Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mysiego domu


78mysz

Recommended Posts

1.pismo do niego...

 

polskie prawo mówi, że masz tylko 1 m-c na zgłoszenie usterki od daty jej wykrycia.... potem doopa blada.... ja wiem, że on Cie zleje... ale wiesz muszą ci grac papierki.... mimo wszystko pisz, że po ustąpieniu zimy zostały zauważone takie i takie rzeczy tu czy tam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

2. tak skontruuj pismo by Ci na nie odpowiedział... co by w nim nie napisał... przyzna się, że to on robił te elewacje... bo może się okazać , że foty to mało...

 

Jak ci napisze, że to twoja wina, bo on zrobił wsio olrajt - to tym olrajt się zajmiesz póżniej...najważniejsze go złapać na tym by się przyznał, ze to on robił - skoro nie masz pisemnej umowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to masz faktycznie niewesoło :bash: A co do barranków, to nie wiesz czy są zadowolenie bo nie oglądają chałupy tylko się włóczą po świecie ;) Ty natomiast mieszkasz i co dzień widzisz szkody zimowe

 

 

a u mnie dziś szczur :jawdrop:przyszedł paść się resztkami smalcu dla sikorek :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Umowa ustna obowiązuje jak każda insza... kłopot jest tylko w tym, że ciężko udowodnić nie tyle jej istnienie, a treść...

 

dlaczego?

 

bo jeśli to była ustna umowa o roboty budowlane - masz 3 lata rękojmi

jeśli umowa była o dzieło - to 2 lata

 

 

tak czy siak... wciąż obowiązuje :)

 

masz świadków... pomyś, kto przy tym był... spisz to... bo potem uleci... Myśle, że pan A powinien tez o tym wiedzieć... wszak to chyba od niego człowiek, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i pocieszę Cię...

 

u nas tez po świętach miała ruszyć naprawa... jeszcze czekam bo pogoda średnia i Bąki mam chore... ale od next week zaczynam się sprawie mocno przyglądać...:evil:

 

Mysia pomyśl o pismie i mu wyślij... dobre pismo powinno go otrzeźwić ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie Dziewczęta. Na noże nie będe szła. Przelewów nie było, papierków nie było. Kierbud nie zgrał się do odbioru, a w zasadzie to odbioru jakby jeszcze nie było. Kase zapłaciliśmy po robocie, bo człowiek pracował, więc wszystko do doopy. Wierzyliśmy, ze nie zrobiłby czegoś niezgodnie ze sztuką i zdaliśmy sie na jego wiedzę. A kierownik fajnie przyjechał ostatnio i mówi: gdzie listwy startowe, gdzie dylatacja przy podbitce, dylatacja przy tarasach, zakosy przy oknach i coś tam jeszcze.

Pan A nie ma z tym nic wspólnego, broń Boże zeby nie było ze to on.

A, chciałabym napisać male sprostowanie, bo chyba zle męza zrozumiałam. Napisałam, ze pan elewacjny nie wymieni dachówki, bo juz czyscił dach i to niby wybrałam, a pan elewacyjny powiedział ze owszem wymieni dachówke, ale na nasz koszt, bo juz czyścił, a czyszczenie było droższe niż wymiana.

Tere fere i tak by musiał czyscic, bo cały dach upstrzony, a tylko na przodzie był az tak upaprany, ze az po chemii wyżarło kolor. Jakby chciał wymieniac całą dachówke, to z pewnościa nie wyszłoby mu tak tanio

Ech i pożaliłam sie, bo nie umiem inaczej. Tak czy siak liczę na to, ze sprawa jakoś się sensownie rozstrzygnie, bo pomijając fakt ze elewacja zbyt piekna nie jest i estetyczna, to jednak szczelność zapewnia dobrą i mostków na niej nie widac, więc od strony technicznej pomijając te nieszczęsne dylatacje wykonana jest na moje oko dobrze...tylko wszystko takie krzywe. Naprawdę byłam zadowolona jak styropian kładli, bo fajnie to robili, ocieplili dokładnie całe ściany, co ja na to poradzę, ze na dylatacje nie patrzyłam wszędzie :(sierota jestem jednym słowem

 

Gosiu szczura kijem goń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisnę tylko cichutko... cześć Myszko... bo tu taka waleczna atmosfera jest, że i mi się oberwie... ;-)... bo ja w żadne naprawy budowlane nie wierzę i tyle... miałam jedno doświadczenie ze zwaleniem kamyków przez też polecanego Vadiola i co...? i psińco!!! Jak człowiek uczciwy, to zawsze można dojść z takim do porozumienia, jak lis i świnia w jednym pod skórą mu siedzą, to nie ma szans...:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisnę tylko cichutko... cześć Myszko... bo tu taka waleczna atmosfera jest, że i mi się oberwie... ;-)... bo ja w żadne naprawy budowlane nie wierzę i tyle... miałam jedno doświadczenie ze zwaleniem kamyków przez też polecanego Vadiola i co...? i psińco!!! Jak człowiek uczciwy, to zawsze można dojść z takim do porozumienia, jak lis i świnia w jednym pod skórą mu siedzą, to nie ma szans...:(

 

Rasiu, a kiedy Ty tytuły dostałas? Ja miałam dla ciebie przygotowany tytuł :D Rasowa Szarodziejka:D, a tu takie wielkie serce masz. To też prawda

 

Pożyjemy zobaczymy, ja na razie nikogo nie oceniam, tylko sytuację opisuję. Jak dotąd było u mnie kilka niedociągnięć i błędów, które mogą, ale nie muszą mieć wpływu na to co się będzie dalej działo z domkiem,na część można było machnąć ręką, część dała się naprawić małym kosztem i generalnie wykonawcy przyznawali się do błędów. Teraz jeszcze na poniedziałek umówiony cieknący dach(tu mam obawy)- zobaczymy co z tego wyniknie i naprawa wylewki w garażu, bo mi woda stała w zimie pod autami. No i na moje piękne schody ciągle czekam. Jak mówiłam wpadki się wykonawcom zdarzają mniejsze i większe,to normalne jest, ale niestety roboty za darmo nie są i w razie problemów każdy powinien stanąć na wysokości zadania i spartoloną robotę poprawić bez szemrania. I po tym poznaje się czy wykonawca jest fachowcem czy nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że dachówki na górze cięli :mad:

 

 

mój szczurołap jest strasznie zawzięty:cool:, nie wiedziałam co ona tak gania od wczoraj - a to myśliwski zawziętas :D

o kurcze z tym zawziętasem, będziesz mieć przygody ;)

Nie cieli dachówek. Dach po dekarzach był sliczny i czyściutki, to jaskółke i kominy tynkowali i jej nie przesłonili, stąd cała dachówka upaprana była. Na szczęście elewacyjnemu udało się doczyścic wszystkie scieżki na dachu, tylko przy jaskółce zostały maziaje.Nie wiem, czy na zdjęciu będzie to widać, ale w rzeczywistości widać z ulicy, a dom jest odsunięty z 10-12 metrów od niej.To są juz odbarwienia raczej, a nie resztki tynku

http://images40.fotosik.pl/277/90821523a5534197med.jpg

piękne wykończenie jaskółki

http://images41.fotosik.pl/277/1f5403a3281f4c1dmed.jpg

No i na co mi był tegalit, skoro efekt marny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...