Komentarze do Mysiego domu

[78mysz]

Własnie rozmowa juz była, prosiliśmy o łagodne traktowanie dla Mai na początku, bo ona nie zna jeszcze do końca zasad panujących w nowym przedszkolu i panicznie boi sie kary. Tak się boi, ze nawet jak jej ktoś dokucza, to się nie obroni, bo dostanie karę i pani będzie krzyczała. Jednocześnie trudno jej dotrzeć do pani ze: ktoś jej dokucza i chyba jest to trochę bagatelizowane, a pani sama z siebie słabo koryguje zachowania dzieciaków.

Takie zachowania, ze ktoś kogoś szturcha to w starym przedszkolu miały miejsce jedynie u najmniejszych dzieci, które jeszcze były niedojrzałe społecznie. Maja miała wtedy problem z Mateuszem. W momencie, gdy poszłam do pani porozmawiać o tym, usłyszałam od niej-tak, Mateuszek ma problemy i nie umie się jeszcze zachowac w grupie, ale pracujemy nad tym. No i popracowały. Po kilku próbach agresji-nawet nie po akcji- Mateusz zakapował, ze tak nie mozna, bo nie bijemy dzieci. Niedługo później Mateusz był dobrym kolegą Majki. U starszych dzieci takie sturchanie i dokuczanie jest niedopuszczalne. Rozpychanie się łokciami staje się metodą na dopięcie swego, jesli dzieci nie są w porę nauczone, ze są inne metody rozwiązywania konfliktów, a ten jest najprostszy, najszybszy i najlepszy. Potem w dorosłym swiecie mamy przecież zatrzęsienie takich ludzi, którzy dążą po trupach do celu.

[78mysz]

ale się włąsnie dowiedzialam czegos i dostałam takiego wku..wu ze cos. Ale to nie o przedszkolu. Musze ochłonąć. nie mam siły o tym pisać normalnie. nogi mi podcieło. idę się jakoś uspokoić, bo jest zle, a miałam przeczucia, mialam i kuźwa znowu zaufałam.

[nitubaga]

nooooooo witam w klubie... ja takiego wkurwa miałam wczoraj na Rafała

 

Mysza czekolade... na pocieche i potem trzeba lekko zapomniec o kutruazji

[78mysz]

nooooooo witam w klubie... ja takiego wkurwa miałam wczoraj na Rafała

 

Mysza czekolade... na pocieche i potem trzeba lekko zapomniec o kutruazji

 

a co Rafal nie przyjedzie?

on u mnie nie pokończyl, ale przynajmniej to co zrobil jest dobrze.sama muszę szukać kogoś do wykończeniówki.czekolada juz nie pomaga

[78mysz]

a wogóle to czuje ze ktoś tu swoje brudne łapy pcha i plecie co mu slina na jezyk przyniesie.w zasadzie to jestem tego pewna

[pasie]

Mysia

[nitubaga]

a co Rafal nie przyjedzie?

on u mnie nie pokończyl, ale przynajmniej to co zrobil jest dobrze.sama muszę szukać kogoś do wykończeniówki.czekolada juz nie pomaga

 

nie... wczoraj mi powiedział, że prac zewnątrzych mi w tym roku nie zrobi... bo mróz.... a wściekłam się na niego, bo czekałam od początku września... i zrezygnowałam

z innego glazurnika, bo po postach Raśki miałam skrupuły....

 

po raz ostatni...

[78mysz]

jakich postach. Ja czekałam bo miał przyjsc po łazience Rasi i zamiast przyjsc i zrobic cos u mnie w międzyczasie bo profile dawno czekały, to, a.... szkoda słów.A teraz nie mam nikogo i wiecej problemów niż kiedykolwiek. kuzwa ze skrupułami. Tluc matołów po zakutych łbach, bo szacunek to im sie nie nalezy, jak nie potrafią ciebie uszanowac

[BetaGreta]

Bosz, Mycha cóż znowu okropnego Cię spotkało?

 

Co do przedszkola Majki to musisz dobrze i spokojnie przemyśleć.

Ile ona będzie chodziła do tego przedszkola?

Czy później z tymi dziećmi spotka się w podstawówce?

Jeśli miałaby się z nimi dalej uczyć w szkole to może nie ma co wracać do starego przedszkola tylko męczyć panie w obecnym przedszkolu o wgląd na córcię.

Może jakaś opinia od psychologa pomogłaby paniom inaczej spojrzeć na Majkę.

[kaśka maciej]

Mysza, ja widzę że Ty musisz do mnie przyjechać. I to koniecznie Coś zaradzim na to.

[wu]

Mycha kuźwa no przyjeżdżaj koniecznie do Arniki już my z Kasicą popracujemy z Tobą

[nitubaga]

jakich postach. Ja czekałam bo miał przyjsc po łazience Rasi i zamiast przyjsc i zrobic cos u mnie w międzyczasie bo profile dawno czekały, to, a.... szkoda słów.A teraz nie mam nikogo i wiecej problemów niż kiedykolwiek. kuzwa ze skrupułami. Tluc matołów po zakutych łbach, bo szacunek to im sie nie nalezy, jak nie potrafią ciebie uszanowac

 

u mnie na wątku....

[78mysz]

Mycha kuźwa no przyjeżdżaj koniecznie do Arniki już my z Kasicą popracujemy z Tobą

 

czekam niecierpliwie, ale raczej maszynki do robienia kasy nie macie?a szkoda:(

[Arnika]

Kuźwa... a ksero może być... to się zrzucimy..., bo mnie też kasy brakło.....

Drukarka może by wystarczyła...... Ale kable pogubiłam......

[78mysz]

jesu ja musze pokończyc juz wszystko zanim kupię piąte zaslony do salonu, zeby przez chwilę nacieszyc się ładnym widokiem.Powiesiliśmy wczoraj nowe białe w dużym pokoju i u Majki.Oczywiście w rezultacie nie są ciągle skrócone, ale jakoś tak tymczasowo nie patrzę na schody i podłogi

[Aba-m]

maszynke do robienia kasy???? hymmm... niech pomysle, ale czy to chodzi o meza????

widzialam wejscie do Twojego domku

PIEKNE (musialam se krzyknac)

[Arnika]

Przejrzałam wszystko i zasłon nie widzę .....

[Gosiek33]

Co znowu

 

a Majkę bym zabrała - patrząc na moje, już ,,dorosłe" dziecko - wiem, że nie były jej potrzebne do rozwoju złe przykłady rówieśników Moje dziecię najpierw dwukrotnie przedszkole zmieniało, a potem szkoły. I to głównie przez stosunki na linii dzieci-dzieci i nauczyciele też . Jeśli opiekunki nie wywiązują się ze swojej powinności jak należy, kosztem Twojego dziecka to jeśli tylko to możliwe wróć na starte śmieci. Im młodsze dziecko tym trudniej mu zrozumieć zawiłości świata, będzie starsza, będzie inaczej

[malgos2]

Co Cie tam znowu zalamalo?

[lidszu]

Myszko, ja bym chyba zabrała Majeczkę z tego przedszkola. Skoro panie nie za bardzo reagują na twoje uwagi, to chyba nie ma sensu żeby dalej tam chodziła. Szkoda męczyć dziecko, żeby płakała wieczorami. Uważam, że przedszkole powinno być dla dzieci magicznym czasem zabaw przelatanych z nauką. Powinno uczyć współżycia w grupie, a panie powinny w tym pomagać.