Ciekawostka z Italii

[Wowka]

Tę informację za serwisem Onet ( http://info.onet.pl/810082,69,item.html )

dedykuję wszystkim tym którzy narzekali w licznych wątkach dotyczących dokumentowania poniesionych wydatków na budowę - na restrykcyjne polskie prawo skarbowe i chcieli się wyprowadzać do innych "cywilizownych" krajów.

 

Koniec paragonów

Włosi świętują likwidację ustawy zmuszającej do posiadania przy sobie paragonów, które każdy Włoch, nawet ten kupujący filiżankę kawy w kawiarni czy kulkę lodów w cukierni, musiał dotychczas okazać na żądanie, w przypadku kontroli skarbowej.

 

Za nieprzestrzeganie tego przepisu, wprowadzonego w 1983 roku i często zupełnie nie znanego przez turystów groziła kara od 51 do 1033 euro.

 

Przepis zniesiono, żeby ułatwić handlarzom i rzemieślnikom rozliczanie się z fiskusem. Od przyszłego roku będą oni płacili podatki ryczałtem, na podstawie deklaracji składanej urzędowi skarbowemu dwa razy do roku.

 

Dziennikarz "La Repubblica" stwierdził, że Włosi "żegnają się z paragonami bez żalu". "Konieczność posiadania dowodu kasowego była uciążliwa i sprzyjała przekonaniu, że Włochy są krajem, w którym żyją oszuści, którym nie można zaufać", podkreślił on w swoim artykule.

 

Prasa wielokrotnie pisała o absurdalnie wysokich mandatach dla konsumentów, "którzy musieli udokumentować pochodzenie lizaka, tak jakby był kolumną dorycką albo skradzioną diamentową koroną."

 

Ustawa o konieczności posiadania paragonu bez wątpienia ułatwiała kontrole, w kraju gdzie wiele osób pracuje na czarno, ale dziennikarze do dziś dnia mają za złe administracji niektóre jej decyzje, jak ukaranie mandatem w wysokości 100 euro gospodyni domowej, która kupiła główkę czosnku od wędrownego sprzedawcy.

 

Dzięki nowej ustawie, Włosi będą nareszcie mogli wynająć na plaży rower wodny, nie przejmując się gdzie, oprócz mokrych kąpielówek, mogą schować paragon, żeby go okazać w przypadku kontroli.

[Benicio]

Witam

 

Z innego poletka cywilizowanych krajów, mianowicie Holandia.

Mój kolega tam studiuje i oto jaka miał "zabawną" historię:

 

Dziewczyny z którymi wynajmuje kwatere wystawiły worki ze śmieciami przed dom nie w ten dzień (różnica parzysty, a nieparzysty). Policja po zawartości śmieci doszła, że to on jest/był ich właścicielem (wyrzucał jakies swoje podpisane notatki). Policja wlepiła mu mandat.

 

Samo postępowanie stróżów prawa nie byłoby śmieszne (a być może nawet chwalebne), ale same uwarunkowania prawne (konfrontacja wyrzucania śmieci z legalnością marihuany, eutanazji i hard-porno) są troche zabawne.

 

Pozdrowienia B.

[Doki]

 

Samo postępowanie stróżów prawa nie byłoby śmieszne (a być może nawet chwalebne), ale same uwarunkowania prawne (konfrontacja wyrzucania śmieci z legalnością marihuany, eutanazji i hard-porno) są troche zabawne.

 

Pozdrowienia B.

 

Nie wiem co jest zabawnego w wyrzucaniu smieci. To powazna sprawa. My mamy nie tylko okreslone dni do wystawiania workow, do czego jest specjalny kalendarz, ale takze worki w trzech roznych kolorach. No i zadne tam parzyste- nieparzyste. Odpadki organiczne na przyklad zabierane sa raz na tydzien, ale to tylko latem. Teraz, gdy jest zimno: raz na 2 tygodnie.

[ponury63]

... z opowieści pamiętam zdziwienie znajomego, którego po bazarze ganiała jakaś Włoszka chcąc mu wcisnąć paragon... a jak on się bronił !!!

[Benicio]

 

Samo postępowanie stróżów prawa nie byłoby śmieszne (a być może nawet chwalebne), ale same uwarunkowania prawne (konfrontacja wyrzucania śmieci z legalnością marihuany, eutanazji i hard-porno) są troche zabawne.

 

Pozdrowienia B.

 

Nie wiem co jest zabawnego w wyrzucaniu smieci. To powazna sprawa. My mamy nie tylko okreslone dni do wystawiania workow, do czego jest specjalny kalendarz, ale takze worki w trzech roznych kolorach. No i zadne tam parzyste- nieparzyste. Odpadki organiczne na przyklad zabierane sa raz na tydzien, ale to tylko latem. Teraz, gdy jest zimno: raz na 2 tygodnie.

 

 

Witam

 

Doki - ja przecież nie napisałem, że neguje konieczność utrzymywania porządku (postępowanie stróżów prawa byłoby chwalebne - tak mniej więcej to ująłem). Chodziło mi o zestawienie kary za śmieci i legalności innych rzeczy. Tylko tyle. Howgh.

 

Pozdrowienia B. - generalnie świadomy ekologicznie prawie Europejczyk.

[Doki]

Benicio,

 

to klasyczne nieporozumienie, ze w Holandii marihuana, hard porno i eutanazja sa LEGALNE. Nieprawda- one sa tolerowane, a to zupelnie co innego. Holandia to kraj baaardzo restrykcyjnych przepisow, w zyciu bym tam nie chcial mieszkac. W porownaniu z Holandia Polska to hulaj dusza, piekla nie ma.

[Arsen]

No własnie, mnie już to meczy. Mam znajomych w południwych landach dawnego RFN, u nich pojemniki na śmieci sa zamykane na klucz, zeby ktoś im swoich śmieci nie podrzucał, a gdy pies narobi na trawnik publiczny, to sąsiedzi donoszą do Straży Miejskiej i delikwent jest karany dużym mandatem. No i dlatego mają czysciutkie trawniki i nie muszą mieć ogrodzń, tylko wypielęgnowane trawniki. Kiedy u nas tak bedzie

[Gość]

Za 50 lat.

Bawarczyk

[Arsen]

To już tego nie dożyję...

[Gość]

To już tego nie dożyję...

 

Oj nie wiadomo, może masz szansę.

Mój brat mieszka właśnie w Bawarii i w jego budynku nauczono właścicieli mieszkań segregacji odpadów jednym pismem z odpowiedniego urzędu.

Mieszkańcy nowego budynku (8 rodzin niemieckich) olali obowiązujące przepisy dotyczące segragacji. Do pojemników odpowiednio oznakowanych wrzucali śmieci jak leci.

Służba wywożaca śmieci - ichniejsze MPO powiadomiła urząd lokalny o tym "incydencie". Urząd wysmarował odpowiednie pismo, które dozorca powiesił na tablicy ogłoszeń. W piśmie poinformowano, że jak proceder niesegregowania śmieci sie powtórzy to na początek każda rodzina zapłaci karę 2000 DM. Proceder się nie powtórzył.

Bawarczyk

[Doki]

No to dla rownowagi opowiem jak to bylo w tutejszej dzielnicy zamieszkalej przez element z bylego ZSRR. Tu tez gmina wyslala mandaty do niesegregujacych smieci. Przy powtornej kontroli nie bylo problemu z ustaleniem recydywistow, bo druki z mandatami byly w smieciach (a nie, jak to powinno byc, z makulatura )

[Arsen]

No właśnie, raczej tego się spodziewam, Polacy generalnie mają mentalnosć wschodnią Są przepisy dot. zakazu obsrywania trawników przez psy i co ?

[Gość]

No to dla rownowagi opowiem jak to bylo w tutejszej dzielnicy zamieszkalej przez element z bylego ZSRR. Tu tez gmina wyslala mandaty do niesegregujacych smieci. Przy powtornej kontroli nie bylo problemu z ustaleniem recydywistow, bo druki z mandatami byly w smieciach (a nie, jak to powinno byc, z makulatura )

 

O ile mi wiadomo to w niektórych krajach UE nieformalnie tworzy się takie jakby getta (złe słowo) dla za przeproszeniem chołoty. W Niemczech są to często heimy dla tych, którzy wolą mieszkać po swojemu, czytaj w brudzie.

Bawarczyk

[Doki]

O ile mi wiadomo to w niektórych krajach UE nieformalnie tworzy się takie jakby getta (złe słowo) dla za przeproszeniem chołoty. W Niemczech są to często heimy dla tych, którzy wolą mieszkać po swojemu, czytaj w brudzie.

Bawarczyk

 

Poprawka: te getta powstaja samorzutnie. "Holota" nie zna miejscowego jezyka, wiec stara sie trzymac w kupie. Myslisz, ze w Antwerpii polskiego getta nie ma?

[Gość]

Dla przeciwwagi - podpisałam z Retmannem umowę o wywóz śmieci i zapytałam o możliwość ustawienia pojemników na segregowane śmieci. W odpowiedzi usłyszałam, że jak chcę segregować, to muszę to sobie załatwić przez Urząd Miasta (!!!), bo to oni ustawiają takie pojemniki. Retmann się w to nie bawi. No i nie segreguję, mimo że bym chciała.

[Gość]

Dla przeciwwagi - podpisałam z Retmannem umowę o wywóz śmieci i zapytałam o możliwość ustawienia pojemników na segregowane śmieci. W odpowiedzi usłyszałam, że jak chcę segregować, to muszę to sobie załatwić przez Urząd Miasta (!!!), bo to oni ustawiają takie pojemniki. Retmann się w to nie bawi. No i nie segreguję, mimo że bym chciała.

 

To bardzo źle robisz.

[Gość]

Tak dla równowagi, to bardzo dobrze robisz!

[mbz]

Dla przeciwwagi - podpisałam z Retmannem umowę o wywóz śmieci i zapytałam o możliwość ustawienia pojemników na segregowane śmieci. W odpowiedzi usłyszałam, że jak chcę segregować, to muszę to sobie załatwić przez Urząd Miasta (!!!), bo to oni ustawiają takie pojemniki. Retmann się w to nie bawi. No i nie segreguję, mimo że bym chciała.

 

To bardzo źle robisz.

 

 

A niby co innego moze zrobic? Przeciez nawet jesli posegreguje smieci, to oni to potem i tak wrzuca do jednego kontenera.

[jurg]

Dla przeciwwagi - podpisałam z Retmannem umowę o wywóz śmieci i zapytałam o możliwość ustawienia pojemników na segregowane śmieci. W odpowiedzi usłyszałam, że jak chcę segregować, to muszę to sobie załatwić przez Urząd Miasta (!!!), bo to oni ustawiają takie pojemniki. Retmann się w to nie bawi. No i nie segreguję, mimo że bym chciała.

 

To bardzo źle robisz.

 

 

A niby co innego moze zrobic? Przecież nawet jesli posegreguje smieci, to oni to potem i tak wrzuca do jednego kontenera.

 

Na pytanie co możesz zrobić musisz sobie sama odpowiedzieć. Najpierw czy bardzo chcesz wogóle coś zrobić? Ja bym na początek zadzwonił do UM i się zorientował czy Urząd w swoich zadaniach ma określone powinności do spełnienia w w sprawie segregacji odpadów. (Ustawa odpadach). O ile mi wiadomo Urzędy także starają się , podobnie jak firmy o jakieś ISO Nr... Kwestie związane z odpadami i ochroną środowiska są istotnymi uzyskania certyfikatów... a za tym często stoją duże pieniądze, których władzom lokalnym zawsze brakuje.

A tak wogóle Urząd może nie wiedzieć, że na twoim terenie porzebne już są osobne pojemniki na makulaturę, plastiki, szkło itd.

U mnie pod blokiem takowe stoją, na wsi gdzie zbudowałem dom też.

Dzwoń!!!

[mbz]

Tak, w niektorych gminach w Warszawie tez juz stoja piekne kolorowe pojemniki na szklo, makulature, plastik itp. I co z tego? Sama widzialam, jak podjechal woz do oproznienia tychze i wszystko razem wrzucil do jednego kontenera!!!