na czas określony 5-lat miała 20tygodniowy okres wypowiedzenia. Moi koledzy zatrudniający się w późniejszym terminie najpierw mieli 1-miesięczny a potem już 3-miesieczny okres wypowiedzenia. Tak więc pewnie wszystko zależy od podpisanej umowy.

No ale suma sumarum - żadna umowa nie gwarantuje ciągłości pracy przez najbliższe 30 lat - czyli statystyczny okres kredytowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...