Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mysiego domu


78mysz

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kochani moi ludkowie:

piątek odpada na dżamprezę niestety, bo bedą lać taras i mają jeszcze robotę dokoła chałpy więc bedą sie kręcić chłopaki do wieczora, a w tą sobotę nie wszystkim pasuje, tak więc odwołuję alarm. Poczekamy spokojnie jeszcze kwilunie na te wylewki, bedzie o wiele prościej coś zorganizowac

:D Co ma wisieć, nie utonie w końcu prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzień dobry kochane robaczki.

Tak więc pomykam na budowę, co by troche rozpierduchy pooglądac i przyjeżdza dzisiaj Jola, ta Jola. Może jednak jakaś konsutlacja wnętrz się spełni :)

Miłego dnia. Moze gdzie potem zdjęcie wkleje. paaaaa

 

No nie, mysza... Jednak KONSULTANT?

No tak, wlasnie mialam do Was wykonac prywatny telefon, zeby nie było potem, ze najpierw mowila ze robi sama, a potem to juz nie. Ja tylko troche musze usystematyzować z J. jakieś swoje wizje, no chyba, ze nie, bo Nefcia mówi, ze to wciąga ;). Zobaczymy co zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzień dobry kochane robaczki.

Tak więc pomykam na budowę, co by troche rozpierduchy pooglądac i przyjeżdza dzisiaj Jola, ta Jola. Może jednak jakaś konsutlacja wnętrz się spełni :)

Miłego dnia. Moze gdzie potem zdjęcie wkleje. paaaaa

 

No nie, mysza... Jednak KONSULTANT?

No tak, wlasnie mialam do Was wykonac prywatny telefon, zeby nie było potem, ze najpierw mowila ze robi sama, a potem to juz nie. Ja tylko troche musze usystematyzować z J. jakieś swoje wizje, no chyba, ze nie, bo Nefcia mówi, ze to wciąga ;). Zobaczymy co zobaczymy

 

Hmmmmmmmmmmmmmmmm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co, to jakiś dyshonor się konsultować? :roll:

 

Alesz brońcie bońć. Ale z tym budowaniem jest tak:

- są takie, które idą same na gotowe i wszystko robią za nich inni - i dobrze.

- są takie, które jak najwięcej chcą zrobić same, a jak nie wiedzą jak to się uczą (albo nie) i próbują - i dobrze

- są takie, które starają się same wymyślić swoje wnętrze - i dobrze

- są takie, którym ich przemyślenia porządkuje support - i też dobrze.

 

Rzecz w tym, że mysza do jetz czyli now była zadeklarowanym przedstawicielem grupy III. I stąd zadziwienie wzięło się. O.

 

Boszsz, no wytłumaczyłem się jak pszedszkolak przyłapany na podwędzaniu cukierków z torby wychowawczyni :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzydko podwędzać...

 

A może Mysz ma juz dość samodzielności ? I problemów też ?

Duży dom to jednak wyzwanie.

Ja miałam wizję, ale wolałam, żeby mnie fachowiec sprowadził na ziemię w razie gdybym szła w kicz :):) Ja po prostu nie mam tego wyczucia...

A Mysza ? Cóż - miała okazję pohulać przy robieniu projektu indywidualnego ... może to efekt tych doświadczeń...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co, to jakiś dyshonor się konsultować? :roll:

 

Alesz brońcie bońć. Ale z tym budowaniem jest tak:

- są takie, które idą same na gotowe i wszystko robią za nich inni - i dobrze.

- są takie, które jak najwięcej chcą zrobić same, a jak nie wiedzą jak to się uczą (albo nie) i próbują - i dobrze

- są takie, które starają się same wymyślić swoje wnętrze - i dobrze

- są takie, którym ich przemyślenia porządkuje support - i też dobrze.

 

Rzecz w tym, że mysza do jetz czyli now była zadeklarowanym przedstawicielem grupy III. I stąd zadziwienie wzięło się. O.

 

Boszsz, no wytłumaczyłem się jak pszedszkolak przyłapany na podwędzaniu cukierków z torby wychowawczyni :D :D :D :D

No widzisz - tłumaczą się tylko winni :p

 

Jedna rzecz samemu wymyśleć tak żeby było ładnie i spójnie, a nie wwalone wszystko to co się gdzieś podpadtrzyło bo ładne, ale druga rzecz to ogarnąć te wszystkie projekty branżowe, elektryki i inne pierdoły, wiedzieć jakie włączniki się da, a jakich nie da etc., odpowiadać na telefony instalatorów: to gdzie pani chce te rurke? i przekopanie się przez 100 tysięcy podobnych wanien w wyborze takiej co nie popęka i portfela nie zrujnuje :) A to jest IMHO największa zaleta projektanta. No i to że jak jest nowy pomysł, to zaraz trzaśnie wizualkę, z którą ja męczyłabym się 3 dni to też jest nie bele-co 8)

 

Hmmm no i sama się natłumaczyłam jak na spowiedzi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co, to jakiś dyshonor się konsultować? :roll:

 

Alesz brońcie bońć. Ale z tym budowaniem jest tak:

- są takie, które idą same na gotowe i wszystko robią za nich inni - i dobrze.

- są takie, które jak najwięcej chcą zrobić same, a jak nie wiedzą jak to się uczą (albo nie) i próbują - i dobrze

- są takie, które starają się same wymyślić swoje wnętrze - i dobrze

- są takie, którym ich przemyślenia porządkuje support - i też dobrze.

 

Rzecz w tym, że mysza do jetz czyli now była zadeklarowanym przedstawicielem grupy III. I stąd zadziwienie wzięło się. O.

 

Boszsz, no wytłumaczyłem się jak pszedszkolak przyłapany na podwędzaniu cukierków z torby wychowawczyni :D :D :D :D

No widzisz - tłumaczą się tylko winni :p

 

Jedna rzecz samemu wymyśleć tak żeby było ładnie i spójnie, a nie wwalone wszystko to co się gdzieś podpadtrzyło bo ładne, ale druga rzecz to ogarnąć te wszystkie projekty branżowe, elektryki i inne pierdoły, wiedzieć jakie włączniki się da, a jakich nie da etc., odpowiadać na telefony instalatorów: to gdzie pani chce te rurke? i przekopanie się przez 100 tysięcy podobnych wanien w wyborze takiej co nie popęka i portfela nie zrujnuje :) A to jest IMHO największa zaleta projektanta. No i to że jak jest nowy pomysł, to zaraz trzaśnie wizualkę, z którą ja męczyłabym się 3 dni to też jest nie bele-co 8)

 

Hmmm no i sama się natłumaczyłam jak na spowiedzi :lol:

 

No widzisz, a tłumaczą się tylko winni :wink:

 

Ja to wszystko rozumniem. My na razie ścieramy siem sami. Dość twórczo zresztą, choć tego na razie nie widać, bo wizualek nie robimy. Ale zaczniemy, pani barrankowa szkoli się w sketch upie, choć teraz ma przerwę na zarabianie pieniędzy (na zasypywanie dołów :-? ).

A z pstryczkami to i tak prawdę przynosi dopiero życie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nieprawda. Dobry projektant jużprzeszedł to co życie przynosi z pstryczkami - i jak zobaczyłam swój projekt pstryczków to mnie zatkało, bo w życiu sama bym na to nie wpadła.

A 2 godziny trwało przechodzenie JOli z elektrykiem po domu, żeby wszystko ustalić. A i tak - na pewno - o czymś zapomniałam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nieprawda. Dobry projektant jużprzeszedł to co życie przynosi z pstryczkami - i jak zobaczyłam swój projekt pstryczków to mnie zatkało, bo w życiu sama bym na to nie wpadła.

A 2 godziny trwało przechodzenie JOli z elektrykiem po domu, żeby wszystko ustalić. A i tak - na pewno - o czymś zapomniałam :)

 

I o tym mówię :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z naszym elektrykiem nasza Pani umówiła się we wtorek o 12, przyjechała trochę wcześniej, ja z 10 minut później i okazało się że już wszystko wie - dostał wprawdzie wcześniej poprzednią wersję projektu (a wersji to było kurka rurka sporo), ale się okazało że facet kumaty i czytać rysunki umi i na razie wszystko robi dobrze. I fajnie, bo sobie wymalował na ścianach kredą wszystkie numerki i znaczki :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc to jest tak:

Ja juz się narobiłam, uważam, ze wszystkie projekty i przeprojekty zrobiłam całkiem nieźle, jak na mnie i mi sie podoba. Gniazek mi nie brakuje, oswietlenia i kibli też nie, schody mam wygodne, pomieszczenia mi pasują, nie ma co narzekać. Wiem czego mi potrzeba, ale jest małe ale- nie mam oprogramowania do kolorów. To jest wielki brak, a tak na sucho to jednak trudno wyważyc proporcje w zestawieniu kolorów i materiałów. Dlatego poprosiłam pani J. o pomoc w tym. W zasadzie to główne założenia są cały czas spełniane, ale liczą się totalne detale. Gdybym mogła sobie na to pozwolic, to calutki dom powierzyłabym w ręce projektantów, bo oni mają narzędzia do pracy.

Zęby wyrywam sobie sama Nefciu, od dziecka :)

A teraz zeby troche zmienic temat przedstawiam am, oto jest mój nowy taras ziemny:dzisiejsze wycinanki:

http://images46.fotosik.pl/159/d8db49f4a16d9b84med.jpg

moje nowe okno(troche male wyszło, ale.....błąd w projekcie)- rysunek to zniósl, rzeczywistość nieeee(a propos projektantów):

http://images37.fotosik.pl/155/cb2b7754e008e586med.jpg

 

i mój beton. 30 metrów pięknych nowiuśkich ;)płyt betonu b20.Dzisiaj wycięte, jeszcze cieplutkie

http://images50.fotosik.pl/159/e338b43c7b184903med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...