Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomysły na obiad


Recommended Posts

wczoraj rosół i pierogi ruskie z artystyczną falbanką :)

........................

dzisiaj (na rosole )barszczyk czerwony na własnym zakwasie buraczanym(nastawiony kilka dni temu) z grzybkami przesmażonymi na masełku .........i krokiety z farszem z pierogów ruskich (jak zwykle zrobiłam za dużo )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

wczoraj rosół i pierogi ruskie z artystyczną falbanką :)

........................

dzisiaj (na rosole )barszczyk czerwony na własnym zakwasie buraczanym(nastawiony kilka dni temu) z grzybkami przesmażonymi na masełku .........i krokiety z farszem z pierogów ruskich (jak zwykle zrobiłam za dużo )

 

Te grzybki pływają w barszczu???Te krokiety układasz w posmarowanym masłem naczyniu żaroodpornym i na górę posypanymi wiórkami masła i zapiekasz w wysokiej temp około 5 min???.Jeśli nie to powiedz jak???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mialam makaron spagetti z sosem z mielonej szynki+pomidory z puszki i ziola.

Na dzisiaj juz sa zrobione oszukane golabki alebo inaczej nazywane golabki dla leniwych. Robilam pierwszy raz, wygladaja smacznie ale degustacja bedzie dopiero wieczorem. Golabki dla leniwych robilam z takiego przepisu:

-70 dkg mielonego miesa

-70 dkg drobno poszatkowanej kapusty bialej (paski nie dluzsze niz 2-3 cm)

-1/2 szklanki kaszki mannej

-1 szklanka ryzu suchego

-3 jaja

-1 posiekana cebula

-2 zabki czosnku

-przyprawy

Wszystkie skladniki mieszamy dokladnie, formujemy podluzne kotlety, obtaczamy w mace i smazymy na zloto. Maka spowoduje, ze nie trzeba juz zageszczac sosu. Przekladamy do garnka, zalewamy rozrobionym wywarem (1,25 l wody, 2 kostki rosolowe, 200 g koncentratu) tak aby zakryc golabki i duzimy 50-60 minut. Wyszlo 22 sztuki, formowalam mniejsze, bo podczas gotowania powiekszyly sie znacznie. Z wywaru zrobil sie sos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie robie gulasz aby potem sosu zaklepywac maka. Jak obsmaze mieso, posypuje 2 lyzeczkami maki pszennej i chwilke jeszcze smaze zeby mieso sie oblepilo. Potem podlewam wywarem i dusze do miekkosci, na koncu mam gotowy gesty sos. Tylko trzeba w trakcie duszenia zagladac, jak za duzo wywaru odparuje nalezy podlac woda, bo sos zawiera juz make i nie moze sie przypalic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mialam makaron spagetti z sosem z mielonej szynki+pomidory z puszki i ziola.

Na dzisiaj juz sa zrobione oszukane golabki alebo inaczej nazywane golabki dla leniwych. Robilam pierwszy raz, wygladaja smacznie ale degustacja bedzie dopiero wieczorem. Golabki dla leniwych robilam z takiego przepisu:

-70 dkg mielonego miesa

-70 dkg drobno poszatkowanej kapusty bialej (paski nie dluzsze niz 2-3 cm)

-1/2 szklanki kaszki mannej

-1 szklanka ryzu suchego

-3 jaja

-1 posiekana cebula

-2 zabki czosnku

-przyprawy

Wszystkie skladniki mieszamy dokladnie, formujemy podluzne kotlety, obtaczamy w mace i smazymy na zloto. Maka spowoduje, ze nie trzeba juz zageszczac sosu. Przekladamy do garnka, zalewamy rozrobionym wywarem (1,25 l wody, 2 kostki rosolowe, 200 g koncentratu) tak aby zakryc golabki i duzimy 50-60 minut. Wyszlo 22 sztuki, formowalam mniejsze, bo podczas gotowania powiekszyly sie znacznie. Z wywaru zrobil sie sos.

 

Zawsze myślałem ,że dla gotujących tradycyjnie są dwa rodzaje tradycyjnych gołąbków.Te pierwsze to takie w których wykorzystuje się podgotowane liście w które to zawija się farsz mięso+ryż lub mięso+namoczona-wyciśnięta sucha bułka.Ten rodzaj zawsze powinien skończyć się ułożeniem gołąbków w dowolny sposób w garnku zalaniem ich wrzącą wodą z czajnika lub wrzącą wodą pozostałą po gotowaniu kapusty, wkrojeniem drobno posiekanej cebuli.Gdy zmiękną należy zalać je przecierem pomidorowym-domowym nie koncentratem z puszki.Na koniec zabielić śmietaną.

 

Drugi rodzaj różni się tym ,że takie same gołąbki ułożone w gęsiarce na liściach(tych z odpadu) przykryte również tymi z odpadu :D podlane wodą posypane do smaku pieprzem i solą.Duszone pod przykryciem w piekarniku.Oba sposoby znane mi od mojej babci zawsze podawane są z ziemniakami.

 

Robię gołąbki z farszem jak na placki ziemniaczane ..ale to już inna bajka.:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę.Jaki makaron i jak przyrządzasz owoce???Jeśli drugi raz mogę to co dajesz do zawijanych zrazów i jak je podajesz ..z czym???

 

Oczywiście, że można. Do owoców morza używam makaronu De Cecco nr 12. I w sumie to każdy inny spaghetti też sie nada. Myślę, że bucatini też można użyć.

Owoce robię na oko, więc nie podam idealnego przepisu, ale jak ktoś gotuje, to sobie poradzi.

Kawałek, ale naprawdę mały boczku surowego wędzonego (raczej jako przyprawa, a nie składnik, więc kilka paseczków, aby nie zdominował dania) wrzucić do garnka i wytopić z niego tłuszcz. Dorzucić zamrożone owoce morza i na mocnym ogniu przesmażyć, aż się rozmrożą i trochę zmiękną. Zmniejszyć ogień. Dolać trochę białego wina, na chwilę przykryć pokrywką. Odkryć i poczekać aż płyn sie zredukuje. Ugotować makaron. Wrzucić do gara z owocami i dokładnie wymieszać. Dodać drobno posiekaną natkę. Wlać soku z cytryny i gotowe.

 

Zapomniałam dodać, że na talerzu trzeba popieprzyć świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Koniecznie. Jak zrobię (a robię dość często), to dodam zdjęcie.

Edytowane przez amalfi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zrazów zawijanych, to czasem smaruję je musztardą, ale częściej tylko po rozbiciu mięsa (wołowiny) solę, pieprzę i posypuję majerankiem. Do środka wkładam kawałek chleba razowego, boczku, ogórka kwaszonego albo korniszona, czasem papryki świeżej i obowiązkowo suszonego grzybka, ale nie za dużo). Zawijam, spinam wykałaczką. O tak:

http://i40.tinypic.com/122ew6e.jpg

 

Szybko, na ostrym ogniu obsmażam ze wszystkich stron, dodaję trochę cebuli pod koniec obsmażania, posypuuję odrobina mąki, ale tak symbolicznie, bo nie przepadamy za gęstymi sosami, zalewam wodą i duszę pod przykryciem na malutkim ogniu jakieś 2 godziny.

 

A podaję mniej więcej tak:

http://i42.tinypic.com/110lm5u.jpg

 

Dodatki dowolne. Ogórek albo jak dzisiaj marchewka albo surówka z czerwonej kapusty. Ja lubię z tym ostatnim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z podanego przepisu robię gzikę na ziemniakach na kolację, dzięki za przepis :-)

 

Wczoraj na obiadek kotlety schabowe, na wierzchu jajko sadzone, całość posypana rukolą; ziemniaki z koperkiem; pomidory i sałata wymieszana z sosem jogurtowo-majonezowym z dodatkiem pestek dyni.

Dzisiaj kalafiorowa i naleśniki z serem. Twaróg mieszam z waniliowym serkiem homogenizowanym, który dzieci lubią, inaczej twarożek ma marne szanse na bycie zjedzonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jakie? Jak dobre, to może zrobię, bo takich zawijanych mi sie nie chce robić.

 

 

Bardzo dobre, polecam! Smak maja jak prawdziwe, Tylko trzeba je mocno posolic i popieprzyc, bo suchy ryz wchlonal sol w trakcie duszenia i byly zbyt delikatne, a doprawiajac je robilam tak jak zwykle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zrazów zawijanych, to czasem smaruję je musztardą, ale częściej tylko po rozbiciu mięsa (wołowiny) solę, pieprzę i posypuję majerankiem. Do środka wkładam kawałek chleba razowego, boczku, ogórka kwaszonego albo korniszona, czasem papryki świeżej i obowiązkowo suszonego grzybka, ale nie za dużo). Zawijam, spinam wykałaczką.............

Szybko, na ostrym ogniu obsmażam ze wszystkich stron, dodaję trochę cebuli pod koniec obsmażania, posypuuję odrobina mąki, ale tak symbolicznie, bo nie przepadamy za gęstymi sosami, zalewam wodą i duszę pod przykryciem na malutkim ogniu jakieś 2 godziny. .

 

proponuję zakup szybkowara ....wówczas po obsmażeniu rolady wołowe są miękkie w szybkowarze po 20 minutach :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img204.imageshack.us/img204/9360/15741746.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Takie wstążki owijam na mięsie mielonym z ryżem jak na gołąbki.Układam w naczyniu obkładam masłem i zapiekam .160 stC czas 50 min.Polewam gorącą "beszamelówką" :D ale tą bez gałki muszkatowej.Zaznaczam ,że nie jest to bomba kaloryczna mimo takiego połączenia.Do tego pekinka z mozzarellą w lekkim sosie bazyliowo -czosnkowym.

 

p,s zapomniałem dopisać ,że makaron zalewam wrzątkiem nie gotuję.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię kwaśnice jest wspaniałym pomysłem na obiad zwracając uwagę na fakt ,że:

31 sierpnia 2006 r. kwaśnica została wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych, służącej promocji kulinarnego dziedzictwa, co umożliwia posługiwanie się nazwą potrawy i rozpowszechnianie o niej wiedzy na terenie całej Polski przez każdego, komu zależy na zachowaniu jej oryginalnego smaku.

 

 

Ew-ka czy dodawałaś do niej kiedyś baraninę?Czy to nie jest wersja podobna do kapuśniaku?Trochę się różnią te zupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...