Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam sie wieczornie

Nic jeszcze nie wymyśliłam w sprawie sof, jak pojadę do wiadomego sklepu, to zobaczę je na żywo, usiądę, mam nadzieje, że będzie mi wygodnie i coś tam wezmę sobię do domu :D

Odśnieżałam dzisiaj podjazd, znowu wszystko mnie boli. Przez chwilę miałam karkołomny pomysł polać wężem z gorącą wodą to paskudne białe gó.wienko i zapalic ognisko na dachu :roll:

Na jutro proszę +4 stopnie i trochę słoneczka niech to wszystko zacznie spływać w chorere ałt

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937019
Udostępnij na innych stronach

Kramforsy to jedyne sofy ,które biorę pod uwagę w wiadomym sklepie - mam je obsiedziane osobiście , mężem , przyjaciółką i dzieckiem :D I dla nas sa ok , wygodne - ale my lubimy twardsze siedzenie , bez zapadania się.Jak ktoś się lubi w kanapę zapaść , może być za sztywna :)

 

A odśnieżanie jest do du..y :-? Najpierw muszę odśnieżyć samochód i naokoło samochodu w wawie ,żeby dojechac na działkę i tam odsnieżyć wjazd.Na widok łopaty zaczynam dostawać mdłości :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937228
Udostępnij na innych stronach

Kramforsy to jedyne sofy ,które biorę pod uwagę w wiadomym sklepie - mam je obsiedziane osobiście , mężem , przyjaciółką i dzieckiem :D I dla nas sa ok , wygodne - ale my lubimy twardsze siedzenie , bez zapadania się.Jak ktoś się lubi w kanapę zapaść , może być za sztywna :)

 

A odśnieżanie jest do du..y :-? Najpierw muszę odśnieżyć samochód i naokoło samochodu w wawie ,żeby dojechac na działkę i tam odsnieżyć wjazd.Na widok łopaty zaczynam dostawać mdłości :wink:

Ja bym wolała takie cudo kramforsopodobne, jest delikatniejsze troszku.

http://www.gutundschoen.com/bilder/marianne.jpg

A ja uwielbiam twarde sofy, w miętkich można sie połamać na amen.

A wogóle to czółko Dobroszku, Twoje objawienie przypomniało mi o tym, co miałam Ci podesłać. Zaraz dorwe męża o ten namiar

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937466
Udostępnij na innych stronach

Spoko - poradziłam już sobie inaczej :) I ja bym wolała nie lądowac z Kramforsem , bo jednak wolałabym kanapisko narożne , ale bez części szezlongowej.A tam nie ma takiej opcji i musiałabym dwie pod kątem zestawiać.

 

A ta kanapa z fotki zabija ceną? Co to za firma?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937487
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, znalazłam zdjęcie w sieci, nie chciało mi się czytać, kto to tak pieknie wzorowal sie na ikei :D

http://www.customizedsolutions.org/blog/2005/12/ikeas-kramfors-sofa-has-striking.html

troche mało tych informacji, zeby tak na szybko coś znaleźć

 

Cy jest juz +4 stopnie jak sobie zyczyłam na dzisiaj?;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937649
Udostępnij na innych stronach

U nas dwa na minusie i śnieżysko znowu popaduje za oknem.Mała chora a ja mam pół ręki w krwiakach po używaniu fakin składanej saperki :evil:

no to współczuję. Masz te namiary na Koraba, bo mój mąż miała mi wysłac wciera wizytówke i widze, ze dalej pozostaje nieczuły na moje wołania :roll:

Niech no tylko francowaty płatek, choćiaż jeden spadnie na mój dach to chyba poleje go benzyną i podpalę.

Nigdy mnie tak zima nie wkurzała, nie wiem skąd to dziwne uczucie insideofme

Znowu mam zakwasy. Podjazd próbowałam doprowadzić do użytku różnymi technikami: w użyciu była łopata do sniegu-najmniej funkcjonalna zresztą, zwykła łopata-fajna ale mała, motyczka, przydała sie i grabki-o jakie to cudowne narzędzie do odgartania resztek sniegu z klińca. A co chwila w tak zwanym międzyczasie brałam auto i rozjeżdzałam ten syf. Mój pies stał i patrzył, a na koniec chyba miał dość bo az dostał ślinotoku

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937702
Udostępnij na innych stronach

Nie na Koraba , po prostu kogoś innego wezmę , także spoko :) W tym sezonie połamałam juz trzy łopaty do odśnieżania , a odśnieżarka po nocach mi sie śni :) Mamy szczwany plan zrzuty sąsiedzkiej na ten cud techniki na przyszły sezon , bo wszyscy mamy dosyć tej nierównej walki z białym gównem :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937724
Udostępnij na innych stronach

Niech no tylko francowaty płatek, choćiaż jeden spadnie na mój dach to chyba poleje go benzyną i podpalę.

Nigdy mnie tak zima nie wkurzała, nie wiem skąd to dziwne uczucie insideofme

Znowu mam zakwasy. Podjazd próbowałam doprowadzić do użytku różnymi technikami: w użyciu była łopata do sniegu-najmniej funkcjonalna zresztą, zwykła łopata-fajna ale mała, motyczka, przydała sie i grabki-o jakie to cudowne narzędzie do odgartania resztek sniegu z klińca. A co chwila w tak zwanym międzyczasie brałam auto i rozjeżdzałam ten syf. Mój pies stał i patrzył, a na koniec chyba miał dość bo az dostał ślinotoku

 

W takich sytuacjach wydaje się, że podgrzewany podjazd to nie żadna fanaberia tylko konieczność 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937725
Udostępnij na innych stronach

Niech no tylko francowaty płatek, choćiaż jeden spadnie na mój dach to chyba poleje go benzyną i podpalę.

Nigdy mnie tak zima nie wkurzała, nie wiem skąd to dziwne uczucie insideofme

Znowu mam zakwasy. Podjazd próbowałam doprowadzić do użytku różnymi technikami: w użyciu była łopata do sniegu-najmniej funkcjonalna zresztą, zwykła łopata-fajna ale mała, motyczka, przydała sie i grabki-o jakie to cudowne narzędzie do odgartania resztek sniegu z klińca. A co chwila w tak zwanym międzyczasie brałam auto i rozjeżdzałam ten syf. Mój pies stał i patrzył, a na koniec chyba miał dość bo az dostał ślinotoku

 

W takich sytuacjach wydaje się, że podgrzewany podjazd to nie żadna fanaberia tylko konieczność 8)

no tak Eleno, ale to oznacza jedno-bankructwo. Dach rynny, podjazd w kablu i wszystko tylko pod prąd :o .ciekawe ile utrzymanie tego kosztuje

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3937782
Udostępnij na innych stronach

Niech no tylko francowaty płatek, choćiaż jeden spadnie na mój dach to chyba poleje go benzyną i podpalę.

Nigdy mnie tak zima nie wkurzała, nie wiem skąd to dziwne uczucie insideofme

Znowu mam zakwasy. Podjazd próbowałam doprowadzić do użytku różnymi technikami: w użyciu była łopata do sniegu-najmniej funkcjonalna zresztą, zwykła łopata-fajna ale mała, motyczka, przydała sie i grabki-o jakie to cudowne narzędzie do odgartania resztek sniegu z klińca. A co chwila w tak zwanym międzyczasie brałam auto i rozjeżdzałam ten syf. Mój pies stał i patrzył, a na koniec chyba miał dość bo az dostał ślinotoku

 

W takich sytuacjach wydaje się, że podgrzewany podjazd to nie żadna fanaberia tylko konieczność 8)

no tak Eleno, ale to oznacza jedno-bankructwo. Dach rynny, podjazd w kablu i wszystko tylko pod prąd :o .ciekawe ile utrzymanie tego kosztuje

 

jak to ile :o

 

cholernie/zajebiście dużo - a jeszcze przy takiej zimie to od (....) pieniędzy :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3938091
Udostępnij na innych stronach

W sprawie sofy napisałam u Irmy ale tutaj też Ci wkleję:

Mysza może u tego producenta coś znajdziesz:

http://www.etap-sofa.pl/oferta.htm

Ja mam od nich narożnik w mieszkaniu i jestem bardzo zadowolona.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3938104
Udostępnij na innych stronach

Czeee zasypanamyszu :D . Wczoraj pojechaliśmy na wieś schować trumnę i narty do garażu. Zaspy na metr, musimy się w sobotę zabrać za dokopanie się do domu, bo jak będzie dostawa pompy to nie przeniosą 100 kilo przez zaspy... I na lukarny trzeba wleźć i nie zginąć... Wczoraj sucz wpadła w zaspę po uszy, tylko wystawał kawałek łba i ogon. :wink: A jak to wszystko zacznie się rozpuszczać, to na podkładzie z naszej słodkiej, tłustej gliny powstanie wielkie jezioro :(
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3938176
Udostępnij na innych stronach

Niech no tylko francowaty płatek, choćiaż jeden spadnie na mój dach to chyba poleje go benzyną i podpalę.

Nigdy mnie tak zima nie wkurzała, nie wiem skąd to dziwne uczucie insideofme

Znowu mam zakwasy. Podjazd próbowałam doprowadzić do użytku różnymi technikami: w użyciu była łopata do sniegu-najmniej funkcjonalna zresztą, zwykła łopata-fajna ale mała, motyczka, przydała sie i grabki-o jakie to cudowne narzędzie do odgartania resztek sniegu z klińca. A co chwila w tak zwanym międzyczasie brałam auto i rozjeżdzałam ten syf. Mój pies stał i patrzył, a na koniec chyba miał dość bo az dostał ślinotoku

 

W takich sytuacjach wydaje się, że podgrzewany podjazd to nie żadna fanaberia tylko konieczność 8)

no tak Eleno, ale to oznacza jedno-bankructwo. Dach rynny, podjazd w kablu i wszystko tylko pod prąd :o .ciekawe ile utrzymanie tego kosztuje

 

jak to ile :o

 

cholernie/zajebiście dużo - a jeszcze przy takiej zimie to od (....) pieniędzy :roll:

to już chyba lepiej zainwestować w spalinową odśnieżarkę. Mój sąsiad ma i jak widzę jak sobie jeździ i odgarnia te kupy śniegu, to chyba sobie takie ustrojstwo kupię do naszego domu. Podjazd będzie dość mały, ale ulica jest prywatna, więc żaden pług nie przyjedzie, a jakoś do domu trzeba się będzie dostać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3938272
Udostępnij na innych stronach

Niech no tylko francowaty płatek, choćiaż jeden spadnie na mój dach to chyba poleje go benzyną i podpalę.

Nigdy mnie tak zima nie wkurzała, nie wiem skąd to dziwne uczucie insideofme

Znowu mam zakwasy. Podjazd próbowałam doprowadzić do użytku różnymi technikami: w użyciu była łopata do sniegu-najmniej funkcjonalna zresztą, zwykła łopata-fajna ale mała, motyczka, przydała sie i grabki-o jakie to cudowne narzędzie do odgartania resztek sniegu z klińca. A co chwila w tak zwanym międzyczasie brałam auto i rozjeżdzałam ten syf. Mój pies stał i patrzył, a na koniec chyba miał dość bo az dostał ślinotoku

 

W takich sytuacjach wydaje się, że podgrzewany podjazd to nie żadna fanaberia tylko konieczność 8)

no tak Eleno, ale to oznacza jedno-bankructwo. Dach rynny, podjazd w kablu i wszystko tylko pod prąd :o .ciekawe ile utrzymanie tego kosztuje

 

jak to ile :o

 

cholernie/zajebiście dużo - a jeszcze przy takiej zimie to od (....) pieniędzy :roll:

to już chyba lepiej zainwestować w spalinową odśnieżarkę. Mój sąsiad ma i jak widzę jak sobie jeździ i odgarnia te kupy śniegu, to chyba sobie takie ustrojstwo kupię do naszego domu. Podjazd będzie dość mały, ale ulica jest prywatna, więc żaden pług nie przyjedzie, a jakoś do domu trzeba się będzie dostać.

 

też będziemy musieli się rozejrzeć za podobnym urządzeniem, bo droga prywatna i gmina tylko czasem z litości jakiś pług pośle... a podatki i tak zgarnia :-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/476/#findComment-3938321
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...