Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cedryk bez tajemnic czyli jak wybudowaliśmy sami dom!!!


Recommended Posts

Witam

 

Pogoda. Małż po pracy (po 16) zawitał na budowie. :) I tak od niechcenia machnął 20 pustaków. Mamy już część na ścianie zachodniej. Dziś również po pracy do pracy. Szkoda pogody - tak mówi. Ja niestety nie mogę mu pomóc. Trzeci antybiotyk i marne szanse na szybki koniec choroby. :x Jejku.

 

http://img403.imageshack.us/img403/7986/p3103091812.jpg

 

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 507
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

 

Sobota. I ja się zjawiłam na budowie. :D Dopiero po południu ale zawsze coś(wcześniej musiałam coś na obiad staremu zrobić). Z dzieckiem ,z wałówą dotarłam na budowę. Ślubny od rana sam murował, wyrabiał zaprawę i nosił sobie pustaki. Więc ta ostatnia czynność należała do mnie. Pierwszy pustak jest ciężki. Kurde nawet bardzo :o Kolejne to już pestka. 8) Na szczęście nie doszłam do momentu w którym to pustak jest już na tyle lekki że sam niesie :lol: .Tak więc woziłam pustaki w taczce jak dzieci i kładłam je na rusztowanie. Oj, wysoko już bałam się że mi na twarz spadnie :lol:

Synek widząc jak matka wozi pustaki wymachując patykiem mówił: raz,raz,raz,raz. :lol: Mały faszysta :lol: :wink: Kochany rozrabiaka pomagał dzielnie. W między czasie zasiał ze mną cebulkę, koperek, buraczki i marchewkę. Co z tego będzie nie mam pojęcia. :oops: Takie eksperymenty przeprowadziliśmy. Może coś urośnie. Potem tylko zapytał mama, tata czy już wybudowaliście ten domek bo już chcę jechać do domu.

Rano przyjechał nasz KB. Obejrzał dzieło i powiedział: dobrze, dalsze błogosławieństwo macie. Pomierzył piony, poziomy i pogratulował. 8) 8)

 

A teraz foto :)

 

Mistrz w trakcie pracy :D A, dostaliśmy w prezencie ubranka, takie "fachowe" . Jeden strój niebieski a drugi zielony są też i kaski. :lol: Galoty są niezłe :lol: :lol:

 

http://img27.imageshack.us/img27/3866/dsc01332y.jpg

 

http://img25.imageshack.us/img25/7730/dsc01333q.jpg

 

http://img26.imageshack.us/img26/4296/dsc01334o.jpg

 

http://img11.imageshack.us/img11/530/dsc01335zef.jpg

 

I mały terrorysta :wink: :)

 

http://img6.imageshack.us/img6/9172/dsc01336q.jpg

 

Widać, że amatorszczyzna. Połatane takie to to. Ja się w fugowanie bawić nie będę. Ważne że równo. A to, że może mało estetycznie, szczerze mam to gdzieś. Będą tynki i ocieplenie - nie będzie widać 8)

 

http://img7.imageshack.us/img7/1873/dsc01337p.jpg

 

I koniec pracy w sobotę godzina 17.30

 

http://img10.imageshack.us/img10/898/dsc01341j.jpg

 

http://img142.imageshack.us/img142/335/dsc01339.jpg

 

Niedziela u nas też pracująca. Taką pogodę marnować to grzech :roll: :wink: :lol:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Niedziela.

Od rana małż sam murował. Na działce był już o siódmej, gotowy do pracy :o Nie ukrywam, ja dziś czuję że mam kręgosłup. :lol:

 

Kolejny patent małża. Jak podpierać papę podczas ubijania ziemi i zalewania pierwszej wylewki. :D

 

http://img13.imageshack.us/img13/8383/dsc01352fwa.jpg

 

http://img26.imageshack.us/img26/3931/dsc01353q.jpg

 

I mamy już tyle :D

 

http://img12.imageshack.us/img12/3724/dsc01355g.jpg

 

Musimy kupić cegłę pełną do komina i nadproża.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam

 

 

 

Przeżyłam lekki horror

 

 

 

 

Zapomniałam hasła na fm :o :o :o

 

 

 

 

Co robota robi z człowieka :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 

 

Mówię Wam co za stres. Uffff

 

 

Ale nie to było przyczyną braku wpisów w dzienniku. Ostatnio pochłonęła nas praca zawodowa. Się robi pieniądze, nie. :wink: I żeby nie było. Kiedyś mi jedna mądrala napisała, że na fachowców to trzeba zapracować. No to pracuję, tyle tylko, że ja proszę Pani nie mam zamiaru kredytu brać. I se sama wszystko kupiłam, działkę tyż. A tak na marginesie to czy nie uważacie że 50 000zł za postawienie domu to nie za dużo? Bo ja już gotowa się przebranżowić. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

11.04.09

 

Jeszcze przed świętami, tak mniej więcej od 7 rano do południa, ślubny zjawił się na budowie i machnął nadproże. O takie jedno, w pomieszczeniu pod schodami.

 

 

http://img510.imageshack.us/img510/381/p1104090950.jpg

 

 

Nadproża 4szt, L 120 i cegła pełna 20szt zakupione wcześniej.

O kosztach - potem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Hehe wreszcie przystępujemy do kończenia stanu zero. Na pierwszy ogień idzie salon. Niestety w pozostałych komorach jeszcze kiepsko. Jeszcze tydzień, dwa.

14.04.09 Zamówiliśmy piaseczek znowu :roll: 17.04.09 Przywieźli dwie wywroty 28ton razy 2. Świetnie znów piaskownica. :lol: I oczywiście ręczna robota. :lol: 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

18.04.09 Sobota.

 

I piaseczek :cry:

 

http://img510.imageshack.us/img510/4959/dsc01361x.jpg

 

Ta ściana ma 2 metry.

 

I wypożyczyliśmy sobie skoczka. Ślubny wychodząc z domu miał tylko jedną prośbę: naszykuj mi bandaże - rzekł i polazł :o :o :o

 

Ja znów wałówę, dziecioka i gdzieś tak na 14 dotarłam na włości.

Tak więc, najpierw ubił ślubny skoczkiem (babą) piaseczek, który sypaliśmy jesienią.

 

Oto foto:

 

 

http://img228.imageshack.us/img228/3146/dsc01362.jpg

 

http://www.fothost.pl/upload/09/16/d73d6b5b.jpg

 

http://www.fothost.pl/upload/09/16/5b165fec.jpg

 

http://www.fothost.pl/upload/09/16/27d66526.jpg

 

Dodatkowo wrzucił 10 ton nowego piaseczku, który również został ubity skoczkiem. Efekt pracy: Ołówek wciśnięty ręką, wchodzi na 10 cm i dalej już nie da rady. Spoko, później machniemy jeszcze zagęszczarką. I będzie git.

Górka znika. 8)

 

http://www.fothost.pl/upload/09/16/fd526099.jpg

 

Ślubny lekko wkroczył do kolejnej komory. Jak pisałam, musimy chyba jeszcze troszkę poczekać. Piaseczek traktowany skoczkiem oddawał wodę. A ta spokojnie wypływała sobie stróżkami. :evil:

 

http://img11.imageshack.us/img11/3228/dsc01369o.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inwestor słowo powie 8)

 

przemyślenia dzisiejsze:

skoro wszyscy mają:

- CO - Centralne Odkurzacze

- CO - Centralne Ogrzewanie

- COW - :o

- DGP - :o

- HIFI - Centralną Muzykę 8)

- CID - Centralne Inne Duperszwance

 

 

tośmy z kuzynem wykombinowali ze tak naprawdę najbardziej potrzebną instalacją na budowie JEST:

 

- CDZP :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

19.04.09

 

Ślubny od 7 rano podjął ponownie walkę z piaskiem. Wrzucał piach taczkami następnie ubijał skoczkiem. Zjawiłam się na działce koło 12 oczywiście z wałówą i dzieckiem. Dziś syn razem z nami ładował piasek na taczkę. Mówił: razem damy radę. Mam kochane i pracowite dziecko. Ehhh, więcej nie mogę pisać bo się poryczę.

 

Ślubny wczoraj wieczorem ciągle się mnie pytał: dzwonił ktoś?

- Tak skoczek :lol: :lol: :lol:

 

Foto:

 

http://www.fothost.pl/upload/09/16/2be5c72e.jpg

 

http://www.fothost.pl/upload/09/16/eef3595a.jpg

 

I efekt końcowy dzisiejszej pracy. Pierwsza górka zniknęła. 8)

 

http://www.fothost.pl/upload/09/16/11038a72.jpg

 

I nowy chłopak męża. Ma na imię BOMAG i trenuje skoki.

 

http://www.fothost.pl/upload/09/16/5d09cd5b.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Uzupełniam dziennik dalej.

 

24.04.09

 

Małż po pracy wypożyczył skoczka. Pojechał na działkę i trochę nim pohałasował.

Teraz dostał skoczka "dzikusa" skubany rwie się niesamowicie, ciężko go na początku utrzymać. Później jak mu się już ustabilizuje, skacze równo jak jego poprzednik. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

25.04.09

 

Skoro świt 6.30 stary mła zjawił się na działce. Dziś do pomocy przyjechał mój brat. I ja, jak co łekend, po 14 z wałówką i synkiem. Łikendami zawsze od rana najpierw po zakupy z dzieckiem, potem posprzątać, ugotować i zawieźć staremu, żeby nie umarł z głodu. Jutro mama moja zabiera synka do siebie.

 

Odpaliłam kosiarę. Skubana zagadała za pierwszym razem. Ma ze sto lat ale twarda jest i trzyma się dzielnie. Bidna, wiele u nas przeszła. Trawsko metrowe połyka na raz, chap, chap. :lol: Nie powiem trochę się przy tym zakrztusi, trochę dymem postraszy i idzie jak przecinak. :lol: :lol: :lol:

 

Chłopcy dziś skończyli salon. Piaseczek ubity, polany wodą, wypoziomowany (sznurek i decha), czeka.

 

http://www.fothost.pl/upload/09/17/85327d06.jpg

 

Papa podtrzymywana hakami.

 

http://www.fothost.pl/upload/09/17/9a407c72.jpg

 

Posta skończę później. Dziś lub jutro. Jadę do mamy odstawić synka a później na działkę do piachu i łopaty.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

25.04.09

 

Następna komora. Kotłownia, wejście, wc i hol.

Inwestor i jego nowy chłopak "dzikus" BOMAG :lol: :lol: :lol:

 

http://www.fothost.pl/upload/09/18/2d632ed0.jpg

 

Widok na salon.

 

http://www.fothost.pl/upload/09/18/e1b50a43.jpg

 

I na dziś koniec pracy.

 

http://www.fothost.pl/upload/09/18/9f8db53c.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

26.04.09

 

Dalej zasypywanie i ubijanie drugiej komory. Jak pisałam wcześniej sznurek i deska do poziomowania. Wylewka będzie na 15cm. W ubity piasek trudno wbić szpadel. :o To chyba dobrze ubite ?

 

Wczoraj małż z bratem spędził prawie 12 godzin na ubijaniu i wsypywaniu piasku.

 

http://www.fothost.pl/upload/09/18/6974fcfe.jpg

 

Poszło szybciutko. Zabraliśmy się za wybieranie piachu z pomieszczenia pod schodami. Musimy wybrać cały piasek i glinę, aż do ławy. :o

Niestety komora kuchni jeszcze schnie. Pod naciskiem skoczka wypływa jeszcze woda. :evil:

 

http://www.fothost.pl/upload/09/18/90b521f0.jpg

 

I koniec na dziś. Godzina 14 lecimy po synka i wieczorkiem do domu. Bolą nas mięśnie i okrutnie jesteśmy zmęczeni. Za to śpimy jak niemowlaczki. :lol: :lol:

 

http://www.fothost.pl/upload/09/18/26413b15.jpg

 

Jeszcze tylko lanie :oops: :oops:

 

http://www.fothost.pl/upload/09/18/4f726097.jpg

 

W tygodniu małż może zamuruje "dziurkę" w salonie. W następny łekend kanalizacja, skończyć komorę w kuchni i wybrać do końca piach z pomieszczenia pod schodami. Mamy na to trzy dni 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

 

30.04.09

 

Jesienią, podczas murowania zapomnieliśmy zostawić jednego przepustu w ścianie fundamentowej. :oops:

Więc dziś kuliśmy w bloczkach fundamentowych. Zepsuliśmy dłuto. Się złamało. :o

Makita do dupy :wink: . Ale bloczki kurde - fest. Zaprawa jest gorsza od bloczków. Nie do ruszenia.

 

Dwu godzinne dłubanie i "dziurka" jest.

 

http://www.fothost.pl/upload/09/18/fabe89c7.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...