Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

granice......


daggulka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 670
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Myślę, że bardzo więcej mam :oops:

 

Mniód na moje serce -a myślała, że to już do leczenia się kwalifikuje (ślubny oczywiście) :D

W sumie trudno mnie obrazić. Ale opisanie mnie jako osobę normalną jest w kategorii : obrażanie mnie :):) Więc jest OK :) Pozdro dla Ślubnego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka bez urazy to ze czegos nie rozumiemy wcale jeszcze nie znaczy ze trzeba to natychmiast leczyć..hehe ja w takim przypadku musiałbym leczyc wiekszośc kobiet oa ine wiekszość faciów na ten przykład hehe

 

To taki żarcik niegroźny był - no co Ty - zbieractwo obuwia, to najmniejszy ze "świrów " mojego slubnego, wyobraź sobie, że On tak pokrecony jest ,że po tylu latach ciagle mnie kocha :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się skubaniec uparł no ...to takie nie normalne facet jak kocha to kocha..od początku do konca..i nie ma wady postawy czyt. d..a na boku heh

Pisze o facetach nie łajzach..którzy sami nie wiedzą czego chcą..

 

Zawsze mówię ,że On jak osioł uparty i jakis taki "niedzisiejszy" ( i za to Go love)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze ... wada postawy ....hm ...bardzo ciekawie ujęte :lol:

 

zawiozłam własnie mojego rzęcha do mechanika ... kuźwa ..... bez samochodu jak bez ręki :(

 

a ja dla Was dziś kawkę zrobiłam :D

 

http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_czarna,_biala_-_zdjecia._Galeria_zdjec_kawy_i_herbaty_1417.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak tam nasze mamusie?

ja mam spokój do niedzieli ... jutro co prawda wyjeżdżają jej goście , ale zabiera swój tyłek do siebie na wieś na weekend :D

ale powiem jedno ...od osatniej awantury nie dzwoni ...aż mi norrrmalnie czegoś brakuje .... tak jakbym czekała, że telefon zadzwoni lada chwila :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak tam nasze mamusie?

ja mam spokój do niedzieli ... jutro co prawda wyjeżdżają jej goście , ale zabiera swój tyłek do siebie na wieś na weekend :D

ale powiem jedno ...od osatniej awantury nie dzwoni ...aż mi norrrmalnie czegoś brakuje .... tak jakbym czekała, że telefon zadzwoni lada chwila :lol:

 

Dagulka Ty kochana nie czekaj na ten telefon tylko upajaj sie wolnymi godzinami. A może by tak mamusia sobie znowu gości zaprosiła :roll:

 

Ja ze swoją będę miała wątpliwą przyjemność spotkać się w piątek w Sądzie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja ze swoją będę miała wątpliwą przyjemność spotkać się w piątek w Sądzie :evil:

cóz za romantyczne miejsce na spotkania towarzyskie - ale jakie towarzystwo takie miejsca :-?

 

Mówiłam,ze moja matka wyluzowała dość mocno (może to juz ten wiek), natomiast nie jestem w stanie zdzierżyć jej rozczulania sie nad sobą (nikt mnie nie rozumie, ja nie mam nigdy racji, jaka to ja biedna i uciemiężona jestem....etc) no zabijaja mnie te jej teksty...

A telefon - codziennie po 19 - nie muszę pytać - wiem ,że to mamusia dzwoni pobiadolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki tu obecnej Grupie "Wsparcia" zaczynam robić pierwsze kroczki na drodze do totalnej zmiany, przestałam odbierać telefony - dostałam list, na który odpisałam ale bez owijania w bawełnę ( i wreszcie bez poczucia winy, że robię coś złego), może jeśli nie rozumie słowa mówionego to pisane bardziej jej zapadnie w pamięć? oczywiście w liście standardowo dostałam po głowie...ale jakoś tak już mnie to "nie paca" - przynajmniej nie tak bardzo jak kiedyś...

bardzo wam dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki tu obecnej Grupie "Wsparcia" zaczynam robić pierwsze kroczki na drodze do totalnej zmiany, przestałam odbierać telefony - dostałam list, na który odpisałam ale bez owijania w bawełnę ( i wreszcie bez poczucia winy, że robię coś złego), może jeśli nie rozumie słowa mówionego to pisane bardziej jej zapadnie w pamięć? oczywiście w liście standardowo dostałam po głowie...ale jakoś tak już mnie to "nie paca" - przynajmniej nie tak bardzo jak kiedyś...

bardzo wam dziękuję!

 

 

Po prostu nabrałaś dystansu :) Chwała Bogu.

Gratuluję :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

własnie zadzwonili od mechanika, że wygrałam drugie życie i mam sobie je szanować :lol: ...poduszki pod silnikiem i łożyska sie posypały to swoją drogą, ale po poprzedniej wizycie u jakiegoś podrzędnego mechanika (dzis zawiozłam do profesjonalnego warsztatu i stacji diagnostycznej w jednym :lol: ) nie dokręcono mi koła.....dziś koło trzymało mi sie na włosku dosłownie ....mechanik mówi, że jeszcze kilka kilomentrów i koło by odpadłow w trakcie jazdy :o ....czyli ktoś tam w niebie nade mną czuwa, bo auto miałam wstępnie odwieźć w piątek ...podejrzewam, że do piątku bym nie dożyła :wink:

 

to co , kobietki zrobić z tym drugim życiem ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bobowa budowniczowa.....współczuję :roll:

 

Przeżyłam już 4 takie spotkania to i piąte też przeżyję. Najlepsze w tych spotkaniach jest to, że tylko na siebie czasami zerkamy, i NIE rozmawiamy ze sobą. Ja cały czas życzę mojej mamie, żeby nie zechciała ze mną rozmawiać bo jak dojdzie do naszej pierwszej od dwóch lat rozmowy po tym całym "bałaganie" to będzie to najgorszy dzień w jej życiu.

 

Niemiłe jest to, że moje zeznania działają na niekorzyść mojej mamy....cóż....po co zakładała te sprawy. Ale powiem, że jak zeznaję to staram się nie mieć takiego poczucia, że robię coś przeciwko niej. Ja po prostu mówię prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elutek...... koniecznie ... :D

 

bobowa budowniczowa ...no dokładnie ...sama sprawy zakładała, Ty zeznawać musisz a Sąd zobowiązał Cię do mówienia prawdy pod groźbą kary ...musisz mówić prawdę i koniec - dlatego nie powinnas mieć poczucia winy :wink:

pewnie że sobie poradzisz .... silna baba jesteś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja ze swoją będę miała wątpliwą przyjemność spotkać się w piątek w Sądzie :evil:

cóz za romantyczne miejsce na spotkania towarzyskie - ale jakie towarzystwo takie miejsca :-?

 

Mówiłam,ze moja matka wyluzowała dość mocno (może to juz ten wiek), natomiast nie jestem w stanie zdzierżyć jej rozczulania sie nad sobą (nikt mnie nie rozumie, ja nie mam nigdy racji, jaka to ja biedna i uciemiężona jestem....etc) no zabijaja mnie te jej teksty...

A telefon - codziennie po 19 - nie muszę pytać - wiem ,że to mamusia dzwoni pobiadolić.

 

Jak jeszcze "było dobrze" (ku.wa, nigdy nie było dobrze :evil: ) to co prawda nie miałam telefonów codziennie (na szczęście....uff) ale zawsze słyszałam to co Ty: ja taka biedna, chora, nikt mnie nie odwiedza (czyt. nie przychodzisz do mnie). Ale nie ma innego wyjścia jak nie brać tych słów do siebie. To jest po prostu zwykła manipulacja emocjonalna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...