Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cedryk bez tajemnic czyli jak wybudowaliśmy sami dom!!!


Recommended Posts

witam!

ja i mój mąż też sami we dwójkę podjęliśmy trud budowy domu.

to że budujemy sami to nasza świadoma decyzja.

nie chcemy kredytu hipotecznego a ze środków które mamy możemy sfinansować materiały na dom a na fachowców nas zwyczajnie nie stać.

pewnie na jakimś etapie budowy jacyś fachowcy się pojawia bo nie wyobrażam sobie siebie przy stawianiu więźby dachowej :-? na przykład.

ale ten dom a właściwie domeczek jest naszym wielkim życiowym marzeniem na które dziesięć lat brakowało nam odwagi a teraz zastanawiamy się dlaczego zmarnowaliśmy tyle czasu.

no cóż, ryzykujemy tylko tyle że nam się nie uda, albo jakiś życiowy kataklizm nam przeszkodzi, ale będziemy walczyć do końca.

właśnie wyszliśmy z ziemi lejemy naszą piękną betonową płytę wodą ile wlezie(bo coś ciepło się zrobiło) i w przyszłym tygodniu bierzemy się za ściany parteru.

będę do was zaglądać i kibicować wam i sobie przy okazji.nie chce mi się zakładać swojego dziennika i opisywać całej tej walki dzień po dniu a w waszym dzienniku znajduję odbicie swoich własnych zmagań budowlanych. tyle że ja już nie mam małych dzieci i mam trochę więcej latek.

ale też dziękuję temu co KETONAL Lek wymyślił :D :D :D

 

 

Witaj

 

Niezmiernie mi miło, iż nasz dziennik może być odbiciem Waszych zmagań, trudów, marzeń. Cieszę się z faktu, że są również na tym świecie ludzie tacy jak my. Tzn, że nie tylko my jesteśmy świrusami :wink: :lol:

Nasza budowa, nasz dom to już nie tylko marzenie, to konieczność. Marzyłam o budowie domu parę lat wcześniej. A w zasadzie zdawaliśmy sobie sprawę z tego że to dla nas najlepsze rozwiązanie. Teraz kiedy wynajmuję mieszkanie, dom stał się koniecznością. A kupno mieszkania w Łodzi nadal jest dla nas droższą inwestycją niż budowa domu.

Wychodzimy z założenia, najlepiej nie brać żadnego kredytu. Nie mogę w tej chwili ostatecznie kredytowi powiedzieć nie!!! Staramy się aby tak właśnie było.

 

Również z decyzją o budowie długo zwlekaliśmy. Byłam przerażona kiedy małż uparł się na budowę "własnymi rękami". Teraz nie żałuję tej decyzji. Myślę, że najgorszą rzeczą jest siedzieć na tyłku i wyobrażać sobie ogrom prac. Ja tak mam :lol:

 

Dzięki za odwiedziny i wpis. Życzę Wam bezproblemowej budowy. Szybkiego spełnienia marzeń, w końcu po to są żeby móc je realizować.

 

A z tymi latkami - masz ich tyle na ile się czujesz. :D

 

Życzę powodzenia! :D

 

P.S KETONAL jest the best!!! :lol:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Do wyrównywania betony zorganizujcie sobie też deskę, ale płasko ustawioną w stosunku do podłoża. U mnie zacierali też styropianowymi pacami / łatami takimi po 1 m długości ( około ).

I taka łatę, można zastąpić myślę deską, tylko jakiś uchwycik przybić ...

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wyrównywania betony zorganizujcie sobie też deskę, ale płasko ustawioną w stosunku do podłoża. U mnie zacierali też styropianowymi pacami / łatami takimi po 1 m długości ( około ).

I taka łatę, można zastąpić myślę deską, tylko jakiś uchwycik przybić ...

 

pozdrawiam, majki

 

Wiem, wiemy. Dzięki za podpowiedzi. Otóż narzędzie owe jak je obrócisz jest płasko ustawione do podłoża - musi być tylko dłuższe. Packę styropianową mamy, kupimy jeszcze dla pewności. Ławę gładziliśmy taką packą.

 

Problem pojawia się w poziomie komory salonu. To jest 45m2. Padł pomysł z zainstalowaniem rurek na podkładkach betonowych. :-? Sama nie wiem

Co radzisz?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chudziak, to tylko chudziak, wydaje mi się, żeby było w miare równo ... poziom ma być na wylewce ostatecznej ...

Z rurkami nie wiem ... u mnie dali deski wypoziomowane, na nich zaciągali beton ( tak co 2 m były deski ) i potem wyjęli je jak jeszcze był mokry beton.

Potem szpary po deskach zalane mleczkiem cementowym.

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadia lepsze deski wbite w piasek. Rurki też można ale się rozwalą na poduszkach z zaprawy i niewiele z tego będzie.

Najlepiej zróbcie kilka szpiców z krótkich desek, przybijcie do długiej deski 12 i wbijcie w ubity piasek.

Beton rozprowadzać można łatą albo deską 12 na pionowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chudziak, to tylko chudziak, wydaje mi się, żeby było w miare równo ... poziom ma być na wylewce ostatecznej ...

Z rurkami nie wiem ... u mnie dali deski wypoziomowane, na nich zaciągali beton ( tak co 2 m były deski ) i potem wyjęli je jak jeszcze był mokry beton.

Potem szpary po deskach zalane mleczkiem cementowym.

 

pozdrawiam, majki

 

Super dziękuję bardzo. :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadia lepsze deski wbite w piasek. Rurki też można ale się rozwalą na poduszkach z zaprawy i niewiele z tego będzie.

Najlepiej zróbcie kilka szpiców z krótkich desek, przybijcie do długiej deski 12 i wbijcie w ubity piasek.

Beton rozprowadzać można łatą albo deską 12 na pionowo.

 

Dzięki wielkie. Też mi się te rurki nie podobały :-?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajta no to stawiam :oops:

Każdy znajdzie coś dla siebie. Zapraszam do baru. :)

 

http://www.fothost.pl/upload/09/19/9087fd64.jpg

 

 

Majki dobrze widzisz. Nie zalana - czasu brakło. Tam mam pomieszczenie pod schodami i do tego jeszcze obniżone, więc najpierw glinę z piachem muszę wybrać do wysokości pierwszego bloczka fundamentowego. Potem beton, izolacja, 2 - gi beton, 2 - ga izolacja (ciężka). Musimy to zrobić ale tym razem betoniara pójdzie w ruch. :roll:

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

 

Idziecie nieźle :D

U mnie też kiedyś był "s" na działce, wsadzili kartkę, potem ze dwa razy dzwonili ( któryś z wykonawców podał namiary na mnie ) czy się w końcu zdecyduję :evil: No wk.wili mnie :x

Poza tym, akurat o tej firmie nie mam dobrej ( własnej i zasłyszanej opinii ) więc odpadli w przedbiegach :-?

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

 

Idziecie nieźle :D

U mnie też kiedyś był "s" na działce, wsadzili kartkę, potem ze dwa razy dzwonili ( któryś z wykonawców podał namiary na mnie ) czy się w końcu zdecyduję :evil: No wk.wili mnie :x

Poza tym, akurat o tej firmie nie mam dobrej ( własnej i zasłyszanej opinii ) więc odpadli w przedbiegach :-?

 

pozdrawiam, majki

 

Hello

 

Byli, ulotki zostawili, ok. Stary ma we firmie "s" i narazie odpukać wsio ok. A czemu ich nie polecasz?

Tak naprawdę to jeszcze kupa czasu do podjęcia decyzji. A swoją drogą to nieźli są skoro i nas znaleźli :o. Czuję się obserwowana :-? :lol:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam zapaleńców

Gratuluje męskiej decyzji.

My również budujemy narazie prawie sami, nie wymurowaliśmy jedynie ścian parteru reszta wszystko sam.

Teraz jestem na etapie stropu monolitycznego, właśnie zaczynam zbroić i powiem tylko tyle, że w porównaniu z fundamentami też wylewanymi i w deskowaniu z tym jest drugie tyle roboty, najgorsze oczywiście deskowanie ale teraz to już z górki. Powiem Wam nie rezygnujcie ze stropu, nie jest to trudne tylko trzeba troche główkować. My mamy w miare prosty strop najbardziej skomplikowany była wnęka z balkonem ale sobie poradziliśmy.

Po wylaniu napewno górę będę murował sam, aczkolwiek dachu nie będę robił wg mnie szkoda zdrowia, za duże ryzyko spaprania i nadszarpnięcia zdrowia.

 

Życzę wytrwałości, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam zapaleńców

Gratuluje męskiej decyzji.

My również budujemy narazie prawie sami, nie wymurowaliśmy jedynie ścian parteru reszta wszystko sam.

Teraz jestem na etapie stropu monolitycznego, właśnie zaczynam zbroić i powiem tylko tyle, że w porównaniu z fundamentami też wylewanymi i w deskowaniu z tym jest drugie tyle roboty, najgorsze oczywiście deskowanie ale teraz to już z górki. Powiem Wam nie rezygnujcie ze stropu, nie jest to trudne tylko trzeba troche główkować. My mamy w miare prosty strop najbardziej skomplikowany była wnęka z balkonem ale sobie poradziliśmy.

Po wylaniu napewno górę będę murował sam, aczkolwiek dachu nie będę robił wg mnie szkoda zdrowia, za duże ryzyko spaprania i nadszarpnięcia zdrowia.

 

Życzę wytrwałości, pozdrawiam

 

Witam

 

Gratulacje również i Wam się należą. :)

Stropu się obawiałam. Jakoś mi już przechodzi. :) Masz rację, że najgorsze jest deskowanie, pewnie będziemy dłubać miesiąc. :roll: :lol: Ale zrobimy.

Dach - sen z powiek. Szczerze kusi mnie ale... Jeśli znajdę niedrogich cieśli to się nie będę zastanawiać tylko im zlecę. Przeraża mnie ciężar jaki trzeba wnieść. :-?

Pokrycia mniej się obawiam ale do tego czasu jeszcze hoho. Nie wiem czy uda nam się pokrycie położyć jeszcze w tym roku. Na stówkę będzie pełne deskowanie i papa.

 

 

Również życzę wytrwałości oraz dalszej bezproblemowej budowy.

 

Pozdrawiam serdecznie :D

 

żona swojego męża :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...