Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik budowy APS-98


Recommended Posts

S6006640.jpg

 

Doczekałam się wreszcie projektu kuchni , aktualnie wycenia się w kilkudziesięciu firmach (muszę mieć porównanie ;)) póki co mam już kilka wycen i muszę powiedzieć ze różnice są OGROMNE !!

Ale projekt baaaaardzo mi się podoba i marzę o tej kuchni :lol:

 

Poprawka Projekt 293-2011-ver1-rzut1.jpg

 

Poprawka Projekt 293-2011-ver1-rzut2.jpg

 

Poprawka Projekt 293-2011-ver1-rzut3.jpg

 

Poprawka Projekt 293-2011-ver1-rzut5.jpg

 

Mogę jeść sucharki i popijać je wodą ale muszę mieć tą kuchnię :sick:

 

 

:bye:

Edytowane przez Pawciuniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 159
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dokładnie rok temu został wmurowany 1 pustak :yes:

Jak oglądam zdjęcia sprzed roku to sama się dziwię ile udało nam się zrobić .

 

.......... tutaj pewnie powinien znaleźć się patetyczny tekst ,

pełen wspomnień i wzruszeń , których jest cała masa

ale postanowiłam jeszcze poczekać i zostawiam sobie go na przeprowadzkę :oops:

 

Tak dla porównania :

7 kwietnia 2010

stan0.jpg stano -1.jpg

 

7 kwietnia 2011

dom.jpg dom2.jpg

 

dom1.JPG

 

Jakby to powiedzieć różnicę widać gołym okiem ;)

stan0.jpg

stano -1.jpg

dom.jpg

dom2.jpg

dom1.JPG

Edytowane przez Pawciuniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz trochę aktualnych rzeczy

udało mi się zafugować pralnie :) wygląda to całkiem , całkiem

tylko jeszcze muszę dokładnie domyć mazie które są na płytkach i będzie gites :lol:

Misiek zaczął spoinowanie płyt g-k i nawet fajnie mu to idzie

S6006655.JPG

 

S6006660.JPG

 

S6006656.JPG

 

i Nasza Nelusia, która nie opuszcza nas na krok, :)

S6006661.JPG

 

Byłabym zapomniała :rolleyes:

w przyszłym tygodniu przychodzi Pan który będzie robił całą łazienkę

oraz położy płytki w kuchni, wiatrołapie i holu :wiggle:

 

lubię jak coś się dzieję :lol:

 

P.S. W sąsiedztwie mojej pracy od kilku dni kopią fundamenty pod dom , z okna widzę ich zmagania i dziękuję Bogu że ten etap mam już za sobą :roll:

 

Pozdrawiam

Ania

S6006660.JPG

S6006655.JPG

S6006656.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Misiek walczy z gładzią , mozolna robota ale co zrobić :roll:

Osadzona jest już połowa ościeżnic i zamontowany pierwszy parapet ;)

A ja zostałam chyba w ostatnim czasie mistrzem fugi , bo zafugowałam ostatnio ładnych kilkadziesiąt metrów i nie wiem czy nie dostałam jakiegoś uczulenia od tego dziadostwa :oops:

A poza tym to robię intensywne zakupy wszystkich dupereli, baterii , klamek ,oświetlenia itd itp .

A że na wszystko brakuje mi czasu to Allegro jest moim wybawieniem :lol:

 

A od środy robi się łazienka ;)

IMAG0057.jpgIMAG0058.jpg

 

Pokój z położoną gładzią ( jeszcze trzeba wyszlifować )

S6006664.jpg S6006662.jpg

 

pierwszy parapet

S6006663.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I moje fugi w kotłowni

S6006668.jpg

 

i garażu

S6006667.jpg

 

S6006666.jpg

 

Jak dobrze pójdzie to jutro hydraulicy będą uzbrajać kotłownie i montować piec , zobaczymy :rolleyes:

 

P.S. Tak na marginesie wykończeniówka to fajny etap ale jak sama nazwa wskazuje - wykańcza!

Jesteśmy zmordowani nieprzeciętnie , każdy dzień wygląda tak : praca , budowa , spanie , do domu przychodzimy jak do hotelu , wykąpać się , zjeść coś i spać .

Moje aktualne marzenie to w końcu się wyspać , a tu nie ma kiedy :roll:

Ale już coraz bliżej celu :)

I tym optymistycznym akcentem zakończę ten wpis .

 

Pozdrawiam

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca wre , powoli kończy się łazienka , na poddaszu jest coraz więcej białych ścian a dzisiaj Wojtek zaczyna kłaść płytki w kuchni , w związku z tym musieliśmy pozbyć się wszystkich składowanych tam rzeczy, na szczęście przy pomocy ekipy specjalnej zorganizowanej przez mamę poszło szybko i sprawnie :lol:

W sobotę udało mi się wsadzić kolejne tuje (ponad 40 szt) i obłożyć je agrowłókniną :)

 

S6006677.jpg

 

S6006690.jpg

 

S6006672.jpg

 

S6006681.jpg

 

S6006682.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wrrrrrrrr :evil: zeżarło mi całego posta a tak się starałam , nie chce mi się skrobać następnego wiec będzie krótko ;)

 

Łazienka prawie skończona , podłoga w kuchni czeka na fugę, w wiatrołapie i holu trzeba tylko dokleić cokoły i zafugować,

podobno w tym tygodniu wszystko ma być skończone . :)

Jeśli chodzi o gładzie to walka trwa nadal i potrwa jeszcze długo :oops:

 

Cały czas przesuwa się również montaż szamba , ciągle jest zbyt mokro :roll:

 

wiatrołap i hol

S6006692.jpgS6006695.jpgS6006696.jpg

 

podłoga w kuchni

 

S6006697.jpgS6006699.jpg

 

pozdr.

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W niedzielę pożegnaliśmy Wojtka , tak tak w niedzielę kończył swoją pracę bo w tygodniu jakoś zapału mu brakowało :rolleyes:a od poniedziałku zaczynał nową pracę .

Napsuł nam trochę nerwów ale z efektów jego pracy jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni :)

 

Łazienka wyszła naprawdę pięknie i jestem z niej dumna :D

Wiatrołap , hol i kuchnia też fajne .

 

Zamówiliśmy też kuchnię , jednak nie będzie biała .......no cóż nie można mieć wszystkiego potrzebny był kompromis .

Układ mebli będzie taki sam jak na projekcie ale fronty będą ciemne, poza dwiema wiszącymi szafkami ,

które będą w kolorze wanilii .

 

Nie pisałam wcześniej ale nadal czekamy na hydraulików którzy mieli przyjść podłączyć piec jakiś miesiąc temu,

już 3 razy przekładali termin :evil:

Krew mnie zalewa jak o nich pomyślę ,

mają być w tą sobotę ale znając ich to może być różnie :mad:

 

No dobra to teraz się chwalę ;)

IMAG0072.jpg

 

IMAG0089.jpg

 

IMAG0090.jpg

 

IMAG0073.jpg

 

Wiatrołap ( co prawda zaśmiecony ale to wciąż jednak budowa ;))

IMAG0095.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W sobotę korzystając ze słonecznej pogody postanowiliśmy uporać się z czymś co od dawna spędzało nam sen z powiek :roll:

Mówię tutaj o drenażu naszej części " rekreacyjnej" za domem .

Od jesieni mamy tam mało rekreacyjne bagno , ponieważ po wybraniu ziemi i ukształtowaniu skarpy ciągle spływała tam woda która nie mając ujścia gromadziła się w wielkich kałużach :-x

 

Panowie w liczbie 3 sztuk tj .mężuś , tatuś i nieoceniony szwagier Damian :yes:

wczesnym rankiem zabrali się do ciężkiej pracy .

Wykopali piękny rów dookoła domu , zasypali go kamieniem układając odpowiedni spad , położyli dren i ponownie zasypali kamieniem , już wieczorem cała woda zniknęła

 

S6006768.jpg

 

S6006782.jpg

 

S6006796.jpg

 

S6006793.jpg

 

S6006785.jpg

Edytowane przez Pawciuniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S6006803.jpg

 

S6006798.jpg

 

Drenaż już jest zasypany i działa bez zarzutu , dodatkowo puściliśmy ze skarpy 3 dodatkowe rury odprowadzające wodę :yes:

Do drenażu zostanie także podłączenie wody deszczowej .

 

A w domu bez zmian czyli gładzi ciąg dalszy :bash:

Czasem sobie myślę że lepiej było od razu zrobić tynki i gipsowe i mielibyśmy ściany gotowe do malowania :rolleyes:

 

Przedpokój na górze, klatka schodowa i wiatrołap

 

S6006790.jpg

 

S6006791.jpg

 

S6006792.jpg

 

A no i nasza kuchnia jest już podobno gotowa :jawdrop:miała być za miesiąc a jest już .

Chyba będzie musiała trochę poczekać na montaż , no i mamy już kupione cały agd to duże i to małe wszystko jest super takie jak chciałam :yes:

 

no to na razie chyba tyle , postaram się odezwać szybciej niż ostatnio .

pozdrawiam

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Nie bardzo wiem od czego zacząć ale może zacznę od tego że udało się nam wreszcie wkopać szambo :D

 

Niby nic a ile nerwów zepsutych , zaczęło się tak ...

Po rozeznaniu się w cenach zbiorników betonowych na rynku postanowiliśmy że szambo zamawiamy z Radomia oczywistym i decydującym kryterium była cena , zadzwoniłam więc pod koniec maja do Pana w celu zamówienia zbiornika , termin dostarczenia w transporcie zbiorowym 6 czerwca godziny ranne , od tej pory odprawialiśmy modły o to by nie padało , wszak nasza działka do suchych nie należy a dodatkowo "nawadniał" ją niedokończony drenaż , którego dokończenie było uzależnione od wkopania szamba (trochę skomplikowane ;))

Na sobotę 4 czerwca zamówiliśmy koparkę , która wykopała ogromny dół pod zbiornik oraz przekopała trasę dla rur kanalizacyjnych i drenażowych .

Po tej operacji działka wyglądała hmmmm tragicznie :-x ale to było niczym w porównaniu do tego że nasz wykop z godziny na godzinę nabierał coraz więcej wody a jego ściany zaczynały się obrywać :evil: mąż podłączył pompę która miała wypompowywać wodę, miała bo oczywiście się zepsuła :evil:

Więc w niedzielę wyprawa do marketu w celu nabycia nowej pompy .

Nadszedł poniedziałek , pochmurny i brzydki , dzwonię do Panów którzy się zaczynają spóźniać a oni mówią że będą ok 14 :roll: fuck przecież mieli być rano , a przecież nasza dziura stoi na Bożej chwale, z 14 zrobiła się 18 ale przyjechali i zamontowali hurra :wave:

tak wyglądała działka tydzień temu

 

S6006824.jpg

 

IMAG0118.jpg

 

IMAG0115.jpg

 

teraz montaż

 

S6006832.jpg

 

S6006837.jpg

Edytowane przez Pawciuniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze płyta

 

S6006839.jpg

 

i gotowe :D

S6006841.jpg

 

Mąż podłączył wszystkie rury , dokończył drenaż i we środę pan koparkowy mógł zasypać wszystkie doły i wyrównać działkę

teraz wygląda ona tak :yes:

S6006846.jpg

 

S6006848.jpg

 

Na szczęście to koniec robót ziemnych , wiadomo jeszcze trzeba wyrównać parę miejsc ale to już bardziej kosmetyka ;)

 

na koniec skończony drenaż oraz zrobione odprowadzenie deszczówki z rynien :yes:

 

S6006811.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Patrząc na moje ostatnie wpisy nie da się nie zauważyć że coraz rzadziej uzupełniam dziennik ,

wynika to z totalnego braku czasu ale też i zapału do udzielania się na forum .

MY jesteśmy już przed " metą " choć pracy jeszcze ogrom to już zaczynamy odliczać dni do przeprowadzki :D

Wreszcie skończyliśmy gładzie, co prawda są jeszcze drobne poprawki i ostatnie szlify ale to już pikuś

Kuchnia i salon już pomalowane , ba nawet meble kończą się dzisiaj montować :yes:

Kotłownia wreszcie gotowa , grzejniczki i podłogówka grzeją ,jest ciepła woda więc w zasadzie można mieszkać .

Za ok tydzień mają być schody .

 

W weekend zrobiliśmy z mężem pewne podsumowania i bynajmniej nie finansowe .

I dzisiaj dokładnie wiemy co budowa nam dała a co zabrała i pokazała ( z rzeczy niematerialnych ) ale z tym podsumowaniem poczekam do przeprowadzki :yes:

 

No to malujemy

S6006849.jpg

 

Wojtek położył płytki w kuchni a ja fugowałam :lol:

S6006862.jpg

 

Kotłownia wreszcie gotowa

 

S6006884.jpg

 

S6006883.jpg

 

Podwiesiliśmy też sufit w holu

 

S6006881.jpg

S6006862.jpg

S6006884.jpg

S6006883.jpg

S6006881.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na deser nasza kuchnia :lol::lol:

Co prawda jeszcze nie skończona i nie posprzątana ale nasza ...

( na pierwszym zdjęciu kolory troszkę przekłamane )

 

S6006878.jpg

 

S6006879.jpg

 

S6006880.jpg

 

na dzisiaj to tyle , kiedy następny wpis ?

może za parę dni a może już po przeprowadzce ;)

Oczywiście pod warunkiem że nie zarżniemy się wcześniej bo nawet pies ma dość

 

S6006854.jpg

S6006878.jpg

S6006879.jpg

S6006880.jpg

S6006854.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

30 LIPCA PRZEPROWADZILIŚMY SIĘ DO NASZEGO DOMU :wave::wave:

Dzień szczególny bo spełnialiśmy właśnie nasze marzenie , wprowadzaliśmy się do naszego wymarzonego domu i radość jaką czuliśmy była wielka a jednocześnie odczuwałam swego rodzaju żal i trochę smutek bo przecież wyprowadzałam się z domu w którym mieszkałam całe życie , cudownym domu w którym spędziłam 26 szczęśliwych lat .

 

Dzisiaj po trzech tygodniach mogę powiedzieć że mieszka się super :) Pewnie że jeszcze jest tysiąc rzeczy do zrobienia , kupienia ale czy to ważne ;)

z efektu końcowego jestem dumna , jest pięknie w każdy szczegół włożyliśmy swoje serce i choć może na podłogach nie ma perskich dywanów a nasze wnętrza pewnie nigdy nie będą w katalogach to myślę że chyba bym się z nikim nie zamieniła .

 

co do kwestii samej budowy , to na dzień dzisiejszy mając tą wiedzę którą mam uważam że budowa domu system gospodarczym to niesamowicie ciężka praca a właściwie harówka , w ciągu ostatniego roku przybyło nam po kilka lat , zarówno przez ogrom ciężkiej pracy jak i stresy towarzyszące budowaniu , odbiło się to na problemach ze zdrowiem . Myślę że to przygoda na jeden raz , drugi raz chyba bym się nie zdecydowała.

 

Ale budowanie domu pokazało nam także czym jest Prawdziwa rodzina , na kogo można liczyć w każdej chwili i tu dziękujemy z całego serca moim Rodzicom bez których pewnie dzisiaj nie mieszkalibysmy u siebie, dziękujemy szwagrowi Damianowi, Dorotce, Adze, Uli to oni nam pomagali i oni nas wspierali .

Oczywiście osób zazdrosnych i zawistnych w takiej chwili pojawiła się cała masa ,bo przcież nic tak nie wkurza innych jak cudze szczęście i dorobek , ale tych imiennie nie pozdrawiamy :p

 

Kurcze mam całą masę zdjęć , ale żeby zachować kolejność zacznę od cd wykończeniówki .

 

podstopnice schodów

S6006900.jpg

 

montaż stopni

S6006915.jpg

 

S6006921.jpg

 

Tata kładł panele w sypialni

S6006908.jpg

 

a mężuś w salonie

IMAG0170.jpg

Edytowane przez Pawciuniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...