Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mysiego domu


78mysz

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak ktos kaszy nie ten-tego, to moze byc z samymi ziemniaczkami ... tylko to bardziej jarzynowka wyjdzie ale "podpada" smakowo tez pod krupnik :wink:

 

Ale kasza fajnie zagęszcza krupniczek 8)

 

Ja jestem bezglutenowa od roku, więc jeszcze się uczę diety i szukam "zamienników" do produktów, których używałam do tej pory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale coś Ci się stało, że na bezglutenówke przeszłaś?

 

po 8 latach niedokrwistości w końcu okazało się, że mam celiakię czyli nietolerancję glutenu - ciężko było zrezygnować z wielu przysmaków, bo ja straszny łasuch jestem :roll:

 

buuuu :cry:

 

Na początku było nawet wielkie buuu, ale w końcu nie pozostało mi nic innego tylko się przyzwyczaić. Na szczęście nie ma teraz problemu z dostępnością bezglutenowych produktów. A chlebek piekę sama i nawet mąż mi go podjada, bo jest całkiem smaczny :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale coś Ci się stało, że na bezglutenówke przeszłaś?

 

po 8 latach niedokrwistości w końcu okazało się, że mam celiakię czyli nietolerancję glutenu - ciężko było zrezygnować z wielu przysmaków, bo ja straszny łasuch jestem :roll:

 

buuuu :cry:

 

Na początku było nawet wielkie buuu, ale w końcu nie pozostało mi nic innego tylko się przyzwyczaić. Na szczęście nie ma teraz problemu z dostępnością bezglutenowych produktów. A chlebek piekę sama i nawet mąż mi go podjada, bo jest całkiem smaczny :wink:

ojej :(

przestawienie się na taką dietę na pewno nie jest łatwe, ale jednak zdrowie najważniejsze. Pewnie najgorzej jest jak się chce coś na mieście zjeść :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale coś Ci się stało, że na bezglutenówke przeszłaś?

 

po 8 latach niedokrwistości w końcu okazało się, że mam celiakię czyli nietolerancję glutenu - ciężko było zrezygnować z wielu przysmaków, bo ja straszny łasuch jestem :roll:

 

buuuu :cry:

 

Na początku było nawet wielkie buuu, ale w końcu nie pozostało mi nic innego tylko się przyzwyczaić. Na szczęście nie ma teraz problemu z dostępnością bezglutenowych produktów. A chlebek piekę sama i nawet mąż mi go podjada, bo jest całkiem smaczny :wink:

ojej :(

przestawienie się na taką dietę na pewno nie jest łatwe, ale jednak zdrowie najważniejsze. Pewnie najgorzej jest jak się chce coś na mieście zjeść :roll:

 

Jest o tyle dobrze, że nie ma żadnych leków do przyjmowania, wystarczy dieta. Ale masz rację, najgorzej jest w restauracjach i na wyjazdach. W Warszawie na Ursynowie jest taka knajpka dla rodziców z dziećmi - Oliwka - i tam w menu mają bezglutenowe dania ze względu na dzieci 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale coś Ci się stało, że na bezglutenówke przeszłaś?

 

po 8 latach niedokrwistości w końcu okazało się, że mam celiakię czyli nietolerancję glutenu - ciężko było zrezygnować z wielu przysmaków, bo ja straszny łasuch jestem :roll:

 

buuuu :cry:

 

Na początku było nawet wielkie buuu, ale w końcu nie pozostało mi nic innego tylko się przyzwyczaić. Na szczęście nie ma teraz problemu z dostępnością bezglutenowych produktów. A chlebek piekę sama i nawet mąż mi go podjada, bo jest całkiem smaczny :wink:

ojej :(

przestawienie się na taką dietę na pewno nie jest łatwe, ale jednak zdrowie najważniejsze. Pewnie najgorzej jest jak się chce coś na mieście zjeść :roll:

 

Jest o tyle dobrze, że nie ma żadnych leków do przyjmowania, wystarczy dieta. Ale masz rację, najgorzej jest w restauracjach i na wyjazdach. W Warszawie na Ursynowie jest taka knajpka dla rodziców z dziećmi - Oliwka - i tam w menu mają bezglutenowe dania ze względu na dzieci 8)

znam i się nawet jutro tam wybieram na obiadek z dziewczynkami 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jest o tyle dobrze, że nie ma żadnych leków do przyjmowania, wystarczy dieta. Ale masz rację, najgorzej jest w restauracjach i na wyjazdach. W Warszawie na Ursynowie jest taka knajpka dla rodziców z dziećmi - Oliwka - i tam w menu mają bezglutenowe dania ze względu na dzieci 8)

znam i się nawet jutro tam wybieram na obiadek z dziewczynkami 8)

 

jeśli tam bywasz od czasu do czasu to niewykluczone, że kiedyś się minęłyśmy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jest o tyle dobrze, że nie ma żadnych leków do przyjmowania, wystarczy dieta. Ale masz rację, najgorzej jest w restauracjach i na wyjazdach. W Warszawie na Ursynowie jest taka knajpka dla rodziców z dziećmi - Oliwka - i tam w menu mają bezglutenowe dania ze względu na dzieci 8)

znam i się nawet jutro tam wybieram na obiadek z dziewczynkami 8)

 

jeśli tam bywasz od czasu do czasu to niewykluczone, że kiedyś się minęłyśmy :lol:

 

A'propos mijania... :wink: To dzisiaj wieczorkiem nie mijasz mnie przez przypadek... :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jest o tyle dobrze, że nie ma żadnych leków do przyjmowania, wystarczy dieta. Ale masz rację, najgorzej jest w restauracjach i na wyjazdach. W Warszawie na Ursynowie jest taka knajpka dla rodziców z dziećmi - Oliwka - i tam w menu mają bezglutenowe dania ze względu na dzieci 8)

znam i się nawet jutro tam wybieram na obiadek z dziewczynkami 8)

 

jeśli tam bywasz od czasu do czasu to niewykluczone, że kiedyś się minęłyśmy :lol:

ostatnio byliśmy tam chyba 2 tygodnie temu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jest o tyle dobrze, że nie ma żadnych leków do przyjmowania, wystarczy dieta. Ale masz rację, najgorzej jest w restauracjach i na wyjazdach. W Warszawie na Ursynowie jest taka knajpka dla rodziców z dziećmi - Oliwka - i tam w menu mają bezglutenowe dania ze względu na dzieci 8)

znam i się nawet jutro tam wybieram na obiadek z dziewczynkami 8)

 

jeśli tam bywasz od czasu do czasu to niewykluczone, że kiedyś się minęłyśmy :lol:

 

A'propos mijania... :wink: To dzisiaj wieczorkiem nie mijasz mnie przez przypadek... :roll: :wink:

 

Rasiu, dziś niestety nie zapuszczam się w Twoje strony - mamy parę spraw do załatwienia wieczorkiem :roll: A dlaczego pytasz? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jeśli tam bywasz od czasu do czasu to niewykluczone, że kiedyś się minęłyśmy :lol:

ostatnio byliśmy tam chyba 2 tygodnie temu :D

 

ja chyba z miesiąc już tam nie zaglądałam - z Żoliborka mam tam kawałek drogi :roll:

no ja też blisko z Wesołej nie mam 8) . Jednak to jedyna restauracja z bardzo fajnym kącikiem zabaw dla dzieci. Pewnie dlatego jest tak oblegana i już wczoraj robiliśmy rezerwację na jutro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jeśli tam bywasz od czasu do czasu to niewykluczone, że kiedyś się minęłyśmy :lol:

ostatnio byliśmy tam chyba 2 tygodnie temu :D

 

ja chyba z miesiąc już tam nie zaglądałam - z Żoliborka mam tam kawałek drogi :roll:

no ja też blisko z Wesołej nie mam 8) . Jednak to jedyna restauracja z bardzo fajnym kącikiem zabaw dla dzieci. Pewnie dlatego jest tak oblegana i już wczoraj robiliśmy rezerwację na jutro

 

na Żoliborku kilkaset metrów ode mnie, obok placu zabaw w parku Żeromskiego, jest jeszcze Kalimba, ale dużo mniejsza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...