Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jestem nieszczęśliwa posiadaczką pieca dwufunkcyjnego, w dodatku oddalonego od łazienek i kuchni. Czyli mam ciepłą wodę po długim czasie oczekiwania. Np przy myciu rąk zwykle jest tak, że myje w zimnej, choć piec się włączył, tyle że woda nie zdąży dolecieć. Nie bardzo mogę czekać na ogrzanie się wody bo ogranicza mnie szambo. Zastanawiam się czy nie byłoby dobrym pomysłem zamontowanie elektrycznego ogrzewacza wody np.100-150l gdzieś w łazience (chyba można się wpiąć w pion nie robiąc totalnej demolki), aby woda w rurkach nie stygła tak bardzo jak po przepłynięciu przez garaż. Zastanawiam się jednak nad kosztami ogrzania wody. O ile droższe jest ogrzanie np. 100l prądem od ogrzania gazem. Mam kocioł Viessmana chyba vitopend 100. Czy np. różnica kosztów ogrzewania prądem/gazem jest porównywalna z wzrostem kosztów wywozu szamba jak czekam aż nadleci ciepła woda.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/
Udostępnij na innych stronach

Nie ma i nie moge zrobic tej dodatkowej rurki zeby zrobic cyrkulacje, bo domek ma rok i nie chce rujnowac tego co zostalo zrobione. Kociol mam dwufunkcyjny wiec zeby byl zasobnik to trzeba jednofunkcyjny, a kociol ma rok :(.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2715796
Udostępnij na innych stronach

a dodatkowa pompa cyrkulacyjna jest ?

Nie może byc zamontowana pompa w tym konkretnym przypadku, bo niby z czego miałaby ciagnąć wodę?

Jakimś tam rozwiązaniem byłoby zamontowanie zasobnika elektrycznego po drodze, gdzieś bliżej. Teoretycznie grzałby prąd, ale woda nie wpływałaby zimna tylko z 2f juz podgrzana więc grzałka nie miałaby dużo pracy.

Troszkę przekombinowane, ale do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2715848
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązanie jest dość proste, jak napuszczasz wodę do wanny lub bierzesz prysznic to na pewno jesteś wstanie poczekać te 30 sekund na cieplą wodę. Problemem jest tylko mycie rąk i kuchnia. Tam to czekanie jest bezsensowne i irytujące. Proponuje pod zlewem zamontować małe (10 litrowe) ogrzewacze pojemnościowe lub przepływowe elektryczne . I po problemie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2715859
Udostępnij na innych stronach

a dodatkowa pompa cyrkulacyjna jest ?

Nie może byc zamontowana pompa w tym konkretnym przypadku, bo niby z czego miałaby ciagnąć wodę?

Jakimś tam rozwiązaniem byłoby zamontowanie zasobnika elektrycznego po drodze, gdzieś bliżej. Teoretycznie grzałby prąd, ale woda nie wpływałaby zimna tylko z 2f juz podgrzana więc grzałka nie miałaby dużo pracy.

Troszkę przekombinowane, ale do zrobienia.

 

jak widzisz Mały znalazł rozwiazanie przy okazji prostując mój ewidentny błąd. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2715886
Udostępnij na innych stronach

Mały właśnie tak sobie myslalam czy jest sens montowania po drodze elektrycznego ogrzewacza, w ktorym to wszystko sie wymiesza i dogrzeje, a w efekcie nie bede myla rak w zimnej wodzie. A jak duzy potrzebny bylby podgrzewacz?

coulignon niestety to nie jest 30 sekund :(. Woda musi pokonac garaz i kawalek korytarza, i jeszcze na gore...

androzek instalacja nie wydoli, bo mam jeszcze prad budowlany :(, a kto doradzil? Nikt, po prostu kupilam taki domek od developera, a teraz wychodza kwiatki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2715921
Udostępnij na innych stronach

to zrób tak jak mówi Mały. Bojler "po drodze ale blisko punktów poboru" może mieć zupełnie małą pojemność. Taki ze 40 litrów w zupełności starczy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2715928
Udostępnij na innych stronach

poza tym możesz sie pochwalić że masz specjalnie zaprojektowany (przez specjalistów - nie mów że z forum) układ kaskadowy. :lol: :lol:

Se z dziewczyny jaja robisz... ;)

Fakt wystarczy nieduży 30-50l, np Biawar Classic czy Hit. Chyba że się szarpniesz na Vikinga to o połowę mniejsze będą stałodobowe straty energii- czyli ta energia , którą musisz dosatarczyc na samo podtrzymanie ciepłej wody w zasobniku.

No i pamiętaj, że ciśnienie w kranach mimo wszystko będzie takie sobie - ograniczone przez wymiennik w gazówce.

Takie rozwiązanie to prawie to samo co w "lodówkach" z zasobnikami warstwowymi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2716016
Udostępnij na innych stronach

Polecam pojemnościowy mały ogrzewacz wody. Mam w kuchni, pod szafką 10L, sprawuje się dobrze. Ja rozgałęziłem rurkę z zimną wodą na dopływ do baterii, a druga odnoga do zbiorniczka. Do tego bateria kulowa i śmiga całkiem cacy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2716054
Udostępnij na innych stronach

Ja mam identyczną sytuację.

Ale czy nie lepszy byłby przepływowy podgrzewacz wody? Przecież nie używa się co chwilę w kuchni czy umywalce ciepłej wody, a utrzymywanie ciągle temperatury w zasobniku też kosztuje. I chyba najlepiej byłoby odłączyć baterię od "ciepłej" wody z kotła gazowego bo nie ma sensu nagrzewać całej instalacji od kotła do baterii, gdy i tak grzeje podgrzewacz elektryczny, chyba że zastosować przekaźnik czasowy, który wyłączałby podgrzewacz po czasie dopłynięcia ciepłej wody z kotła (u mnie w kuchni to ok. 80 sekund). W takim razie układ kaskadowy jest bez sensu bo będziemy podwójnie podgrzewać wodę.

 

Cały czas zastanawiam się nad rozwiązaniem

Problemem jest tylko mycie rąk i kuchnia.

To prawda bo przy kąpieli można poczekać i w tym czasie się np rozebrać :wink:

MamusiaTomusia - a ile u Ciebie się czeka - zmierz stoperem :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2716335
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłam w ubiegłym roku przepływowy i został zamontowany w toalecie na dole gdzie najczęściej myje się ręce. Rozwiązanie beznadziejne, bo woda zimą jest mniej zimna. Lekko letnia jest jak przepływa strumyczeniek. Nie mogłam kupić przepływowego jakiejś wielkiej mocy bo w toalecie mam normalne gniazdka. Do sensownego przepływowego potrzebna jest siła. Ten ogrzewac to wywalone 3 stówy w błoto.

Niby przy kąpieli można poczekać, ale ja mam szambo, więc duża część tej wody trafia do szamba bez sensu. Kiedyś policzyłam że w łazience są to 3-4 wiaderka wody x 3 osoby kapiące się raz dziennie... Niby do wanny można nalać najpierw ta zimną później ciepła doleci i się wymiesza, ale ja wolę prysznic.

Stoperem zmierzę jak pojadę do domu. Czyli pewnie za jakąś chwilę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/109389-koszty-ogrzewania-wody/#findComment-2716358
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...