Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cedryk bez tajemnic czyli jak wybudowaliśmy sami dom!!!


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

WoW jesteśmy pod wrażeniem wielkimmmm jak dwoje ludzi świetnie sobie radzi na budowie, a nie lada to wyzwanie.

Czytam i czytam i nie mogę przestać , nasze gratulacje. A już myślałam, że mój ból pleców i dłoni jest wielki , ale przy waszym wyzwaniu to pikuś choć też nie jest lekko również wszystko robimy sami . Trzymam kciuki i powodzenia .Pozdr.:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do klejenia styro ostatnio spróbowałem tej pianki Tytan. I musze przyznać, że jest o wile lepiej ... rozrabianie kleju, sypie sie, konsystencje nie dobiorę ...

Idzie szybciej i sprawniej. Ocieplałem wnęke garażową, teraz mam na poddaszu jeszcze wystające kawałki ścian, ale czekam aż się ochłodzi, po teraz na strychu miewam tak po 50 stopni ... :bash::jawdrop:

 

trzymajcie się, pozdrawiam, majki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dotychczas nie ujawniając się, ale pilnie czytając i obserwując Twoje poczynania na nizinach oraz na wyżynach (po zakupie artykułów wspinaczkowych przez Sz Małżonkę GRATULACJE ;)) myślę że masz na koncie wiele wynalazków które radzę opatentować, nie mniej jednak..........

 

 

STOLIK POD CZAJNIK ELEKTRYCZNY BEZPRZEWODOWY, SKŁADANY i PRZENOŚNY

....jest the best i basta!

 

Jak i inni jestem pod wielkim wrażeniem Twojego budowania. Trzymamy kciuki, dzięki za odwiedziny na NK, i nie rób konkurencji młotkiem tym co dzwonami czynią pobudkę żeby Ci pielgrzymków nie czynili pod oknami ;)

Edytowane przez Jędruśki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no... ten czajniczek to nawet na mnie zrobił:jawdrop:

a z "bronkami" nie moge zagrać... furą do domu trza wracać...i raczej słabo widzę łażenie po dachu "po spożyciu "

 

dzieki za komenty...widze że sie podoba...

 

tak se myslę... jakbym kasował za wyświetlenie dziennika choć 50 groszy... przy ogladalności 68 tysi... to miałbym 34 do przodu a kwota0,5 zyla pewnie nikogo by nie zrójnowała...a mi pomogła:cool:

 

hehe..

 

pozdro

NETbet'podackonto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój dziennik do publikacji nadaje się jak żaden. Kto ma tyle zapału i samozaparcia?? Kto jest godzien jak nie Ty z Nadią????

 

Do mnie tez przyszło podobne zaproszenie, ale gdzież mi tam do Was :)

A poza tym , moje zdjęcia z budowy pooooszły w kosmos. Awaria komputera osierociła mnie ze zdjęc, zostało tylko to co w dzienniku. Chwała Bogu, że zdecydowałam się go prowadzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż pomysłowość moja nie kuleje (np. wstawiłam wersalkę do namiotu... takiego co się na czworakach włazi) to stolik mnie też powalił.:rolleyes:

 

padam na ryj....niby nic do przody...

 

pozdro

NETbet

 

Wiesz co??? dokładnie to czuję. Właśnie cały dzień tachałam bambele z miejsca na miejsce, żeby kawałek podłogi do gresowania odsłonić... mam dość!!!:bash:

 

Też dostałam zaproszenie do publikacji... ale po prostu nie mam czasu. Zdjęcia, nawet nie wiem gdzie one som... bajzel nie tylko naoczny, wirtualny toże:)... echhhh, szkoda gadać:(... idę sobie winka dolać... nie krzyknę to doniosą;)

 

Pozdrawiam serdecznie i przepraszam, że swoją żółć tu polałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Netbet, zdecydowanie publikujcie dziennik!! jest naprawdę skarbnicą wiedzy dla tych co sami próbują coś robić na budowie. Naprawdę Cię podziwiam za wytrwałość i determinację:) My też w sumie sporo sami robimy (jednak nie wszystko) dlatego mam pojęcie co to jest budowanie samemu domu (trochę pustaków tymi ręcami przeniosłam, trochę łopat do betoniarki wrzuciłam itp) więc tym bardziej "szacun" dla Ciebie i współtowarzyszki:) Powodzenia i wytrwałości!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Netbet,

jak czytałam Twój ostatni post o myśli technicznej japońskich ludzików, to jakbym mego ślubnego słyszała bo:

- do tej pory płacze za swoim DATSUNEM (nie był do ocalenia po wypadku - jak się jedzie na trzecią randkę ze zbereźnymi myślami to tak się dzieje...),

- odgraża się, że jak tylko się wybudujemy to sobie taki kupi i będzie go pieścił w garażu,

- kocha popędzać mohery i krzyczeć: S#@!%^ać - to nie deptak!!!

 

Pozdrawiam Cię i Twą Rodzinkę, bo czytam i podziwiam na bieżąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...