Redakcja 19.09.2008 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Na jakim etapie inwestor powinien zdać sobie sprawę, że nie tylko budowa jest kosztem, ale jest nim również utrzymanie domu? Jak wiadomo, każdy chce jak najtaniej. W Polsce chce się mieć willę, ale opalać ją... węglem. I pytanie: Czy dążenie do minimalnych kosztów utrzymania domu może być decydującym argumentem przy wyborze projektu, rozwiązań technicznych, sposobu ogrzewania, zastosowanych materiałów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 19.09.2008 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Moim zdaniem inwestor powinien przeliczyc koszta utrzymania domu zanim w ogóle podejmi decyzje o jego budowaniu. Decydujący dla mnie argument przy wyborze projektu to funkcjonalność domu, jego dostosowanie do moich potrzeb. Dom został "skrojony" pod nasze oczekiwania a na etapie jego budowy dodatkowo korygowaliśmy część elementów dążąc do obniżania kosztów jego późniejszego utrzymania (zwiększenie ocieplenia względem projektowanego, zastosowanie innych rozwiazań ogrzewania niż wcześniej planowane, wyposażenie kotłowni w sprzęt lepszy (ekonomiczniejszy) niż wcześniej planowany). Gdybym miał wybudować dom, w którym braknie np. spizarki a za gaz zapłacę kilkanaście zlotych mniej w skali roku, to wolę zapłacić więcej a mnieć spiżarkę pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AskaK1719503823 19.09.2008 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Na jakim etapie inwestor powinien zdać sobie sprawę, że nie tylko budowa jest kosztem, ale jest nim również utrzymanie domu? Myślę, że już na etapie wyboru projektu. Wszak projekt decyduje o kubaturze dom - a więc dowiadujemy się, ile m3 powietrza musimy ogrzać oraz jakie są przewidziane systemy ogrzewania dla danego budynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cooky.gdynia 19.09.2008 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Cyt. "mikolayi": Moim zdaniem inwestor powinien przeliczyc koszta utrzymania domu zanim w ogóle podejmi decyzje o jego budowaniu. Najpierw : ile będzie mnie kosztowało utrzymanie, a... potem rygor finansowy przy budowie. I spełniaja sie marzenia. Pozdrawiam, Mirella Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 20.09.2008 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2008 Na jakim etapie inwestor powinien zdać sobie sprawę, że nie tylko budowa jest kosztem, ale jest nim również utrzymanie domu? Jak wiadomo, każdy chce jak najtaniej. W Polsce chce się mieć willę, ale opalać ją... węglem. I pytanie: Czy dążenie do minimalnych kosztów utrzymania domu może być decydującym argumentem przy wyborze projektu, rozwiązań technicznych, sposobu ogrzewania, zastosowanych materiałów? Jeśli nie decydującym, to na pewno bardzo istotnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diablica sakrucka 21.09.2008 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2008 Do budowy naszego domu jeszcze daleka droga... Chcemy rozpocząć budowę w przyszłym roku i budować etapami. Obecnie powstaje projekt domu. Wybraliśmy projekt Archetonu-Akord ale po oględzinach wstępnych zatrudniliśmy architekta i na bazie Akordu powstaje projekt indywidualny. Podobają mi sie duże okna i chciałam powiększyć okno w jadalni... architektowi spodobał się ten pomysł i odrazu wyszedł z popozycja budowy domu "ala" pasywny Zrezygnowaliśmy z okien od strony północnej przenosząc je na stronę wschodnią i zachodnią, powiększamy maksymalnie okno w jadalni (strona południowa) aby dom był w zimie dogrzewany słońcem.Rolety zewnętrzne też zmniejszą straty ciepła... Planujemy 20 cm ocieplenia domu a Stronę północną 25cm. Izolacja dachu przewidziana na 25-30 cm... Do tego obowiązkowo wentylacja mechaniczna z rekuperatorem, piec gazowy kondensacyjny i solary. Jesteśmy w Irlandii i mąż obawia się, że pięć lat pracy tutaj jak zaplanowaliśmy może być mało... Ale pocieszamy się właśnie tym że już pierwszej zimy po zamieszkaniu w domu będziemy mogli powiedzieć: a jednak warto było... Pozdrawiam. Ps. A jak będzie jeszcze studnia to będzie wypas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 22.09.2008 05:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Ps. A jak będzie jeszcze studnia to będzie wypas będzie... budowa domu to studnia bez dna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 22.09.2008 05:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Podobają mi sie duże okna i chciałam powiększyć okno w jadalni... architektowi spodobał się ten pomysł i odrazu wyszedł z popozycja budowy domu "ala" pasywny Zrezygnowaliśmy z okien od strony północnej przenosząc je na stronę wschodnią i zachodnią, powiększamy maksymalnie okno w jadalni (strona południowa) aby dom był w zimie dogrzewany słońcem.Rolety zewnętrzne też zmniejszą straty ciepła... Moje przemyślenia na ten temat z wątku : dom ciepły, pasywny albo 3 lub 5 litrowy : Zastanawiałem się nad takim problemem. W domach pasywnych preferuje się duże przeszklenia od południa (nawet całe ściany szklane). Rozumiem - chodzi o niemałe zysk energetyczne w sezonie grzewczym. Jednak te same okna to min, 4 krotnie wyższe straty w porównaniu z dobrze ocieploną ścianą. Jednocześnie koszt 1m2 okna (dobrej klasy - 0,6W/(m2K) ) jest porównywalny z kosztem 1m2 płaskiego kolektora słonecznego. Czy nie byłoby bardziej sensowne zastosowanie optymalnej ilości okien (1/8 - 1/12 powierzchni podłogi) z jednoczesnym wykorzystaniem kolektorów słonecznych dla dodatkowych zysków słonecznych. Kolektory słoneczne mają z pewnością wyższy współczynnik wykorzystania energii słonecznej niż okna. Latem nie powodują przegrzewania pomieszczeń (nadmiar energii z kolektorów latem można by gromadzić pod budynkiem ograniczając straty ciepła przez posadzkę). Oczywiście kolektory zapewniłyby przygotowanie ciepłej wody prawie w 100% i efektywnie wspomagałyby ogrzewanie domu (zasilając ogrzewanie podłogowe lub odpowiednio duży bufor). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piwopijca 22.09.2008 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Zastanawiałem się nad takim problemem. W domach pasywnych preferuje się duże przeszklenia od południa (nawet całe ściany szklane). Rozumiem - chodzi o niemałe zysk energetyczne w sezonie grzewczym. Jednak te same okna to min, 4 krotnie wyższe straty w porównaniu z dobrze ocieploną ścianą. Jednocześnie koszt 1m2 okna (dobrej klasy - 0,6W/(m2K) ) jest porównywalny z kosztem 1m2 płaskiego kolektora słonecznego. Czy nie byłoby bardziej sensowne zastosowanie optymalnej ilości okien (1/8 - 1/12 powierzchni podłogi) z jednoczesnym wykorzystaniem kolektorów słonecznych dla dodatkowych zysków słonecznych. Kolektory słoneczne mają z pewnością wyższy współczynnik wykorzystania energii słonecznej niż okna. Latem nie powodują przegrzewania pomieszczeń (nadmiar energii z kolektorów latem można by gromadzić pod budynkiem ograniczając straty ciepła przez posadzkę). Oczywiście kolektory zapewniłyby przygotowanie ciepłej wody prawie w 100% i efektywnie wspomagałyby ogrzewanie domu (zasilając ogrzewanie podłogowe lub odpowiednio duży bufor). Tylko akurat latem chcemy zeby te straty pod posadzke byly -ochladzanie domu Mozna by tak robic zamiast okien od poludnia, ale okna nie wymagaja zadnego zasilania, widne pomieszczenia sa a straty sa nie tylko rownowazone ale tedy wystepuja zyski od energii slonecznej. Inaczej by bylo gdyby sie tylko rownowazyly, ale tak zle nie jest Nie wspomne o urokach siedzenia w domu, a wrazenie jakby w ogrodzie ... Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpio 22.09.2008 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Na jakim etapie inwestor powinien zdać sobie sprawę, że nie tylko budowa jest kosztem, ale jest nim również utrzymanie domu?/quote] Od kiedy jestem właścicielem ok. osiemdziesięciometrowego mieszkania w bloku, zdaję sobie sprawę z kosztów jego utrzymania. Dlatego buduję dom, aby przy tych samych kosztach utrzymania podnieść standard swego życia. W moim więc przypadku to kryterium nie tylko nie odstraszyło, ale wręcz pomogło w podjęciu decyzji o budowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 23.09.2008 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2008 ... I pytanie: Czy dążenie do minimalnych kosztów utrzymania domu może być decydującym argumentem przy wyborze projektu, rozwiązań technicznych, sposobu ogrzewania, zastosowanych materiałów? Nie może. 1. Ideałem dla kosztów utrzymania jest igloo przeszklone od południa a jednak budujemy domki w miarę tradycyjne. 2. Znane mi rozwiązania tzw. "energooszczędne" czyli pompa ciepła, solar i rekuperator są bardzo drogie w utrzymaniu, a myślę o koszcie zamrożonego w nich kapitału. Jedyny chlubny wyjątek - ocieplenie. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.09.2008 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Braliśmy pod uwagę obniżenie kosztów utrzymania. Stąd domek ma 120m o zwartej bryle, bez balkonów i udziwnień, choć marzył się dworek 160. Na ścianie północnej nie ma okien. Ocieplenie 15 cm styropianu a na strychu 35 cm wełny. Koza do dogrzewania (podstawa to gaz). Ale ... nie mamy wentylacji mechanicznej - jakoś nie mogłam się przekonać do tej idei, szczególnie do nieotwierania okien nie mam solarów, choć niewykluczone, że będą - cały czas myślimy jak by je sensownie zużytkować... nie mam pompy ciepła, za mała działka na poziomą a pionowa za droga, żeby mi się opłaciło. W sumie typowy sposób myślenia -obniżamy koszty życia jeżeli nie wiąże się to z wielkimi inwestycjami na początku Cóż, podczas budowy zawsze brak pieniędzy (budowa bez kredytu) a potem łatwiej zarobić na życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 25.09.2008 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Mały drewniany domek za miastem - 122 metry.Koszty utrzymania?Tak niewielkie, ze wrecz nie do uwierzeniaPrad - 150 zlotych miesiecznieSzambo - 140 - raz na dwa miesiaceSmieci - 49 zlotych - 3 miesiaceWoda - 45 zlotych - 2 miesiaceOgrzewanie – 400 zlotych na rok (sic!).Jak to mozliwe - ano drewno przez caly rok skladamy w lesie, potem przychodzi lesniczy, wycenia to za grosze... Grzejemy tylko kominkiem i pod kuchnia w pieknym kaflowym piecuKoszt miesieczny utrzymania domu (średnio)293 zlote.Taniej byc nie moze.Ale to wszystko bylo brane pod uwage przed budowa! [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wgregor 25.09.2008 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Mój dom zużywa 30-40kWh/m2 rocznie (zależnie od zimy), na na wszystko. Nie mam kominka dom 144 m2 wyłącznie prąd dwie osoby. Czyli można taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 25.09.2008 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 A szambo, woda itp? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 25.09.2008 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Mój dom zużywa 30-40kWh/m2 rocznie (zależnie od zimy), na na wszystko. Nie mam kominka dom 144 m2 wyłącznie prąd dwie osoby. Czyli można taniej. Jestem w szoku ! Mysłałem że u mnie nie jest w miare tanio i jestem zadowolony ... ale widze że jestem nieekologiczny U mnie 130 m2 3 osoby ok 60kWh/m2 + troche pale w kominku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wgregor 25.09.2008 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Przecież to kwestia zużycia, czyli izolacji termicznej, mam 40 cm w podłodze, 40 cm w ścianie, 50 cm w dachu, wentylację z odzyskiem i wodę bez cyrkulacji, termy nad łazienkami i pod zlewem. No i by mało wody szło baterie sensorowe . Robiąc tanie ogrzewanie elektryczne (4500zł grzejniki i maty grzewcze) miałem kasę na izolację i resztę. porjekt APO Architekci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sali 03.10.2008 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2008 Przecież to kwestia zużycia, czyli izolacji termicznej, mam 40 cm w podłodze, 40 cm w ścianie, 50 cm w dachu, wentylację z odzyskiem i wodę bez cyrkulacji, termy nad łazienkami i pod zlewem. No i by mało wody szło baterie sensorowe . Robiąc tanie ogrzewanie elektryczne (4500zł grzejniki i maty grzewcze) miałem kasę na izolację i resztę. porjekt APO Architekci. mogłbyś wstawić zdjęcie jak przy takim ociepleniu ściany wygląda glif okienny ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 05.10.2008 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Dom w sumie ok. 140m2 z piwnicą(realnie ogrzewane ok. 90m2 - po grzyba mi więcej?I tak ciągle w pracy siedzę ), ogrzewanie kominek z DGP+ elektryka (ale to wyłącznie ze względu na dom nieakumulacyjny), CWU - dobry bojler elektryczny, szambo, śmieci bez segregacji (segreguję osobno korzystając z pojemników gminnych). W kominku pale drewnem (ponoc ekologicznie) a dogrzewając prądem (elektrownia pompowo-szczytowa , ale korzystająca równiez z "węglówki" gdzieś na Śląsku). Ekologicznie? Czy ja wiem? Co do liczenia ekonomiczności czy termoizolacji budynku - wystarczy , że p. "Franio" rąbnie się przy budowaniu parę razy i wszelkie obliczenia biorą w łeb. Tu każdy budynek powinien być indywidualnie i dokładnie liczony, a także bardzo dokładnie wykonywany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ekoheat 09.10.2008 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 powinny być wzięte pod uwagę od samego początku fazy projektowania. Ogólnie wiadomo, iż redukcja kosztów utrzymania to jak inwestycja długoterminowa, która będzie płacić nam za naszą zapobiegawczość. Przede wszystkim izolacja budynku to inwestycja, która zatrzyma nam miłe ciepełko w domu i nie będziemy musieli płacić za to żeby do nas wróciło tak dużo. Poza tym energia jest wszędzie wokół nas i jest parę fajnych rozwiązań, które umożliwiają tanie przeniesienie nam jej do domu zachowując niskie koszty eksploatacji i niezanieczyszczając jednocześnie środowiska. Mówię o panelach słonecznych, ogrzewaniu podłogowym, pompach ciepła, systemach odzyskiwania ciepła itd.W dzisiejszych czasach mamy duży wybór, jednak za kilkanaście / kilkadziesiąt lat ekologiczne systemy odzyskiwania energii z przyrody będą z ekonomicznego punktu widzenia najbardziej opłacalne. Myślę, że każdy kto zastanawia się nad budową / remontem domu powinien wziąć to pod uwagę.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.