Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mysiego domu


78mysz

Recommended Posts

Nituś nooo będzie daleko, tylko tyle, że on musi do tej szkoły chodzić bo w pobliżu nie ma drugiej takiej.... :(

Na starym mieszkaniu mieliśmy to szczęście, że szkoła była na osiedlu... Po przeprowadzce do wynajętej klitki musieliśmy go wozić... to był początek. Teraz wozimy dalej codziennie, a jak szkołę wybudują i przeniosą to będzie naprawdę daleko.... Ale co zrobić.....

 

 

kurde... to troche szkoda... :( w samochodzie niestety sie traci strasznie dużo czasu. Mam nadzieje, że choć w korkach nie stoisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

cześć Myszolku :)

 

chyba tylko przytulić mogę :hug: bo w sprawie Majki to pewnie jako to z miękkim sercem i twardą dupą doradzałabym powrót do starego przedszkola, a w sprawie schodów to już w ogóle nie powinnam się odzywać, bo o podżeganie do zbrodni jeszcze mnie kto oskarży :rolleyes:

 

zgadzam sie w 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysza, Ty znasz swoje dziecko najlepiej i to co dla jednego będzie dobre, dla drugiego juz wcale nie musi takim być.

 

Ja większych jazd w przedszkolu nie miałam (no poza jazdami po 30 km dziennie;) ) Panie były reformowalne i rozumiały sugestie rodziców, nie były idealne, ale bardzo, bardzo ok. Mimo dość licznej grupy, potrafiły pracować bardzo indywidualnie,ale nie było tak od poczatku, to wypracowane działanie samych pań, ale za "radami" rodziców. Moze u Was trzeba wielokrotnie powtórzyć o co chodzi, może te panie zawsze robiły to co wg nich było słuszne, ale nie koniecznie dobre dla dzieci.

Umów się na spokojną, rzeczową rozmowę, nie gdzieś w biegu na korytarzu, po niej podejmiesz decyzję :)

 

Natomiast w szkole jest mały cyrk, ale to inny temat...

 

 

Które to łapki trzeba upier.... przy samych łokciach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywitać się chcę :bye:

Dziennik z przyjemnością pochłonęłam. Utwierdziłam w moich zamiarach i gustach.

I powoli dojrzewam... żeby też taki pamiętniko-dziennik założyć.

Ciekawe kiedy się odważę :rolleyes:

poZdrawiam

może dzisiaj?

Witam cie wesoła misiopando :)

Arniś, tu nie ma o czym pisać, jaka jest robota wenge-mar u mnie każdy widział i każdy kiwał głową, ale mało kto napisał ze duża część jest poprostu brzydko i niedokładnie. Takie życie, ale opowiadanie moim wykonawcom jak ja to po nich jeżdzę jest po niżej pasa i to jest szukanie mi wrogów. A ja z wykonawcami mialam się generalnie dobrze, polecam ich do dzisiaj i nie zamierzam tego zmieniac.Przykro, ze jak przyjeżdzają do mnie to mimo dobrej współpracy patrzą na mnie z początku sceptycznie i az muszę się posiłkować pokazywaniem robót duchowych, zeby zobaczyli jakie ten wykonawca ma motywy siejąc tyle zamieszania. W pewnym sensie to dobrze, bo po takiej burzy wezmą się w końcu do solidnej roboty, zwracając uwagę na szczegóły, co juz nie raz obserwowałam na swoich ekipach.

 

z przedszkolem, hmmm trudno powiedzieć, bo dzisiaj córcia poszła do nowego całkiem w dobrym humorze. Zobaczymy w jakim wróci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...