e-Mandzia 29.09.2008 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Mam pytanie do tych, którzy nie wierzą. Powiedzcie mi proszę, czy łatwo jest żyć, ze świadomością, że po śmierci nie ma już nic, kompletnie nić, pustka ?Co sobie myślicie ?, nie boicie się śmierci ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 29.09.2008 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Nie wszyscy, którzy nie chodza do kościoła to niewierzący... (tak tylko dopowiadam, żeby była jasnośc ) Ja wierzę w Boga, ale nie wierzę w kościół. Dlatego nie chodzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sławas7 29.09.2008 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Nie wszyscy, którzy nie chodza do kościoła to niewierzący... (tak tylko dopowiadam, żeby była jasnośc ) Ja wierzę w Boga, ale nie wierzę w kościół. Dlatego nie chodzę. Zauważam tu pewną niedorzecznoiść ,, wierzę w Boga ale nie wierzę w kościół'' tzn. że nie wierzysz nawet w siebie bo kościól to nie budynek nawet nie ci którzy wierzą w Boga ale ci ktorzy wierzą Bogu. Kościół to ludzie którzy Bogu ufają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sławas7 29.09.2008 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Mam pytanie do tych, którzy nie wierzą. Powiedzcie mi proszę, czy łatwo jest żyć, ze świadomością, że po śmierci nie ma już nic, kompletnie nić, pustka ? Co sobie myślicie ?, nie boicie się śmierci ? Bardzo ciężko żyje się ze świadomością że wszystko kończy się wraz ze śmiercią , dlatego ja tak nie żyję i wierzę że śmierć jest początkiem prawdziwego życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.09.2008 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Przyznam, że i ja nie rozumiem, a skoro nie rozumiem, to pytam, - Paulka, co dla Ciebie oznacza "kościół" ?, tzn. co przez to rozumiesz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.09.2008 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Mam pytanie do tych, którzy nie wierzą. Powiedzcie mi proszę, czy łatwo jest żyć, ze świadomością, że po śmierci nie ma już nic, kompletnie nić, pustka ? Co sobie myślicie ?, nie boicie się śmierci ? Bardzo ciężko żyje się ze świadomością że wszystko kończy się wraz ze śmiercią , dlatego ja tak nie żyję i wierzę że śmierć jest początkiem prawdziwego życia Sławas7, pytanie było do tych, którzy nie wierzą , skąd wiesz ? skoro jesteś wierząca ?, a może kiedyś nie byłaś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sławas7 29.09.2008 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Mam pytanie do tych, którzy nie wierzą. Powiedzcie mi proszę, czy łatwo jest żyć, ze świadomością, że po śmierci nie ma już nic, kompletnie nić, pustka ? Co sobie myślicie ?, nie boicie się śmierci ? Bardzo ciężko żyje się ze świadomością że wszystko kończy się wraz ze śmiercią , dlatego ja tak nie żyję i wierzę że śmierć jest początkiem prawdziwego życia Sławas7, pytanie było do tych, którzy nie wierzą , skąd wiesz ? skoro jesteś wierząca ?, a może kiedyś nie byłaś ? Odpowiedziełam dlatego że też kiedyś byłem niewierzącym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.09.2008 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Rozumiem, tak też myślałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 29.09.2008 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Kościół to księża....obłudnicy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 29.09.2008 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Kościół to księża....obłudnicy... Ależ nie! Księża to ludzie. Bywają słabi, grzeszni... jak to ludzie. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że czasami ci najsłabsi pouczają nas najgłośniej jak mamy żyć, ale sami jakoś własnych uwag nie słyszą. Bo przecież są księża wspaniali, którzy zyją tak, jakie nauki głoszą. Tylko często ich nie zauważamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.09.2008 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Kościół to księża....obłudnicy... Ależ nie! Księża to ludzie. Bywają słabi, grzeszni... jak to ludzie. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że czasami ci najsłabsi pouczają nas najgłośniej jak mamy żyć, ale sami jakoś własnych uwag nie słyszą. Bo przecież są księża wspaniali, którzy zyją tak, jakie nauki głoszą. Tylko często ich nie zauważamy. Nieraz mi się wydaje, że nie chcemy zauważać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 29.09.2008 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 kilkakrotnie spotkałam sie z tymi, co księżmi nie powinni być. Z tymi, dla których liczyła się tylko kasa, a zwykły człowiek był po prostu nikim. O te kilka razy za dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.09.2008 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Kościół to księża....obłudnicy... Wszyscy księża ? nie chce mi się wierzyć, że tak myślisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 29.09.2008 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 kilkakrotnie spotkałam sie z tymi, co księżmi nie powinni być. Z tymi, dla których liczyła się tylko kasa, a zwykły człowiek był po prostu nikim. O te kilka razy za dużo. Wierz mi, dla tych, ktorzy posługują w stepach Kazachstanu, albo w Afryce, kasa liczy się mniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.09.2008 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 kilkakrotnie spotkałam sie z tymi, co księżmi nie powinni być. Z tymi, dla których liczyła się tylko kasa, a zwykły człowiek był po prostu nikim. O te kilka razy za dużo. A ile razy modliłaś się za tych księży ? Nie wiem, czy jesteś wierząca, jeśli nie, pytanie jest bezprzedmiotowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 29.09.2008 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 A tak w ogóle, to należałoby zacząć od poczatku:Człowieku, marna istoto, chyba coś ci na mózg siadło, że ośmieliłeś się pomysleć, że Bogu potrzebna jest twoja modlitwa. Bóg ma gdzieś twoje modlitwy. Jest i będzie bez nich. To tobie człowiecze potrzebna jest twoja modlitwa, a nie Bogu. Dopóki tego nie zrozumiesz, to będą ci przeszkadzać księża, wystrój kościoła, stare babki po sąsiedzku itp. itd.Modlitwa ma ciebie zmieniać na lepsze, a nie Boga. I nie próbuj zmieniać modlitwą księży, sąsiadów, rodziny... zmień siebie!A Pana Boga jak chcesz rozśmieszyć, to mu powiedz coś sobie na jutro zaplanował... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.09.2008 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 nie wierzę ... jestem realistką i jakoś trudno mi przychodzi uwierzyć w "pierwszego dnia Bóg stworzył ...." i takie tam inne wierzę w naukę a po co żyjemy? po to, żeby przekazać swoje geny ... po to, żeby gatunek ludzki nie wymarł ...przyroda i tyle kościół, kler, księża ... jedna wielka czarna mafia która stworzyła niegdyś wiarę na użytek swój i na potrzeby kontroli społeczeństwa ludzie wierzą, bo tak im łatwiej ...wiara jest dla ludzi słabych którzy bez niej już dawno by polegli ...bo dla czego tu żyć? dla czegoś trzeba ....wiara to bardzo wygodne "coś" dla czego trzeba żyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.09.2008 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 nie wierzę ... jestem realistką i jakoś trudno mi przychodzi uwierzyć w "pierwszego dnia Bóg stworzył ...." i takie tam inne wierzę w naukę a po co żyjemy? po to, żeby przekazać swoje geny ... po to, żeby gatunek ludzki nie wymarł ...przyroda i tyle kościół, kler, księża ... jedna wielka czarna mafia która stworzyła niegdyś wiarę na użytek swój i na potrzeby kontroli społeczeństwa ludzie wierzą, bo tak im łatwiej ...wiara jest dla ludzi słabych którzy bez niej już dawno by polegli ...bo dla czego tu żyć? dla czegoś trzeba ....wiara to bardzo wygodne "coś" dla czego trzeba żyć Skoro żyjemy po to, aby przekazać geny, to ja już przekazałam czyli co ? - mogę umierać ? Mówisz, że wiara jest dla ludzi słabych - wychodzi na to, że ja słabeusz , Ty za to jesteś silną kobietą, realistką i nie pozwalasz się nikomu kontrolować - dobrze zrozumiałam ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 29.09.2008 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Retro...rozumiem, że są księża z powołania, ale osobiście się z nimi nie zetknęłam. Podziwiam tych, co służą na misji. Ksiądz, który przyjmował mnie do komunii ma w tej chwili 3 dzieci. Znajoma nie miała kasy na ochrzczenie dziecka. Ksiądz powiedział, że jak oszczędzi to ma wrócić. Zrzucaliśmy się dla niej, żeby miała na chrzest. Mój pierwszy mąż, z którym miałam ślub kościelny nie miał bierzmowania o czym ja nie wiedziałam. Dopiero po ślubie okazało się, że jego ojciec poszedł do księdza i dostał (!!!) zaświadczenie o bierzmowaniu (którego nie było). W zamian za to pomalował plebanię w środku U moich dziadków na wsi ksiądz nie chciał pochować człowieka, bo rodzina nie miała kasy. Znajomej kuzyn jest księdzem. Jak szedł do seminarium pytałam go dlaczego tam idzie. Jego odpowiedź: przecież to dobry interes. Daleczego w kościele jest celibat? Po to, żeby majątek pozostał w Kościele i nie rozchodził się na żony i dzieci... Poza tym nie rozumiem dlaczego księża prowadzą nauki przedmałżeńskie. Akurat oni jako ostatni moga powiedzieć cokolwiek o życiu w rodzinie czy pożyciu małżeńskim - przynajmniej teoretycznie. Na osiedlu, na którym mieszkałam pobudowali ogromną plebanię. Kościół do tej pory nie jest skończony. Na osiedlu obok to samo (tam akurat prowadzą Paulini). Nie wspominając o kasie jaka idzie np. na Świątynię Opatrzności Bożej... Nie miałam nigdy okazji spotkać się z księdzem takim przez duże "K".. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.09.2008 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 To dlatego, że niektórzy księża, zachowują się niegodziwie, to ja mam odrzucać Boga ? - na złość mamusi, odmorożę sobie uszy - tak jakoś mi się skojarzyło agnieszkakusi, to Ty kiedyś byłaś wierząca ? pomyślałam tak, bo napisałaś, że brałaś ślub kościelny - no nie posądzam Cię o hipokryzję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.