amalfi 06.03.2012 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Dla mnie wywód Ssiwego brzmi logicznie. Być może było też tak, że komuś ciasto nie wyszło i sie pomieszało z farszem w jeden kluch przypadkowo we wrzątku i od tej pory z lenistwa gniótł takiego klucha i gotował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 06.03.2012 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Być Może to jeśli dobrze pamiętam to była woda toaletowa............... ale skoro tak to zinterpretowałaś to niech tak będzie.:).Zawsze można zrobić pyzy i żeby nie zachowały właściwego kształtu ,można je rozgotować ,potem rozgotowane odcedzić ,dodać żółty ser np. i dużą ilość szalotki podsmażonej z czuszką i czosnkiem.zapiec w piekarniku i podać jako zapiekankę pyzową.;):).tak też można. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.03.2012 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 No. Robi sie zapiekanki z makaronu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tosia125 06.03.2012 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 ale jestem głodna... zjadłabym z ziemniakami, czy bez... i tak smakują podobnie smacznie ale leniwych nie mam... wrzucę do pieca ostatnie paszteciki.. jak tylko wrócę... z barszczem zawsze robię... kto doradzi coś z makaronem? bo się za dużo posypało do garnka... a coś wenny nie mam, ale szybko, bo dziś trzeba coś zrobić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 06.03.2012 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Polać odrobina oliwy, wymieszać, ostudzić, do woreczka i do zamrażarki – będzie jak znalazł na szybkiego gotowca.Po wyjęciu z zamrażarki, na wrzątek i mocny gaz (można na sitku). Można też na patelnię, podsmażyć (na maśle), dodać co tam w domu jest (np. drobno pokrajana chabanina), warzywa typu kalafior, papryka, pomidor, doprawić, podsmażyć razem i na koniec zetrzeć ser żółty.To samo z mrożonym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tosia125 06.03.2012 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 no proszę, a nawet do głowy mi nie przyszedł mrożony... ale coś faktycznie chyba pomieszam na patelce... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 06.03.2012 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 A na jutro ?Bliny ze śmietaną (kremówką) posypane kawiorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniamalinowska 06.03.2012 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Siwy czy mogę poprosić o przepis na bliny ? Ciekawi mnie jakiej maki używasz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 06.03.2012 15:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 moje odkrycie ....udziec z indyka (upieczony w piekarniku ) -najbardziej kruche mięso jakie jadłam -pycha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 06.03.2012 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 (edytowane) Siwy czy mogę poprosić o przepis na bliny ? Ciekawi mnie jakiej maki używasz ? Swojej, tzn. mielę kaszę gryczaną w młynku „kawowym”. A przepis prosty taki jak na racuchy, tyle, że mąka gryczana – na bazie np. tego: http://www.kuron.com.pl/przepisy/art51.html , tyle, że ja, biorąc ten pod uwagę, z mniej wiecej, połowy mąki i mleka - bo zbyt dużo tych "blinów" wychodzi. Proporcje tak jak w każdym "drożdżaku” na „sprawdzone oko”. Moja następna modyfikacja tego przepisu, polega na tym, że smażę, dzień wcześniej, na odrobinie masła sklarowanego, zawijam (stosy) w folię aluminiową i rano wkładam do piekarnika. Piekarnik nastawiam na około 80 stopni i z zał. około 1 godz. przed przyjściem do domu. Przed podaniem, mam do wyboru, albo podkręcenie temperatury w piekarniku do 150 - 170 stopni, albo gorąca patelnia i lekko „podpiekam”. Podaję ze śmietaną, kawiorem lub innym „słonym” dodatkiem np. „anszua”, wędzony łosoś, itp. Jednak polecam kawior – słoiczek (puszka) 50g wystarczy. Kosztuje od 10 do 15zł. (tańszego nie polecam). I uwaga – jak masz wypróbowany przepis na racuchy, to zamień tylko mąkę i dodaj więcej oleju (tłuszczu do ciasta). Dopisałem: Ja ciasto „kręcę” w malakserze z końcówką do wyrabiania ciasta. Tam też sobie rośnie. Edytowane 6 Marca 2012 przez sSiwy12 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 06.03.2012 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Jak ja nie cierpię rozmrażanego makaronu...bleeeeee , ale blinów chętnie spróbuję Dziś gulasz wieprzowy z kaszą jęczmienną, do tego ogórek małosolny (pierwszy w tym roku i nie chcę myśleć na czym pędzony ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 06.03.2012 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Jak ja nie cierpię rozmrażanego makaronu...bleeeeee , Jak się go dobrze odgrzeje, a najlepiej odsmaży – niczego mu nie brakuje, a i połapać się że „stary” -trudno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 06.03.2012 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 ale po co? dobry makaron gotuje się kilka minut, warto je "poświęcić" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 06.03.2012 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 No jak zostanie i nie chce się go wyciepać . Tak przy okazji makaron ugotowany bardziej niż al dente , - czytaj rozgotowany – jest doskonałym „tworzywem” do podsmażenia na rumiano (ja smażę na sklarowanym maśle). Lekko posypany serem białym lub startym żółtym jest szybkim i smacznym daniem „awaryjnym”. Kiedyś popełniłem „grzech” i usmażyłem na złoto w frytkownicy – też był dobry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.03.2012 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 moje odkrycie ....udziec z indyka (upieczony w piekarniku ) -najbardziej kruche mięso jakie jadłam -pycha Polecam ten udziec na kotlety mielone, pulpety i do duszenia w sosie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.03.2012 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 U mnie dziś wczorajsze leniwe z sosem z suszonych pomidorów. Dla chętnych właśnie udziec z indyka uduszony z cebulką. Zrobiłam też całą blachę pieczonych warzyw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domek to ja 07.03.2012 02:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 mijajaca pora obiadowa, to sex , wodka, ostrygi , kawa i mus czekoladowy...na kolacje poprawka bez kawy i czek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domek to ja 07.03.2012 04:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 po nastepnym sex maratonie, pora na obiadowy pomysl. jak wstane, to napewno powiem , ze mnie susziiiiiiiiiiiii. tak wiec tunczyk ,ryz i glony. czekaja! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 07.03.2012 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 Ostrygi ostatnio mnie się trochę "przeżarły" ... szukaliśmy "pierły" i w 10 lb nie było ani jednej Z tuńczyka zrobiłeś "tatara" czy może "carpaccio" ? ... do "carpaccio" polecam olivę truflową ... wyśmienite z pozdrówkamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.03.2012 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 Dziś na obiadek bo podpowiedź padła.Makaron ze szparagami i oliwą truflową oczywiście robioną.Kilka plastrów trufli i szklanka oliwy extra virgin i musi naciągnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts