Invincible 13.10.2008 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 Teraz juz na serio, u nas w domu jest spor belek drewnianych i identyczne kupki pylu, tyle ze drewnianego, zastajemy pod belkami. Winowajca sa spuszczele, ktorych wstretne rozowe larwy zzeraja systematycznie drewno. Nie mam pojecia jaki jest ich stosunek to kartongipsu, ale moze pogooglaj w tym kierunku. U nas slad po nich to w belkach to spore korytarze. Niestety jak sie uporasz z jednym fragmentem to pojawiaja sie w innym pomieszczeniu. Witajcie! Ja mam chyba taki sam problem, jak Ty Dorka. Powiedz mi proszę, czy da się te szkodniki w drewnianych belkach jakoś skutecznie unieszkodliwić, bo z tego co piszesz, to raczej nie. A jakich metod próbowałaś? U mnie też wióry z drewna lecą.... pozdrawiam wszystkich walczących z nieproszonymi gośćmi Invincible Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 13.10.2008 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 Teraz juz na serio, u nas w domu jest spor belek drewnianych i identyczne kupki pylu, tyle ze drewnianego, zastajemy pod belkami. Winowajca sa spuszczele, ktorych wstretne rozowe larwy zzeraja systematycznie drewno. Nie mam pojecia jaki jest ich stosunek to kartongipsu, ale moze pogooglaj w tym kierunku. U nas slad po nich to w belkach to spore korytarze. Niestety jak sie uporasz z jednym fragmentem to pojawiaja sie w innym pomieszczeniu. Witajcie! Ja mam chyba taki sam problem, jak Ty Dorka. Powiedz mi proszę, czy da się te szkodniki w drewnianych belkach jakoś skutecznie unieszkodliwić, bo z tego co piszesz, to raczej nie. A jakich metod próbowałaś? U mnie też wióry z drewna lecą.... pozdrawiam wszystkich walczących z nieproszonymi gośćmi Invincible Spędziłam kiedyś całe lato goniąc ze strzykawką w oparach impregnatu (niestety nazwy już nie pamiętam). Wszystko( albo mi się tak wydawało) zostało unieszkodliwione. Jakiś czas pózniej znowu pojawiły się otwory i mączka z drewna. Poddaliśmy się w końcu. Nim cała więźba się złoży, dom prawdopodobnie przestanie istnieć (duże skrzyzowanie, duze plany rozbudowy węzła komunikacyjnego) więc odpuściliśmy. Od czasu do czasu odkurzacz i tyle. Problem jest widoczny, bo jest to poddasze z gołymi belkami. Nasze spuszczele są kulturalne i dziury robią tu i tam. Nigdy zbyt dużo otworów w jednym miejscu więc bardzo nie razi niezorientowanych. Słychać łobuzy w nocy jak żerują. Podobno można je skutecznie wykończyć wysoką temperaturą. U nas było to niewykonalne. Więźba solidna, artysta przed wojną sporo się napracował. Prawdopodobnie bardziej by się opłacało usunąc stare belki i dać nowe. Upewnij się, że robaczek u Ciebie to nie np. kołatek. On zostawia otwory o średnicy ca. milimetra, owalne lub okrągłe. Spuszczel pozostawia duze (można mierzyc w cm) nieregularne otwory. Spojrzyj na fotkę nr. 4 tutaj http://tinylink.pl/spuszczel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Invincible 14.10.2008 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Invincible 14.10.2008 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Dziękuję Ci za pomoc! Teraz próbujemy z tym opryskiwaniem. Spróbuję to jakoś zidentyfikować. U nas też belki są odsłonięte - dopiero na nich leżą sufity. Uznaliśmy, że tak będzie ładniej... Tymczasem korytarze widać gołym okiem, a część belek trzeba było wymienić na nowe. Kwestie estetyczne są dla mnie w tym przypadku drugorzędne, bo rzeczywiście nikt nie zwraca na to uwagi, bardziej martwię się o wytrzymałość konstrukcji domu. Pozdrawiam Invincible Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz Mielcarek 14.10.2008 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Nic nie piszecie o konserwowaniu drewna specjalnymi impregnatami - szczególnie przy wymianie starych belek na nowe. W tym przypadku jest to nieodzowne - szkodniki przejdą do "świeżego jedzonka"...Pozdrowienia.Janusz Mielcarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz Mielcarek 14.10.2008 10:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Nic nie piszecie o konserwowaniu drewna specjalnymi impregnatami - szczególnie przy wymianie starych belek na nowe. W tym przypadku jest to nieodzowne - szkodniki przejdą do "świeżego jedzonka"...Pozdrowienia.Janusz Mielcarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz Mielcarek 14.10.2008 10:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Nic nie piszecie o konserwowaniu drewna specjalnymi impregnatami - szczególnie przy wymianie starych belek na nowe. W tym przypadku jest to nieodzowne - szkodniki przejdą do "świeżego jedzonka"...Pozdrowienia.Janusz Mielcarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz Mielcarek 14.10.2008 10:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Nic nie piszecie o konserwowaniu drewna specjalnymi impregnatami - szczególnie przy wymianie starych belek na nowe. W tym przypadku jest to nieodzowne - szkodniki przejdą do "świeżego jedzonka"...Pozdrowienia.Janusz Mielcarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz Mielcarek 14.10.2008 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Nic nie piszecie o konserwowaniu drewna specjalnymi impregnatami - szczególnie przy wymianie starych belek na nowe. W tym przypadku jest to nieodzowne - szkodniki przejdą do "świeżego jedzonka"...Pozdrowienia.Janusz Mielcarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Invincible 14.10.2008 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Kupiliśmy stary dom.Najpierw wymienialiśmy część starych belek.Tylko te, które były całkiem zniszczone zastąpiliśmy nowymi.Potem, przed położeniem nowych sufitów i podłóg,były malowane impregnatem wszystkie belki - i te stare i te nowe.W tych starych niestety musiało już coś siedzieć w środku i terazwznowiło swoją aktywność. Na nowych belkach nie ma żadnych śladów,więc mam nadzieję, że przez impregnat już się to coś tam nie dostanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.