Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

alejki do Merlina


Piątka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

:D :D no co ty Gwoździku, nie trzeba sie rumienić..

każdy wtedy gotował pieluchy :D :D

 

... no i ja dlatego się rumienię ... bo mi się przez pierwsze pół roku te gotowanie się upiekło (wyjechałem zawodowo) . Pani Gwoździkowa musiała robić za dwoje.

.... Ale jak przywiozłem z Zachodu pampersy (których wtedy nie można było kupić u nas) to ... używaliśmy ich na 3 razy (tzn, nie my - tylko Junior ).

Biedne dziecko. :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadrobiłem zaległości w czytaniu i oglądaniu :) żwawo to już wygląda. Dom z czapką to już dom !

Strumyk albo jakakolwiek woda żywcem to jedyna rzecz jakiej mi tam u siebie brakuje... brzezinę to sobie zimportuję z lasu ale strumienia albo źródełka nijak... ech, fajnie mieć strumyk... :cry:

Znajoma ma taki strumień pod domkiem, jak go słychać w cichą noc to trochę inaczej ten świat się odczuwa (jeśli się takie 'odczuwania' oczywiście lubi).

 

przyznam że mieć dobre relacje z podwykonawcami do tego stopnia to też miło się czyta.. wszyscy tutaj mniej lub bardziej narzekają, rozchodzą się dość chłodno albo nie wspominają o tym.. dobra rzecz mieć pozytywne fakty w linii życia (budowy domu). Wymaga też to pewnie pozytywnego do ludzi podejścia (inwestorka:))

Pracownia będzie twórcza? pisarska czy np włókiennicza ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyznam że mieć dobre relacje z podwykonawcami do tego stopnia to też miło się czyta.. wszyscy tutaj mniej lub bardziej narzekają, rozchodzą się dość chłodno albo nie wspominają o tym.. dobra rzecz mieć pozytywne fakty w linii życia (budowy domu). Wymaga też to pewnie pozytywnego do ludzi podejścia (inwestorka:))

Pracownia będzie twórcza? pisarska czy np włókiennicza ?

Cześć MarekM :D

 

dziekuję..odebrałam to ciepło..

tak to prawda, mamy dobre relacje z nimi..wydaje mi się, że o wszystkim trzeba sobie poprostu sobie mówić..

nie traktowałam ich tylko jak usługodawców..ma być, ja płacę i koniec..nie..

mój mąż jest b.zajęty i na budowie bywał rzadziej ode mnie i w sob-niedz..

ja praktycznie przez cały czas byłam tam po kilka godzin dziennie..mogłam sobie na to pozwolić i przede wszystkim chciałam..

nie stałam z boku..nie patrzyłam na ręce, bo sama tego nie lubię..włączałam się na swój babski sposób..wszystkiego chciałam dotknąć i poznać..były wakacje, jeździłam z dziećmi, by wciagać je do wspólnej pracy, bo jak coś sie chce mieć to trzeba o to samemu dbać ..

działka spora i roboty huk..nie żeby sobie dodać, nie..ja to traktowałąm jako przyjemne lekcje..wiedza dla mnie..trochę wiązałam prety, rozrzucałam piach, malowałam fundamenty, rozgarniałam z nimi beton, gdy goniliśmy przed deszczem..załatwiałam potrzebny towar..

przywoziłam im jedzenie, bo mnie serce bolało jak widziałam tylko te pulpety ze słoików..często ich o coś pytałam.pewnie mieli niezly ubaw, ale co tam, to mój dom, pierwszy, niczym dziecko, jak tu nie dopatrzyć.. jak mam możliwość to chcę być i patrzec jak on rośnie i co i jak.. pierwszy tydzień był dla mnie wielkim odkryciem..stwierdziłam, że ci ludzie to artyści..że podobni do mnie..tworzą zwykłe,niezwykłe dzieło=dom, na pokolenia..nie tylko jak obrazy, rzeźby do oglądania i podziwiania, ale też do użytkowania i jest to fundamentalna sprawa dla jakiejś rodziny..DOM ..każdy z nich sam wiedział co ma robić..nie oglądali sie.patrzyłam z podziwem jak zmyślnie począwszy od drobiazgu organizują sobie warsztat pracy..jak wychwytują głupoty projektu! oni to widzą! nie wiem czemu ich zawód nie jest nobilitowany..

myślę, że ważne w naszych relacjach było też to, że ja czułam się zawsze w porządku i zawsze słownie, na czas wszystko płacilismy i załatwialiśmy..

jak zwykle poprostu oczekując tego samego :wink:

 

często w pracy znamy ludzi, z którymi w życiu byśmy nie chcieli wejść w bliższe stosunki, a jakby musimy..konwenanse..kawa, imieniny, prezenciki..

a ci zwykli ludzie postawili mojej rodzinie dom i dali mi mnóstwo do myślenia :)

nie wiem jak będzie z innymi ekipami, trochę się boję, ale pożyjemy zobaczymy.

 

a pracownia będzie malarska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukłon za to, co napisałaś Piąteczko! Duży ukłon! Murarze to są artyści, na pewno, trzeba tylko umieć ten artyzm znaleźć i docenić. Prawdą jest, że nie wszyscy, zdarzają się czarne owce, ale nie wolno sądzić wszystkich wg jednej miary. Narzekamy na "budowlańców", wieszamy na nich psy, a przecież czasami wystarczy po prostu przyjąć do wiadomości, że to są ludzie ze wszystkimi tego faktu pozytywami i negatywami. Ja tam ... może naiwnie, ale co tam ... sobie myślę tak, że jeśli inwestor jest człowiekiem to i murarze ludźmi będą.

Miłego dzionka i sto lat dla Juniora :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę ci żebyście do samego końca mieli tylko takie ekipy z którymi można miło i sympatycznie a przy tym efekt ich pracy jest wspaniały. Wydaje mi się że większość osób które narzeka na wykonawców ma problem nie z tym że nie było odpowiednio miłej atmosfery na budowie, tylko z tym że coś jest spierniczone pomimo tej atmosfery, albo ekipa zawala terminy lub wcale nie przychodzi. My z mężem kiedyś policzyliśmy że przestoje na naszej budowie wynikłe z winy budowlańców którzy właśnie postanowili nie przyjść wyniosły w sumie 10 miesięcy. Nie ujmuję tu naturalnych przestojów bo wylewka musi przeschnąć czy ze względu na pogodę.

Co do świeżych zdjęć: jakoś wcześniej umknął mi wasz garaż, ale teraz na zdjęciach widać że będzie ogromny i jeszcze z wiatą. Ładnie współgra z domem. Będzie dobrze zagospodarowane podwórko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że większość osób które narzeka na wykonawców ma problem nie z tym że nie było odpowiednio miłej atmosfery na budowie, tylko z tym że coś jest spierniczone pomimo tej atmosfery, albo ekipa zawala terminy lub wcale nie przychodzi.

Wisiu, tak, masz rację, my teraz poprostu mieliśmy szczęście..ale i to sie okaże dopiero później..bo cóż ja- laik mogę wychwycić..

mogłam oceniać ich pracowitość i uczciwość, ale mam nadzieję ze i fachowość..

zdaję sobie sprawę, że schody zaczynają sie dopiero teraz, gdy będzie dużo ekip do poszczególnych wykończeń

i każda będzie się spóźniała..wytykała i zwalała winę na poprzednika..uchowaj panie..

 

a garaż tak, ma wiatę na drewno i pom.gosp. Dziekuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech kto mówi co chce, ale zima ma też i piękne oblicze :D

Cześć :D

 

Znalazłam parę, może się na coś przydadzą. Ale ... zapytaj, jeśli możesz, jakiegoś myśliwego, czy ot tak sobie można postawić paśnik. Nie jestem pewna, ale z dokarmianiem leśnej zwierzyny to może być różnie. Mam zaprzyjaźnionego myśliwego, jeśli uda mi się go namierzyć, to postaram się wywiedzieć.

 

 

http://www.wkl326.pl/uploads/galery/5/6/minis/norm_950.jpg

http://www.katowice.lasy.gov.pl/uimages/10/katowice/gal/zima/Pasnik.JPG

http://images27.fotosik.pl/188/07efafb6ed4bbf1emed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, z tymi psami to problem. Ale ... można to załatwić! Jeśli to są psy z pobliskich zabudowań, to lepiej, żeby ludziska wiedzieli, co może takiego psa spotkać w lesie.... Nie jest to przyjemne .... myśliwy ma prawo .... brutalne, ale prawdziwe ... zastrzelić psa wałęsającego się samopas po lesie w odległości ponad 200m od zabudowań. Nie należę do zwolenników tego przepisu, ze względu na posiadanie psa, nie mniej jednak znam też niestety efekty działań takich wałęsających się po lesie psiaków :-? Przykro się robi, patrząc na zagryzioną młodą sarnę ... tego widoku nie zapomnę nigdy :-? :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...