Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mysiego domu


78mysz

Recommended Posts

Jednak czeka mnie spotkanie ze zdunem - wolę , żeby fachowiec za mnie wymyslił te rozwiązania. Przy okazji zdecyduje sie przekrój komina i to czy murowany czy systemowy.Będę się czuła bezpieczniej jak wypowie się osoba znająca sie na tym temacie :)

 

Dobroszka, a spytaj owego zduna, czy nie wymurowałby kiedyś tam otwartego kominka na tarasie? Bo o ile otwarte palenisko w salonie upadło :cry: to na tarasie takie będzie...

 

(to oczywiście troche z boku obecnego wątku, ale niech tak świadomie zostanie :D )

 

a spytam , czemu nie.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dobroszko - co Ty o tej porze :o robiłaś na forum, zamiast spać :roll:

 

Myszko - gratki z 50-tki :D :D :D

 

 

 

Maluszku czekałam aż zadziała proszek przeciwbólowy.

i co zadziałało? Mam nadzieję, że tak :D

 

A myszce stuknęło 80 , a nie 50. 50 to już prehistoria :wink:

o cholibka - palec mi się omsknął i wpisałam 5 zmiast 8 :oops: :oops: :oops:

 

Myszko - jeszcze raz gratki z okazyji 80-tki :D :D :D strony oczywiście :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O boszzzz, musze się chyba napić. Barranku tam są mam nadzieje procenty w tym pysznie wyglądającym soczku.

Boli głowa jak diabli. Zjadłam tabletke, to znaczy, ze boli serio że serio, serio.

 

Dziecię nie spało w nocy. Znów stan podgorączkowy, ale widze pozytywne objawy. Ma kaszel mokry, a nie to suchadło co ją zawsze dusiło. To juz coś. Trzeba przeanalizować sytuację i wyciągnąć jakies sensowne wnioski.

 

Jeny i jeszcze osiemdziesiątka mi wybiła. Jak ja to zniosę z dumą i pokorą?Hmmm, moze wczorajszy titanic mi pomoże nieco. Zirkałam sobie co chwila w tv robiąc wieczorem obiad na dzisiaj (który nota bene przypaliłam jak nigdy :oops: -pierwszy raz coś tak spitoliłam, ze nawet dla psa się nie nadawało). Wracając do filmu. Wiem, ze mocno wyostrzony i wyidealizowany, wiem, ale niektóre rzeczy są głęboko prawdziwe, jak ta scena, w której matka usypia dzieci, podczas gdy statek tonie, a reszta żywych trupów panikuje. Za każdym razem ta scena przypomina mi, ze śmierć należy do siebie poprostu przyjąć z dumą jak nadchodzi czas. No ale, oby nie za prędko, bo życie jest piękne

A o czym to ja mówiłam?

a osiemdziesiątka. Przepraszam, skleroza starcza :roll:

 

Dobroszko, ty spania nie masz?

Co do sposobów na M. to niestety nie opiszę na głos, bo rzeczony czasem podczytuje (czesc Mężu)

Wszystkim Odwiedzającym zycze miłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Córa znacznie lepiej , zwaliła na mnie wszystkie zarazki i bryka.Ale tez dziś w nocy się budziła i jęczała , że ją różne kawałki bolą :-?

Ja się tak totalnie odpępowiłam od TV , że zupełnie nie wiem jakie filmy lecą.Choć Titanica i tak bym przepuściła - jakoś mi tam cukierkową landrynką zawsze zajeżdżało , a ja nie przepadam za landrynkami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...