Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mysiego domu


78mysz

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a ja cały tydzien brałam udzial w okupacji wiecie czego... :evil:

Kibelka? :lol:

 

Kuuuurde jak ja się nie mogę doczekać oddzielnego kibleka :roll: Chyba to najbardziej mnie wkurza teraz że jak mąż zasiądzie to... nie mam nawet gdzie rąk umyć :evil:

 

Ale na pewno chodzi Ci o okupację poczty w celu postawienia samochodu na parkingu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O prosze - uderz w stół... i Grześ sie ujawni. Twoja wypowiedź jest enigmatyczna, chce posłuchac ciągu dalszego ;)

 

ciągu dalszego chcesz posłuchać... hmmmm, co ja Cię będę denerwował...

Jest ciąg dalszy, i owszem - mogę to skwitować krótkim - projektantka wzięła kasę i umyła ręce. A ja się pier...lę z babolami z jej projektu.

 

Ale, ale - pretensje mam przede wszystkim do siebie.

No bo ustalenie z 'moją ulubioną żoną' było takie:

- 'moja ulubiona żona załatwia projekt (ja podałem tylko dwa ważne dla mnie parametry, a mianowicie duży przedsionek oraz duży salon)

- ja załatwiam wszelkie kwity, pozwolenia, wyszukuje kipy i materiał, jednym słowem, biorę projekt w łapkę i buduję chatkę.

 

No i wyłażą teraz różne 'kwiatki', na które 'moja ulubiona żona' nie zwróciła uwagi, a ja bym to z mety wypir.. do kosza...

Cóż...

 

Ale lekko sie unoszę, kiedy słyszę takie np. pytanie 'mojej ulubionej żony': "jak wysoko będzie parapet w kuchni?". "Kochanie - dokładnie tak jak w projekcie" - brzmi poprawna odpowiedź.

No i jak taką usłyszy, no to już wracamy do awantury o spier... projekt.

 

no i tak...

Jest jeszcze jeden szczegół (???), który mnie martwi - mianowicie jak czytam Wasze dzienniki, widać przemyślaną sprawę zagospodarowania wnętrza domu.

A u nas kompletna lipa - żonka w ogóle nie czuje klimatu, że jak teraz tego nie ustalimy (Boże, ześlij nam kumatego projektanta wnętrz, może być blondynka...), to staniemy z budem na parę miesięcy...

 

Wracając do projektu - w praktyce realizacja takiej nie kontrolowanej podczas projektowania radosnej twórczości żonki i koleżanki architekt jest zaje... droga - stal na podciągi, durnie wymyślony balkon nad jadalnią, pogibany dach, którego cieśle nie umieli poprawnie zrobić a dekarze od 6-ciu tygodni pier... się z pokryciem...

i cały szereg innych rzeczy, które pewnie towarzyszą wielu budowom, ale to mnie akurat średnio martwi.

A to ma być nasz dom, więc Sama rozumiesz, prawda?

 

Ale nic się nie martw, przyj do przodu jak lodołamacz, będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo przepraszam że się wtrancam, ale czy Ty nie wiedziałeś że żonka to taka z obłoków (no aniołeczek znaczy :lol: ) i trzeba konrolować to co robi? Taki równy podział (ja to, ty tamto i żeby przypadkiem nie trzeba było robić za drugiego) to zdaje egzamin, jak oboje macie pewność, że oczekujecie tego samego... Nie rozumiem jak można powierzyć drugiej osobie coś tak ważnego, jak wybór projektu, nie obgadawszy wcześniej czego oczekujemy...

 

A co do baboli w projekcie to uszy do góry - KAŻDY je ma, w mniejszym lub większym stopniu i część się da wyłapać na etapie adaptacji, ale większość niestety wychodzi w praniu, tym bardziej jak się buduje pierwszy dom i nie ma jeszcze doświadczenia... Mój projekt to pasmo porażek po prostu :roll: Może daj żonie trochę luzu, w sumie to naprawdę jest trudne, a kobiety niestety z natury (wiem że to szowinistyczne, ale mogę sobie na to pozwolić, bo sama jetem kobietą :D ) nie mają zbyt wykształconej wyobraźni przestrzennej, orientacji w terenie i zmysłu inżynierskiego :cry:

 

Powodzenia w Waszych zmaganiach i wybacz że się wtrancam, no ale jak się wywnętrzasz w cudzych dziennikach to musisz niestety się z tym liczyć :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz, zaraz - ja chciałem coś tak z jajem napisać, a tu zaraz kozetka u psychoanala się zrobiła ;)

 

Kurka, musze popracować nad stylem...

 

 

PS

Ale jedno jest pewne, i to już piszę na serio - nie polecam nikomu usług firmy Dach Centrum Bis z Łomianek, a w szczególności związanej z nimi ekipy dekarskiej niejakiego Heńka Dobaczewskiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka, juz dzisiaj lepiej sie czuje, dzieki ze pytacie :o

 

 

Grzesio własnie dlatego ze masz duzo zagadek i pytan to załóz wreszcie swój dziennik. Zobaczysz - nasza wyobraznia nie zna granic, nawet ta przestrzenna. Dorcia co Ty opowiadasz z tą natura? Nie zauwazyłam zebys miała gdzies jakies problemy z wyobrazeniem sobie czegokolwiek w 3D.

Co do zaufania do drugiej osoby, hmmmm albo sie ma albo nie - pisałam kiedys o kratce wentylacyjnej do łazienki - że niby mężowi dałam prawo wyboru....

 

A tak zapytam to nie interesowałes sie ani troche projektem w fazie ustalen? Tylko na tym salonie i wiatrołapie ci zalezało? Na nic juz wiecej nie popatrzyłes? To Ty naprawde mocno ufałes swojej ulubionej połowicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narazie ja rozłożona Raśko kochana. A mąz za to wziął dzisiaj urlop w koncu zeby nami sie zająć i pojdzie zaniesc te papierzyska. Mam nadzieje, ze wszystko juz mamy. Córcia dostała antybiotyk i zaczyna być z nią troche lepiej. Przynajmniej nie musze jej juz tak strasznie faszerowac nurofenem. O własnie, dawno nie słyszałam co u Ciebie. Widziałam Cie tylko u Dandiego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka, juz dzisiaj lepiej sie czuje, dzieki ze pytacie :o

 

no właśnie - to wspaniale, że się lepiej czujesz! od razu wiedziałem, że to własnie dzisiaj i dlatego się wpisałem...

 

Grzesio własnie dlatego ze masz duzo zagadek i pytan to załóz wreszcie swój dziennik. Zobaczysz - nasza wyobraznia nie zna granic, nawet ta przestrzenna.

 

w to nie wątpię.

 

Dorcia co Ty opowiadasz z tą natura? Nie zauwazyłam zebys miała gdzies jakies problemy z wyobrazeniem sobie czegokolwiek w 3D.

 

Z "Dorciami" tak zawsze - najpierw Ci naściemniają, a potem ogarnia Cię wielkie zdziwienie, że można, i to jak... coś o tym wiem, wszak 'moja ulubiona żona' tak na chrzcie dostała...

Co do zaufania do drugiej osoby, hmmmm albo sie ma albo nie - pisałam kiedys o kratce wentylacyjnej do łazienki - że niby mężowi dałam prawo wyboru....

 

A tak zapytam to nie interesowałes sie ani troche projektem w fazie ustalen?

 

ja się nie interesowałem?! ja ?! no wybacz... bardzo malutko...

 

Tylko na tym salonie i wiatrołapie ci zalezało? Na nic juz wiecej nie

popatrzyłes?

 

No... jeszcze garaż, lubię mieć kawałek stołu warsztatowego gdzie wstawić i coś tam młoteczkiem ten teges w długie zimowe, a co?

 

To Ty naprawde mocno ufałes swojej ulubionej połowicy

 

no inaczej nie byłaby 'moją ulubioną żoną' przecież, no...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdziez tam, to przypadek był. Grzes widac lubi jak sie go prosi ładnie(kto nie lubi).

Grzes lece do Twojego dzienniczka na cuda popatrzec.

 

Słuchajcie jest postęp:

 

Rasia wykrakałas, a moze popędziłas nas.

 

DZISIAJ MAŁZONKOWI MOJEMU PRZYPADŁ ZASZCZYT ZŁOŻENIA W NASZYM STAROSTWIE PAPIEROLOGII WSZELAKIEJ (MAM NADZIEJE) DO POZWOLENIA NA BUDOWĘ

 

"Dzisiaj" zapadnie tez w mojej pamieci jako dzien, w którym baaardzo spokojny wpółmieszkaniec mojego bloku dokopał temu złośliwemu pocztowcowi - staremu dziadowi, bo mu dziadyga stanął swoją popierdułką w poprzeg drogi i nie chcial złośliwie odjechac. Ech...przynajmniej nie jest nudno. Chyba czara sie przelała skoro taki spokojny facet sie w koncu rozzłościł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rasia wykrakałas, a moze popędziłas nas.

 

DZISIAJ MAŁZONKOWI MOJEMU PRZYPADŁ ZASZCZYT ZŁOŻENIA W NASZYM STAROSTWIE PAPIEROLOGII WSZELAKIEJ (MAM NADZIEJE) DO POZWOLENIA NA BUDOWĘ

 

GRATULACJONKI!!!

 

I WZAJEMNIE MYSIU! :D :D :D

 

ja od dziś mam swój dzienniczek... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...