Redakcja 19.09.2008 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Ogródki wymagają podlewania i koszenia, ogrzanie domu spalania paliw, potrzeby rodziny przekładają się na zużycie prądu i wody. Czy w waszych domach widzicie możliwość oszczędzania? Jak to robicie? Jakie są wymierne zyski? Czy można oszczędzać bez obniżania komfortu życia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wgregor 19.09.2008 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Czy możliwe? nie ma innego wyjścia http://ekoenergia.polska-droga.pl/content/view/47/250/ Rzut domu nad Pilicą 40 cm styropianu w podłodze 40 cm wełny w ścianie + cegła na zewnątrz, 50 cm wełny w dachu. Ogrzewanie elektryczne , rekuperator 96% ... woda trzy termy pojemnościowe i baterie (wszystkie) sensorowe, 30-35 kWh/m2 rocznie ... ale ze wszyskim nie tylko ogrzewanie!Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cooky.gdynia 19.09.2008 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Obecnie mieszkam w miejscu strefy ochronnej ujęcia wody i nie miałam możliwości zbudowania ani POŚ, ani studni. Ale wielkie, szczelne szambo (19 m3 ) po podłączeniu do kanalizacji miejskiej zostało wykorzystane na zbiornik wód opadowych (drenaż, odwodnienie liniowe ). Dom ogrzewam gazem ziemnym, a wspomagam kominkiem z DGP, chociaż miałam możliwość podłączenia kotła na paliwa stałe. I nie żałuję. Rekuperator. Baterie napowietrzające i termostatyczne. A chciałoby się więcej przytoczyć przykładów... Pozdrawiam, Mirella Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 19.09.2008 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 a może by tak Szanowna Redakcja Muratora zamiast pisać po raz 11 w tym roku o instalacji co i wentyalcji mechanicznej napisała chociaż jeden artykuł o szarej wodzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 19.09.2008 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2008 Ogródki wymagają podlewania i koszenia, ogrzanie domu spalania paliw, potrzeby rodziny przekładają się na zużycie prądu i wody. Czy w waszych domach widzicie możliwość oszczędzania? Jak to robicie? Jakie są wymierne zyski? Czy można oszczędzać bez obniżania komfortu życia? Że tak powiem, ekhm... taż to na tym naszym Forum ciągle się o tym gada. Adam_mk, KrzysztofLis, Jezier i im podobni całe poradniki już tu napisali... Jakby to zebrać jakoś do kupy i odfiltrować wszelkie wygłupy, to wyszłoby niezłe kompendium wiedzy (oo rymnęło mi się) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 20.09.2008 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2008 Rzut domu nad Pilicą 40 cm styropianu w podłodze 40 cm wełny w ścianie + cegła na zewnątrz, 50 cm wełny w dachu. Ogrzewanie elektryczne , rekuperator 96% ... woda trzy termy pojemnościowe i baterie (wszystkie) sensorowe, 30-35 kWh/m2 rocznie ... ale ze wszyskim nie tylko ogrzewanie! Mimo wszystko należałoby się zastanowić czy koszty takiego rozwiązania (również te ekologiczne - obciążenie środowiska) nie są zbyt wysokie. Jestem zwolennikiem optymalizacji poszczególnych elementów budynku. Idąc Twoim tokiem rozumowania : Czy jeszcze lepszy dom będzie gdy damy dwukrotnie więcej izolacji w poszczególnych przegrodach ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skama 20.09.2008 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2008 Na pewno można oszczędzać wodę. Mnie przychodzi to z łatwością, można powiedzieć naturalnie. Przez pierwsze 30 lat mieszkałam w domu, gdzie woda doprowadzana była ze studni kopanej i odprowadzana do szamba. Przez ten czas nauczyłam się zakrecać wodę przy myciu rąk, czy zębów, zmywać w misce, a nie pod bieżącą wodą. Doprowadziło to do pewnego skrzywienia psychicznego - zakręcam lecącą wodę nawet w obcych domach Przykład: koleżanka zmywa / pod bieżącą wodą oczywiście/, dzwoni telefon, biegnie go odebrać, a woda leci dalej. W tym momencie czuję przymus wewnetrzny zakręcenia wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 20.09.2008 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2008 Hej a my będziemy mieli biologiczną oczyszczalnię ścieków. Liczę że chociaż częściowo woda do podlewania ogrodu będzie z "odzysku" nie będę mieć wyrzutów sumienia jak napełnię wannę wodą No i koniecznie: -zmywarka -mycie rąk w nalanej do zlewu wodzie -żarówki energooszczędne - gaz ziemny zamiast ekogroszku (oczywiście mam takąmożliwość - wybór wiec był łatwy) -segregowanie śmieci -dobrze ocieplony dom -pompa ciepła - jeśli kogoś stać - mnie niestety nie -solary - jak wyżej -wiatraki -czemu nie Chciałabym powrotu: -mleka i śmietany w szklanych butelkach -wędliny pakowanej w parier - a nie każdy gatunek wędliny w oddzielną torebkę foliową!!! no może jeszcze cośmi się przypomni Skama - ja też mam przymus zamykania cieknącej wody - mężowi przy myciu naczyć regularnie zamykam. A on na to "same se te naczynia myj" Dlatego będzie zmywarka!!!! wymieniam model na lepszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Foczki 20.09.2008 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2008 Pierwsze primo, zanim zaczniemy przykręcać kurki na ogrzewaniu należy wykonać projekt zapotrzebowania ciepła dla domu. Wielokrotnie spotkałem się z "obliczeniem" ciepła przyjętym na metr kwadratowy pomieszczenia przez co cała instalacja jest czasem kilkukrotnie przewymiarowana. Inny aspekt to przydomowa oczyszczalnia ścieków. Na naszej działce wybudowaliśmy taką oczyszczalnię, gdzie wodę można wykorzystać do podlewania lub nawet na małe oczko wodne. Po oczyszczeniu w takim oczku moga pływać rybki !!! Kolejna sprawa to ilość prania i zmywania a przy tym ogromne ilości zużytej wody i detergentów. Tu już każdy powinien się zastanowić jak można we własnym gospodarstwie to ograniczyć. Mozna by tak wymieniać i wymieniać pewno w nieskończoność pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wgregor 21.09.2008 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2008 Rzut domu nad Pilicą 40 cm styropianu w podłodze 40 cm wełny w ścianie + cegła na zewnątrz, 50 cm wełny w dachu. Ogrzewanie elektryczne , rekuperator 96% ... woda trzy termy pojemnościowe i baterie (wszystkie) sensorowe, 30-35 kWh/m2 rocznie ... ale ze wszyskim nie tylko ogrzewanie! Mimo wszystko należałoby się zastanowić czy koszty takiego rozwiązania (również te ekologiczne - obciążenie środowiska) nie są zbyt wysokie. Jestem zwolennikiem optymalizacji poszczególnych elementów budynku. Idąc Twoim tokiem rozumowania : Czy jeszcze lepszy dom będzie gdy damy dwukrotnie więcej izolacji w poszczególnych przegrodach ? Wygłupiasz sie. Przecież niezależnie od CO2, norm, cen nosników zuzywamy jaką ilosć energii na cele, nazwijmy to, poza grzewcze. Więc nie ma sensu izolować tak by po włączeniu TV zaczynała działać klima zimą. A koszt? to sam po sobie wiem, ze nie robiąc centralnego starcza kasy na wszystko, izolację rekuperator czy krany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ksieciu 23.09.2008 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2008 My również chcieliśmy żyć w zgodzie z naturą i zminimalizowac wydatki na utrzymanie domu i wydaje nam się, że wybudowaliśmy właśnie taki dom. Z izolacją nie przesadzaliśmy i mamy 15 cm styropianu w podłodze, na ścianach zewnętrznych i na stropie (dom parterowy). Mamy wentylację mechaniczną z rekuperatorem, więc nie wypuszczamy ciepła zimą przez okna. Do ogrzewania budynku zaprojektowaliśmy instalację z trzema źródłami ciepła, dosyć popularną ostatnio - piec kondensacyjny na gaz ziemny, kominek z płaszczem wodnym i kolektory słoneczne wakum-rurowe. Całość zbierana jest w zbiorniku buforowym o pojemności 750l i rozprowadzana na instalację co i cwu. (schemat tej instalacji otrzymałam od redakcji jednego z pism o charakterze budowlanym). Aby oszczędzać nie tylko energię ale i środowisko wybudowaliśmy przydomową oczyszczalnię ścieków z bakteriami tlenowymi, a więc oczyszczającą ścieki w 98% (ściek po oczyszczeniu nadaje się do podlewania ogródka - poza drzewami i krzewami owocowymi, oraz do zasilenia oczek wodnych). Ponadto zakopaliśmy w ziemi szambo szczelne, do którego podłączone są wszystkie rury spustowe, tym sposobem zbieramy deszczówkę, która służy również do podlewania ogrodu). Jeśli chodzi o wodę bytową, to mamy własne ujęcie wody i zamontowane filtry uzdatniające i zmiękczające wodę (nie ma konieczności stosowania silnych środków chemicznych do czyszczenia sanitariatów ect... kamień się nie osadza, nie kupujemy żadnych Calgonów do pralki, sól w zmywarce starcza na ponad rok). Oczywiście żarówki energooszczędne to podstawa Segregujemy również śmieci, poza faktem że to pro-ekologiczne, to pozwala również na oszczędzenie pieniążków, wywóz śmieci segregowanych mamy za darmo i płacimy jedynie 15zł za worek śmieci niesegregowanych (1 na 2 tygodnie dla 4 os. rodziny). Wydaje mi się, że udało nam się i koszty utrzymania naszego domu są bardzo przyzwoite Rocznie za prąd i drewno do kominka i wywóz śmieci (gaz będziemy mieli dopiero od tego sezonu) opłaty wynoszą 4360 zł - co daje 363 zł miesięcznie. P.S. dom o pow. 155 m2 + nieogrzewany garaż i poddasze nieużytkowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wgregor 23.09.2008 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2008 To ponad 150 kWh/m2 rocznie!!! By chonić środowisko ceny i klasyfikacje, będą nas zmuszały do maksimum 70kWh/m2 Naprawdę zamiast wydawać kasę na tyle źródeł lepiej jest izolować - to zmniejsza emisję CO2 a nie dodatkowe płaszcze wodne itp.30 cm izolacji to takie minimu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witu102 24.09.2008 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 najskuteczniejszym sposobem ograniczenia emisji CO2 byłoby zabetonowanie wszyustkich czynnych wulkanów, i zabicie większości zwierząt, szczególnie krów-emitują metan, gaz ok 10 krotnie bardziej szkodliwy jeżeli chodzi o efekt cieplarniany niż CO2... Nie wiem czy jest to powszechnie wiadome, człowiek wraz z całym przemysłem emituje mniej niż 5% globalnej emisji CO2 i nie ma najmniejszego wpływu na efekt cieplarniany... A wogóle to powodzenia w redukcji emisji we własnych domach:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wgregor 25.09.2008 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Pełna zgoda, że CO2 to hasło. Ale koszt kWh (niezależnie od nośnika) będzie coraz wyższy, a emerytury przy tych cyrkach z oszczędnościami coraz niższe ( jeżeli to w polskim przypadku możliwe). Sprawą też oczywistą jest znak równości, między emisją CO2 a zużyciem kWh/m2 czyli kasą jaką trzeba będzie płacić za 'korzystanie" z domu. Nie ma więc co czepiać się "hasła" czy "sztandaru" ważny jest cel, czyli portfel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witu102 25.09.2008 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 ale dla mnie problemem (nie polski, ale europy, bo USA, Kanada, Chiny niezbyt sie tym interesuja) jest wydawanie miliardow euro na "redukcje emisji CO2"...gdyby tak te pieniadze wydac na chociazby kraje 3ego swiata, a kazde panstwo wydalo jak mowisz, chocby na emerytury, byloby zupelnie inaczej... Oczywiscie mozna poszukiwac bardziej wydajnych metod itd ale nie takim kosztem i takim nakladem sil...dla mnie caly ten obled jest chybiony i to zwykle marnowanie pieniedzy(panstwowych) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 25.09.2008 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 najskuteczniejszym sposobem ograniczenia emisji CO2 byłoby zabetonowanie wszyustkich czynnych wulkanów, i zabicie większości zwierząt, szczególnie krów-emitują metan, gaz ok 10 krotnie bardziej szkodliwy jeżeli chodzi o efekt cieplarniany niż CO2... Nie wiem czy jest to powszechnie wiadome, człowiek wraz z całym przemysłem emituje mniej niż 5% globalnej emisji CO2 i nie ma najmniejszego wpływu na efekt cieplarniany... A wogóle to powodzenia w redukcji emisji we własnych domach:) Ano właśnie. To co robi Unia to też jakby ciutek totalne nieporozumienie, patrząc na USA, a zwłaszcza Chiny. To chyba tak dla poprawy samopoczucia? Obserwując postępujący wyrąb tysięcy ha lasów tropikalnych. Tysiące ton paliwa lotniczego spalanego bezpośrednio wysoko w atmosferze. I co rok wiecej, każdy chce latać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witu102 25.09.2008 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 ale tu nie chodzi o samoloty samochody, chiny czy USA...wszyscy ludzie razem ze swoimi fabrykami samolotami, samochodami nie produkują nawet 5% globalnego CO2...rośliny same (ciemna faza fotosyntezy), zwierzęta, wulkany, jednym słowem natura sama się reguluje, glacjały i interglacjały nastepowały na ziemi od zarania dziejów daleko zanim pojawił się na niej człowiek...dlaczego teraz próbujemy to zmieniać??To tak jakby spróbować ugasić słońce przy pomocy gaśnicy...prędzej poginiemy z głodu niż z powodu globalnego ocieplenia (które jak się okazuje jest mitem:) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 26.09.2008 04:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 ale tu nie chodzi o samoloty samochody, chiny czy USA...wszyscy ludzie razem ze swoimi fabrykami samolotami, samochodami nie produkują nawet 5% globalnego CO2...rośliny same (ciemna faza fotosyntezy), zwierzęta, wulkany, jednym słowem natura sama się reguluje, glacjały i interglacjały nastepowały na ziemi od zarania dziejów daleko zanim pojawił się na niej człowiek...dlaczego teraz próbujemy to zmieniać?? To tak jakby spróbować ugasić słońce przy pomocy gaśnicy...prędzej poginiemy z głodu niż z powodu globalnego ocieplenia (które jak się okazuje jest mitem:) ) No właśnie, też mam tą świadomość, ale na ogół spotykam się z przekonaniem że to właśnie samochody, fabryki, przemsył itd. są przyczyną zmian które zachodzą w środkowisku. Ja zwykle tłumacze że ta cała cywilizacja tal wpływa na naszą planete jak zapałka którą byśmy chcieli ogrzać cały dom hehe, Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 26.09.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Podstawiłem baniak 600l pod rynnę.Rewelka.Docelowo zbiornik pójdzie pod ziemię aby woda "nie rosła".Tylko pytanie: czy wartość mocy włożonej w "wyciągnięcie" wody z pod ziemi nie będzie większa niż wartość wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witu102 27.09.2008 01:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2008 jak zamontujesz ręczną pompę, to jeszcze będziesz miał darmową siłownie:)albo zamontuj turbiny w rynnie, któe będa napędzały prądnice, która będzie zasilała pompę z energetycznego punktu widzenia ma to szanse powodzenia z logicznego..hmmm:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.