Mymyk_KSK 06.09.2010 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2010 Co się nacieszę,to się psuje wszystko...ogród się pięknie zagęścił, urosło wszystko jak na drożdżach - i jednak niestety musimy zdewastować połowę terenu.. Po ostatnim zalaniu okazało się, że "fachoffcy" odprowadzenie z rynien puścili rurą drenarską - cała woda opadowa z dachu wpływała pod dom! Akurat nie od tego nas zalewało, ale naprawić trzeba - czyli znów kopanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 13.09.2010 14:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2010 Poniżej wklejam Wam artykuł mojego autorstwa na temat ziół. Ten i inne moje artykuły - a do tego mnóstwo ciekawych informacji o ekologicznym rodzicielstwie i stylu życia znajdziecie na fajnej stronce http://www.ekorodzice.pl/27,zdrowie.html, Zioła przyprawowe i lecznicze to jedne z najdawniej znanych i uprawianych roślin. Posiadając nawet niewielki ogród, nie powinno się z nich rezygnować. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że wykorzystanie w kuchni świeżych ziół dostarcza spotęgowanych doznań aromatyczno-smakowych. A przyprawy suszone nie mogą się z nimi równać. Uprawa ziół nie nastręcza kłopotów – zioła są w większości wytrzymałe na warunki glebowe i środowiskowe oraz na błędy uprawowe. Rzadko chorują, nie mają też wygórowanych potrzeb nawozowych. Rosną szybko i bujnie, a oprócz swoich walorów użytkowych są atrakcyjne wizualnie. Właściwe usytuowanie i zaplanowanie ogródka ziołowego powinno uwzględniać następujące założenia: miejsce jasne, przynajmniej 5 godzin operacji słonecznej dziennie;miejsce osłonięte przed silnymi watrami oraz popołudniowym, palącym słońcem – niezwykle istotne dla dobrego przezimowania roślin. Rośliny zimozielone (np. lawenda) lepiej przetrwają czas chłodów, jeśli nie będą nadmiernie wysuszane przez słońce i wiatr; gleba stosunkowo lekka, przepuszczalna. Jeśli w ogrodzie jest gleba gliniasta, należy ją rozluźnić przez dodatek piasku i torfu odkwaszonego; bliskość kuchni – tak, by po zioła nie trzeba było chodzić na drugi koniec ogrodu; bliskość tarasu i ścieżek – zioła wydzielają przyjemny zapach, ponadto niektóre z nich (mięta, melisa) odstraszają komary; rośliny wyższe sadzimy z tyłu rabaty, by nie zasłaniały roślin niższych ani nie zacieniały ich; rośliny nie zimujące bądź mało odporne na mróz (bazylia, rozmaryn) będziemy musieli uzupełniać co roku, należy to uwzględnić w pielęgnacji rabaty; zioła ekspansywne (mięta) trzeba ograniczać, zakładając do ziemi plastikowe opaski ograniczające rozrost korzeni oraz przycinać tak, by nie zagłuszyły sąsiadujących, słabiej rosnących egzemplarzy. Mały ogródek ziołowy, zawierający podstawowe zioła niezbędne w kuchni, da się zaprojektować na ograniczonej przestrzeni. Można je wpleść w rabatę kwiatową, zastosować jako obwódkę rabaty ozdobnych krzewów, a nawet uprawiać w pojemnikach na tarasie. Można również stworzyć rabatę dedykowaną ziołom – za przykład posłuży nam właśnie taka nowo powstająca rabata o wymiarach 1,4 x 2,1 m (powierzchnia niecałe 3 m2). W projekcie "zielnik" został zlokalizowany z boku domu, między ogrodzeniem a wschodnią ścianą budynku, jako komponent niewielkiego ogrodu użytkowego owocowo-warzywnego. W tym miejscu słońce operuje w godzinach 9-14 co jest stosunkowo istotne, zioła są bowiem roślinami w większości światłolubnymi. Miejsce jest zaciszne, sprzyjające zimowaniu gatunków mniej odpornych na mrozy (lawenda, szałwia). http://www.ekorodzice.pl/imgart/uz/uzume/677/middle/20642821277209755.jpg fot. Katarzyna Wysocka Miejsce na zielnik zostało wyznaczone obrzeżem z kostki brukowej (pozostałości po układaniu bruku na podjeździe do garażu) przy ścieżce. Takie usytuowanie rabaty sprzyja wydzielaniu olejków eterycznych przez liście ziół w trakcie potrząsania nimi przez przechodniów. Przy intensywnie użytkowanej ścieżce w powietrzu ciągle jest obecny ziołowy aromat. Centralne miejsce na rabacie zajmuje szczepiony na pniu, w formie niewielkiego drzewka, agrest biały odpornej na amerykańskiego mączniaka agrestu odmiany 'Invicta' (1.) Duże kępy mięty (2.) i melisy (3.) zajmują sporo miejsca. Wypełnieniem są cząber (4.), oregano (5.), tymianek (6.), majeranek (7.), szałwia (8.) i pieknie kwitnąca lawenda (9.). Sezonowo rabata uzupełniana jest o rozmaryn (10.), bazylię zieloną (11.), bazylię purpurową (12.) oraz o niewielkie warzywa – czosnek (13.) i karłowe pomidory koktajlowe (14.). Do czego możemy wykorzystać zioła? na świeżo jako przyprawy w kuchni do potraw surowych (bazylia), gotowanych i pieczonych;suszone j. w.; do aromatyzowania octów i oliwy; do suchych bukietów i pot-pourri (pysznogłówka,lawenda) do ziołowych herbatek (melisa, mięta, pysznogłówka)do dekoracji wypieków (jadalne kwiaty lawendy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 13.09.2010 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2010 A te zioła , w doniczce na balkonie można sadzić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 13.09.2010 17:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2010 Jasne, że można tylko wtedy rosną sobie niejako sezonowo, chyba, żeby doniczki porzadnie zabezpieczyć na zimę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 14.10.2010 06:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2010 Szkoda, że ta jesień jest tak mało barwna... Trochę kolorów co prawda jest, lecz i tak w porównaniu ze standardową "złotą" jesienią, niewiele. W moim ogrodzie (jak widać na zdjęciach nieźle zachwaszczonym... ) najładniej wybarwiły się trzmielina oskrzydlona (na pierwszej fotce) i grujecznik: http://lh5.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/TLagdNvGTSI/AAAAAAAAAY0/0d2sabX-Nn0/s640/P1030205.JPG http://lh4.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/TLaghy4mPsI/AAAAAAAAAY4/gmYkFJCFN4Q/s640/P1030206.JPG Za to kalina koralowa nie przebarwiła się prawie wcale - jest praktycznie zielona, a rok temu to aż "biła po oczach"... http://lh3.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/TLagLKRY3aI/AAAAAAAAAYk/GtuHqMCX_1c/s640/P1030203.JPG Z kolei na tym zdjęciu, robionym tydzień wcześniej przy brzydkiej pogodzie dobrze widać nasz - wreszcie! - obłożony piaskowcem murek http://lh4.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/TLagQzMiVeI/AAAAAAAAAYs/JhnblpkNpaU/s640/P1030202.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 16.10.2010 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2010 Murek śliczny, ale wybacz lamerskie pytanie, co oddziela?chciałabym miec ogród tarasowy...i w zwiazku z tym mn óstwo różnego rodzaju murków.ale to marzenia ściętej głowy moj ogród tez zachwaszczony aż miło... a od czego zalezy wybarwienie roślin jesienią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 16.10.2010 18:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2010 Murek jest typowo oporowy. Na działce był konkretny spadek terenu - dokładnie ile nie pamietam, a nie mam pod ręką mapy wysokościowej - i żeby z ogrodu w ogóle dało się korzystać trzeba było część terenu wyrównać. Po wyrównaniu (opisywane już wyżej "wgryzanie" się w skarpę) zrobił się pionowy uskok - przy domu jest wyżej o 70 cm - i tę masę ziemi podtrzymuje murek. Był koniecznością, gdyż na łagodne opadanie (delikatna skarpa) nie było miejsca. Murek jest fajny, nieźle się na nim "przysiada" podczas imprez Też chciałabym trochę więcej murków, ale niewykonalne z dwóch powodów; finansowych (cenowo koszmar...) oraz kompozycyjnych - gdybyśmy walnęli sobie np. wysokie murowane ogrodzenie z drewnianą furtą (coś w klimatach iberyjskich) to zupełnie nie pasowalibyśmy do otoczenia... Co do wybarwiania roślin - sprzyja temu niezbyt wilgotna gleba (czyli generalnie te same gatunki i odmiany lepiej wybarwiają się na piaskach niż na glinach) oraz właściwy rozkład światła i temperatur - najlepsze kolory uzyskuje się przy zimnych (prawie przymrozkowych) nocach i ciepłych, słonecznych, suchych dniach. Gdy jest constans +10C a do tego pochmurno i lekko mży kolorki są mniej ciekawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 17.10.2010 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2010 to u mnie powinno być kolorowo, ze hej! od kilku dni u nas w dziń swieci słonce a nad ranem widzę, ze jest szron. a z tymi murkami - właśnie finansowo to jest masakra...a u mnie by fajnie wyglądały takie malutkie, bo mam mały spadek terenu na całej długości działki. mogłabym zrobić ze trzy, cztery stopnie może kiedyś wygram w totka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorben 05.11.2010 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2010 (edytowane) (przeoczyłam, ze komenty gdzie indziej-juz się przenoszę-sorry:)) Edytowane 10 Listopada 2010 przez dorben Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 29.11.2010 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Mówili, że " zawieje i zamiecie" - u nas wprawdzie zawiało, ale nie zamiotło i rano ostro jeździliśmy na łopacie do śniegu. Lecę okrywać figę - jutro ma być -15C! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 20.01.2011 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Wczoraj zrobiłam lustrację w naszym biednym, częściowo wciąż rozkopanym (po "fachoffcach" od rur) ogrodzie i zauważyłam, że roślinkom się całkowicie pomerdały pory roku Narcyzy i krokusy wystają już na 5-6 cm, ruszyły też rozchodniki, floksy i astry... No, jak dowali mrozem to mi byliny wytnie, jak nic. W grudniu w sadzie zamieszkały dwie urocze sarenki - wyjadały resztki opadłych jabłek i nawet zabrały się za mój winobluszcz - ale nie miałam im tego za złe bo były tak urocze, że nie sposób było się oderwać od ich obserwowania Niestety sarenek już nie ma - sąsiadka mi doniosła, że miejscowi kłusownicy się z nimi rozprawili. Ponoć nawet na sąsiedzkiej górce rozstawili wnyki (a dzieci się tam bawią!) - nie rozumiem, jak można kłusować w ogóle, a kłusowanie w miejskim lesie to już przechodzi moje pojęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
merle 20.01.2011 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 witaj mymyk, urzekło mnie zdjęcie przebarwionego grujecznika.mam pytanie, jakie rośliny widać na zdjęciu 1. i 5. w Twoim pierwszym poście z dnia 12 stycznia na stronie 4. ?Na fotce 1. jest drzewo chyba szczepione na pniu, niesamowicie przebarwione, a na fotce 5. kilka krzewów równie ładnie wybarwionych.Powodzenia w dalszych pracach ogrodowych wiosną 2011:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 20.01.2011 22:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 Witaj, grujecznik jest po prostu bombowy, nie dość, że kolorki to vjeszcze ten cudowny zapach opadających liści! Jak drzewko urośnie i liści będzie więcej to chyba będzie go czuć aż w domu Na fotce 1. jest wiśnia gruczołkowata (Prunus glandulosa) odmiana 'Alba Plena', w szkółkach często oferowana jako biały migdałek . W ubiegłym sezonie nie przebarwiła się aż tak spektakularnie, liście nie były cynamonowe jak na zdjęciu lecz raczej żółtawo - pomarańczowe - no ale to już iwna ubiegłorocznej pogody. Na fotce 5. widać kalinę koralową (Viburnum opulus) odmiana 'Roseum' A wiosny nie mogę się już doczekać - odkładam sobie funduszę bo chcemy zaszaleć i zrobić dodatkowy taras w cieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
merle 26.01.2011 00:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 dziękuję za błyskawiczną odpowiedź i przepraszam, że zapytałem chyba w niewłaściwym miejscu (jest specjalny wątek z komentarzami, ale dopiero teraz go zauważyłem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 03.10.2011 12:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2011 (edytowane) Mam kilka zdjęć jesiennych piękności - jak chcecie, to daję Póki co - przebarwiające się na czerwono - na żółte jeszcze trzeba trochę poczekać... winobluszcz pięciolistkowy trzmielina oskrzydlona azalia borówka wysoka miskant 'Purpureus' No i jeszcze ogólny widoczek: Edytowane 3 Października 2011 przez Mymyk_KSK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 29.03.2012 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Ogród budzi się po zimie i trzeba wreszcie wziąć się za jakąś uczciwą robotę Na pierwszy ogień pójdą porządki na rabacie bylinowej, czyli wycięcie zeszłorocznych, uschniętych fragmentów bylin oraz traw ozdobnych. Kolejne zadanie to trawnik - w tym roku już koniecznością jest przeprowadzenie wertykulacji, bo się straszny filc zrobił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 29.03.2012 13:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Własnie zauważyłam, że mi niedawno 5 lat na forum stuknęło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 16.04.2012 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 (edytowane) Przeklejam swoją wypowiedź z pewnego ciekawego wątku na "ogrodach". Chodzi o projekt ogrodu zamawiany przez sieć, a konkretnie przez groupon. Projekt teoretycznie niedrogi (różne wersje różnych firm, między 190 a 300 zł), z tym, że pieniądze po prostu wyrzucone w błoto - projekt robiony przez dyletanta, bez wiedzy ogrodniczej... Ku przestrodze. Oczywiście to co teraz napiszę dla Ciebie nie będzie już miało żadnej wartości doradczej, ale może ktoś inny przeczyta i się dwa razy zastanowi zanim zamówi taką usługę przez groupon itp. wynalazki. Co innego kupić przez sieć np. meble czy ceramikę do łazienki. Projekt ogrodu (tak jak wnętrza czy też indywidualny projekt domu) to rzecz "szyta na miarę" (i z założenia trochę kosztuje - choć nie takie krocie jak mogłoby się wydawać ) Nad tym projektant musi się zastanowić, zrobić trochę przymiarek - zwłaszcza do trudnego terenu lub klienta o specyficznych potrzebach. Dla mnie to 3-4 pełne dni robocze - ale rozbite na dłużej, bo nie da się usiąść i "machnąć na raz" gotowca. Projekt 9 arowego ogrodu zrobiony porządnie nie może kosztować 190 zł. Bo projektant z wiedzą, wykształceniem i doświadczeniem, pracujący na swoim, nie wyrobiłby na kieliszek chleba gdyby miał robić za 50 zł brutto/dzień. Ale taki projekt nie musi kosztować 2500 zł - jak to jest w grouponowych ofertach "przed przeceną". Ceny na grouponie to w większości jedna wielka marketingowa ściema! Żeby klienci byli przekonani, że kupują po obniżce "za grosze"! Ostatnio widziałam ofertę na 10 sadzonek truskawek przecenionych ze 100 zł na... 50 zł. Niby taka okazja - tylko nie wiem kto normalny kupi sadzonkę truskawki za 5 zł... Edytowane 24 Kwietnia 2012 przez Mymyk_KSK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 23.05.2012 11:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Ależ pięknie za oknem - to akurat u sąsiada, ale u mnie też tak będzie http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/403544_358997447487328_581129513_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.