Ew-ka 24.05.2012 14:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Musze wreszcie sprobowac tych szparag - jadlam kiedys jakies gotowe ze sloika i byly oookropne - ale jak wiadomo jak sie samemu zrobi to moze to i bedzie cud miod malina - jakies wskazowki przy kupowaniu swierzych ?? ze słoika nie jadam .....kiedyś się zraziłam i dałam sobie spokój jak wybieram szparagi? - sprawdzam na oko ....czy są błyszczące i nie zwiędnięte ... nie kupuję grubych- staram się szukać smukłe i przystojne i koniecznie sprawdzam miejsca ucięcia .....gdy sa mocno zdrewniałe i sine ... sa stare Zielonych nie obieram tylko je porządnie płuczę (białe trzeba obrać np obieraczką do warzyw) i teraz najważniejsze ...nie odcinam końcówek tylko je naginam w dłoniach i w miejscu kiedy kończy się łyko same pękają ..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 25.05.2012 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2012 Szparagi ze słoika można podgrzać na patelni na maśle.Zalać beszamelem albo normalną zasmażką z bułki tartej. Pełna dowolność.To my jesteśmy dysponentami tej potrawy. :no:.Osobiście wole te z grilla.Wtedy mogą być zielone:D Po chwili grillowania polewam je dressingiem na np.łososiu,polędwicy wołowej, itp.Grzanki i do paszczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 25.05.2012 08:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2012 dzisiaj swojsko-sielskie danie swojskie mleko kwaśne+kasza jęczmienna wymieszana z przesmażonym boczkiem i posypana szczypiorkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 25.05.2012 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2012 Ewa po prostu mniam Dziekuje za wskazowki ad szparag - moze jakos mi przypadna do gustu odnossnie naginania - dlaczego musza peknac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 25.05.2012 14:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2012 odnossnie naginania - dlaczego musza peknac dlatego ,że w tym miejscu kończy się łyko i reszta szparaga jest jadalna (końcówkę wyrzucasz lub gotujesz zupę-krem ze szparagów ) szparag łapiesz w środku i ....przy jego końcówce i dopiero naginasz , bo jak złapiesz po skrajnych końcach to może się złamac za dużo i będzie szkoda tyle wyrzucić czasem złamie się na 2 cm a czasem 5 -ale nie żałuj ,bo łykowatych szparag nie da się jeść ....mam nadzieję ,że zrozumiałaś to bo być może ,że dość zawile tłumaczę.......długo nie wiedziałam jak się pozbyć łykowatych końcówek aż w końcu bratowa z D wytłumaczyła mi jak krowie na rowie .... i teraz swoją wiedzę posyłam dalej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 27.05.2012 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Dziekuje bardzo - jeszzce nie kupialm ale jak juz to zrobie zastosuje sie do wskazowek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.05.2012 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 Dzisiaj naleśniki biszkoptowe ze szpinakiem czosnkowym-świeżym.Do tego sos na czerwono by potrawie nadać kontrastu na bazie suszonych pomidorów z cebulą,śmietanką i świeżym tartym parmezanem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.05.2012 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 Pomysł na obiad.Młode polskie ziemniaki gotowane w "trzydziestce z dodatkiem masła 82%",z brokułami,cebulą i zawsze zajefajnym dodatkiem ............świeżym szpinakiem.Polecam........ale to zapewne znacie więc się nie będę rozwlekał .Tak go sobie przypomniałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 29.05.2012 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 jak to gotowane w trzydziestce - w smietanie??? ja nie znam prosze rozwlekac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2012 12:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2012 odkryłam pieczone szparagi (zielone) .....boskie w smaku nawet bez sosu smakują idealnie .......umyć ,obsmażyć na suchej patelni lekko podlewać wodą aż do uzyskania chrupkości tj ok 10minut .....pod koniec dać kilka wiórek masła ...posolić i na talerz szpinak na surowo -młodziutkie listki porządnie umyć -polać delikatnym dressingiem ( co jest pod ręką ...trochę cytryny , oleju ,cukru,soli ,pieprzu, musztardy)-wymieszać ......z owocu granatu wydziubać pestki i posypać szpinak .......mniamniusie pierś z kurczaka pokroić na paski -posolić -doprawić swoimi ulubionymi przyprawami -podpiec na patelni (10min) ......wlać mały kubeczek śmietany 30%(ze śmietany mniej procentowej sos się nie uda) i 2 łyżki sera gorgonzola ( jak nie ma sera sos będzie delikatniejszy ale równie smaczny -można dodać garstke orzechów ziemnych).....doprowadzić do wrzenia i rozpuszczenia sera ....i gotowe takie danie (można podać z makaronem rurki) jest gotowe w max 20min Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2012 12:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2012 jak to gotowane w trzydziestce - w smietanie??? ja nie znam prosze rozwlekac ja młode ziemniaki lekko obgotowuję -odcedzam wodę i zalewam słodką 30% śmietaną ,łyżką masła i na gaz aż do miękkości kartofelków ..... ziemniaki pięknie łączą się ze śmietanką tworząc sosik ...jeszcze tylko wrzucić posiekany koperek , a na talerz mielone lub schabowy i paluszki lizać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 31.05.2012 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2012 (edytowane) jak to gotowane w trzydziestce - w smietanie??? ja nie znam prosze rozwlekac ... równie dobrze, możesz ugotować w majonezie (koniecznie kieleckim) ps - sos z suszonych pomidorów NIGDY nie bedzie czerwony Ew-ko ... bardzo mnie się podoba (czerwone) motto w Twej "stopce" ... wybacz jednak ... musiałem odkryłam pieczone szparagi (zielone) .....boskie w smaku nawet bez sosu smakują idealnie .......umyć ,obsmażyć na suchej patelni lekko podlewać wodą aż do uzyskania chrupkości tj ok 10minut .....pod koniec dać kilka wiórek masła ...posolić i na talerz ... ... równie smacznie można przygotować szparagi, opiekając je na grillu (cienko posmarowane olejem) ... szpinak na surowo -młodziutkie listki porządnie umyć -polać delikatnym dressingiem ( co jest pod ręką ...trochę cytryny , oleju ,cukru,soli ,pieprzu, musztardy)-wymieszać ......z owocu granatu wydziubać pestki i posypać szpinak .......mniamniusie ... ... o szpinaku swego czasu pisałem: Szpinak, Spinach, Spinacia, Epinards ... ... można by niezłą rozprawę napisać na temat jego przygotowywania na różne sposoby. Popularne i uprawiane na Florydzie prócz pospolitego szpinaku (Savoy), to "szpinak czerwony" (zwany również chińskim) jest doskonałym składnikiem w mieszance sałat, trochę mniej popularny "szpinak wodny" (nazywany także kapustą bagienną), używany również do mieszanek sałat (osobiście jednak, lubię z niego zupę z dodatkiem białej fasoli) natomiast jego smakowite kwiaty o lekko pieprznym smaku, są znakomite do garnirowania. Szpinak dostępny jest na rynku praktycznie pod każdą postacią: świeży, mrożony lub w puszkach. Oczywiście najbardziej wartościowy, jest szpinak świeży, który można go przechowywać w lodówce do 7-8 dni beż straty jego własciwości. Szpinak taki jest przedewszystkim doskonałym składnikiem sałat "zielonych" ... http://www.chefpaul.net/food/salataCm01.jpg http://www.chefpaul.net/food/salataJK01.jpg http://www.chefpaul.net/food/salataCAE.jpg ... ale nie tylko http://www.chefpaul.net/food/salataLcp03.jpg ... można na "łóżeczku" z sałaty ze szpinakiem, podać wędzoną rybę, zimne wędliny lub pieczone mięsa. Jako smaczny dodatek do dań głównych, można podawać go na gorąco, przygotowując bardzo prostym sposobem. Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy posiekany czosnek i wrzucamy nań świeży szpinak (osuszony, po "kąpieli" w wodzie z lodem ... liście stają się bardziej jędrne), który solimy i doprawiamy grubo mielonym ziołowym pieprzem. Szpinak nie może być na patelni dłużej niż 60 sekund. http://www.chefpaul.net/inne/szpinak.jpg Ze szpinakiem, polecam również szybki "jednodaniowy" fusilli con spinaci http://www.chefpaul.net/food/pastaS05.jpg Szpinak mrożony ma również wiele ze swych wartości zachowanych. Bardzo łatwo i wygodnie przygotowywać z niego można tzw "dania florentine", gdzie właśnie jednym z głównych składników jest szpinak. Należy pamiętać, aby po rozmorożeniu szpinaku, odcisnąć z niego wodę ... chyba, że zamierzamy przygotować zupę szpinakową). Receptury na dania "po florencku" mogły by zapełnić sporej objętości książkę kucharską Jeden z najbardziej prostych przepisów, mogący posłużyć jako dodatek do wielu potraw: Szpinak Florentine http://www.chefpaul.net/food/szFlorentine.jpg składniki: 1/2 kg szpinaku (jeżeli używamy mrożonego, należy pamiętać aby szpinak po rozmrożeniu, odcisnąć dokładnie z wody) 1 średnia cebula 2-3 ząbki czosnku 2 łyżki sklarowanego masła 1 szklanka wysokoprocentowej śmietany 1/4 szklanki startego parmesan'u sól i pieprz do smaku przygotowanie: Szpinak dokładnie oczyszczamy, cemulę krajamy na bardzo cienkie półtalarki, czosnek drobno siekamy. Rozgrzewamy na dużej patelni masło, wkładamy najpierw cebulę, a kiedy się zeszkli dodajemy czosnek. Gdy cebula zaczyna nabierać koloru jasnozłotego, dodajemy szpinak, cały czas mieszając podsmażamy przez kilka minut, do momentu kiedy szpinak zaczyna się robić miękki (3-4 minuty). Doprawiamy solą i pieprzem do smaku i dodajemy śmietanę. Podsmażamy na średnim ogniu do zredukowania się śmietany o 2/3 i dodajemy połowę sera. Wykładamy na półmisek posypując resztą sera. Ciemiężycielka bardzo lubi taki szpinak jako dodatek do drobiu, ale można go wykorzystać jako składnik omletu, czy nawet jako "lóżeczko" do prostego jajka "po wiedeńsku" lub makaronu (w formie sosu redukujemy śmietanę o mniej niż połowę). ... " ... pierogi ze szpinakiem i czosnkiem ... " kiedy tylko to powiedziałem na głos, Terenia natychmiast zapragneła krokietów z nadzieniem szpinakowo-pieczarkowo-cebulowym i z sosem "Mornay" (pewnie zrobię w niedzielę) http://forum.budujemydom.pl/style_emoticons/default/icon_smile.gif ... dobrze, że nie zechciała "Florentine Quiche" (bo z tym trochę wiecej roboty) albo faszerowanego szpinakiem schabu http://forum.budujemydom.pl/style_emoticons/default/icon_smile.gif ... szybciej było by zrobić "krewetki po florendzku" ... ale co mi tam, zrobię Jej te krokiety ps - miast "dziubać" owoce granatu, prościej i szybciej jest rozkrajać owoc na połowę i płaską częścią noża (lub łyżką) wytrząść pestki uderzając, na górze rozkrajanego owocu Kochani ... dostałem niedawno przepis z połudnowo-zachodniej Polski na "Pikantne ogórki z chili" ... własnie go wypróbowałem ... moim Gościom (i mnie również) bardzo ta przekąseczka zasmakowała - podaję (prawie) w oryginale: składniki: 2,5 kg ogórków 1,5 średniej główki czosnku 4 łyżki soli niejodowanej 2 łyżeczki sproszkowanej chili 8 łyżek dobrego oleju (nie olivy) 0,5 kg cukru 1,5 szklanki octu (10%) przygotowanie: Ogórki pokrajać wzdłóż na ósemki, posolić i odstawić na 6-8 godzin. Po upływie tego czasu odlać sok i posypać chili, doodać rozgnieciony czosnek o skropić olejem. Ocet wymieszać dokładnie z cukrem i zagotować. Gorącą nalewą zalać ogórki, odstawić w temp. pokojowej na 8 godzin a następnie do lodówki na 12 minimum 12 godzin. Nie byłbym sobą gdybym zaraz nie zaczął przepisu modyfikować ... i tak: Zrobiłem na ten sam sposób, cukinię, kabaczki i rzodkiewkę ... wymieszałem "do kupy z ogórkami ... zaprawdę powiadam Wam ... zagrycha doskonała Edytowane 31 Maja 2012 przez Chef Paul był Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 31.05.2012 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2012 Jakie wy tu cuda opisujecie - o tych ziemniakach nawet bym nie pomyslalam a co dopiero zrobila - chyba musze tu czesciej przychodzic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2012 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2012 Chefie- od jakiegoś czasu przesmażony czosnek wyrzucam z patelni i wydaje mi sie ,że szpinak nie jest wówczas gorzkawy ......może to być prawda? szpinak uwielbiamy pod każdą postacią a już jak moja synowa zrobi tartę ze szpinakiem i bryndzą to paluszki lizać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 31.05.2012 21:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2012 ... Jeden z najbardziej prostych przepisów, mogący posłużyć jako dodatek do wielu potraw: Szpinak Florentine często taki robię .....ale sera używam Gorgonzola ..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.06.2012 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Ale mam ślinotok na widok tych szpinakowych dań. U mnie dziś bez szaleństw. Zupka jarzynowa i dorsz z młodymi ziemniakami i mixem sałat z pestkami i naturalnym jogurtem. Do wyboru klasyczna surówka do ryby (z kiszonej kapusty). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.06.2012 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2012 Ew-ko ... bardzo mnie się podoba (czerwone) motto w Twej "stopce" ... wybacz jednak ... musiałem Nic nie musiałeś ty już tak masz, ale z racji wieku WIELKI szacun.To co na talerzu i to na fotce nie musi być niebem w gębie w rzeczywistości,szpinak zawsze będzie gorzki jak przesmażymy czosnek.amen.Z całym szacunkiem ale szpinak mrożony to nie jest szpinak i pisanie ,że Szpinak mrożony ma również wiele ze swych wartości zachowanych. to jak mrożona sałata ze śmietaną i cukrem.ech.Nie można tak przecież nie straci swoich walorów smakowych.Tylko tyle bo starsze guru już dużo wkleiło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 02.06.2012 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2012 Chefie- od jakiegoś czasu przesmażony czosnek wyrzucam z patelni i wydaje mi sie ,że szpinak nie jest wówczas gorzkawy ......może to być prawda? ... Czosnek trzymamy na patelni tylko do czasu jego "zeszklenia" (kiedy robi się koloru złotawego jest już trochę późno) - "dojdzie" wraz ze szpinakiem - i natychmiast dodajemy szpinak (który nie powinien być na patelni dłużej niż jedną minutę) ... dawaj trochę więcej masła (najlepiej sklarowanego). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 04.06.2012 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2012 (edytowane) dlatego ,że w tym miejscu kończy się łyko i reszta szparaga jest jadalna (końcówkę wyrzucasz lub gotujesz zupę-krem ze szparagów ) szparag łapiesz w środku i ....przy jego końcówce i dopiero naginasz , bo jak złapiesz po skrajnych końcach to może się złamac za dużo i będzie szkoda tyle wyrzucić czasem złamie się na 2 cm a czasem 5 -ale nie żałuj ,bo łykowatych szparag nie da się jeść ....mam nadzieję ,że zrozumiałaś to bo być może ,że dość zawile tłumaczę.......długo nie wiedziałam jak się pozbyć łykowatych końcówek aż w końcu bratowa z D wytłumaczyła mi jak krowie na rowie .... i teraz swoją wiedzę posyłam dalej Ew-ka, o dzięki Ci dobra kobieto, że nie przerwałaś tego łańcucha wiedzy To genialne właśnie wylizuje talerz po szparagach. Piekłam w piekarniku , polane lekko oliwą - 200 C/ około 20 min. Potem sól, pieprz, trochę masła, cytryna, parmezan i ciepła bagieta. Pycha. Edytowane 4 Czerwca 2012 przez Zochna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emi601 10.06.2012 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2012 (edytowane) natchnieni dzisiejszym odcinkiem "makłowicza w podroży" zapragnęliśmy posmakować Piemontu i tak na naszym stole pojawiło się danie Papardelle z grzybami w sosie barbaresco ;P a oto instruktaż filmowy wraz listą składników: http://www.tvp.pl/styl-zycia/kuchnia/maklowicz-w-podrozy/przepisy/papardelle-z-grzybami-w-sosie-barbaresco/5620267 jako że o tej porze roku kozaków/koźlaków brak, użylismy grzybów dostępnych, (wiem że pewnie to zbrodnia) czyli pieczarek, ale w kuchni wskazna jest improwizacja nieprawdaż? jako że wina barbaressco nie dostaliśmy w dwóch sklepach, to w trzecim, pod domem, czyli w Stonce kupilismy czerwone wino z Toskanii (a to prawie po sąsiedzku z Piemontem). Powiem wam że danie posmakowało nam jak malo co i nawet małż nie płakał, że mięsa nie ma! i repetę sobie zaordynował! Powiem wam że sos na winie to coś bardzo nowego w mojej kuchni. A mała ilość składników bardzo mi się podoba. Jak przyjdzie pora na grzyby leśne to powtórzymy to dzieło sztuki kulinarnej (nawiasem mówiąc proste i szybkie w wykonaniu), a we wszystkich sklepach będę mieć baczenie na owo czerwone wino z Piemontu i kupię sobie na zapas. ps. tylko następnym razem grzanki zrobię pod koniec sosu na innej patelni żeby były ciepłe jak nimi posypię potrawę. Edytowane 10 Czerwca 2012 przez emi601 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts