Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Popcarolku Ty mnie tak w napięciu trzymaj;)doczekam.....lampa w kuchni ładna to jest to!!!!....fajnie tak krok po kroczku urządzać, tyle radości dają nam te małe kroczki (wiem coś o tym, właśnie w sobotę zamówiłam rolety rzymskie do kuchni 800 zeta:bash:masakra finansowa, cały rok mi to zajęło....) a lampy no cóż jeszcze 2szt. do kuchni, 3 szt. do sypialni, 1 szt. do przedpokojui plafon do dolnej łazienki (wypatrzyłam na str. http://www.potteryborm.com przecudnej urody lampy do sypialni cena ufffff 300$ dozbieram nie wiem kiedy ,ale dozbieram;) czekam i cieszę się razem z Tobą tymi osiągnięciami.....
  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

http://www.potterybarn.com/shop/lighting/track-lighting/ może teraz będzie działać :rolleyes: chodzi mi o ARMONK 3-ARM i ADAIR SCONCE a zresztą wszystkie są super Edytowane przez Juszczakówka

hej,

ta firma ma superowe rzeczy, ale te ceny...

podobne do armonk lampy ma ikea, i o wiele tansze!!!:

Molnig albo Lerdal. To nie to samo, ale...

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70098197

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40089444

 

Ta ostatnia tez maja podobna, ale klosz mniejszy:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60163876

 

A Twoja lampe... no coz, powiesimy. Ale pewnie blizej konca, bo kable mamy metr odsuniete nie w te strone co trzeba i kombinowac tam bedziemy... stad jeszcze nie wisi...

pozdrowka i powodzenia zycze - i Tobie i sobie w kwestii malych kroczkow ;) U nas to glownie problem braku czasu i odleglosci... bo gdybym miala blisko, to nawet co 2gi dzien by sie podjechalo i cos zrobilo. A tak... jeszcze 6 tygodni :)

hej.... MLNIG to już dawno mi wisi dumnie nad stołem:wiggle: i mam jeszcze świecznik wielgachny który też dynda ze świeczkami....chętnie bym to wszystko pokazała tylko:jawdrop: nie umiem się zalogować do galerii cholera jakaś durna jestem:bash: no cóż może jakieś oświecenie na mnie spadnie..... a rogi ;) świetne, narazie czekaj jak będziesz miała w miarę poukładane to też oświecenia dostaniesz.....:rolleyes:

Ojejku alez przepraszam ze Ci sie wtracilam do dziennika!!!!

 

Mam nadzieje ze udalo sie tam usunac. Przekopiowuje ponizej:

 

----------

Witam :)

 

Odwiedzam po raz pierwszy i od razu chwale za duza odwage kolorystyczna, inspiracje i planowane zakupy przepiekne a w tej pufce z Kare Design i tej powyzej (z wieloma podusiami) sie zakochalam!

 

Bede podgladac :)

----------

 

I obiecuje bardziej uwazac :oops:

Witanko :)

Tak sobie poczytałam o opcjach transportowych po przeprowadzce...

Opcja 1 wygląda najgorzej - chyba że masz w miarę blisko do przedszkola albo jakiegoś środka transportu żeby w razie czego do przedszkola podjechać. Mała może zachorować i trzeba ją będzie odebrać wcześniej. Poza tym zawsze coś możesz załatwić w ciągu dnia, a tak musiałabyś czekać do wieczora...

Opcje 2 i 3 - wiadomo, lepiej żeby mąż za wiele czasu nie tracił. Sprawdzicie na miejscu obie alternatywy i wybierzecie korzystniejszą. A może się okaże że ktoś z męża pracy jeździ w tym samym kierunku?

W każdym razie na pewno dobrze sobie wszystko ułożycie jak już będziecie na miejscu i powoli dopracujecie harmonogram transportowy :)

A nad drugim autkiem może warto się zastanowić, chociaż jakimś małym, niedrogim - takim na dojazdy właśnie.

hej Aniu,

no fajnie byloby miec jednak autko w razie czegos. Jakby co rower i krzeselko dla Mlodej jest, jak nie bedzie deszczu albo sniegu w przedszkolu jestem w 25 (?) minut. Skuterek? W ciagu dnia teoretycznie pracowac bede, ale czasem cos...

Pewnie drugie male autko kupic trzeba bedzie... sie pomieszka i zobaczy ;)

Ide do Ciebie :)

Ja jeszcze wtrące swoje trzy grosze odnośnie transportu.

Prędzej czy później drugi samochód trzeba będzie. Patrząc po moich sąsiadach to wszyscy maja dwa, jedni się ociągali z kupnem ale wymiękli i po pół roku kupili.

My mamy dwa od początku i nie wyobrażam sobie inaczej. W sumie od wiosny dwa stoją w garażu, bo mój uzywam tylko po Alę do przedszkola i z powrotem(jestem w ciąży więc nie daje rady rowerem), a mąż do centrum Łodzi (14km) rowerem. Ale zimą sobei nie wyobrażam bez dwóch samochodów tym bardziej że trudno teraz o pracę gdzie nie trzeba od czasu do czasu dłużej zostać albo wcześniej pojechać.

Edytowane przez alektyc

No to widzę, że sie u Was "zaczyna" ;)

Przeprowadzka to dość trudny i traumatyczny moment ... w/g mnie ....

Ale po wszystkim jest radość z domu. Duża :)

 

Będzie dobrze, trzeba to przetrwać :)

 

pozdrawiam, majki

hej,

Dzieki, Majki! Zazdroszcze Wam że już po! Mam nadzieję że będzie się tam fajnie mieszkać, no ale sporo jednak się zmieni - dom, praca, przedszkole... uff :)

Na razie mieszkanie sprzedać chcemy i nie jest to łatwe... :( Sporo nowych od ręki na rynku, a to wielka płyta niestety... no ale powalczymy ;)

Pozdrówka!

Karolina

  • 2 weeks później...

popcarol- dopiero teraz trafilam na Twój dziennik więc: dobrze obmyśl czy te sofki bez oparć zadadzą egzamin i... dawaj skąd ma tę kuchenną lampę?!

Będę Cię odwiedzać :)

hej!

Meg a kiedy na urlop sie wybierasz? Kominek/koze wybralas? Niedlugo sie przeprowadzamy, na kawe bede mogla Cie zaprosic jesli nigdzie nie wyjedziecie koncem sierpnia?

iza sofki bez oparc? Kupilam jedna kolorowa, w charakterze podnozka/pomocnika/ozdoby/w razie wiekszej ilosci gosci. Sofa jest normalna, zamowiona, chesterfield, bedzie nieglugo gotowa... Lampy w kuchni (sa 2) zamowione przez allegro u pana spod Legionowa bodajze ktory je robi recznie. Gdzies w dzienniku jest namiar na niego, poszperaj, bo nie ukrywam ze nie moge teraz.

 

Pozdrawiam i zapraszam :)

Kochanie na urlopik w tym roku nigdzie nie jedziemy........Kozy nie wybralismy, bo mnie co rusz koncepcja sie zmienia.........Przeprowadzki ZAZDROSZCZĘ !!!!!
I ja zagladam, też troszeczkę zazdroszczę przeprowadzki (ja już nie mogę się doczekać, aż u mnie się coś ruszy....) tylko czasu już brakuje, żeby wpisy robić (nawet u siebie trochę zaniedbałam;))

Nie było mnie chwilkę, bo się urlopowałam, ale już jestem :)

Fajny jest moment tuż po przeprowadzce, dla nas to było jakby zakończenie drogi....

A teraz mąż ma jeszcze tydzień urlopu i nadrabiamy zaległości "domowe" z całego roku. Parę lamp i obrazków trafi na miejsce, może jakieś mebelki się pojawia...

meg szkoda ze z urlopu nici... a zastanawianie się jest męczące i nudne, ale w końcu, jak sporo czasu minie i się zdecydujesz wiesz że decyzja była przemyślana i nie pochopna. Może kozę jak już wybierzesz odgapię? ;)

yuka do Ciebie czasem też zaglądam, super fotki z dziewczynami i wężem z wodą w ogrodzie :) Pisz, pisz! :)

ania urlop - pogoda się udała chociaż, szkoda tylko że minął, prawda? Mi było strasznie szkoda że to już po urlopie... no ale jeszcze nieco ponad 2 tygodnie i też będzie niby urlop (przeprowadzka). Ale wolne będę miała 3 tygodnie, więc może skoczymy gdzieś odpocząć na parę dni:)

 

Hmm wywołałam i się zjawiłyście :) Dziękuję!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...