Użyć w razie chandry

[Armidia]

nic tak nie cieszy jak nieszczęścia bliźniego pomyśl, że najgorsze chwile budowania masz już za sobą, a są tu tacy (jak choćby ja), którzy cały ten horror mają dopiero przed sobą

i jak ? lepiej ?... głowa do góry, będzie dobrze...

a mój sposób na chandrę ? hajda na koń i "kwiaty we włosach potargał wiatr...", a potem duuuuuża dobra kawa i jeszcze większa tabliczka czekolady - i od razu lepiej

 

Pozdrawiam,

Armidia

[azalka]

Jestem meteopatka, wiec jesienna pogoda wprawia mnie w stan depresji niemal permanentnie.

 

Aktualnie mam dola jak stad do Warszawy...

 

Zastosuje stary sposob mojej Mamy: bede sprzatac. Zmeczenie fizyczne + schludnosc dookola poprawia nastroj mocno - i gupoty nie legna sie w glowie, kiedy czlek pracuje

Jesli nie pomoze, jutro pojde zakupic sobie jakiegos ciucha.

 

I chociaz nie jestem praktykujaca ani nic, wyciszenie w malym kosciolku bardzo mi czasem pomaga.

 

I jak kochany czlowiek przytuli i pomizia, poszepce cieple slowka, tez sie poprawia

[gosja]

na chandrę....czas.....samo minie....

nic na siłę, gdzieś w środku, głęboko dół pozostanie, jeśli na siłę miałabym się go pozbyć, albo udawać, że go nie ma....czas to załatwi w sposób naturalny...

życie rozwiązuje problemy, wyjaśnia sprawy, do tego właśnie... czasu potrzeba

 

przynajmniej u mnie

 

kiedy jest bardzo źle....gorzej już nie będzie...po złym przychodzi dobre...po smutku- radość....

[galka]

Dwa sposoby

dobra książka plus coś słodkiego

albo do łóżeczka i spać.....rano wszystko wygląda trochę lepiej [/b]

[EZS]

 

albo do łóżeczka i spać.....rano wszystko wygląda trochę lepiej [/b]

 

acha

a najgłupsze mysli przychodzą o 4 rano.

 

sposób Scarlett "pomyślę o tym jutro"