matylda1977 24.09.2008 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia ze zrywaniem płytek PCV bardzo proszę o pomoc. W moim mieszkaniu są tak przyklejone, że 0,5 m dłubałam około 2h. Czy jest na to jakiś patent? W PRL-u wszystko było do d... ale kleje były nie do zdarcia!Pomocy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 24.09.2008 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 młot udarowy z wypożyczalni i jazdaaaaaaaaa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inches 24.09.2008 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 A dlczego chcesz zrywać???? Jeśli będziesz kładła potem np. panale to radziłabym je zostawić. Na to i tak pójdzie folia i panka ( albo odwrotnie, nie pamiętam ) a potem panel. Lepiej będzie wytłumiony odgłos stukotu. Szkoda nerwów i czasu na zrywanie płytek. Chyba że masz inne plany z tą podlogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matylda1977 24.09.2008 12:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Ja mieszkam w wielkiej płycie, raz przypiłuję i jestem u sąsiada. Może są jakieś rozpuszczalniki żeby lepiej to g.... odchodziło?Dzięki za radę może rzeczywiście spóbuję jak nic innego nie wymyślicie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matylda1977 24.09.2008 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Droga Inchiez te płytki nie wyglądają za dobrze mają zacieki i śmierdzą zgnilizną. Póżniej owszem będą panele ale boję się że mi to pózniej będzie parować po remoncie, poza tym świadomość tego syfu pod nogami i panelami będzie mnie nieźle wkurzać. Tam na nich chyba ktoś wcześniej siusiu robił (dopiero kupiłam ten przybytek płytek PCV). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 24.09.2008 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 może jakiś facet - demolkę mamy we krwi albo jakiś student kujon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matylda1977 24.09.2008 12:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Drogi Piterze gdyby był facet to by mnie tu nie było! Sama robię dużo rzeczy ale płytek zedrzeć nie umiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 24.09.2008 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 kuzyn, brat, szwagier nic? chemicznie ciężko - zakładam że jak robione za PRL to płytki były osadzane na beton albo porządnie wyczyścić i zakryć kolejną warstwą ,abo młoto wiertarka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matylda1977 24.09.2008 12:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Drogi Piter, niestety muszę liczyć sama na siebie płytki są przyklejone chyba budaprenem i to bardzo mocno. Tylko się "łupią" a nic a nic nie odrywają. Na tym pół metra, które udało mi zerwać jeszcze pozostawał klej i co ja mam robić? Mój dotychczasowy patent to szpachelka, młotek, podważanie i odrywanie ale schodzi po centymetrze Zaradź coś bo wygłada na to, że jedynie Ty się mną przejąłeś. Dzięki :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 24.09.2008 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 płytki są przyklejone chyba budaprenem o żesz w mordę - o takim patencie nie słyszałem - masz zdjęcia?? pozostaje porządnie wyczyścić i na to kolejna warstwę. Nie powinno nic śmierdzieć. A panele w łazience to chyba mało dobry pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matylda1977 24.09.2008 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Słyszałam, że jak się podgrzewa żelazkiem to może pomóc co o tym myślisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 24.09.2008 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Słyszałam, że jak się podgrzewa żelazkiem to może pomóc co o tym myślisz? eeeeee na butaprenie to się nie znam - wolę piwko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matylda1977 24.09.2008 12:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Jak chcesz to Ci wyślę wieczorem mms-a z tym jak to wygląda tylko tel. by się przydał...ale pomijając zdzieranie w pokojach gdzie mają być panele to i tak pozostaje kwestia przedpokoju i kuchni gdzie mają być kafle a na płytki ich nie położe więc i tak trzeba zdzierać, w łazience są te małe szklane kafeleczki - mozaika? - to nie problem to się odbije przecinakiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inches 24.09.2008 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Jak chcesz to Ci wyślę wieczorem mms-a z tym jak to wygląda tylko tel. by się przydał...ale pomijając zdzieranie w pokojach gdzie mają być panele to i tak pozostaje kwestia przedpokoju i kuchni gdzie mają być kafle a na płytki ich nie położe więc i tak trzeba zdzierać, w łazience są te małe szklane kafeleczki - mozaika? - to nie problem to się odbije przecinakiem. Witam, w epoce Gomułki. Też jeszcze w tym mieszkam i nawet w łazience kafeleczki się uchowały. Przykryte wykładziną Co do tych nieszczęsnych płytek, to fakt zrywaliśmy tylko w kuchni pod kafle. W pokojach zerwalismy te które odłaziły. Reszte zostawiliśmy. Co do przypalania żelazkiem, rozpuszczalniki, dłubanie przecinakiem itp. ja bym sobie odpuściła w szczególności jeśli robiłabym to sama. Smród przypalanej płytki PCV lub rozpuszczalnik ........brrrrrr Jesli mieszkanie jest zapuszczone to chyba ogólnie w nim capi. Wiem coś na ten temat sami takie kiedyś kupilismy. Cięzko było je doprowadzić to porządku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matylda1977 24.09.2008 13:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Dzięki ale to nie było pocieszające Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inches 24.09.2008 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Jak już robisz remeont to sprawdź jeszcze instalację elektryczną. U mnie była stara, jak włączyłam pralkę to koniec żadnego odkurzania, pieczenia w piekarniku elektr., podgrzwania w mikrofali. Poprostu wywalało korki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 24.09.2008 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 jeżeli Ci spod płyek śmierdzi moze to być nie smrod płytki tylko izolacji w formie grubych płyt chyba pilsniowych nasączonych hmm, no kurka nie pamiętam czym takim smierdzacym g...em, podobno b. niezdrowym, dobrych 10 lat temu firma znajomego miała kupę roboty z wywalaniem posadzek w kilku blokach wielkopłytowych aby się dobrać i pousuwać te nasączone smierdzace płyty, potem wietrzenie, styropian i nowa posadzka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
popolg 24.09.2008 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 takie płytki schodzą po podgrzaniu palnikiem gazowym coś w stylu tych używanych do papy ale kobiety z takim palnikiem sobie nie wyobrażam a poza tym smród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matylda1977 25.09.2008 05:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 takie płytki schodzą po podgrzaniu palnikiem gazowym coś w stylu tych używanych do papy ale kobiety z takim palnikiem sobie nie wyobrażam a poza tym smród To mało jeszcze widziałeś i wybacz ale Twoja fantazja Cię zawodzi. Jedyny problem skąd mam ten sprzęt - palnik skombinować bo jestem bardzo zdesperowana. Dla większego zaskoczenia powiem Ci, że mam 165 cm wzrostu i ważę niespełna 44kg. Ostanio ciełam płytki ceramiczne piłą elektryczną a przedwczoraj kułam ścianę młotem bo pręt metalowy wystawał z parapetu. Rzucało mną jak diabli ale dałam radę. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Zresztą samo się nie zrobi a fachowcy wyjechali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nom 25.09.2008 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Jakbyś mieszkała bliżej to pożyczyłbym Ci opalarkę elektryczną, moja ma temp. 600*C i mało co się jej podda. Ostatnio lutowałem nią rury miedziane do instalacji zimnej wody. PS. swoja drogą to chudzinka z Ciebie, ja też mam 165cm, ale ważę 57kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.