Iść do komunii czy nie iść....

[Stokrotka]

 

To trza było tę mordkę rzucić bliżej okolicy osiedlowego stosika Bo rzeczywiście posądziłam Cię o manierę często spotykaną na forach internetowych - kreowania się na męczennika

 

Co pokazuje, jak łatwo się pomylić, jeśli porozumiewamy się tylko za pomocą tekstu ...

 

Nie, ale serio, już jestem trochę zmęczona tematem i szczerze mówiąc tylko patrzę jak sie z niego wykręcić . W real timie jednak inaczej się gada, to nie są proste tematy i trzeba sie otworzyć na drugiego człowieka, już nie wspominając o tym, że tego rodzaju komunikacja po prostu wymusza pewien poziom uprzejmości...

 

Mam propozycję - zachowajmy neutralnośc światopoglądową i przejdźmy do innych wątków. Co do pryncypiów, ani ja ani Ty nie jesteśmy w stanie się nawzajem przekonać - zresztą nie to było moim celem, starałam sie po prostu pokazać, że będąc w jakimś kościele można samodzielnie myśleć, bo nie wszystko zostało opisane i nie wszystkie decyzje ktoś podejmie za człowieka.

Kościół ma kupę wad, ale podobnie jest z ojczyzną - nie wypiszę się ani z jednego ani z drugiego, natomiast staram się poprawić, co się da.

 

Ufff...

[Last Rico]

Bardzo dziękuję Stokrotko za dyskusję i pozdrawiam.

[retrofood]

Last Riczku,mój ostatni cytat nie odnosił się do tematu tego wątku, a tematu wątku poprzedniego, gdzie usiłowałem powiedzieć co ja myslę o pokemonach. Wydaje mi się, ze wreszcie znalazł się gość, który to wyłożył w jednym zdaniu.

Odkop to drzewo w lesie, bo nie mogę znaleźć.

[Last Rico]

Toż drzewo już dawno odkopane. Trochę wyżej podałem adres na czerwono.

(w poście w którym piszę o panu Francuzie od kosmitów)

[ghost34]

Mamy więc w druga stronę "kawę na ławę w subtelny sposób"