Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GONT BITUMICZNY - kto z Was krył dach gonetem?


Recommended Posts

  • 3 weeks później...
:...jesli mógłbym prosić o jakieś dobre zdjęcia gontu na dachach {sporo ich już widziałem} ...ale proszę o jeszcze:

 

Wejdz tu :

http://forum.muratordom.pl/gonty-bitumiczne-cambridge,t130340-60.htm

 

tu są zdjątka gontu OC OAKRIDGE Onyx Black - mocny gont z dobrą gwarancją

http://www.gontyoc.pl/owens-corning-produkty-oakridge.htm

 

Oglądałem IKO ale dla mnie to strach wziąść to do ręki (może oglądałem tańszy model)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...
My pokryliśmy gontem IKO Cambridge - Riviera Red - produkcji Belgijskiej. Bardzo ładnie wyglada. Nasz dach według projektu ma 265 m2, kopertowy. Koszt materiałów z obróbkami i orynnowaniem - 48,60/m2. Z pełnym deskowaniem i papą materiały wyniosły 65,00/m2. Gwarancja 30 lat. Wszystko zależy od wykonania oraz od jakości gontu. Wielu uważa, że położenie gontu to bardzo posta sprawa i wykonuje to samodzielnie. Gratuluję zdolności, ale trzeba jeszcze wykonać wszystkie obróbki blacharskie, a to potem ma nie mały wpływ na trwałość dachu. My od początku chcieliśmy mieć gont. bo wygląda dużo ładniej niż dachówka. Trwałością nas na pewno przeżyje. Nie chcieliśmy też mieć 20 ton nad głową - w wypadku dachówki. Każdy podejmuje decyzję sam i to jest najważniejsze, by być zadowolonym przez długie lata. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

My też z racji zaokrąglonego dachu jak i drewna z rodzinnego lasu na odeskowanie :wink: zdecydowaliśmy się na gont. Zresztą to pokrycie bardzo nam się podoba. Konstrukcję wiąźby dachowej mamy jednak zrobioną tak, że jeżeli znudzi nam się gont, położymy dachówkę.

 

 

Nasz daszek:

http://images46.fotosik.pl/251/7bf1d21609fea0e7med.jpg

 

http://images45.fotosik.pl/253/42542121dd8e8c24med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od początku planowałem gonty z prozaicznej przyczyny gdyż kładłem sam pokrycie a blachę było by ciężko bez uszkodzenia jej natomiast dachówka była dla mnie za droga.

Gdy przyszło co do czego zdecydowaliśmy się z żoną na eksperyment i położyliśmy nowy produkt dachówkę bitumiczną Onduwilla.

Mam już od wielu lat na małym budyneczku ich sztandarowe płyty faliste i mimo częstej krytyki tego produktu ja jestem z nich zadowolony.

Podobało mi się, że nie wymaga się podkładu z papy co przy jednoosobowej ekipie nie było bez znaczenia, do tego była cieniowana wersja która nam się spodobała.

Na razie dach ma tylko dwa sezony za sobą, ale przeżył ulewy, wichury itp.

http://images40.fotosik.pl/248/d8ebe7966024cadcmed.jpg

http://images40.fotosik.pl/248/d8ebe7966024cadc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję w domku jednorodzinnym na osiedlu domków ;)

Tak sobie pooglądałem dachy naokoło - ponad połowa dachówek ma zielone narośla z glonów, wyglądają pożal się Boże. Dlatego położyłem gont bitumiczny Katepala, zielony, jakby go glony chciały porastać ;)

Dach mam w miarę równy, ale najważniejsza jest dobra ekipa, bo łatwo zepsuć krycie. Mi się udało (piszę po 4 latach).

W okolicy mam kilka domów z gontem - wyglądają nieźle, w odróżnieniu od dachówek ceramicznych gont sprawia wrażenie lekkiego a nie Pudziana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pokryty dach gontem bitumicznym.

 

Długo się zastanawiałem nad wyborem producenta i w końcu ze względów logistycznych wybór padł na ICOPAL modyfikowany SBS , produkowany w Finlandii , a nie w Zduńskiej WOli jak gonty orła.

 

Gonty Owens Corning reklamowane jako najgrubsze na rynku z gwarancją 30 lat są tej samej grubości co ten Icopal, po drugie co mi po gwarancji, której w życiu nie wyegzekwuje - tak podejrzewam. Ponadto Amerykanie nie stosują elastomeru SBS, który poprawią jakość gontu.

 

Gont jest PIĘKNY, super wygląda, dach pokryłem samodzielnie (po tym jak jedną trzecią spartolili dekarze) . Układa się fajnie, ale jest to żmudne i pracochłonne. Do zalet gontu zaliczam wręcz genialną zdolność to tuszowania niedokładności.

 

Mimo zalet estetycznych drugi dach będę krył blachą, uważam, że jest to pewniejsze pokrycie poprzez fakt, że realnie występuje dwie - niezależne warstwy uszczelniające - blacha , a pod nią papa na deskowaniu. Ponadto kryje się 10 razy szybciej i człowiek jest uniezależniony od pogody - prawie.

 

Z gontem jest ten problem, że nie można kryć w chłodne dni (gont się nie lepi, jest super kruchy) , nie można kryć na wilgotne podłoże, problem z oparciem drabiny w gorący dzień, problem z postawieniem stopy itp. Na dekarskich forach USA często poruszany jest problem akumulacji wilgoci pod gontem bitumicznym, która jest tam uwięziona na zawsze i powoduje szybką degradację pokrycia. Teoretycznie w najdroższych gontach Isola ten problem nie występuje, ale ich koszt - moim zdaniem - zdecydowanie przewyższa wartość i zalety tego pokrycia.

 

Podsumowując - bardzo ładne, dobre dla Zrób to Sam, niedrogie, ale w tych pieniądzach ja stawiam na blachę.

 

Gdybym miał zapłacić 70 zł za m2 gontu ISOLI to po stokroć wolałbym nowozelandzką blachę AHI ROOFING z posypką , która wygląda PIĘKNIE jest super masywna (mój sąsiad to ma) i oferuje 50 lat pisemnej gwarancji. Niesamowicie udana imitacja gontu drewnianego - moim zdaniem coś pięknego, ale cena nie dla mnie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście gont bitumiczny ma wiele zalet a może warto napisać jakie to niedokładności "genialnie zatuszuje" :roll: ? Wato również wspomnieć jaki wzór gontu Isoli za 70,- miałeś na myśli bo najdroższy Skifer imitujący krycie niemieckie łupkiem tyle nie kosztuje? No chyba, że miałeś na myśli blachę panelową z posypką mineralną Powertekk :wink: . Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

ja mam pokryty dach gontem amerykańskiej firmy "gaf"

dach wygląda super ,gwarancja na 30 lat.

Moja rada jeśli komuś podoba się gont to kryć nim i nie słuchać nikogo że to pokrycie na 5 czy 10 lat .Dziś gonty są znacznie ładniejsze i trwalsze niż kiedyś Nie daleko mnie jest dom pokryty ok 10 lat i gont nadal prezentuje się jak nowy.

Oczywiście nie polecam tanich z markietów lepiej dołożyć pare groszy by cieszyć się nim przez lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś z Was ma pomysła jak się poruszać po dachu 2-spadowym o nachyleniu 45 stopni podczas krycia gontem?

Będę wdzięczny za pomysły, zdjęcia itp, bo nie wiem czy samemu monotować gont, czy lepiej brać ekipę.

 

Od razu mówię, że jakieś tam pojęcie mam o samej specyfice tego zajęcia bo kryłem dwa dachu kopertowe gontem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dokładnie taki problem, o jakim mówisz.

 

Dach 45 stopni i układanie gontu. Było mnóstwo kombinacji na pierwszej połaci i nawet kilka listków gontu zostało uszkodzone przez fatalną ekipę. Drugą połać kryłem sam i zrobiłem to za pomocą dwóch drabin ułożonych płasko na połaci i długiej kantówki przywiązanej poziomo pomiędzy nimi . Ta deska była moim podestem roboczym. Kiedy przestawałem sięgać przewiązywałem kantówkę wyżej.

 

Krycie POD drabinami realizowałem poprzez przesuwanie ich lewo prawo - całkiem łatwe. Upewnij , że drabiny nie mają ostrych krawędzie od strony, którą będą dotykać połaci. Ja nabiłem na nie dwie płaskie deski , które rozkładały nacisk drabiny na gont.

 

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś z Was ma pomysła jak się poruszać po dachu 2-spadowym o nachyleniu 45 stopni podczas krycia gontem?

Będę wdzięczny za pomysły, zdjęcia itp, bo nie wiem czy samemu monotować gont, czy lepiej brać ekipę.

 

Zajrzyj do dziennika Bold'a "Szkieletor pod lasem" kryłem mój dach w ten sam sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dach 45 stopni i układanie gontu. Było mnóstwo kombinacji na pierwszej połaci i nawet kilka listków gontu zostało uszkodzone przez fatalną ekipę. Drugą połać kryłem sam i zrobiłem to za pomocą dwóch drabin ułożonych płasko na połaci i długiej kantówki przywiązanej poziomo pomiędzy nimi . Ta deska była moim podestem roboczym. Kiedy przestawałem sięgać przewiązywałem kantówkę wyżej.

 

kurde, to diabelnie długie drabiny są potrzebne żeby jeszcze do ziemi sięgnęły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coobah, te drabiny kładziesz na połaci, tylko do kalenicy musisz je zaczepić - np na drugą stronę przerzuć coś co przywiążesz do drabiny - na zasadzie przeciwwagi.

 

I przywiąż się do komina. Chyba że nie masz komina - niektórzy rezygnują z kominów. To wtedy masz problem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...