fred211979 19.09.2008 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Czy dziecko 11-letnie może pozostać same w domu na całą noc... wiek 11 lat jak sobie przypominam to chodziłem juz samemu do szkoły .. to była chyba 5 klasa podstawówki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 19.09.2008 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 i za moich czasów tak bylotylko co z tego, teraz to Cię zjedzą, że zostawiasz dziecko "bez" opieki może zostawić go razem z dobrym kolesiem, jego rodzice by czuwali na dystans, Ty z telefonem pod ręką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 19.09.2008 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 zależy od dziecka i podejścia rodziców jeśli dziecko jest "chowane pod kloszem" no to problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 19.09.2008 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 moja córa ma 15 lat i mieszka sama w weekendy ... tyle, że wyrosła na dość normalną dziołche no i trochę jej ufam ...cobym się nie przejechała kiedyś 11 lat ... zależy od dziecka .... moje kobitki by nie zostały w tym wieku same w chałupie ... one by się bały - nie ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.09.2008 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 moja jest zostawiana od ok 2 lat. Czyli w 9 roku życia się zaczęło. Teraz ma 11... Najpierw było w bloku i było oK. Teraz, w domku jest troszkę gorzej... Ostatnio została sama jak szliśmy na imprezę i biedna przesiedziała do 1 w nocy przed telewizorem bo się bała położyć mogla przecież zadzwonić... Na całą noc - jakby musiała, to by została. Ale chyba bym nie miała serca.. No i zależy jak szybko możemy wrócić do domu. Daleko bym nie wyjechała. W dzień zostawała sama od 5 rż. najpierw oczywiście na krótko. Teraz to już marzy, żebyśmy sobie gdzieś poszli Jest nauczona, że nie wolno włączać gazu (teraz już mniej rygorystycznie), że ma zamknąć drzwi i nikogo nie wpuszczać... ma telefon w sytuacji awaryjnej. Żyć trzeba. Nie jestem w stanie jej zapewnić opieki całodobowej, zresztą to nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 19.09.2008 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 @ EZS moim skromnym aktualnie (jeszcze) bezdzietnym znaniem prawidłowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 16.10.2008 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,10-latek-zadzwonil-na-policje-zostawili-mnie-samego,wid,10476267,wiadomosc.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elka62 17.10.2008 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2008 Wszystko zależy od tego, jak chowane jest dziecko. Jeśli jest samodzielne i przeszkolone to można zostawić. Jest wówczas duża szansa, że na policję ze strachu nie zadzwoni Kontakt telefoniczny uspokoi i dzieciaka, i rodziców. Ja swoje pociechy, gdy miały 11 lat nie zostawiałam na całą noc bez opieki. Ale ja trochę nadopiekuńcza jestem fred211979 - a Ty pytasz z powodu konkretnej sytuacji, czy może przeprowadzasz badanie opinii społecznej? Pytam, bo na konkretną potrzebę łatwiej się odpowiada. Nie lubię teoretyzować i "gdybać". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stefa1 23.10.2008 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2008 ja bym raczej nie zostawiła dziecka na całą noc w domu , to dodatkowy stres dla dziecko pomimio, że uczy go samodzielności, niektórzy daja dziecku komórkę i w razie czego dzwoń - mówia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.