malgos2 15.04.2011 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Rasowy = rodowodowy. A kupowanie kundla za kase to zwykla strata pieniedzy, skoro schroniska i domy tymczasowe sa ich pelne. Takich "rasowych" rowniez. Tak wiec jest nas 3. A co do drapania - ja poswiecilam jeden stary ikeowski fotel i jest zadrapany na smierc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 15.04.2011 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Monsanbio, ja biorę kota od ludzi, którzy mają rasową parkę Szukałam takiej rodziny,u której pewne cechy osobnicze są mocno wyeksponowane. rodzice kota nie sa spokrewnieni. Koty sa trzymane w humanitarnych warunkach i wypieszczane na maksa. Sprzedawane z kompletem szczepień i po 12 tygodniach zycia. Ja wiem jakie cuda dzieją się nie raz w hodowlach. Też generalnie jestem przeciwniczką kociej czy psiej maszynki do robienia kasy. Na tego kota się zdecydowałam dlatego, ze w moim odczuciu niczego mu nie brakuje. Mysza, skoro bierzesz kota od ludzi którzy mają kota i kocicę z rodowodami, to Twój kot też będzie rasowy. Tak jak pisałam, rodowód to marne 30 pln. Jeśli trafiłaś na taką hodowlę jak piszesz to Twoje szczęście i tego malca W posiadaniu kota rasowego nie jest istotne to by chwalić się jego rodowodem, ale to by mieć kota właściwego danej rasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.04.2011 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 W wielkim skrócie, bo to temat rzeka.(...) I wszystko na ten temat A rodowód sie po prostu trzyma na dnie szuflady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.04.2011 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Ja też jestem za zwierzętami z rodowodem i kontrolowanymi "przyrostami" , też jestem za kastracją i sterylką, choć baaardzo przeżyłam jak moją sucz wysterylizowałam..... Jak wtedy klęłam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 15.04.2011 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Rasowy = rodowodowy. A kupowanie kundla za kase to zwykla strata pieniedzy, skoro schroniska i domy tymczasowe sa ich pelne. Takich "rasowych" rowniez. Tak wiec jest nas 3. A co do drapania - ja poswiecilam jeden stary ikeowski fotel i jest zadrapany na smierc. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 15.04.2011 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Kiedyś było tak u piesków ze rodowód mogło dostać tylko kilka piesków z miotu. I byly zdrowe rasowe pieski, z normalnej hodowli ale jednak bez rodowodu. U kotkow nie ma takiej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.04.2011 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Efilo, nie jest tak i z psami tez nie. To bzdura wymyslona przez pseudohodowcow. Nawet, jesli kot / pies urodzi sie z powaznym defektem po prostu ma wpisane, ze nie jest przeznaczony do hodowli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 15.04.2011 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 (edytowane) Wiem to z własnego doświadczenia. Tylko ze to było jakieś 25 lat temu. Tak mi się teraz skojarzylo, ze może być jeszcze kwestia nazewnictwa. Bo wtedy 'z rodowodem' oznaczało ze może być przeznaczony do hodowli i przede wszystkim brać udział w wystawach. A te 'niewyselekcjonowane' z miotu już takiego prawa nie miały. I na bank nie chodziło o wady tylko o ilośc. Fakt - do grupy z rodowodem były wybierane najlepsze z miotu Edytowane 15 Kwietnia 2011 przez efilo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.04.2011 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Musialo tak byc kiedys, skoro pseudohodowcy uzywaja tego argumentu, ale juz od dawna nie jest. Nawet jak sie kot bez glowy urodzi po rodowodowych rodzicach to ma prawo do papierka. Teraz sie pisze: na kolanka i to znaczy nie na wystawy i nie do hodowli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.04.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 ja dodam jeszcze Mysiu z własnego podwórka psowego że np dla leosi nie ma u nas obowiązku badania pod kątem dysplazji ale hodowcy z prawdziwego zdarzenia ponoszą mimo wszystko koszt tego badania żeby zminimalizować ryzyko wystąpienia dysplazji u potomstwa, grzebią w rodowodach rodziców żeby było jak najmniejsze ryzyko wystąpienia podobnej puli genowej, no i dobierają rodziców żeby uzyskać jakąś konkretną cechę typu obfite futro albo wielkość no i przykładają się do socjalizacji szczeniorów od samego początku żeby się ludzi nie bały, głośnych dźwięków i tym podobne:) ale Twoje kociaki cudne są i skoro dokładnie wiesz w sensie znasz rodziców i warunki w jakich żyją to możesz w ciemno brać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 15.04.2011 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Zupełnie nie rozumiem waszego oburzenia.Uwazam, ze jest wręcz nie na miejscu, zwłaszcza, ze nie jest to kolejny watek przeznaczony dyskusji nad wyższością Swiąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Kupuję kota rasowego nie przeznaczonego do hodowli, dlatego metka nie jest dla mnie wogóle istotna. Nie zamierzam kota wystawiać, ani też udowadniać nikomu, ze jest bardziej rasowy niż zwykły kundel.Zwyczajnie podzieliłam się z Wami swoją radością, przykre, ze sprowadziłyście rozmowę na ten tor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.04.2011 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Mysiątko ja nie że krytykuję bo dokonałaś świetnego wyboru ja mojego psiuta nie bralam od hodowcy z metryką po to żeby rodowód wyrobić ale żeby mieć pewność że będę mieć psa o określonych cechach a Ty znasz właścicieli kotów, znasz koty więc wiesz jak to się mówi co dostaniesz:) będzie cudna ta szara kuleczka:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.04.2011 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 no i ja swojego też wystawiać nie będę chociaż urodna bestia jest i pewnie by się podobała ale to ma być przytulanka:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.04.2011 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Do badań na dysplazje to jeszcze są badania na oczy. Suczka - matka mojej Inki miała wszystkie badania. dodam jeszcze, ze rodowód wyrabia się w związku kynologicznym, a psy - czy może też koty , nie wiem bo na kotach to mało się znam- dostają najpierw metrykę urodzenia... dopiero właściciel idzie z metryką do związku i wyrabia rodowód, wtedy może jeździć na wystawy.Na wystawy oczywiście przyjmowane są tylko psy z rodowodem. Aby suka mogła być suką hodowlana to musi wziąć udział w conajmniej 3 wystawach, w tym międzynarodowej i otrzymaś doskonałe ( nie wiem czy bardzo dobra wystarczy, ale w przypadku suk chyba tak ) oceny.... Pies musi mieć przynajmniej 3 wystawy z oceną doskonałą, bardzo dobra nic mu nie daje.....Więc jeśli mamy psa z metryką to wiemy, że to jest pies wyselekcjonowany i wierny wzorcowi rasy. Powiem jeszcze tylko tyle, że suka może mieć jak się nie mylę raz w roku szczenięta. Jeśli ktoś mówi, że szczenięta są po rodowodowych rodzicach ale nie mają metryk to zn. albo kombinuje, albo dopuszcza sukę co cieczka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.04.2011 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 .. i jakby na potwierdzenie tych słów pokaże przybłęde która dziś przyszła do nas na działke - bez metki może jeszcze kiedyś znów przyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.04.2011 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Mysza, cala dyskusja sprowadza sie wylacznie do tego, ze kupilas kota nierasowego, Twoja sprawa. Bedzie z pewnoscia sliczny, miziasty itd. tak jak kazdy inny + wiesz, co z niego wyrosnie, jak bedzie wygladal. Ja tez bralam kota o okreslonym wygladzie, nie ma w tym nic zlego. Ale rasowy to on nie jest. Nie chodzi tez o to, zeby Ci obrzydzic zycie tylko zeby nie promowac tego typu transakcji, bo moze Ty akurat jestes pewna pochodzenia kota, ale jest masa ludzi, ktorzy sie daja nabrac na rozne triki, a stawka jest nie tylko to, czy zwierze sie nadaje na wystawy, ale czy nie bedzie mialo powaznych obciazen genetycznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 15.04.2011 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Mysia ja nie mówię o tych papierkach aby zrobić przykrość, ale że tak jest z tymi papierkami. Jak kot Twój jest rasowy i ma rasowych i rodowodowych rodziców i rodzice nie są ze sobą spokrewnieni to tylko się ucieszyć. Pisałam raczej pod kątem psów, bo w swoim życiu miałam przyjemność wątpliwą oglądać pokraczne Yorki , gdzie nogi się rozjeżdżały, albo takie co po 8-9 kilo ważyły... a właściciele płacili za nie jak za takie z metryka, natomiast sprzedawcy zarzekali się jakie to baaardzo rasowe są ich szczeniaki.... Byłam w Spodku 20 marca na wystawie... Dziewczyna wystawiała Hawańczyka... Patrzę przyglądam się, i nie wiem co to za pies... a na psach ciut się znałam... Emila wysłałam aby dopytał się co to za rasa... Powiedział ,że to taki hawańczyk... Dziewczyna podeszła do innego wystawcy hawańczyków, rozmawiają i... hodowczyni hawańczyków pyta się dziewczyny co to za rasa....!!! Hodowczyni hawańczyków nie rozpoznała Hawańczyka!!! Tak był skrojcowany... ale papiery miał.... Nic tylko trzeba by było oddać sprawę do sądu za oszustwo sprzedawcy pseudo hodowcy hawańczyków... I takich przykładów można by było mnożyć... Nic to... moja z metryką jest do przytulania... Pipa się przytula jak nikt inny... A jak się z Emilem całują Oby Wasze kociątko było spokojne i do miziania I radości z nowego dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 15.04.2011 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Małgoś, ja juz nie mam sily Ci tłumaczyć więcej.kupiłam kota RASOWEGO, po rodowodowych rodzicach,do sterylizacji, na kolanka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 15.04.2011 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Zupełnie nie rozumiem waszego oburzenia.Uwazam, ze jest wręcz nie na miejscu, zwłaszcza, ze nie jest to kolejny watek przeznaczony dyskusji nad wyższością Swiąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. No tak też właśnie pomyślałam. Że odbierzesz to jako krytykę i atak na samą siebie. Ja odpowiedziałam na to Twoje pytanie: ale, o co niby chodzi z tymi pseudohodowlami.znaczy Wasze koty noszą swoje rodowody na czołach? Poczułam się wywołana do odpowiedzi, więc to zrobiłam I wcale nie miałam zamiaru krytykować Ciebie (i w moim odczuciu tego nie zrobiłam) i nawet przez chwilę się nie oburzyłam. Powtórzę to co napisałam poprzednio - jeśli bierzesz kota z hodowli którą opisałaś jako przykładową, kot jest rasowy, to bierzesz kota rasowego. Też mam kota rasowego, z rodowodem, ale po kastracji i na kolanka No, nie smuć się już. Zobacz jak się kochają - "moj" bengal i "Twój" niebieski (zdjęcie pożyczone z bloga maggiegotuje) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.04.2011 04:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2011 Małgoś, ja juz nie mam sily Ci tłumaczyć więcej.kupiłam kota RASOWEGO, po rodowodowych rodzicach,do sterylizacji, na kolanka! I tak się robi u psów: hodowcy mając przychówek, który nie nadaje się na wystawy a mający jednocześnie dobre geny; sprzedają tz peta czyli zwierzaka do kochania, na kolanka. I wierzcie, że te zwierzaki najczęściej otaczane są wielką miłością Zdarza się i tak, że oddawany jest gratisowo szczeniak z wadą fizyczną możliwą do wyleczenia operacyjnie pod warunkiem, że nowy właściciel pokryje koszty leczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.