Jezier 12.11.2008 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Pisanie, że lepiej jest płacić wyższe rachunki za droższą energię niż inwestować w inny sposób ogrzewania, jest uzasadniony tylko wtedy jak się dopowie, że większość z tych kwot będziemy płacić w 2 miesiącach i a nie będą to równomiernie rozłożone raty miesięczne. Z moich doświadczeń z zakładem energetycznym wynika, że płacenie jednak jest uśrednione. Odczytują oni liczniki 2 razy do roku. I potem dostaję prognozę półroczną. Zakładając (dla uproszczenia), że moje rachunki roczne wychodzą 4800 zł to od października do marca dostaję do zapłacenia sześć blankietów po 500 zł a od kwietnia do września 6x300 zł. Jednak jeśli z własnej nieprzymuszonej woli zacznę w kwietniu płacić po 400 zł to uzbierana przez miesiące letnie nadwyżka wystarczy mi na płacenie także w zimie po 400 zł miesięcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 12.11.2008 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Z moich doświadczeń z zakładem energetycznym wynika, że płacenie jednak jest uśrednione.......... Zapomniałem o tej możliwości. Wykreślam babola - przepraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 12.11.2008 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Nie o to chodzi. Miałeś rację w tym co napisałeś. Dochodzenie do w miarę stałych rachunków trochę trwa. Zanim ja i ZE dokładnie poznaliśmy strukturę zużycia prądu minęły ze dwie zimy. Na początku była sytuacja, że dostałem prognozę taką jak każdy nowy abonent i płaciłem ok 100 zł miesięcznie, ale na wiosnę przyszło wyrównanie do zapłaty w ciągu dwóch tygodni. A było to jakieś 2000 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plusultra 18.09.2012 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 Prawdę mówiąc to chcemy się po prostu wynieść z bloku nie jest to jakaś tragedia - piętrowy z poddaszem - 6 rodzin, w zielonej okolicy, ale chcemy mieć swój ogród i nikogo za ścianą. A motywacja jest tym większa, iż dłużej w niedocieplonym budynku mieszkać nam się nie opłaca. Roczny koszt ogrzewania i c.w.u. w naszym domku projektowanym jako tani w budowie i utrzymaniu (taki wprost priorytet postawiliśmy p. architekt) 87m2 pow. użytkowej, netto coś niewiele ponad 100 wychodzi 700 zł. W 52 metrowym mieszkaniu to jest koszt ok 400 złotych miesięcznie! Będzie opalany drewnem, bo najtaniej i mamy własny las więc ten koszt 700 zł znacznie się zmniejszy jak dla nas....może nawet wyjdziemy na 0. Woda z własnej studni, solary, biologiczna oczyszczalnia ścieków,więc z rachunków to tylko prąd i opłata za szambelan góra dwa razy do roku... no i może zajdzie konieczność uzdatniania wody. Jeśli się chce zdjąć z siebie jarzmo opłat wziętych przez wspólnotę znikąd to warto zbudować własny dom pod rękę z architektem specjalizującym się w architekturze pasywnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plusultra 18.09.2012 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2012 tytuł " Najpierw budowa, później niskie koszty utrzymania?" jest niepełny . dodałbym projekt budowa koszty utrzymania.. Dlaczego? Kto z was kupił projekt? skoro tyle tematów na forum (jaka izolacja, ogrzewanie.... ) to nie projekt a rysunek domu! Kwestia kosztów utzymania, kto miał na "projekcie" podane ile dom "pali" dla porównania samochodowego (jak HenoK) czy kupując auto nie wiesz ile pali? nie kupujcie kota w worku, nie będzie problemów. My mamy z tego wzaględu właśnie ausyt energetyczny projektowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.