78mysz 27.04.2010 21:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2010 :a czytałam o oczku i prawie mnie zazdrość juz pożarła i w pierwszym momencie również zapragnełam mieć cos takiego natychmiast,.....ale juz ochłonełam na szczęście, bo bym plecy przestała czuć Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084190 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 27.04.2010 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2010 no, niby darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda a chrzanik tarty bardzo lubię może zamiast z nim walczyć to jakoś go zagospodaruj? Elena ja całe pole uprawne mogłabym tym chrzanem obsadzić. No i jeszcze szczaw mam, może z jeden albo dwa przekopię do ogródka warzywnego Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084195 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.04.2010 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2010 Oczko miałam i nigdy więcej - ale to chyba na własnej skórze trzeba. Na szczęście na jego miejscu jest teraz kupa humusu Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084196 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 27.04.2010 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2010 Elena ja całe pole uprawne mogłabym tym chrzanem obsadzić. No i jeszcze szczaw mam, może z jeden albo dwa przekopię do ogródka warzywnego słowem same dobrodziejstwa natury Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084203 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 27.04.2010 21:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2010 Oczko miałam i nigdy więcej - ale to chyba na własnej skórze trzeba. Na szczęście na jego miejscu jest teraz kupa humusu no jasne, bo Ty kot jestes i do wody czujesz niechęć , ale ja jestem ryjówka, nie mam odchyłów wodnych właściwie to nie rozumiem nowych emotikonek chyba pójde juz do łózia.Jutro znowu rano trzeba jakoś wstać, a jeszcze bym coś chętnie poczytała:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084213 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.04.2010 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2010 Po pierwsze - żadnej wody stojącej. Więc jak oczko - to jako część strumienia. Jak dobrze przygrzeje to i zaraz jakieś gówno w tym pływa zielone. Sprzątać trzeba (wyławiać robale i rośliny, liście) , pilnować dzieci, żeby się nie utopiły i zwierząt, żeby się nie utytłały. Jak się posiada to po głowie chodzą zaraz jakieś rybki. A potem przychodzi zima i dupa , bo w takiej balii nic się nie uchowa. I do głowy też przychodzą jakieś wierzby płaczące, albo inne zwisacze. A zwisacze śmiecą - do oczka. Jak dorzucimy komary - jest komplet. Ale na to wszystko zawsze może wpaść jakiś duży pies i sprawę załatwia w try miga :) Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084233 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.04.2010 00:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Po pierwsze - żadnej wody stojącej. Więc jak oczko - to jako część strumienia. Jak dobrze przygrzeje to i zaraz jakieś gówno w tym pływa zielone. Sprzątać trzeba (wyławiać robale i rośliny, liście) , pilnować dzieci, żeby się nie utopiły i zwierząt, żeby się nie utytłały. Jak się posiada to po głowie chodzą zaraz jakieś rybki. A potem przychodzi zima i dupa , bo w takiej balii nic się nie uchowa. I do głowy też przychodzą jakieś wierzby płaczące, albo inne zwisacze. A zwisacze śmiecą - do oczka. Jak dorzucimy komary - jest komplet. Ale na to wszystko zawsze może wpaść jakiś duży pies i sprawę załatwia w try miga :) Nic dodac nic ujac. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084278 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 28.04.2010 04:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Po pierwsze - żadnej wody stojącej. Więc jak oczko - to jako część strumienia. Jak dobrze przygrzeje to i zaraz jakieś gówno w tym pływa zielone. Sprzątać trzeba (wyławiać robale i rośliny, liście) , pilnować dzieci, żeby się nie utopiły i zwierząt, żeby się nie utytłały. Jak się posiada to po głowie chodzą zaraz jakieś rybki. A potem przychodzi zima i dupa , bo w takiej balii nic się nie uchowa. I do głowy też przychodzą jakieś wierzby płaczące, albo inne zwisacze. A zwisacze śmiecą - do oczka. Jak dorzucimy komary - jest komplet. Ale na to wszystko zawsze może wpaść jakiś duży pies i sprawę załatwia w try miga :) jeśli kiedykolwiek marzyłam o oczku, to właśnie zostałam pozbawiona złudzeń Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084297 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 28.04.2010 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Po pierwsze - żadnej wody stojącej. Więc jak oczko - to jako część strumienia. Jak dobrze przygrzeje to i zaraz jakieś gówno w tym pływa zielone. Sprzątać trzeba (wyławiać robale i rośliny, liście) , pilnować dzieci, żeby się nie utopiły i zwierząt, żeby się nie utytłały. Jak się posiada to po głowie chodzą zaraz jakieś rybki. A potem przychodzi zima i dupa , bo w takiej balii nic się nie uchowa. I do głowy też przychodzą jakieś wierzby płaczące, albo inne zwisacze. A zwisacze śmiecą - do oczka. Jak dorzucimy komary - jest komplet. Ale na to wszystko zawsze może wpaść jakiś duży pies i sprawę załatwia w try miga :) Mam jak Elena...chciałam, bardzo! ale już mi przeszło Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084332 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 28.04.2010 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Bry a ja jakoś nigdy oczka nie kciałam, co najwyżej jakaś fontanna albo ściana płacząca - jak najmniej kłopotu bo i tak wszystko na mojej głowie:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084347 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 28.04.2010 06:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Po pierwsze - żadnej wody stojącej. Więc jak oczko - to jako część strumienia. Jak dobrze przygrzeje to i zaraz jakieś gówno w tym pływa zielone. Sprzątać trzeba (wyławiać robale i rośliny, liście) , pilnować dzieci, żeby się nie utopiły i zwierząt, żeby się nie utytłały. Jak się posiada to po głowie chodzą zaraz jakieś rybki. A potem przychodzi zima i dupa , bo w takiej balii nic się nie uchowa. I do głowy też przychodzą jakieś wierzby płaczące, albo inne zwisacze. A zwisacze śmiecą - do oczka. Jak dorzucimy komary - jest komplet. Ale na to wszystko zawsze może wpaść jakiś duży pies i sprawę załatwia w try miga :) No to ja się jednak kwalifikuję do oczka. 1. mam wymyślone oczko ze strumieniem 2. dookoła oczka iglaki ii zwisające iglaki 3. pies panicznie boi się wody i omija z daleka 4. rybki mam w domu, wiec nie muszę kopac głebokiego bajura zeby przezimowały 5 bajuro jest w pólcieniu więc przy dobrych wiatrach nie będzie tez zielonych glutów, a obieg wody zrobi swoje 6. komary i tak są, bo w okolicy jest oczko sąsiada i zbiornik 4000metrów, albo i większy 7 na głebokości pół metra mam taką glinę, ze juz chyba nawet folii mi zadnej nie trzeba 8. dziec najwyzej umoczy nogi w bajurze po lydki, a jak się utytła to będzie szczęsliwszy 9, najwyzej utopie tam kota sąsiadów jak mi na działke przylizie, albo jakiegoś obszczacza psiego moich krzaczków moich tycich Oczko to jest pieśń przyszłości. Z tym jest trochę zabawy na początku, zanim się równowaga ustali, a my mamy narazie zabawę z akwariami więc nie mam az tak nieskończonej potrzeby robienia go juz natychmiast. Boszzzz, jestem dzis jak z krzyza zdjęta Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084349 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 28.04.2010 06:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Bry a ja jakoś nigdy oczka nie kciałam, co najwyżej jakaś fontanna albo ściana płacząca - jak najmniej kłopotu bo i tak wszystko na mojej głowie:rolleyes: ściana płacząca z mikrozbiornikiem też wchodzi w grę u mnie. Nie mam naprawde potrzeby wielkiego bajurka, tylko cichego szumu wody w ogrodzie z jedną rośliną w środku. Z magnetofonu to nie to samo Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084352 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 28.04.2010 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 ściana płacząca z mikrozbiornikiem też wchodzi w grę u mnie. Nie mam naprawde potrzeby wielkiego bajurka, tylko cichego szumu wody w ogrodzie z jedną rośliną w środku. Z magnetofonu to nie to samo ciekawe co wymyślisz Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084430 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 28.04.2010 07:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 ciekawe co wymyślisz nie mam pojęcia, ale wykonawcy pewnie znowu zaczną stawiać oczy w słupki, ze się nie da, albo ze brzydkie, albo krzywe, albo za proste:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084452 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 28.04.2010 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Jaki ładny chodniczek powstaje. Fajnie mieć takich sąsiadów Darowane i kradzione podobno lepiej rośnie A co do oczka to niestety mam takie podejście jak Nefer. Poza tym moja mama ma i jakoś nigdy mnie nie zachwyciło. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084550 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 28.04.2010 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 No, ja też antyoczkowa, moja mama też mnie namawia, a ja nie chcę. Moja córeczka u babci wpadła do oczka, stała obok mojej mamy i nagle fiknęła. WOlę unikać takich potencjalnych zagrożeń. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4084559 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaC 28.04.2010 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Po pierwsze - żadnej wody stojącej. Więc jak oczko - to jako część strumienia. Jak dobrze przygrzeje to i zaraz jakieś gówno w tym pływa zielone. Sprzątać trzeba (wyławiać robale i rośliny, liście) , pilnować dzieci, żeby się nie utopiły i zwierząt, żeby się nie utytłały. Jak się posiada to po głowie chodzą zaraz jakieś rybki. A potem przychodzi zima i dupa , bo w takiej balii nic się nie uchowa. I do głowy też przychodzą jakieś wierzby płaczące, albo inne zwisacze. A zwisacze śmiecą - do oczka. Jak dorzucimy komary - jest komplet. Ale na to wszystko zawsze może wpaść jakiś duży pies i sprawę załatwia w try miga :) oj sama prawda prze Pani Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4085121 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 28.04.2010 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Mysiu, czy mogę cię umieścić na liście "zwiedzania" podczas Tour de Mazowsze ?? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4085246 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 28.04.2010 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 dobry wieczór a u mnie dzisiaj uparty sąsiad posadził mi georginie przyjechał z bulwami i szpadlem i posadził Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4085394 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.04.2010 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2010 Mysza - wygląda, że Twoje oczko będzie się trzymać kupy - szczególnie jeśli masz obieg wody.Ja miałam swoje na działce jakieś czas i nie spełniało ŻADNYCH warunków zdrowego rozsądku, ale się Teściówce zamarzyło. Małż pracowicie wykopał i git. A potem to już tylko była rzeźnia.Aż przyleciał bullterier, wpadł do jeziorka, przeciął baaaaaaardzo grubą folię pazurami i skończyło-się-babci-sranie. I za to go błogosławię. BYł potwornie głupi , ale to jedno mu wyszło.Jakoś mało mnie bawiło obserwowanie pożeranie innych owadów przez pływaka żółtobrzeżka - normalnie prawie było słychać jak mlaszcze a ja mało nie zwymiotowałam - super takie towarzystwo przy grillu.A larwy komarów miały tam bosko ... potem się zamieniały w komary ... koszmar... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/108788-komentarze-do-mysiego-domu/page/537/#findComment-4085410 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.