Jaka dokładność przy poziomowaniu ław?

[Andrzej - Chrząstawa]

jw Edytowane 1 Maja 2011 przez Andrzej - Chrząstawa

[Wowka]

Proponuję lekturę pokrewnego tematu http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=16186&highlight=

[Andrzej - Chrząstawa]

ok Edytowane 1 Maja 2011 przez Andrzej - Chrząstawa

[bilbo]

ha ha - to 'nasz' wątek a nie Wowki

 

A założony był kilka dni wcześniej, tylko go nie zauważyłeś

W czasie, gdy Ty zakładałeś swój, Wowka dopisał coś do 'naszego' i tenże 'wypłynął' na górę listy tematów

pozdrawiamy

[bajzi]

dość tragicznie postawione pytanie. ława ma być tak wypoziomowana, żeby ewentualne nierówności i różnice poziomów można było łatwo "zgubić" na całej wysokości ściany fundamentowej. potem jeszcze się wyrównuje grubszą zaprawą pod pierwszą warstwą pustaków ściennych, żeby potem okna nie były krzywe. ale czy to ma być centymetr, czy dwa.... czy pięć... każdy murarz orze jak może.

[bilbo]

Właśnie widzieliśmy w praktyce, jak każdy orze jak może...

Żeby zgubić różnice poziomów grubość spoin ładowali po 4cm. To może nie problem, jak się buduje kurnik! Ale jak ktoś buduje nowy dom i chce za to płacić jak człowiek, to taka 'sztuka' budowlana jest nie do przyjęcia. Spoiny nie są elementem nośnym. Z tego, co słyszałem, mur się liczy na spoinę grubości 1cm, a reszta to już pewna niewiadoma. Każdy z inspektorów, którego pytałem twierdził, że spoina nie może mieć więcej niż 2cm. Chyba, że chcemy się godzić na fuszerkę.

Ile więc można zgubić na spoinach? To zależy od ilości warstw z bloczków. 1cm w różnicy grubości spoin to już chyba dużo. Tyle to może jeszcze 'da się przeboleć', ale czy trzeba się godzić na takie rzeczy?!? U nas na 8 warstwach chcieli zgubić w sumie 15cm! I jakby ich nie powstrzymać, to by sobie tak murowali (orali) dalej - spoiny na grubość torta.

Ha! dobre porównanie !

 

każdy murarz orze jak może

bo tu mowa o 'murarzach' od pługa oderwanych !!!

Właśnie im powiedzieliśmy, że tacy z nich murarze jak z nas rolnicy!

[bajzi]

ja również nie miałam na myśli spoin "tortowych". ale myślę, że zgubienie pięciu centów na wys. 70cm (od wierzchu ławy do końca ść. fundamentowej) to jest maks, który mogłabym zaakceptować, pewnie bym to odchorowała, bo jestem uczuciowa.

[bilbo]

zakładając, że 70cm zrobi się z 5 warstw z bloczków h=12cm + średnia grubość spoiny 2cm to, żeby zgubić 5cm w pięciu warstwach trzeba w jednym miejscu dawać spoiny 1cm (nasi murarze mówili, że to baaardzo chude spoiny, ale widać to tacy murarze) a w drugim 2cm. Dzieło sztuki może to nie jest (więc można odchorować ), ale znieść się da. Zgadzam się.

Biorąc pod uwagę tak wyznaczony max - u nas była tragedia!