Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do tych, którzy nie deskowali dachu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie deskowałam dachu. Mam rozłożoną folie - ponoć bardzo dobrej jakości - dowiedziałam się tego od innej ekipy która u mnie robiła.

 

Dekarze byli naprawdę dobrzy, uważali na tą folie i nie jest podziurawiona.

Ale moje odczucia są kiepskie, i obecnie deskowałabym dach. Ile się stresu najadłam jak układali mi dachówki i biegali po dachu, ile się zastanawiałam czy będzie oki, i ile się jeszcze będę zastanawiać!?

W moim przypadku nie chodziło o oszczędność kasy, nawet nie zastanawiałam się czy deskować - zrobiłam jak w projekcie - dopiero w trakcie mnie naszły wątpliwości.

I jak przyjdzie mi przekładać za 10 lat dach, bo folia się rozpadnie - straci swoje właściwości - to się wq... na maksa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U moich rodziców folia jest już od 9 lat i wszystko z nią OK. Mimo to ja u siebie zastosowałem jednak deskowanie z papą (blachodachówka w obu przypadkach). Wydaje się że dach mniej się nagrzewa no i bardzo dobrze tłumi odgłosy i deszczu praktycznie nie sychać.

 

Odgłosy to u mnie tłumi wełna. Też nic nie słychać, a nawet podbitki jeszcze nie mam.

Dach mam dopiero od roku, więc o stanie folii dużo nie powiem. Jest i już. Nic nie przecieka.

Ale fakt, trzeba pilnować dekarzy. Moi nie narozrabiali, ale każdy kawałek ich pracy oglądaliśmy "pod światło". Dość ostentacyjne. Może poskutkowało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U moich rodziców folia jest już od 9 lat i wszystko z nią OK. Mimo to ja u siebie zastosowałem jednak deskowanie z papą (blachodachówka w obu przypadkach). Wydaje się że dach mniej się nagrzewa no i bardzo dobrze tłumi odgłosy i deszczu praktycznie nie sychać.

 

Odgłosy to u mnie tłumi wełna. Też nic nie słychać, a nawet podbitki jeszcze nie mam.

Dach mam dopiero od roku, więc o stanie folii dużo nie powiem. Jest i już. Nic nie przecieka.

Ale fakt, trzeba pilnować dekarzy. Moi nie narozrabiali, ale każdy kawałek ich pracy oglądaliśmy "pod światło". Dość ostentacyjne. Może poskutkowało?

 

Zgadzam sie izolacje akustyczną i termiczną powinna stanowić wełna. Deski i papa raczej wełny nie zastąpią. Jak w każdej technologii dużo zależy od jakosci pracy wykonawców. Jak ekipa jest kiepska i z folii moze pospadać to trzeba zrobic deskowanie. A moze lepiej jest troszkę dołozyc i w miejsce pieniedzy na deskowanie zapłacić za sprawdzoną ekipę?

 

Ja zrobiłem na folię na to dachówkę i nic sie nie dzieje. Budynek przez kilka tygodni stał pod sama folią. U rodziców folia pod blachą i też bez problemów przez 8 lat - nic nie zanika. Mialem szczęście i trafiłem na dwie dobre ekipy. Czy będzie tak wiecznie - nie wiem, pewnie tego nie dożyje i nie zamierzam sie zamartwiać.

 

Ps. Jak czytam czasami forum to przekonuje sie do pogladu że bardzo często problem nie leży w samej technologii, a w "dobrym samopoczuciu inwestora".

Masz papę, deski i ludzi którzy to zrobią - rób deskowanie. Nie ma nic cenniejszego niż dobre samopoczucie. ;-))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się trochę zagalopowałeś w ocenach :roll: :-? . Pozdrawiam.

Andrzeju, niestety partaczy jest więcej niż fachowców, stąd takie opinie inwestorów - czasami płaci się niemało, niby ekipa z polecenia, a i tak sp@##$%^&* robotę :evil: Prawdziwych fachowców to trzeba ze świecą szukać - uwierz mi, wiem coś o tym ... chyba, że mam pecha, bo 3 ekipy do samego murowania przeszłam i żadnej nie polecam, bo każda coś spitoliła :wink: Dobrze, że jest to forum, że są tu fachowcy jak Ty (dlatego rozumiem, że takie opinie bolą, bo nie możesz odpowiadać za innych), którzy z przyjemnością służą konkretnymi podpowiedziami - to pomaga czasami uniknąć błędów lub wyłapać je w odpowiednim czasie i wyeliminować, co niestety często kosztuje duuuużo nerwów i dodatkowych kosztów :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Fachowcy"...

 

Nie rozumiem niektórych. Jak można być takim debilem.... Kładą u mnie membranę i dachówkę. Dałem pomocnikowi dekarza taśmę dwustronną (2cm szeroka), żeby pozaklejał ew. dziury (oczywiście naklejając dodatkowy pas membrany na zewnątrz), podkleił membranę na kominkach itp.

Przychodzę po południu, a ten pacjent skleił tą taśmą krawędzie membran od wewnątrz budynku! Dwucentymetrową dwustronną taśmą skleił membranę do membrany na krawędzi, co mu dało po centymetrze na każdą z membran! I to się ma trzymać... Wszystko dlatego, że chyba nie wiedział, że to jest taśma dwustronna i trzeba odlepić jeszcze z góry... Membranę przy kominach przykleił od wewnątrz budynku (powodując spad do środka) i przykleił tą taśmą dwucentymetrową takim samym sposobem jak w przypadku membran. Centymetr na komin, centymetr na membranę.Tak samo zrobił z kominkiem wentylacyjnym - zostały jeszcze 4 kominki... Ja pier... Jak gdzieś jest dziura, to kleił tę dziurę tą taśmą od środka używając tej taśmy kilka razy, bo jest za wąska. Zero rynienek z membrany przy kominach i innych przeszkodach.

Najgorsze jest to, że jak wytłumaczyłem jak powinien robić i nic to nie dało... Nie zrozumiał chyba. Wyszło na to, że wlazłem na dach i wszystko poprawiłem, bo szybciej i dokładniej zrobiłem to sam niż gdybym miał im tłumaczyć i stać nad nimi tracąc nerwy i jeszcze więcej czasu...

I jak to jest? Dachówkę kładą prosto, przycinają elegancko, kosze wykonane ładnie, ale jak trzeba trochę pomyśleć przy membranie to nie potrafią..

Czasami myślę, że dobrze mają Ci inwestorzy, którzy nie patrzą fachowcom na ręcę. Przynajmniej nie wiedzą jakie fuszerki są odwalane na ich budowach i nie tracą nerwów.

 

No dobra, idę trochę ich popilnować i ew. wejść na dach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z odprowadzaniem wilgoci z ocieplenia?

Normalnie załatwia to membrana...

 

A na jakiej podstawie twierdzisz, że membrana to załatwia?! Membrana jako taka nie odprowadza żadnej wilgoci! Bo nie jest do tego przeznaczona. Ona tylko daje możliwość przedostania się pary wodnej ale to działa w obie strony! Jak chcemy mieć dobrą funkcję osuszania izolacji cieplej to musimy poprawnie wykonać wentylację połaci dachu (pokrycia). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z odprowadzaniem wilgoci z ocieplenia?

Normalnie załatwia to membrana...

 

A na jakiej podstawie twierdzisz, że membrana to załatwia?! Membrana jako taka nie odprowadza żadnej wilgoci! Bo nie jest do tego przeznaczona. Ona tylko daje możliwość przedostania się pary wodnej ale to działa w obie strony! Jak chcemy mieć dobrą funkcję osuszania izolacji cieplej to musimy poprawnie wykonać wentylację połaci dachu (pokrycia). Pozdrawiam.

 

Pierwsze słyszę! Czyli producenci kłamią, a membranę można kłaść na dach dowolną stroną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producenci nie kłamią a jedynie marketingowo mijają się z prawdą. Zalecają (a nie nakazują) jedynie aby kłaść napisami na zewnątrz bo to dla nich dodatkowa darmowa reklama. Zauważ, że napisy są ustawione względem siebie "do góry nogami", bez względu jak położysz pas folii są czytelne. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dopiero klada dach (ekipa z ekodachu w Warszawie) i mam membrane (podobno) jedna z lepszych i dosyc gruba (http://2.bp.blogspot.com/_LfeMbJ7oFPw/SLt3kOqMrlI/AAAAAAAAA50/HJxPzz0s5GY/s1600-h/Dach3.JPG)

Nie wiem na ile to jest prawda, ze dla reklamy zalecaja ale gdy wzialem sobie kawalek dla sprawdzenia to budowa membrany nie jest taka oczywista.

Sklada sie co najmniej z trzech warstw, wierzchnia -cos jak materialowa, srodkowa to chyba "plastik" z dziurkami i spodnia (dolna) zdaje sie ze jakas folia.

Trudna do rozerwania i nie przepuszcza wody w czystej postaci -nalalem na nia wode (zrobilem cos w rodzaju kubka) i sucha byla od spodu po 30 min.

Niestety widzialem juz kilka "ran" zaklejonych tasma (dekarze mowili ze to jest specjalna tasma do napraw)

Nie zdecydowalem sie na deskowanie bo uznalem ze jest niepotrzebne a sztywnosc dachu jest wystarczajaca, przeciez laty i kontrlaty sa dosyc duzych przekrojow i przymocowane co klikadziesiat (cos ok. 30-35cm) centymetrow.

Trzeba uwazac na kalenicach, ostre zakonczenia krokwii potrafia poprzecinac folie -z doswiadczenia wiem :( , ale na szczescie da sie wiekszosc uszkodzen naprawic. Poza tym jak juz wielokrotnie wspomniano, przy membranie wysokoparoprzepuszczalnej nie trzeba zostawiac szczeliny wentylacyjnej, welne przytule do niej a wentylacja bedzie pod dachowka -mnich-mniszka ma spore przeswity i bardzo dobra webtylacje

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producenci nie kłamią a jedynie marketingowo mijają się z prawdą. Zalecają (a nie nakazują) jedynie aby kłaść napisami na zewnątrz bo to dla nich dodatkowa darmowa reklama. Zauważ, że napisy są ustawione względem siebie "do góry nogami", bez względu jak położysz pas folii są czytelne. Pozdrawiam.

 

rozumiem, ze masz duza wiedze w zakresie pokryc dachowych i montazu dachow, ale to co piszesz to jakies herezje... wszyscy producenci membran (wysoko)paroprzepuszczalnych nakazuja (nie: zalecaja) ukladanie napisami do gory, bowiem od gory membrana z zalozenia jest wodoodporna, natomiast od dolu zapewnia odprowadzanie pary wodnej...

 

oczywiscie reklama jest wazna, ale napisy nie przypadkiem znajduja sie na wierzchu membrany. chyba ze jak juz wspomniano, to wszystko to jeden wielki spisek i oszustwo a membrana jednakowo przepuszcza wode w dwie strony... w takim wypadku warto napisy klasc rowniez od spodu: koszt nieduzy a nie trzeba sie zastanawiac jak to klasc, aby marketing sie uwidocznil... :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna przychodząca mi do głowy niedogodność to trzepotanie folii na stryszku podczas wichur. Wichur, nie silnego wiatru.

 

Folii paroprzepuszczanej ? przy dobrze wykonanych obróbkach blacharskich i podbitkach raczej może zatrzepotać cały dach podczas wichury w locie na podwórko sąsiada.

 

No ale tak na logikę jak w podpitce z PCV co któraś jest wentylowana cyli cała podziurkowana, poddasze jeszcze bez ocieplenia i KG to przy porządnym wietrze chyba nie ma możłiwości aby folia nie zatrzepotała sobie. Wiatr wpada otworami w wentylowanych panelach podbitki a następnie atakuje folię. A jeśli ktoś nie ma foli wysokopara...itd i ma jeszcze pomiędzy wełną a folią szczelinę wentylacyjną to chyba czasem musi mu zatrzepotać np na niedocieplonym stryszku nad poddaszem (nie mam szczeliny więc dywaguje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...