mironmk 13.10.2003 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2003 a jak sobie coś zrobi i - w ramach "rewanżu" będzie chciał się odwdzięczyć w ten sam sposób, ja właśnie z tych powodów zrezygnowałem z czegoś takiego, bo nigdy nie wiadomo na jakiego oszołoma sie trafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiaterek 13.10.2003 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2003 Panowie, qrcze, toż to jakaś paranoja!!!! Teren jest mój, moja własność i od tego innym wara!!! Dlaczego mam pozwolić się okradać? Gwoździe to fajny pomysł, żywcem wyjęty z filmu z Bronsonem "Życzenie śmierci". Jest też takie fojne urządzenie: elektryczny pastuch. Wystarczy sprytnie podłączyć i działa. Sam kiedyś doświadczyłem tego działania - nie kradłem! Naprawdę, niezły kop! Pozdr, Wit Ostatnio złomiarze przymierzali sę do rusztowania u sąsiada, ale im się nie udało: sąsiad czujny jak czujnik... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 13.10.2003 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2003 ...Jest też takie fojne urządzenie: elektryczny pastuch. Wystarczy sprytnie podłączyć i działa. Polecam: http://www.olko.com.pl/produkty/elektryzatory_closed.htm Tanie zabezpieczenie - również terenu Już się zastanawiam, jak to podłączyć do klamek (również okiennych ). Chciałbym zobaczyć minę złodzieja, który by sobie wywiercił otworek w ramie i próbował pewnym metalowym narzędziem otworzyć okno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ofiara 06.11.2003 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2003 hurra , chyba znależli sprawców zamiesznia .przed chwilą sympatyczny pan policjant wręczył mi wezwanie na okoliczność okazania przedmiotów może wsród nich jest moja brama a może tylko jej elementy.W kazdym razie jest sznsa że znajdzie się moja zguba.Cześć i chwała puszczykowsko mosinskim policjantom . A swoją drogą w międzyczasie włamali mi się do domku letniskowego nad jeziorem.Włamywacze zainteresowali się elementami stałymi tj. drzwiami i oknami nawet tak bardzo , że porozrywali płytki w łazience i wszystkie obróbki okien a że był 1 listopada to myśleli że nikogo nie będzie .... Na pewno wrócą po przygotowane łupy ale czeka ich niespodzianka ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Ma(r)tado 06.11.2003 23:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2003 Kilka lat wstecz mieszkałam w kompleksie domków (7 szt) w Puszczy Słupeckiej-tam dopiero kradli.Mało że okradali i dewastowali posesje to jeszcze w sąsiedztwie "rozbierali"samochody.Strach było zostawić chałupę i strach w niej siedzieć bo w drabach fantazja była ułańska. Kiedyś przez okno zobaczyłam jak wchodzą z ekwipunkiem do domu sąsiada a że byłam w szoku-to za telefon i na policję. I wiecie co mi powiedzieli... że zbójów jest za dużo a ich jest tylko dwóch więc nie mogą "wszcząć akcji" Ale niech ja siedzę i patrze to podam im rysopisy Sąsiadowi nic nie ukradli ale połamali całą boazerię na parterze łącznie z łatami Nawet jednej całej nie było.I licz tu kobieto że cię policja obroni... Z życzeniami odnalezienia bramy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.11.2003 00:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 Jakie są warunki pracy policjantów to wiemy. Chodzi mi tylko o słowa w stylu: śpią w nocy, ryzykowanie zycia dla bramy, sprawa sądowa. Zawód policjanta ma ryzyko wliczone w zawód. Nie mam pretensji, że ich tam nie było, chodzi mi o to że jak piszą lubią umarzać sprawy. To już jest nie do końca poprawne. Pozdrawiam Kodi, masz do wyboru 1. Doprowadzic rzeczona sprawe do konca, narazajac sie jednoczesnie na koszty, ktorych nie mozesz uzasadnic. 2 Tracac czas i jeszcze raz czas bo na glowie masz papierki z okresu wczesniejszego- bo kiedys chciales to zrobic dobrze, bo miales nadzeje, ze jednak moze jest sprawiedliwosc. 3 Bedac pod presja prowadzenie spraw miejscowych prominetow ( czytaj zwiazanych z plityka ) 3 Wiedzac, iz podejrzanym jest naprawde biedny czlowiek, ktory kradnie by wyzywic swa rodzine 4 Dom za 420 tys. i gosciowi ukradziono brame sterowana na podczerwien. Masz kase buduj w dobrych regjonach, i miej pretensje do politykow nie do policjentow. Ja jako prowincjonalny policjant wybieram mniejsze zlo. Do takiego stosunku do sprawy i dzialania na szkode pokrzywdzonych zmusza mnie system nie przekonania. Z powazaniem policjant z malej miejscowosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.11.2003 02:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 Oj Gościu - policjancie z małej miejscowości, chyba minąłeś się z powołaniem. Pamiętaj, że podjąłeś się służby, a nie pracy na ciepłej posadce. Możesz powiedzieć, że płace marne - zgoda, ale w jakim wieku masz prawo do emerytury?Mnie okradziono wiele razy. Za każdym razem miejscowe pijaki. Policja zbierała odciski palców, robione były odlewy butów, zbierano niedopałki papierosów, pozostawione puste butelki po wódce, wycięto mi kawałek zakrwawionej ramy (złodziej skaleczył się tłukąc szybę) tylko pytam się po co?Złodzieje zostawili przepocone koszule (przebrali się w moje ubrania). Policja nie użyła psa do odszukania złodzieji. (Chyba istniało ryzyko, że ich znajdą).Kilka dni temu widząc jadący wężykiem w nocy samochód pełen młodych ludzi zadzwoniłem z komórki do KP Policji. Podałem markę, kolor, nr rej. W miejscowości 15 km dalej jest posterunek. Czy sądzisz, że ktoś pofatygował się by ich zatrzymać? Jak wygląda praca "drogówki"? Stojący na poboczu, często w krzakach radiowóz, czasami z radarem i łapiemy "frajerów" co pojechali zbyt szybko. Statyczna prewencja, dynamicznej sytuacji.W Niemczech stojący radiowóz widziałem tylko w sytuacji gdy kogoś kontrolowano. Mółbym tak jeszcze długo wyliczać, a nie wszystko jest wynikiem braku sprzętu, paliwa i pieniędzy.Liczy się podejcie do tego co robisz i zaangażowanie. Czy piekarz który też zarabia niewiele ma prawo upiec mniejsze, zakalcowate chleby?Czy nauczyciel może nauczyć Twoje dziecko tylko połowy tabliczki mnożenia, bo zbyt mało zarabia?Zastanów sie nad tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wlowik 07.11.2003 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2003 ..... Diabli mnie biorą kiedy czytam żale prowincjonalnego milicjanta... Kupę pieniędzy potrafi policja zmarnować na dobijanie pokrzywdzonego, a skamle przy byle sprawie, gdzie wystarczy pomyśleć. Wiem, że jest niedoinwestowana, że płace są marne, że... A czy moje płace nie są? W ostatnich 5-ciu latach ukradziono mi 1 samochód, jeden doszczętnie zniszczono, dwa razy zniszczono wszystkie opony, raz lakier, dwa razy wszystkie zamki; dwa razy włamano się do mojego sklepu, a dwa razy okradli go pracownicy...Ułamanych anten, znikniętych kołpaków czy drobnych braków towaru nie liczę i nawet nie fatyguję policji... Jaki mam mieć do niej stosunek jeśli nie wykryła przestępców w żadnej sprawie? To u mnie ujawniono pistolet sygnałowy bez zezwolenia, to ja musiałem zapłacić odszkodowanie pracownikom i sądzony byłem za pobicie przestępców. Dzisiaj nie zrobię tych samych błędów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magośka 09.11.2003 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2003 Skoro ten wątek wrócił, też włożę swoje 3 gr.Zostałam okradziona na dworcu - więc miałam problem z wylegitymowaniem się z biletu- w pociągu - opłata kredytowa i rada, zeby zgłosić kradzież na policji. Coż zrobić - idę na komisariat w swoim mieście- a tam mi mówią, że już późno, nie będą pana od tego typu spraw ściągać z domu- mam przyjść na drugi dzień. A na drugi dzień rozmowa zaczęłą się od udowadniania mi, że portfel mógł mi sam wypaść i dlaczego miałam go w plecaku- sama sobie jestem winna i jak się okaże, że to nie kradzież- to jeszcze spotka mnie kara za fałszywe składanie zeznań...W końcu, nie był otwarcia sprawy, tylko notatka dla PKP o utracie portfela. I na tym polega wysiłek naszej Policji - spuścić jak najwięcej frajerów....potem statystyki są lepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Iras 10.11.2003 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2003 Inny przykład; na wiosce koło Tarnowa dokończono stan surowy zamknięty - a zatem wstawiono okna. Na zajutrz nie było po nich śladu. Policja po paru dniach znalazła je u "dobrego" sąsiadada dwa domy dalej. Sąsiad poszedł siedzieć, okna szybko ponownie wstawiono, które następnego dnia bezpowrotnie zniknęły bez śladu. Inwestor zrezygnował; dom jest do sprzedania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mag 11.11.2003 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2003 Nam kradli drzewka z ogrodu, narzedzia itd. Ktorejs nocy pies pogonil zlodzieja i nagle wszystko sie skonczylo. Teraz mam dwa psy i czasem nie zamykam domu jak wychodze.Na furtce jest "wizytowka" ze zdjeciami psow, zeby nie bylo niedomowien, kilka razy glosno i wyraznie powiedzialam sasiadom i przypadkowym zainteresowanym, ze nie bede w stanie odwolac psow w razie czego, bo to u nich instynkt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neuron 16.02.2004 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2004 Z psami jest problem jak pies jest ostry to zlodziej go zalatwi i szkoda zwierzaka. Twoja zlosc los moze przekuc w jego cierpienie.Mialem wlamanie psy mam lagodne, zlodzieje weszli zrobili sekundowke wyszli i pare dni pozniej wpadli w rece policji, ktora zebrala sladytak dokladnie ze odciski palcow nie byly potrzebne (zlodzieje byli w rekawiczkach). Policjanci pracowali u mnie przez kilka godzin osobno policjant interwencyjny bezposrednio po zgloszeniu osobno ktos od sledztwa i wreszcie technicy. Dobra organizacja systematycznoscwytrwalosc i sa efekty. Skarzyli sie na niskie pensje ale wspomnieli coso tym, ze lubia swoja prace.A szkody, przyszedl agent podrapal sie po glowie bo takiego zabezpieczenia sladow po wlamaniu jeszcze nie widzial, wycenili kropka. Jedyne czego, zal to spokoju ducha sprzed wlamania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.02.2004 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2004 a ja słyszałam historę ze okradli cały parter jak własciciele spali na piętrze. Jest prosty sposob na te kradzieze nalezy ubezpieczyc budowe na czas budowy zajmuja sie tym towarzystwa ubezpieczeniowe. Jak dostaje sie protokol z policji o umozeniu do 7 dni otrzymuje sie na konto zwrot za koszty poniesione.I tutaj jest pole do popisu kierownika budowy ktory w odpowiedni sposob sporzadza protokol stanu magazynu na budowie oprocz wspomnianej bramy moglo wyjechac jeszcze pelne nakrycie dachu oraz kilka ton cementu z parkietem itd. niestety ale firmy ubezpieczeniowe nie ubezpieczają materiałów budowlanych ani budowy od kradzieży a tylko od pożarów i innych kataklizmów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czyzb 17.02.2004 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2004 JARPOL--Jest prosty sposob na te kradzieze nalezy ubezpieczyc budowe na czas budowy zajmuja sie tym towarzystwa ubezpieczeniowe. Wiesz może tak orientacyjnie ile kosztuje takie ubezpieczenie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magero 17.02.2004 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2004 Ubezpieczają ale takich firm jest niewiele. Poza tym od kradzieży jest tylko 10 % kwoty ubezpieczenia. Czyli jak się ubezpieczy dom na 200 tys., to od kradzieży jest 20 tys. Nie jestem pewna ale chyba to była Compensa. Mogę sprawdzic. m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.02.2004 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2004 Kiedyś widziałem piętnastolatka jadącego rowerem z balotem styropianu na ramieniu - zwiał jego szczęście (albo moje). Biznesmen jeden psia jego mać. Sąsiad dwie budowy dalej twardy był, od złodzieja nie kupię mawiał. Poddał się po trzeciej kradzieży okna dachowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budująca3 19.01.2014 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 hurra , chyba znależli sprawców zamiesznia . przed chwilą sympatyczny pan policjant wręczył mi wezwanie na okoliczność okazania przedmiotów może wsród nich jest moja brama a może tylko jej elementy. W kazdym razie jest sznsa że znajdzie się moja zguba. Cześć i chwała puszczykowsko mosinskim policjantom . A swoją drogą w międzyczasie włamali mi się do domku letniskowego nad jeziorem.Włamywacze zainteresowali się elementami stałymi tj. drzwiami i oknami nawet tak bardzo , że porozrywali płytki w łazience i wszystkie obróbki okien a że był 1 listopada to myśleli że nikogo nie będzie .... Na pewno wrócą po przygotowane łupy ale czeka ich niespodzianka ... Witam, niedawno skradziono mi bramę z budowy (oddalonej ok. 30 km od Puszczykowa)w związku z czym bardzo chciałabym wiedzieć jak skończyła się Pana przygoda z tym tematem? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.