netbet 21.04.2011 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 eee... widze że więcej jest takich co w nocy to do swojego auta nie wsiadają... ja tam nie wsiadam - boje sie tego co na mnie łypie spod fotela - robotę zawsze kończę przed zachodem słońca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 21.04.2011 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 Ja ostatnio ze swojego egzorcyzmowałem to coś spod fotela... Ciężko było... Śmieciara 2 razy przyjeżdżała po zwłoki :S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 21.04.2011 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 wasze samochody po prostu żyją własnym ( przerażającym) życiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 21.04.2011 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 Ja po pierwszym tygodniu budowy myslalam ze mam rosomaka pustynnego:)Jednak Vectra:) Ale za to wchodzi uwaga: 10 workow cementu, pociagnie 2 tony kruszywa ( zakopie sie ale pociagnie) i taczka sie miesci w bagazniku nie wspominajac o zageszczarce. Martinezio ja tez mialam Puntolota, ale jakas piz..a nowiuskim Volvo mi go usmierciła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasH 21.04.2011 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 Ja po pierwszym tygodniu budowy myslalam ze mam rosomaka pustynnego:)Jednak Vectra:) Ale za to wchodzi uwaga: 10 workow cementu, No co ty - jak ja do swojej astry kombi włożę 20 worków, to ty do większej vectry 10? Chyba że masz sedana Aha - do tego tona na przyczepie i do przodu. Silnik 2.0 daje radę Tak woziłem sprzęt i towar jak mi drogę robili na polbruk i cięższe samochody się kopały. Tylko klocki hamulcowe szybko schodziły przy stopowaniu ciężkiego zestawu Alusy momentalnie czarne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 21.04.2011 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 Ja ostatnio po uwagach żony musiałem kupić do mojego choinkę zapachową. Bo faktycznie robolami waliło. Choinkę wspomogłem zimowym płynem do sprysków, który jest ewidentnym dynksem i gdy mam podejrzenia, że ktoś może być uczulony na ludzkie zapachy to uruchamiam perfumerię. Tylko problem miałem z policmajstrem i ich nowym wynalazkiem zwanym alkomatem, tym takim jak latarka. Kazał mi najpierw po pierwszej próbie dmuchać, a nie chuchać, a potem musiałem wyjść z samochodu bo przez ten płyn(mocny jak cholera) wykazywało stan po spożyciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 21.04.2011 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 wasze samochody po prostu żyją własnym ( przerażającym) życiem Ilona ...no nie gadaj że u ciebie w aucie nic/nikt nie mieszka i pachnie fiołkami ... z drugiej strony lepiej nie wiedzieć... zaglądałaś pod fotel? ale... najfajniej jest znaleźć dyche jak się już sprząta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 21.04.2011 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 To ja tylko dodam, że na dachu służbowej Astry, bez żadnych relingów, bagażników, wprost na blasze przewiozłem niegdyś boazerię na cały przedpokój obecnego mieszkania Focusa załadowanego do pełna osłonkami do CO można podziwiać gdzieś w moim dzienniku. Ciężkie toto nie było, ale za to dla kierowcy bardzo niewiele miejsca zostawało. Tymże focusem wiozłem też stalowoszklane drzwi do racka (czytelnicy mojego dziennika wiedzą, pozostałym niech wystarczy informacja, że były to drzwi. Normalne drzwi, tylko że ze szklanej tafli, ze stalowymi okuciami), drzwi leżały na szczytach siedzeń i były przytroczone wszystkimi linkami, jakie znalazłem, m.in. przez otwarte okna obu drzwi do słupka pośrodku samochodu, a dodatkowo ja prowadziłem auto jedną ręką, drugą cały czas trzymając te drzwi z boku. Wszystko po to, żeby na zakręcie mi głowy nie ścięły A no i pamiętam, jak lata temu, Astrą kombi przeprowadzałem koleżankę z wynajmowanego mieszkania. Zabraliśmy się jednym kursem, ale wyglądało to tak, że najpierw wypełniłem bagażnik i tył samochodu dokładnie pod sufit, potem wsiadła na przód koleżanka i zabudowałem ją, a na koniec i tak okazało się, że został jeszcze jedenkwiatek doniczkowy, który wiozłem sam na kolanach oraz miska plastikowa, którą po prostu po otworzeniu którychś tylnych drzwi przycisnąłem do sterty i pieprznąłem drzwiami, zanim zdążyła spaść na ulicę. A co do "zapachów" - jeszcze przed zamknięciem budowy, za siedzeniem woziłem swoje ciuszki robocze, wiadomo, po robocie zwykle nie były pachnące. Dodatkowo pewnego dnia przewiozłem w aucie "chińczyka" (w sensie: danie na wynos) i tegoż dnia oddałem samochód na przegląd w ASO, po któym miał trafić w tymże ASO do jakiejśtam drobnej naprawy, w związku z czym było dokonywane "przekazanie wewnętrzne". I z tego przekazania potem obejrzałem raport. A w nim, cytuję z pamięci: "samochód bardzo brudny, w środku samochodu nieprzyjemny zapach, bałagan, ubłocona tapicerka" J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 21.04.2011 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 (edytowane) Bash combi, Misiek mnie poprawil- 14 workow+ caly full wypas. Kiedys jechaly nim tez cegly na komin rodzicow, tak czy siak modle sie zeby budowe przezyła. Seadanami się brzydzę Edytowane 21 Kwietnia 2011 przez MusiSieUdac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiuszozo 21.04.2011 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 W moja prawie pełnoletnią astrę wchodzi 100 zgrzewek drinków 800 butelek i ani jednej więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamoos 21.04.2011 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 Musi się udać, piszesz o zagęszczarce, a co powiesz o dwóch? I jeszcze kilka pcv 160 i 110 ale one przez szyberdach wystawały więc się nie liczy. I jeszcze weszliśmy z teściem oba.http://img846.imageshack.us/img846/4299/56563054.jpghttp://img846.imageshack.us/img846/5549/56071188.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 22.04.2011 05:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 To ja tylko dodam, że na dachu służbowej Astry, bez żadnych relingów, bagażników, wprost na blasze przewiozłem niegdyś boazerię na cały przedpokój obecnego mieszkania taa... te służbowe są zawsze najlepsze zawsze podjadą pod 30 cm krawężnik ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Inż. 22.04.2011 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 Widzę, że tematy samochodowe podobnie jak budowlane rozwijaja się dobrze...Ja dodam, że na początku miałem jako autko "budowlane" forda fiestę, tylko taczka mi nie wlazła...A tak woziłem cały majdan ogrodowy...Jak pokazała się możliwość kupienia lublinka to bez zastanowienia, cena tez by powaliła... taka mała:)I teraz to jest komfort, wszystko wchodzi i jeszcze niski koszt utrzymania... Inż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 22.04.2011 05:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 net jedyne co jechało u mojego męża w samochodzie to 4 wory cementu a to się nie liczy.mamy majstra,który posiada super auto i przywozi jesli mu coś potrzebne i mój wujo ma takiego szerszenia i też nam cosik przywiezie jak braknie.Ta chałupę to raczej moja mama buduje bo jest tam 24 godz. na 24h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 22.04.2011 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 WESOŁYCH ŚWIĄT!http://i55.tinypic.com/13z8squ.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 22.04.2011 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 Wesołych Świąthttp://img708.imageshack.us/img708/5487/kurczakwielkanocny.jpgżyczy Mysza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 22.04.2011 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 ..wracając na chwilę do tematu "motoryzacja" ...kiedyś, jeszcze za dobrych czasów jak miałem granatnika, kumple wycięli mi numer... http://img708.imageshack.us/img708/1448/zdjcie023gy.jpg nawet kurw@#$ list przewozowy był przyklejony i przesyłka zgłoszona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasH 22.04.2011 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 .lublinka ...wszystko wchodzi.....Inż. E tam lublinek - ja swoją asterką wożę też takie rzeczy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 22.04.2011 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 http://images38.fotosik.pl/800/a5daca0258fd9df7gen.jpg Zdrowych i Wesołych Świąt dla całej Rodzinki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 22.04.2011 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2011 Za dobrych czasow, czyli jak bylo 10 kilo wiecej bo nie bylo fitnesu z cegłami Ale Was poniosło z tymi autami, byleby budowe wytrzymaly:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.