Czy wolno ciagnac prad od sasiada?

[Gość M@riusz_Radom]

Pytałem w swoim rejonie i Pani z BOK najpierw była zdziwiona, że ktoś o to pyta a następnie powiedziała, że zasadniczo jeśli jest podlicznik to sąsiad mógłby podlegać pod paragrafy o nieuprawnionym obrocie energią. A jak nie ma podlicznika a prąd użyczany jest za pośrednictwem przedłużacza, to problemu nie ma. Sąsiad płaci za prąd i jak ma gest może pozwolić wpiąć się do swojej wewnętrznej sieci energetycznej każdemu. Byleby regulował rachunki za zużycie

[retrofood]

nie ma? Rok 1987 i poszperam by znaleźć zdjęcia z tej dewastacji

I nie straszymy tylko przestrzegamy - mnie to trafiło - innych tez może trafić - co prawda to nie XX ale już XXI wiek lecz....ludziska ciągle XVIII wieczni

Juras XR był tego świadkiem - może zaświadczyć ze nie ściemniam

 

przecież nie piszemy o epoce przed dinozaurami, wtedy ZE był panisko, dziś ZE to jak kolejny dostawca bułeczek

jak pewnego dnia bułeczek nie kupisz, to przecież nie przychodzi i okien nie wybija...

[dziubek25077]

A czemu podpisujac umowe z energetyką odrazu nie podłączyc prądu taki jak ma być a nie do celów budowlanych?

U mnie pani w energetyce sama mi to zaproponowała, czy chce prąd tymczasowy na budowe czy odrazu stałe podłaczenie (nie linczujcie mnie za brak fachowych nazewnictw tych przyłączny )

 

W zasadzie prądu nowego niepotrzebuje bo buduje nowy dom obok starego a stary idzie do rozbiórki, ale prąd mam, z tym że mimo wszystko muze wykonać nowe przyłącze według nowych zasad.

Bedzie mnie to kosztować ok 2600 zł tak jak jest stawka.

Pozdro !!!

 

 

Taaa mnie też tak pani w energetyce powiedziała. Szkoda, że jak okazało się , że to bzdura i nie ma szans to nie ona latała jak kot, żeby sprawę odkręcic

 

Ale przecież żeby dostać pozwolenie na budowa, czy za nim sie cokolwiek zacznie robić musisz mieć podpisaną umowe z energrtyką.

Nie czytasz zanim podpiszesz?

U mnie jasno powiedziała o co chodzi, sprawdziłem, przeczytałem i jest tak jak napisałem.

Pozdro !!!

[jareko]

...przecież nie piszemy o epoce przed dinozaurami...

ni nie, aleś mi przywalił dzięki

[kivaczek]

W dniu 18.09.2008 o 22:51, TomD napisał:

Cytuję poniżej fragment z taryfy firmy ENEA:

OPŁATY ZA NIELEGALNE POBIERANIE ENERGII

6.1. Przez nielegalny pobór energii elektrycznej należy rozumieć :
6.1.1. Pobieranie energii elektrycznej bez zawarcia umowy.
6.1.2. Pobieranie energii elektrycznej:

• a) z całkowitym lub częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego,
• b) poprzez ingerencję w ten układ pomiarowo-rozliczeniowy mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy.

 

Pierwszy punkt 6.1.1 dotyczy poboru bez umowy
Drugi punkt 6.1.2 dotyczy poboru z umową ale gdy ktoś kombinuje z licznikiem/podłączeniem.

Użyczenie prądu BEZ JEGO SPRZEDAŻY nie jest karalne, jeśli dotyczy lokali o tej samej grupie taryfowej, np. G. Takie "użyczenia" mają masowo miejsca np. w lokalach pod wynajem, gdzie najemca nie jest stroną umowy z ZE. Każdy biurowiec w Polsce ma dziesiątki albo i setki podliczników (których istnienia/montażu nie musi zgłaszać do Zakładu Energetycznego - wbrew informacją, które można w Internecie, sugerujące przeciwnie i straszące ludzi). Biurowiec wystawia najemcom lokali refaktury kosztów a nie faktury z marżą (sprzedaż). Najemcy uczestniczą w partycypowaniu kosztów. Biurowiec nie ma zysku z tego.