Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Cedryk bez tajemnic czyli jak wybudowaliśmy sami dom!!!


Recommended Posts

Netbet - jak zobaczyłam dizajn Waszego drzewka świątecznego to oniemiałam z wrażenia!

Ty jesteś po prostu Jacyków wystroju wnętrz.

Idź tą drogą Kolego!

 

...no...od czasu zbrojenia stropu chodzi za mną "stalowe drzewo":yes: ..jest nawet plan jak to machnąć... ino czasu brak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kawły przednie tylko do opublikowania się nadajom, Kochani nie kończcie tego domu za szybko bo.....CO JA BĘDĘ CZYTAŁA !!!!!

 

..spokojnie Ilona...znajdą się inni... może bardziej zakręceni z większą "fantazją"

 

jeszcze pewnie troche popiszemy ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..spokojnie Ilona...znajdą się inni... może bardziej zakręceni z większą "fantazją"

 

jeszcze pewnie troche popiszemy ....

 

A ja myślę, że jak skończycie Cedryka to możecie zacząć następną historię pisać - Choćby np.: "Kwarc bez tajemnic czyli ...". Może to byłby sukces kasowy na miarę Gwiezdnych Wojen, Harry Potter'a lub Czterdziestolatka (niestety już nie tak bardzo). Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja "se "tak myślę że będzie o ogrodzie i innych takich . co do bardziej zakręconych to ee... wątpię. takiego pióra to wcześniej nie czytałam. Otwieram dziennik każdego dnia ,gdy pada, gdy nie pada ,jak mam chandrę i jak jej nie mam i nigdy nie jestem znudzona , zawsze znajdę coś fajnego, więc mam takie ambiwalentne uczucia z jednej strony życzę Wam szybkiego ukończenia budowy ale z drugiej strony to tak bardzo się nie spieszcie.( chyba ze będzie o ogrodzie).pozdro.i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No skoro się nie spodobało to wycinamy.

Pozdrawiam.

 

jak cię zaraz trafię!!! gdzies to wyciął??? oddawaj!!!

 

ryczeliśmy ze ślubną cały dzień...

 

miałem właśnie ogłosić zwycięzcę tegorocznego konkursu na świąteczny bajer na łamach komentów!!!!

 

osz... jak mogłeś

ODDAJ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ może to zwiększyć moje notowania w konkursie na świąteczny bajer, kolejny dedykowany NETbetowi kawał ,tym razem a jakże zakończony dwoma ważnymi wnioskami.

 

Jest rok 2015. NETbet właśnie kończy budowę domu. Ich dziennik przedrukowują już wszyscy liczący się wydawcy tego świata. Każde dziecko chce figurkę plastykowego NETbeta leżącego w taczce . Widoczne na zdjęciu z zalewania schodów stringi Matki Dyrektorki stały się symbolem nowej rewolucji obyczajowej młodzieży.

Pewnego dnia na podwórku NETbeta ląduje UFO. Niewielki robot podjeżdża do wejścia ,z trudem pokonuje dziwną mu ,,drewnianą konstrukcję miejscowego stolarza’’ i wali w drzwi ponieważ wciąż nie ma jeszcze dzwonka. Lekko zaskoczony NETbet otwiera i podejrzliwie wita gościa.

 

- No witam , ty jesteś może…….. nachalną reklamą odkurzacza centralnego?

 

- Nie Panie. Jestem ARTU3 z pozaziemskiej cywilizacji.

 

- O kurna chłopie ,co cię sprowadza w moje opiankowane progi?

 

- Naszą planetę nawiedził huragan, zniszczył wiele domów, na dodatek bardzo podskoczyło oprocentowanie kredytów hipotecznych w frankach galaktycznych ……

 

- Straszne , nooo z kredytami u nas to słyszałem że jest całkiem podobnie…

 

- Dzięki nowemu transponderowi udało się nam połączyć z ziemskim Internetem i przeczytać Wasz dziennik , teraz już wiemy że możemy odbudować naszą planetę samoróbnie za oszczędności . Pogoniliśmy paproków , sami mieszamy zaprawę w taczce i murujemy, zbijamy dechy waląc w paluchy, nawet, używając papotrzymacza dla próby, owineliśmy papą całą naszą planętę. Wszystkie Twoje patenty,opisy i porady jak najbardziej działają za co chcemy Ci ślicznie podziękować…..

 

- nie no spoko chłopie , nie ma sprawy, czytajcie sobie ile chcecie….. piszę prawie codziennie ,pstrykam foty , nie mam nic do ukrycia…..

 

- no właśnie Panie , przyleciałem do Ciebie bo właśnie zamierzamy kłaść regipsy na suficie w salonie i na skosach na poddaszu a nie wiemy jak to zrobić?

 

- kurna chłopie – powiedział z deka zaskoczony NETbet - na razie sam nie jestem pewien jak zrobię regipsotrzymacza. Mam wstępną koncepcję opartą o zastosowanie takiej śruby wysuwanej nakrętką ze specjalnej metalowej rurki.

 

- aha, śruba podpiera regips , jasne takie to proste Mistrzu , ……..ale , …..zaraz….a z czego wysuwa się ta metalowa rurka?

 

- chłopie jeszcze nie łapiesz? Ze środka drugiej trochę grubszej metalowej rurki.

 

- no jasne, ale ……,zaraz…….a ta druga rurka , tylko nie mów proszę że ze środka trzeciej ?- zapytał bezduszny niekumaty robot nie wyczuwając że właśnie zagotował Mistrza.

 

 

- Taaaa ARTU3 coś mi się widzi że ty po wpierdol a nie po naukę tu przyleciałeś.

 

Z tej opowieści wynikają dla NETbeta dwa ważne wnioski

1. Nie ma co zwlekać , samo się nie zrobi, ludziska, kosmici, ba cała galaktyka , wszyscy niecierpliwie czekają na regipsotrzymacza.

2. Gdyby konstruowany regipsotrzymacz miał się okazać niebezpieczny w użyciu zawsze można zalecić stosowanie szelek do asekuracji i brązowych spodni.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez tomraider
błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BEZAPELACYJNIE!!!!

 

tytuł Master comments 2010 w CEDRYKU otrzymuje......

 

tomraider!!!!!!

 

boże ....ale się uśmiałem!!! po prostu rewelka!!!http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif

 

 

dzieki i DAWAJ WIĘCEJ!!!

NETbet

 

 

Dzięki za odznaczenie, to Wasza zasługa że pisząc dowcipnie i szczerze o samoróbnym budowaniu podaliście mi parę tematów na kawały. Fajnie że się podoba ale żeby zrozumieć wszystkie niuanse i gagi trzeba uważnie poznać Wasz dziennik do którego czytania szczerze zachęcam.

Myślę że ,pewnie się ze mną zgodzicie, budowanie domu to jeden z najlepszych okresów w Waszym życiu.

Jesteście w miarę młodzi, zdrowi , odchowujecie dzieciaka, NETbet ma nawet fajną teściową he he ,realizujecie marzenia -budujecie własny dom.

I jak powiedział Wołodyjowski do Baśki ; ,, Nic to…’’ że bolą ręce i plecy, że trzeba jak nasz rząd używać kreatywnego księgowania by czasem związać koniec z końcem, przecież zawsze można trochę naściemniać babce by dała stówkę na budowę.

Nagroda- dom czeka i rośnie w oczach.

A potem na starość będzie co powspominać, a i na dziecko będzie co przepisać w spadku.

 

Pozdrawiam.

 

PS.wkrótce nowy kawał .Zacznie się tak: Jest rok 1979…………..

czy już ktoś wie o czym będzie ten kawał, może jakieś sugestie?

Edytowane przez tomraider
podziękowania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pod pełnym wrażeniem dokonań jeszcze raz gratuluję, szkoda tylko że niektóre zdjęcia są już wywalone z dziennika a bardzo by się przydały. Ciekawi mnie skąd bierzecie informacje techniczne z dokładnym wykonaniem poszczególnych elementów ?

 

ps Kopiuję cały dziennik do worda (ciekawe jak z prawami autorskimi w tym wypadku :) ) jak by nagle coś się stało z forum lub administrator ewentualnie autor doszedłby do wniosku że za dużo tego dobrego :) mam nadzieję iż dzięki Wam uda mi się wiele rzeczy samemu wykonać

Edytowane przez b2211
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzałem właśnie do dziennika i mam pytanko ..

Dlaczego do wieszania profili wybrałeś te ciężkie we współpracy dwustronne blaszki, zamiast http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS1Yprs6MI0BaSpsEt_d-qD5vLWh7xz9Js0Koy9Q0OBtztQRix0QQ plus http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTuA89-qnwIHeXod2Rc98jpYPAkWN0CYou8IsitYBQRg4KSKJShbA

Dużo łatwiej jest wypoziomować na tym druciku niż ewentualnie odkręcać pchełkę i na nowo łapać poziom sufitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..z tymi wieszakami to u nas jest tak:

- tam gdzie odsadzenie sufitu od stropu jest ok 20 cm - idą wieszaki obrotowe a tylko dlatego że bardzo ułatwiają poziomowanie stelaża...dalem się "skusić" ceną na kilka es'ów 225 ale to raczej jest gówno nie wieszak.... wiec pewnie te 3-4 co juz są zostawię, resztę polecę na obrotowych

- tam gdzie odsadzenie od stropu jest 5 cm - nie da się z przyczyn technicznych zapakować obrotowych... tam idą esy, ale co do nich też mam obiekcje

 

ES przykręcony centralnie przez szlicę.. z podkładką, ale mam i tak wątpliwości... ciągle mnie męczy co będzie jak zacznie się "wyciągać" przez to że jest mocowany tylko tą jedną nakrętką...

zastanawiam się nad daniem podkładek 25x60 z jakiegoś płaskownika ... 1,5mm? coby ograniczał odkształcanie się esów...i odginania się ich pod ciężarem płyt..

 

..niby duzo to nie będzie ważyło... ale jak to ktos mądry tu powiedział " nie stać mnie na poprawki"

 

nie wiem czy jasno opisałem problem... generalnie chodzi o rozkład sił działających na esa i jednej podporze- nakrętce

nie podobają mi się esy mocowane na jedną śrubę.... nie mam do tego przekonania..

 

pozdro

NETbet'jeszcze petarda :D

 

p.s

dzięki compi.. o to loto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o info jak będą zdjęcia uzupełnione wszelkie techniczne komentarze prosiłbym też umieszczać w dzienniku budowy będzie to wtedy pełne kompendium wiedzy dla każdego przyszłego budowlańca amatora. Naprawdę podziwiam aż wstyd się przyznać że człowiek kiedyś kończył technikum budowlane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

 

ES przykręcony centralnie przez szlicę.. z podkładką, ale mam i tak wątpliwości... ciągle mnie męczy co będzie jak zacznie się "wyciągać" przez to że jest mocowany tylko tą jedną nakrętką...

zastanawiam się nad daniem podkładek 25x60 z jakiegoś płaskownika ... 1,5mm? coby ograniczał odkształcanie się esów...i odginania się ich pod ciężarem płyt..

 

 

Daj gęściej wieszaki jak masz wątpliwości. Z mojego, niechwaląc się, niemałego doświadczenia z sufitami wiem, że standardowa płyta, a nawet ułożenie na niej wełny mineral, nie spowoduje wygięcia takiego wieszaka, jeśli jest mocowany co 80cm z przesunięciem o połowę w stosunku do tego w profilu obok(profile co 40cm). Przy mocowaniu na wieszakach obrotowych należy tak je regulować, aby nie występowały na nich luzy pionowe. Często ruszt sprawdzamy i na oko ładnie wszystko wisi. Okazuje się, że z kilku wieszaków profil trzymają tylko dwa lub trzy, reszta zawiesi jest luźna. Sznurki ładnie przylegają, łata też przylega bez szczelin, a po powieszeniu płyty coś jest nie tak. Mamy wtedy klawiszowanie i naprężenia mogące powodować pękanie na łączeniach. Jako ciekawostkę dodam, że ważną rzeczą jest, aby po zamocowaniu już płyt g-k do rusztu, zagruntować wszystkie krawędzie cięte i z odkrytym gipsem na wierzchu. Szpachla(najlepiej ta z wł.szkl.) trzyma wtedy tak jak należy. Mało kto zwraca na to uwagę, a jest to etap zalecany przez producentów płyt. Tobie podpowiem również, abyś nie mocował płyt w momencie gdy jest szansa na wysoką wilgotność w pomieszczeniach. Na pierwszy rzut oka nic nie zobaczysz. Po skończonym malowaniu dopiero dostrzeżesz pomarszczoną powierzchnię papieru. Jedynie powtórne szpachlowanie i malowanie całości ten defekt usunie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...