Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Iść do komunii czy nie iść....


jarkotowa

Recommended Posts

To chyba normalne, że światopogląd przekazujemy dzieciom, jak tata myśliwy - synek dwulatek będzie strzelbę trzymał, jak mama żeglarka - będzie raczkował uwiązany na pokładzie 8) Też indoktrynacja w młodym wieku w niektórych przypadkach niebezpieczna dla życia :wink:

Fakt, że nasiąkamy kulturą i tym co ważne dla rodziców czy otoczenia jest raczej powszechny, nikt nie wychowuje dzieci "obiektywnie".

 

A w kwestii tych księży - różni są. Nie obraź się Daggulka, ale jak taki etap ostrej niechęci do kleru wszelakiego miałam w liceum i łączyło się to ze zgłupieniem ogólnym jakie mnie wtedy dopadło. Nie jestem teraz wobec nich bezkrytyczna, wręcz przeciwnie, ale dobrego człowieka i w sukience wypatrzę i docenię 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 284
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Daggulko... a to nie do mnie pytanie - ja jestem akurat przeciwna religii w szkole.

 

Myślę, że fakt dawania chrztu i komunii w takim a nie innym wieku wyewoluował w jakiś sposób z tradycji, w końcu nie było tak od początku. Ale to by musiał wytłumaczyć ktoś, kto się orientuje w temacie.

 

Aaa, ja tak truję teoretycznie, a przecież przykłąd mam w rodzinnym domu - moi rodzice religijni w normie, choć ojciec krytyczny wobec księży ogólnie, mama tylko wobec tych, którzy przeginali (co mi sięwydaje chyba najzdrowsze), ale generalnie rodzina praktykująca.

 

Nas dwoje - ja i młodszy brat.

 

W wieku dorastania - ja się buntowałam, zadawałam pytania, szukałam odpowiedzi. Ten bunt jest źródłem tego, w co teraz wierzę. Moze dobrze szukałam.

 

Brat - nie praktykuje. On z tych, co to się modlą na łąkach ;-) co prawda nie przypuszczam, żeby się na jakiejś łące kiedykolwiek modlił, bo by go kumple zabili śmiechem :-) - jemu się po prostu nie chce chodzić do kościoła. Jak dla mnie, przeważający wpływ wywarła na niego dziewczyna ;-) - katolickie pranie mózgu i babcine modły poszły w kąt.

 

Brat - co może ciekawe - nie przeszedł nigdy okresu buntu :-)

 

Proszę uprzejmie dorobić do tego teorię :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie ...potraficie gorliwie zachwalać i żalić się ...a jesli przychodzi do konkretów to buzia się zamyka :roll:

 

baba_budowniczy....wybacz, ale do "zgłupienia ogólnego" jest mi niezmiernie daleko, mam 34 lata , ukształtowane poglądy i wiem czego chcę w życiu :roll:

 

dla mnie to koniec dyskusji ...ani ja Was nie przekonam, ani Wy mnie ...każdy ma swoje poglądy , pozwoliłam sobie moimi podzielic się tutaj i w dyskusje o wierze lub jej braku wchodzić nie chcę ...z prostego powodu ...mam taką awersję do sekty - kleru, że z czasem mogłabym przestać być uprzejma....a tego nie chcemy :wink:

 

i tyle :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się ma prawo kojarzyc co nieco z własnym życiorysem 8)

I wcale nie chę przez to powiedzie, że stopień sympatii do "łosób duchownych" świadczy o dojrzałości. Chyba, że ... mocno zaawansowanej wiekowo 8) :lol:

Za to ja nie lubię podciągania dużej grupy ludzi pod jakieś hasło (np kler) i potepiania wszystkich w czambuł za pomocą tego hasła. To dla mnie jest niedojrzałe.

 

I jeszcze - o jakie konkretnie konkrety Ci chodzi? Bo tu sporo ich padło z obu stron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stokrotko jesteś niepoprawna :) ja przecież nigdzie nie oceniam ani ciebie, ani ludzi. Co najwyżej

odnoszę się do samej wiary czy bardziej religii - jako instytucji pasożytującej na zwykłych ludziach.

 

Draggulka napisała o wartościach, przekonuje że wartość człowieka... nie zależy od jego wiary.

To dobra rodzina, wszyscy co niedziela uczestniczą w Mszy świętej. Słyszałaś kiedyś takie zdanie ?

Powstaje zatem przekonanie że ci który nie uczestniczą ....dobrzy nie są ! :o To mówią kapłani, a wierni

to tylko powtarzają. Moralność, czy łagodne postępowanie z drugim człowiekiem nie jest wymysłem

ani katolicyzmu, ani nawet całego chrześcijaństwa. To są prawa uniwersalne, znajdziesz je Stokrotko

na końcu świata. Nie zabijaj (dobre, bo mnie też by mogli zabić :o) Nie kradnij (dobre, bo mnie też by

mogli okraść) itd... To robota cywilizacji oraz naturalnego wzrostu świadomości człowieka.

 

Napisałaś:

cyt: "A ilu jest w naszym kraju kapłanów shintoizmu?"

Dobre pytanie, dlaczego więc bóg Lis nie daje tu powołań ?

Sama widzisz..... że jeśli nie ma kto "nauczać" to i uczniów brak. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ile trudniej żyje się człowiekowi który nie wierzy, który wie że śmierć jest końcem i potem już nic nie ma , który wie , że żyje tylko po to, żeby oddać swój materiał genetyczny w dzieciach po to , by jak każde zwierzę na tej planecie - przetrwać w genach

własnie mu łatwiej, bo porzucił nadzieję i mu wszystko jedno. więc idzie jak burza, nikim i niczym się nie przejmując i nie mając wyrzutów sumienia, że często krzywdzi innych.

Sorki retrofood, ale ale tu się mylisz.

Wcale nie jest łatwiej - zwłaszcza gdy odchodzi ktoś bliski a my wiemy, że go już nigdy nie spotkamy bo nie wierzymy w życie po życiu....

Nie zgodzę się też z tym krzywdzeniem innych - jako niewierzący chyba bardziej szanuje życie i uczucia swoje i innych właśnie dlatego, że nie wierzę w odkupienie win, pojednanie po śmierci itp. Jest tu i teraz - i tu i teraz staram się być dobrym człowiekiem - po śmierci będzie na to za późno.

W Polsce wiara katolicka, kojarzy mi się ze smutkiem umartwianiem się i hołubieniem zmarłych przy równoczesnym zapominaniu, że wokół nas są żywi ludzie...

Duże wrażenie zrobiła na mnie kiedyś msza, a raczej nabożeństwo protestanckie, bo z tych ludzi po prostu biła radość ze spotkania z Bogiem - w kościele katolickim wręcz przeciwnie...

Co nie zmienia faktu, że nie jestem już wierzący.

I sumienie mam bo religia chyba nie ma na to monopolu...

 

A dzieci ochrzciłem, bo jeszcze wtedy znajdowałem się na "rozdrożu" - do komuni nie pójdą. Rodzina będzie to musiała jakoś zaakceptować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico - chyba z mocno prostymi ludźmi albo publicystami przestajesz. W normalnym życiu nikt nie wygłasza takich komunałów...

 

Misjonarzy od Lisa nie zanotowałam, chrześcijańscy jeżdżą z pewnymi sukcesami, chociaż to temat na następną dyskusję 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico - chyba z mocno prostymi ludźmi albo publicystami przestajesz.

 

Tak. :D

 

Misjonarzy od Lisa nie zanotowałam, chrześcijańscy jeżdżą z pewnymi sukcesami, chociaż to temat na następną dyskusję 8)

 

Misjonarze nasi mają pewne sukcesy (jeśli tak to można nazwać) w przepędzaniu tubylczych bogów,

tu zgoda. Wiąże się to z niemałym wkładem finansowym Polski oraz Watykanu. Murzynki obserwują

i wyciągają prawidłowe wnioski. Bóg białych dał nam koszulki, kredki i gumę do żucia, nasz bóg to

nic nam nie daje :(:(, a jeszcze my biedni musimy jemu ofiarę dawać (przez kapłana).

 

No cóż.

Żeby wyjąć to najpierw trzeba włożyć, to jest informacja którą dostają studenci ekonomii

na pierwszej lekcji swoich studiów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico - każda promocja idei kosztuje. A ile kasy idzie na kampanie polityczne?

To co świeckie nawet w sferach okołomistycznych działa po swiecku :D

U nas też ludzie do Krisznowców przychodzą najczęściej ... dobrze zjeśc :D

Czy zostają - się okazuje. Na jakieś teologiczne gadanie przyszedłby z jeden nawiedzony. Marketing działa wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega tylko na tym, że my ze swoich podatków masowo kształcimy kapłanów i siostry zak.

(Konkordat to zapewnia :)), a jak już ich wykształcimy to wtedy jadą "urabiać grunt", trzeba ich tam

wspierać, kupować samochody i wysyłać pieniądze na podarunki dla jeszcze nieprzekonanych. :)

 

Normalna firma ktoś powie, no tak, ( podatki ?) tyle że to my Polacy kształcimy tych pracowników

i ich utrzymujemy, ale kiedy zaczynają wreszcie przynosić dochód, to się nagle okazuje że to nie są

nasi polscy pracownicy :o ale Watykańscy hehee....mamonka omija nasz bogaty kraj szerokim łukiem

i ląduje w dobrze wyzłoconym skarbcu pewnego małego a ubogiego kraju. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stokrotko jesteś niepoprawna :) ja przecież nigdzie nie oceniam ani ciebie, ani ludzi. D

 

Oj, oceniasz.

Określasz osoby wierzące jako otumanione przez kler.

No sorki, jak to mam odebrać?

 

Mnie to osobiście uwłacza, ja wiarę wybrałam świadomie jako osoba dorosła. Ukształtowałam sobie i przemyślałam wiele. Z Pismem Świetym staram się mieć kontakt - wiedzy porażającej nie mam, ale Świadek Jehowy na ulicy mnie nie zagnie - też potrafię żonglować cytatami ;-) Uważam sie za człowieka myślącego, w miarę oczytanego i wykształconego, na pewno zaś decyzje podejmuję świadomie i na ściemy - niezależnie z jakiej ambony padają - nabierać sie nie dam. Jestem - owszem - tradycjonalistką. Sądzę natomiast, że jestem w myśleniu bardziej niezależna i obiektywna niż ci, którzy z upodobaniem jadą równo po księżach, a z religii to wiedzą tyle, że katechetka w zerówce piekłem straszyła ;-)

 

A Ty sobie podsumowujesz, że źródłem mojej wiary są babcine podania. I strach przed duchami, czy tam piorunami...

 

PS. Mam wujka misjonarza. Tam, gdzie przebywał, uczył ludzi alfabetu i podstawowych zasad higieny. Misje przypłacił nieuleczalną chorobą. Po powrocie do kraju całe lata pracował jako duszpasterz osób niepełnosprawnych. Jak sobie o nim pomyślę, to po prostu tak rażąco, tak strasznie niesprawiedliwe wydają mi się te głosy o tym, że nie ma księży z powołaniem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm...być może wśród księży są jednak ludzie z powołaniem , może właśnie wśród misjonarzy którzy naprawdę poświęcaja się w imię wiary i pomagają ludziom ....ale na pewno człowiekiem z powołaniem nie jest Rydzyk, w kościołach też raczej nie uświadczysz ...przynajmniej ja nie miałam przyjemności spotkać :roll:

jesli chodzi o misjonarzy np. gdzieś na jakimś zadupiu w Afryce - mam do nich szacunek, podziwiam - za pomoc drugiemu człowiekowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie jakich mamy polityków. Niby skąd mają by ci święci księża? Dla wielu to po prostu dobry zawód i tak to traktują. Baardzo komercyjnie. Inna sprawa, że się to toleruje :roll: . Mówię o hierarchii - i wiernych.

 

Są kiepscy lekarze, prawnicy, muzycy i ... złodzieje. Dlaczego 'stan duchowny" miałby by wyjątkiem od reguły?

 

Rydzyk ma genialny instynkt biznesowo-polityczny i zero sumienia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się tylko do tego: (muszę lecieć)

 

PS. Mam wujka misjonarza. Tam, gdzie przebywał, uczył ludzi alfabetu i podstawowych zasad higieny.

Misje przypłacił nieuleczalną chorobą.

 

(oraz modlitwy zapomniałaś dodać :lol: )

 

A ja mam dwóch wujków, jeden miał powołanie na górnika, całe życie kopał węgiel żebyśmy

ciepło mieli, przenośnik uciął mu obie nogi, drugi wujek był chirurgiem, zranił się i ma żółtaczkę

typu nieuleczalnego. Ciotka miała powołanie do rzeźni, pół życia tam przepracowała żebyśmy mieli

co jeść, została przygnieciona przez zwierzę (podczas badania), do końca życia wózek.

 

Co to ma być ?? :roll: :)

Każdy gdzieś pracuje, zarabia, sprzedaje swój czas i zdrowie, często gęsto ryzykuje.

Pytam się, co chciałaś udowodnić przykładem z własnego wujka misjonarza ?

Przecież bóg wszystkim rządzi. Skoro wujek misjonarz się zaraził, to pewnie jego bóg tak chciał,

cóż w tym takiego dziwnego ? Wiele osób traci zdrowie w pracy, a niektórzy nawet i życie

i nikt nad nimi się specjalnie nie pochyla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam się, co chciałaś udowodnić przykładem z własnego wujka misjonarza ?

 

Że nieprawdą jest, jakoby nie było księży z powołaniem. Myślałam, że to oczywiste i dosć czytelne. Moze powinnam pisać większymi literami ;-)

 

Poszedłbyś do swego wujka - chirurga i powiedział mu, że nie znasz lekarzy z powołaniem i że wszyscy myślą tylko o kasie? naprawdę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...