Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy mozna sie nie zgodzic z geodeta?


Recommended Posts

witam czy można sie nie zgodzić z wytyczeniem geodety mam wytyczona działkę i zrobiona mapę do celów projektowych z której wynika ze ogrodzenie sąsiada zachodzi około 2 metry w moja działkę, po zgłoszeniu problemu sąsiadowi on przysłał "swojego" geodetę - wytyczył i stwierdził ze jest wszystko ok ( przed wytyczeniem dzwonił do mnie bym był obecny ale ja akurat wtedy nie moglem sie urwać z pracy.

co z tym fantem zrobić i komu to zgłosić , jak rozwiązać problem , proszę o poradę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź szpadel i odkop graniczniki. Jak ich nie ma to zapytaj sąsiada kto pozwolił mu je wykopać i zasuwaj ze skargą.

Fajna rada, ale zapomniał dodać, że niszczenie (naruszanie) zanków geodezyjnych jest karane ........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź szpadel i odkop graniczniki. Jak ich nie ma to zapytaj sąsiada kto pozwolił mu je wykopać i zasuwaj ze skargą.

Fajna rada, ale zapomniał dodać, że niszczenie (naruszanie) zanków geodezyjnych jest karane ........

 

nie kazałem ich WYKOPAĆ tylko odkopać, a jeśli ich nie ma, to sąsiad ma problem, nie nasz autor wątku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kazałem ich WYKOPAĆ tylko odkopać, a jeśli ich nie ma, to sąsiad ma problem, nie nasz autor wątku :)

 

Nie rozumiem co ma do tego brak znaku granicznego. Po pierwsze wcale nie musiał być tam wkopany, a po drugie jak go nie było to geodeta musi sobie znaleźć inny pewny punkt odniesienia.

A spotkałem się już też z podejściem geodety na zasadzie "masz pan tam w okolicy jakiś płot do którego możemy się odnieść?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

graniczników nie ma niestety , są - raczej były paliki drewniane . teraz geodeta wbił swoje - według mnie nie zgodne z tym co jest na mojej mapie do celów projektowych - tam jest już naniesione ogrodzenie sąsiada i ewidentnie widać ze jest na mojej działce. czy mapa do celów projektowych jest robiona przez geodetę tylko na moje potrzeby?, czy tez to ogrodzenie będzie na innych mapach w gminie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kazałem ich WYKOPAĆ tylko odkopać, a jeśli ich nie ma, to sąsiad ma problem, nie nasz autor wątku :)

 

Nie rozumiem co ma do tego brak znaku granicznego. Po pierwsze wcale nie musiał być tam wkopany, a po drugie jak go nie było to geodeta musi sobie znaleźć inny pewny punkt odniesienia.

A spotkałem się już też z podejściem geodety na zasadzie "masz pan tam w okolicy jakiś płot do którego możemy się odnieść?"

 

jeśli działki zostały podzielone to znak powinien być, a geodetę, który chce się dowiazywać do płotu, to ja mogę dowiazać ale sznurkiem. Ma znaleźć punkt osnowy geodezyjnej, czy jak to tam się nazywa a nie płot sąsiada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

graniczników nie ma niestety , są - raczej były paliki drewniane . teraz geodeta wbił swoje - według mnie nie zgodne z tym co jest na mojej mapie do celów projektowych - tam jest już naniesione ogrodzenie sąsiada i ewidentnie widać ze jest na mojej działce. czy mapa do celów projektowych jest robiona przez geodetę tylko na moje potrzeby?, czy tez to ogrodzenie będzie na innych mapach w gminie?

działki były tylko dwie ? czy jakiś większy obszar podzielony ? moim zdaniem trzebaby wykonać otworzenie, czy jak to się tam nazywa, podziału. Weź swoją mapkę, weź mapkę od sąsiada, pojedź do wydziału geodezji pokaż, ze dwóch urawnionych geodetów twierdzi co innego i ciśnij na jakieś rozwiazanie sprawy. Nie jestem geodetą, ale może jakiś geodeta z forum dotrze tu i się wypowie co dalej w takim razie

 

Powyżej widać że enickman sporo wie na ten temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli działki zostały podzielone to znak powinien być, a geodetę, który chce się dowiazywać do płotu, to ja mogę dowiazać ale sznurkiem. Ma znaleźć punkt osnowy geodezyjnej, czy jak to tam się nazywa a nie płot sąsiada

 

Kilka razy już spotkałem się z tym w mojej okolicy, że niestety znaków brak. Dlatego geodeta, który mi tyczył budynek biegał 300m do najbliższego znaku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś to było pole :D jakieś 2 ha teraz są dwa domy. on jest właścicielem 1.7ha(działkę ma podzielone na 10 arów i reszta pole orne , a ogrodził sobie jak mu pasowało około 30 arów i parę metrów mojego ) ja mam 0,3 ha . z granicami jest problem bo z trzech części jest pole i jak sie komu zaorze taka jest granica wiec co roku sie trochę zmienia . gdyby nie mapa sporządzona przez mojego geodetę w życiu bym nie wiedział ze te 2 metry mi ogrodził
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie odbyło się okazanie granic i ewentualnie wznowienie - dlatego byłeś "wezwany". Jeśli nastąpiła korekta lub są różnice w "obmiarze", to powinieneś wezwać "swojego" geodetę aby uzgodnił rozbieżności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy już spotkałem się z tym w mojej okolicy, że niestety znaków brak. Dlatego geodeta, który mi tyczył budynek biegał 300m do najbliższego znaku :D

1200 metrów z kawałkiem licząc po asfalcie. Teraz naprzeciwko bramy mam wbity w asfalt potężny gwóźdź i sprayem napisaną wysokość. Ale dlatego że im się chciało robili wszystkie etapy aż po mapkę do odbioru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...