Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mysiego domu


78mysz

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

hihi

 

to be precise:

 

jak kupowałam działkę to zarówno woda jak i kanalizacja były już w drodze czyli metr od granicy.

 

musiałam się wpiąć do przygotowanych studzienek i zaworów.

 

i to wpięcie czyli pociągnięcie rurek do domu kosztowało właśnie tyle. (cena obejmuje też pociągnięcie rurki do deszczówki).

 

nie była to kwota zapłacona naraz ale koniec końców się uzbierało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze ta deszczowka tyle kosztowala.

 

U nas musielismy zaplacic za odnoge od glownego rurociagu i za przylacze i studzienke to max 5 tys kosztowalo a za przeniesienie zaworu od studzienki do domu to jakies 500zl wiec cena 14 tys jest kosmiczna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

deszczówka akurat kosztowała najmniej

 

zmieniły się akurat jakieś przepisy i trzeba było specjalne zawory stosować które uniemożliwiają skażenie wody pitnej tą z domowego układu.

nie wszędzie to obowiązuje (-zywało - nie wiem jak to jest teraz) ale nasza gmina się pospieszyła i nam strzeliła taki prezent.

 

poza tym koszt samych studzienek był niczego sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że piszecie o kosztach przyłącza wod-kan...

Efilo kosmiczna kwota jak dla mnie.... :o :o :o

My mieliśmy fuksa, bo wodę zrobiliśmy za 1500zł - przyjechała ekipa z wodociągów w sobotę na "awarię", kilka godzin i po kłopocie :wink: !

Kanalizacji niestety jeszcze nie mamy... :(

 

Niestety parę dni temu wystąpiła podobna "awaria", bo podpinał się sąsiad kilka domów dalej i nie było mi już do śmiechu jak tynkarze stali z robotą.... :x

Pocieszające jest to, że już niewiele wolnych działek zostało w okolicy :wink: ! :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zazdroszcze - fajnie by było mieć te 10 tys ekstra.

 

u nas jednak to nie była taka łatwa sprawa. w gminie mają fioła na tym punkcie. specjalne studzienki, projekty, na samego geodete który nam za każdym razem musiał nanieść wszystko na plany wydaliśmy więcej niż ty na przyłącze.

 

troche to też wina dziadoskich planów - jest projekt kanalizacji i wodociagów wg którego to niby było zrobione ale jak przyszło co do czego to się okazało że tych studzienek do których mieliśmy się przypiąć w tym miejscu nie ma

 

musieliśmy kilka razy droge rozkopywać żeby sie dokopać do miejsca gdzie sie mamy przypiąc. sama koparka swoje kosztowała.

 

przyłącza były robione na trzy razy. najpierw wodne budowlane. potem kanalizacja i deszczówka. a potem wodne w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie kumam. Wczoraj spędziłam 2 godziny u pani od przyłącza (gazowego wprawdzie, ale to jeden pies :-? ) i nic nie kumam z tego wszystkiego - strasznie popierdolona ta biurokracja, a wydawało mi się że po prawie 3 latach pracy w PKO BP to już mnie biurokracja nie zdziwi :o

Efilciu jak to gmina, przecież projekt przyłączy uzgadniasz w ZUDzie, który jest miejski, a nie lokalny-gminny, a potem wodociągi akceptują i gmina nic nie ma do powiedzenia... Z gazem to co innego, bo do tego trzeba projekt składać w gminie coby dostać PNB, ale woda??? Nic nie kumam :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorciu

teraz ja nic nie kumam.

 

Po pierwsze ja ze śląska więc u mnie gmina miasto powiat to wszystko to samo.

 

A o tym projekcie to nic nie wiem. Mieliśmy ktoś to zrobił ale kto to nie pamiętam.

 

A ja pisałam o projekcie sieci wodociągowej dla całej dzielnicy - że dokumentacja nie odpowiadała rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha :D

Ale zaraz zaraz: chcesz powiedzieć że u Was za wszystkie dzielnice wszystkich miast całej metropolii odpowiada jeden urząd? I że pozwolenia, uzgodnienia, zudy i inne śmudy to jedno i to samo ciało? To by oznaczało, że albo wszystko trwa 15 lat, albo wszystko hula bo się pierdół nie czepiają (ale to ostatnie wybitnie niepolsko brzmi :cry: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie do końca

 

każde miasto ma swój urząd. większość miast to miasta na prawach powiatu. nie ma dodatkowo żadnych gmin.

 

zależy na jakie miasto się trafi. moje jest boskie. wszystko od ręki. pozwolenie dostałam w niecałe dwa tygodnie. wyciagi z map planów itd dostajesz od ręki. wpis do hipoteki trwał jedną dobę. odpis z hipoteki dostajesz jak tylko poprosisz. słowem miodzio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylam dzisiaj w wodkanie. Złozylam wpis o warunki techniczne wod-kan. Ciekawe co mi powiedzą, bo ponoc jest dziwnie. Moj przyszly sąsiad opowiadal meżowi, ze kiedys przyszli do niego podczas budowy czy pozwoli im puscic wode czy kanal przez swoja dzialke, a on sie zgodzil. Potem on poszedl zeby go tez podpieli i okazalo sie ze to jakas prywatna instalacja. Gdyby wiedzial to by im pozwolil puscic rury pod warunkiem ze go tez wepną, a tak sam jest bez wody.

 

A dzisiaj po raz pierwszy pojechalam sama autem do Nadarzyna - dopiero odwazylam sie zeby usiąsc za kolkiem. Udalo mi sie nawet wyprzedzic wielki traktor pędzacy z zawrotną predkoscia 20 km/h srodkiem drogi ;). Wyobrazacie sobie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...