Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UKRADLI MI BRAMĘ WIŚNIOWSKI


Gość ofiara

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Panowie, qrcze, toż to jakaś paranoja!!!! Teren jest mój, moja własność i od tego innym wara!!! Dlaczego mam pozwolić się okradać? Gwoździe to fajny pomysł, żywcem wyjęty z filmu z Bronsonem "Życzenie śmierci". Jest też takie fojne urządzenie: elektryczny pastuch. Wystarczy sprytnie podłączyć i działa. Sam kiedyś doświadczyłem tego działania - nie kradłem! Naprawdę, niezły kop! :D

Pozdr, Wit

 

Ostatnio złomiarze przymierzali sę do rusztowania u sąsiada, ale im się nie udało: sąsiad czujny jak czujnik... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jest też takie fojne urządzenie: elektryczny pastuch. Wystarczy sprytnie podłączyć i działa.

 

Polecam:

 

http://www.olko.com.pl/produkty/elektryzatory_closed.htm

 

Tanie zabezpieczenie - również terenu :lol: :lol: :lol:

 

Już się zastanawiam, jak to podłączyć do klamek (również okiennych :lol: ). Chciałbym zobaczyć minę złodzieja, który by sobie wywiercił otworek w ramie i próbował pewnym metalowym narzędziem otworzyć okno

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Gość ofiara

hurra , chyba znależli sprawców zamiesznia .

przed chwilą sympatyczny pan policjant wręczył mi wezwanie na okoliczność okazania przedmiotów może wsród nich jest moja brama a może tylko jej elementy.

W kazdym razie jest sznsa że znajdzie się moja zguba.

Cześć i chwała puszczykowsko mosinskim policjantom .

 

A swoją drogą w międzyczasie włamali mi się do domku letniskowego nad jeziorem.Włamywacze zainteresowali się elementami stałymi tj. drzwiami i oknami nawet tak bardzo , że porozrywali płytki w łazience i wszystkie obróbki okien a że był 1 listopada to myśleli że nikogo nie będzie ....

 

Na pewno wrócą po przygotowane łupy ale czeka ich niespodzianka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ma(r)tado

Kilka lat wstecz mieszkałam w kompleksie domków (7 szt) w Puszczy Słupeckiej-tam dopiero kradli.Mało że okradali i dewastowali posesje to jeszcze w sąsiedztwie "rozbierali"samochody.Strach było zostawić chałupę

i strach w niej siedzieć bo w drabach fantazja była ułańska. Kiedyś przez

okno zobaczyłam jak wchodzą z ekwipunkiem do domu sąsiada a że byłam w szoku-to za telefon i na policję. I wiecie co mi powiedzieli... że

zbójów jest za dużo a ich jest tylko dwóch więc nie mogą "wszcząć akcji"

Ale niech ja siedzę i patrze to podam im rysopisy :evil: Sąsiadowi nic nie

ukradli ale połamali całą boazerię na parterze łącznie z łatami Nawet jednej całej nie było.I licz tu kobieto że cię policja obroni...

Z życzeniami odnalezienia bramy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie są warunki pracy policjantów to wiemy. Chodzi mi tylko o słowa w stylu: śpią w nocy, ryzykowanie zycia dla bramy, sprawa sądowa.

 

Zawód policjanta ma ryzyko wliczone w zawód. Nie mam pretensji, że ich tam nie było, chodzi mi o to że jak piszą lubią umarzać sprawy. To już jest nie do końca poprawne.

 

Pozdrawiam

 

Kodi, masz do wyboru

1. Doprowadzic rzeczona sprawe do konca, narazajac sie jednoczesnie

na koszty, ktorych nie mozesz uzasadnic.

2 Tracac czas i jeszcze raz czas bo na glowie masz papierki z okresu

wczesniejszego- bo kiedys chciales to zrobic dobrze, bo miales nadzeje,

ze jednak moze jest sprawiedliwosc.

3 Bedac pod presja prowadzenie spraw miejscowych prominetow ( czytaj

zwiazanych z plityka )

3 Wiedzac, iz podejrzanym jest naprawde biedny czlowiek, ktory

kradnie by wyzywic swa rodzine

4 Dom za 420 tys. i gosciowi ukradziono brame sterowana na

podczerwien.

 

Masz kase buduj w dobrych regjonach, i miej pretensje do politykow

nie do policjentow.

 

Ja jako prowincjonalny policjant wybieram mniejsze zlo.

 

Do takiego stosunku do sprawy i dzialania na szkode pokrzywdzonych

zmusza mnie system nie przekonania.

 

Z powazaniem policjant z malej miejscowosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Gościu - policjancie z małej miejscowości, chyba minąłeś się z powołaniem. Pamiętaj, że podjąłeś się służby, a nie pracy na ciepłej posadce. Możesz powiedzieć, że płace marne - zgoda, ale w jakim wieku masz prawo do emerytury?

Mnie okradziono wiele razy. Za każdym razem miejscowe pijaki. Policja zbierała odciski palców, robione były odlewy butów, zbierano niedopałki papierosów, pozostawione puste butelki po wódce, wycięto mi kawałek zakrwawionej ramy (złodziej skaleczył się tłukąc szybę) tylko pytam się po co?

Złodzieje zostawili przepocone koszule (przebrali się w moje ubrania). Policja nie użyła psa do odszukania złodzieji. (Chyba istniało ryzyko, że ich znajdą).

Kilka dni temu widząc jadący wężykiem w nocy samochód pełen młodych ludzi zadzwoniłem z komórki do KP Policji. Podałem markę, kolor, nr rej. W miejscowości 15 km dalej jest posterunek. Czy sądzisz, że ktoś pofatygował się by ich zatrzymać?

Jak wygląda praca "drogówki"? Stojący na poboczu, często w krzakach radiowóz, czasami z radarem i łapiemy "frajerów" co pojechali zbyt szybko. Statyczna prewencja, dynamicznej sytuacji.

W Niemczech stojący radiowóz widziałem tylko w sytuacji gdy kogoś kontrolowano. Mółbym tak jeszcze długo wyliczać, a nie wszystko jest wynikiem braku sprzętu, paliwa i pieniędzy.

Liczy się podejcie do tego co robisz i zaangażowanie. Czy piekarz który też zarabia niewiele ma prawo upiec mniejsze, zakalcowate chleby?

Czy nauczyciel może nauczyć Twoje dziecko tylko połowy tabliczki mnożenia, bo zbyt mało zarabia?

Zastanów sie nad tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... Diabli mnie biorą kiedy czytam żale prowincjonalnego milicjanta... Kupę pieniędzy potrafi policja zmarnować na dobijanie pokrzywdzonego, a skamle przy byle sprawie, gdzie wystarczy pomyśleć. Wiem, że jest niedoinwestowana, że płace są marne, że...

A czy moje płace nie są? W ostatnich 5-ciu latach ukradziono mi 1 samochód, jeden doszczętnie zniszczono, dwa razy zniszczono wszystkie opony, raz lakier, dwa razy wszystkie zamki; dwa razy włamano się do mojego sklepu, a dwa razy okradli go pracownicy...Ułamanych anten, znikniętych kołpaków czy drobnych braków towaru nie liczę i nawet nie fatyguję policji... Jaki mam mieć do niej stosunek jeśli nie wykryła przestępców w żadnej sprawie? To u mnie ujawniono pistolet sygnałowy bez zezwolenia, to ja musiałem zapłacić odszkodowanie pracownikom i sądzony byłem za pobicie przestępców. Dzisiaj nie zrobię tych samych błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ten wątek wrócił, też włożę swoje 3 gr.

Zostałam okradziona na dworcu - więc miałam problem z wylegitymowaniem się z biletu- w pociągu - opłata kredytowa i rada, zeby zgłosić kradzież na policji. Coż zrobić - idę na komisariat w swoim mieście- a tam mi mówią, że już późno, nie będą pana od tego typu spraw ściągać z domu- mam przyjść na drugi dzień. A na drugi dzień rozmowa zaczęłą się od udowadniania mi, że portfel mógł mi sam wypaść i dlaczego miałam go w plecaku- sama sobie jestem winna i jak się okaże, że to nie kradzież- to jeszcze spotka mnie kara za fałszywe składanie zeznań...

W końcu, nie był otwarcia sprawy, tylko notatka dla PKP o utracie portfela. I na tym polega wysiłek naszej Policji - spuścić jak najwięcej frajerów....potem statystyki są lepsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iras
Inny przykład; na wiosce koło Tarnowa dokończono stan surowy zamknięty - a zatem wstawiono okna. Na zajutrz nie było po nich śladu. Policja po paru dniach znalazła je u "dobrego" sąsiadada dwa domy dalej. Sąsiad poszedł siedzieć, okna szybko ponownie wstawiono, które następnego dnia bezpowrotnie zniknęły bez śladu. Inwestor zrezygnował; dom jest do sprzedania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam kradli drzewka z ogrodu, narzedzia itd. Ktorejs nocy pies pogonil zlodzieja i nagle wszystko sie skonczylo. Teraz mam dwa psy i czasem nie zamykam domu jak wychodze.

Na furtce jest "wizytowka" ze zdjeciami psow, zeby nie bylo niedomowien, kilka razy glosno i wyraznie powiedzialam sasiadom i przypadkowym zainteresowanym, ze nie bede w stanie odwolac psow w razie czego, bo to u nich instynkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Z psami jest problem jak pies jest ostry to zlodziej go zalatwi i szkoda

zwierzaka. Twoja zlosc los moze przekuc w jego cierpienie.

Mialem wlamanie psy mam lagodne, zlodzieje weszli zrobili sekundowke

wyszli i pare dni pozniej wpadli w rece policji, ktora zebrala slady

tak dokladnie ze odciski palcow nie byly potrzebne (zlodzieje byli

w rekawiczkach). Policjanci pracowali u mnie przez kilka godzin

osobno policjant interwencyjny bezposrednio po zgloszeniu osobno ktos

od sledztwa i wreszcie technicy. Dobra organizacja systematycznosc

wytrwalosc i sa efekty. Skarzyli sie na niskie pensje ale wspomnieli cos

o tym, ze lubia swoja prace.

A szkody, przyszedl agent podrapal sie po glowie bo takiego

zabezpieczenia sladow po wlamaniu jeszcze nie widzial, wycenil

i kropka. Jedyne czego, zal to spokoju ducha sprzed wlamania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja słyszałam historę ze okradli cały parter jak własciciele spali na piętrze. :evil:

 

 

Jest prosty sposob na te kradzieze nalezy ubezpieczyc budowe na czas budowy zajmuja sie tym towarzystwa ubezpieczeniowe. Jak dostaje sie protokol z policji o umozeniu do 7 dni otrzymuje sie na konto zwrot za koszty poniesione.I tutaj jest pole do popisu kierownika budowy ktory w odpowiedni sposob sporzadza protokol stanu magazynu na budowie oprocz wspomnianej bramy moglo wyjechac jeszcze pelne nakrycie dachu oraz kilka ton cementu z parkietem itd.

 

niestety ale firmy ubezpieczeniowe nie ubezpieczają materiałów budowlanych ani budowy od kradzieży a tylko od pożarów i innych kataklizmów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś widziałem piętnastolatka jadącego rowerem z balotem styropianu na ramieniu - zwiał jego szczęście (albo moje). Biznesmen jeden psia jego mać. Sąsiad dwie budowy dalej twardy był, od złodzieja nie kupię mawiał. Poddał się po trzeciej kradzieży okna dachowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 years później...
hurra , chyba znależli sprawców zamiesznia .

przed chwilą sympatyczny pan policjant wręczył mi wezwanie na okoliczność okazania przedmiotów może wsród nich jest moja brama a może tylko jej elementy.

W kazdym razie jest sznsa że znajdzie się moja zguba.

Cześć i chwała puszczykowsko mosinskim policjantom .

 

A swoją drogą w międzyczasie włamali mi się do domku letniskowego nad jeziorem.Włamywacze zainteresowali się elementami stałymi tj. drzwiami i oknami nawet tak bardzo , że porozrywali płytki w łazience i wszystkie obróbki okien a że był 1 listopada to myśleli że nikogo nie będzie ....

 

Na pewno wrócą po przygotowane łupy ale czeka ich niespodzianka ...

 

Witam,

niedawno skradziono mi bramę z budowy (oddalonej ok. 30 km od Puszczykowa)w związku z czym bardzo chciałabym wiedzieć jak skończyła się Pana przygoda z tym tematem?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...