ewazych 22.09.2008 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Mieszkam w mieście i posiadam niewielki ogórdek przy moim domu, właśnie go zafospodarowałam, posadziłam róże które się pięknie przyjełyALE CO Z TEGO. W okolicy jest pełno śmierdzących kotów. Niech sobie ich fanatycy i ekolodzy mówia co chcą ale ja już mam ich po dość. Najlepiej chyba będzie jak kupie wiatrówkę. Dlaczego?Otóż próbowałam specyfuków do odstraszenia kotów co pachną jak cytryna albo czosnek - NIC to nie dało. Bo jest jeden taki kot co go to nie rusza, ba jest tak leniwy że już nawet nie zakopuje swojego gnoju( tu dla zwolenników, pies, czy lis nie przeskoczą 2 m betonowego ogrodzenia! ) Wczoraj rozwiesiłam siatkę, nie to też nie dało cap załatwił się dziś na niej, spróbuje ją jeszcze bardziej naciągnąć ale wątpie w rezultat. JESTEM już zdesperowana, Nie wiem co mam robić. Nie kupie sobie psa a tymbardziej kota bo studiuje i nie mam czasu na takiego zwierza. Pomocy!!!!!!!! a nie jestem dobra w strzelaniu z procy, a o wylewaniu wody na delikwenta nie ma mowy, gdyż ogódek jest taki że zanim wyjdę kot nawieje. POMOCY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 22.09.2008 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 A tak właściwie to w czym te koty przeszkadzają? Tylko się załatwiają? Jakieś szkody poczyniły? Coś zniszczyły? Nie bardzo wiem, skąd tyle agresji wobec tych zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kirkris 22.09.2008 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Też mam problem z kotami, które przechodzą mi na moją działkę i robią kupy na chodniku Kupiłem preparat na odstraszanie kotów i rozsypałem go na ich drodze. Kupiłem 5 kg i zużyłem połowę Miałem nadzieję że to je zatrzyma. Po jakiejś godzinie zoabczyłem kota, który przeszedł dokładnie przez środek wysypanego terenu nawet nie odwróciwszy się Wygląda na to, że kwiatki i chemia nie skutkuje. Ciekawe co jeszcze mozna zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.09.2008 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Ciekawe co jeszcze mozna zrobić? Pitulić ? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 22.09.2008 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Mi też coś co prawda w nocy obsrywa wejscie do domu ale pomarudzę i dam spokój. Walczyc ze zwierzakiem raczej nie będę. W końcu to nie problem sprzątnąć. No gdyby to była kupa słonia...... ale to tylko kilka małych balasków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kirkris 22.09.2008 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Generalnie może to nie kupa słonia ale na mojej kostce zostawia zielono-czarne ślady niemal nie do zmycia Jest to dość irytujące Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tadzel 22.09.2008 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Koty przeskakuja 2 metrowa siatke ogrodzenia i poluja na ptaki.Sadze że jedyne rozwiazanie to wiatrówka i odstrał, tych pasożytów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 22.09.2008 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewazych 22.09.2008 13:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 mayland czy widzaiłeś/aś kupę takiego kota, albo poczułeś jej zapach, o rany tragedia. Nie dzięki mam dość codziennie czyścić szczochy jakiegoś kocura, biorąc pod uwagę fakt że oródek jest niezbyt duży to kupa takiego pasożyta zajmuje dosyc pokaźną powierzchnię. Zamocowałam tą siatkę, ale od góry i na boki przybiłam zobaczymy może te głupie zwierzaki się oduczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.09.2008 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 mayland czy widzaiłeś/aś kupę takiego kota, albo poczułeś jej zapach, o rany tragedia. Nie dzięki mam dość codziennie czyścić szczochy jakiegoś kocura, biorąc pod uwagę fakt że oródek jest niezbyt duży to kupa takiego pasożyta zajmuje dosyc pokaźną powierzchnię. Zamocowałam tą siatkę, ale od góry i na boki przybiłam zobaczymy może te głupie zwierzaki się oduczą. Zastanowiłabym sie nad zakupem porządnej strzelby - wszystko wskazuje na lwa lub tygrysa...Mały kotek zostawia małe bobki.. A Ty sie pobudowałaś na terenie łowieckim dużego drapieznika... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 22.09.2008 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Mieszkam w mieście i posiadam niewielki ogórdek przy moim domu, właśnie go zafospodarowałam, posadziłam róże które się pięknie przyjełyALE CO Z TEGO. W okolicy jest pełno śmierdzących kotów. Niech sobie ich fanatycy i ekolodzy mówia co chcą ale ja już mam ich po dość. Najlepiej chyba będzie jak kupie wiatrówkę. Dlaczego? Otóż próbowałam specyfuków do odstraszenia kotów co pachną jak cytryna albo czosnek - NIC to nie dało. Bo jest jeden taki kot co go to nie rusza, ba jest tak leniwy że już nawet nie zakopuje swojego gnoju( tu dla zwolenników, pies, czy lis nie przeskoczą 2 m betonowego ogrodzenia! ) Wczoraj rozwiesiłam siatkę, nie to też nie dało cap załatwił się dziś na niej, spróbuje ją jeszcze bardziej naciągnąć ale wątpie w rezultat. JESTEM już zdesperowana, Nie wiem co mam robić. Nie kupie sobie psa a tymbardziej kota bo studiuje i nie mam czasu na takiego zwierza. Pomocy!!!!!!!! a nie jestem dobra w strzelaniu z procy, a o wylewaniu wody na delikwenta nie ma mowy, gdyż ogódek jest taki że zanim wyjdę kot nawieje. POMOCY dawno nie czytałam takeigo pełnego jadu postu. Ty naprawdę nienawidzisz zwierzat. Najlepiej powystrzelać wszytsko co żyje, niech nic nie chodzi, nic nie lata ani pływa...tak??? Przypominasz mi rozhisteryzowanych bezdusznych działkowców, którzy trują bezpańskie koty, bo te rozkopuja ziemię i zjadają marchewkę. tak, tak oni tak twierdza. Kompletnie nie pojmuję jak można być az tak złym Tobie potzrebna jest POMOC. Zdecywdowanie jakaś terapia psychologiczna, bo normalnty wrazliwy człowiek tak by nie napisał o bezbronnych zgłodniałych kotkach. A pzryszło Ci do głowy zeby je nakarmić? Czy tyko jak je powystrzelać??? Szkoda słów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 22.09.2008 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Koty przeskakuja 2 metrowa siatke ogrodzenia i poluja na ptaki.Sadze że jedyne rozwiazanie to wiatrówka i odstrał, tych pasożytów. następny potzrebujący pomocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
celtorek 22.09.2008 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 mayland czy widzaiłeś/aś kupę takiego kota, albo poczułeś jej zapach, o rany tragedia. Nie dzięki mam dość codziennie czyścić szczochy jakiegoś kocura, biorąc pod uwagę fakt że oródek jest niezbyt duży to kupa takiego pasożyta zajmuje dosyc pokaźną powierzchnię. Zamocowałam tą siatkę, ale od góry i na boki przybiłam zobaczymy może te głupie zwierzaki się oduczą. Zastanowiłabym sie nad zakupem porządnej strzelby - wszystko wskazuje na lwa lub tygrysa...Mały kotek zostawia małe bobki.. A Ty sie pobudowałaś na terenie łowieckim dużego drapieznika... popłakałam się. Nefer rzeczywiście "dzisiaj to już przesadziłaś" . A jeśli ewazych uwierzy ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.09.2008 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 A jeśli ewazych uwierzy ?? Stanie się to o czym marzy ten drapieznik - odzyska zagrabione terytorium. Czego mu serdecznie życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 22.09.2008 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Już nie wiem śmiać się czy płakać. Napewo trudno mi w to uwierzyć że można sobie podwórko siatką pogrodzić przed kotami. Że lepiej żyć w drucianym pancerzu niż w zgodzie z przyrodą. Że ktoś wydaje majątek na dom a potem robi z niego bunkier przed.... kotami No nic, moze ja faktycznie bezwonna jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.09.2008 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Ja chyba też, bo dziś do mojej piwnicy w firmie wlazły 4 sierściuchy,żeby się ogrzać.Ostatnio tak sobie pozwalają (dzikie koty) ,że włazły do salonu, zeszły po schodkach i uwaliły się na sofach i fotelach. Niezłe som Fakt, nie sikają w salonie, bo kulturalne. Jak się je odpowiednio traktruje to kibel maja w jednym miejscu , w kącie i sprzątaja po sobie.Koty znaaaaają sie na ludziach , o tak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nely 22.09.2008 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 ja przeciw zwierzątkom nigdy nie byłamale koty na działce juz dały popalićłażą jak u siebie, mnożą się w zastraszającym tempie, przeraźliwie miałczą, na ludzi syczą - dziecko moje nie chce wogóle wchodzić na działkę, bo boi sie kotów (czy tak powinno być?) do tego wyglądają jak po jakis choróbskach super sprawapolecam wszystkim, którzy bronią koty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.09.2008 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 ja przeciw zwierzątkom nigdy nie byłam ale koty na działce juz dały popalić łażą jak u siebie, mnożą się w zastraszającym tempie, przeraźliwie miałczą, na ludzi syczą - dziecko moje nie chce wogóle wchodzić na działkę, bo boi sie kotów (czy tak powinno być?) do tego wyglądają jak po jakis choróbskach super sprawa polecam wszystkim, którzy bronią koty Mam to samo u siebie w firmie i na działce Da sie żyć One były tam pierwsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 22.09.2008 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Że lepiej żyć w drucianym pancerzu niż w zgodzie z przyrodą. W kwestii czysto formalnej. Koteczek to nie przyroda. To obcy element środowiska, wprowadzony do niego przez człowieka. Tępiący jak leci wszystkie drobne ptactwo śpiewające, często gnieżdżące się nisko nad ziemią. Z koteczków elementem przyrody są przez tegoż człowieka prawie wytępione ryś i żbik. A znacie coś bardziej capiące od kociego g...a? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.09.2008 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Że lepiej żyć w drucianym pancerzu niż w zgodzie z przyrodą. W kwestii czysto formalnej. Koteczek to nie przyroda. To obcy element środowiska, wprowadzony do niego przez człowieka. Tępiący jak leci wszystkie drobne ptactwo śpiewające, często gnieżdżące się nisko nad ziemią. Z koteczków elementem przyrody są przez tegoż człowieka prawie wytępione ryś i żbik. A znacie coś bardziej capiące od kociego g...a? Znamy - ludzkie g...o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.