Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomysły na obiad


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

może ktoś mi poradzi, jak zrobić czerninę? /czarninę?/ :roll:

 

nie pamiętam, abym kiedykolwiek robiła, a dostałam kaczkę i krew, brrr... :-?

 

Nigdy w życiu i za żadne pieniądze nie zjadłabym tej zupy. Aż mi słabo jak pomyślę. Elutek, jadłaś to kiedyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ktoś mi poradzi, jak zrobić czerninę? /czarninę?/ :roll:

 

nie pamiętam, abym kiedykolwiek robiła, a dostałam kaczkę i krew, brrr... :-?

 

Czarnina to rarytas od wiekow w mojej rodzinie, obowiazkowo musi byc w wielkie swieta. Ja tego nie gotuje, bo nigdy od dziecka nie jadlam czarniny ale przepis podam, bo mama, babcia, ciotki czesto robia.

 

Przepis:

Do garnka z gotujaza woda wlozyc szyjke, korpys, skrzydla kaczki, do tego wloszczyzne jak na rosol i przyprawic jak rosol. Gdy mieso bedzie tak na pol miekkie dodac kilka ziel angielskich, 4-5 suszonych sliwek, lyzeczke rodzynek, kawalek suszonej gruszki (niekoniecznie) lyzeczke majeranku i dalej gotowac do miekkosci miesa. Do garnuszka nalac okolo pol szklanki zimnej wody, dodac 4 lyzki maki i dokladnie roztrzepac make. Do tego dolac przez sitko krew (krew spuszczona od kaczki jest zakwaszona octem) i wszystko razem wymieszac.

Garnek z wywarem zdjac z ognia i dolewac do tego krew z woda i maka mieszajac. Czarnina musi miec konsystencje zupy pomidorowej zabielonej. Krwi wlac tyle zeby zupa nie byla za gesta.

No i na koncu trzeba doprawic do smaku. My robimy taka slodko kwasna (cukier i ocet ale z octem trzeba uwazac, bo krew ma juz ocet). Na talerzu moja mama jeszcze sobie dosladza cukrem, bo uwielbia slodka, a tata zawsze zakwaszal octem, bo lubil bardzo kwasna.

Smakuje najlepiej z makaronem domowej roboty.

Acha i mozna dosypac troszke czombru na koniec ale tez nie koniecznie. Smacznego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kaszanke jecie?

A jajka kurze :lol:

jecie ? i to ze smakiem :lol:

ale czerniny :roll: jakos nie mialam sposobnosci ani pociągu :wink:

MOja niestety już śp. Kolezanka gotowała czerninę swojemu mężowi nie kosztujc i nie próbując jej wcale :o i podobno byla to zupa taka jak jego mamusia gotowała :lol: ale niestety ja receptury nie znam :-? wiem ze trzeba octem krew zakwasic ...tylko tyle :roll:

znalazlam przpis na Czernej Oliwce moze Ci sie przyda

http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php?id_p=2852

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu czernina jest" fuj , ble" i "nigdy nie przełknę" , "nie jestem wampirem :)" itp. ale taki kurczaczek to juz cium cium , pyszulka ?

Tak samo - jedno zupa z krwi kaczuchy a drugie potrawa z trupa kuraka.

A flaki?! (dla mnie bardziej obrzydliwe niz ta krew) a watróbka ? a móżdzek ????

To dopiero jest fuj!!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu czernina jest" fuj , ble" i "nigdy nie przełknę" , "nie jestem wampirem :)" itp. ale taki kurczaczek to juz cium cium , pyszulka ?

Tak samo - jedno zupa z krwi kaczuchy a drugie potrawa z trupa kuraka.

A flaki?! (dla mnie bardziej obrzydliwe niz ta krew) a watróbka ? a móżdzek ????

To dopiero jest fuj!!!! :lol:

 

Zielona no,flaki pycha :lol:

wątróbka juz mniej , chociaz obleci jak dobrze wysmazona..

czernina - w zyciu , nie przełknę..

no chyba o tę krew idzie .. bo np steki uwielbiam - ale musza byc well done bez żadnej kropelki czerwonej..

Chociaż z czerniną to u mnie jest dodatkowy aspekt - bo dzieciakiem będąc widziałam na wsi jak ciotka z żywej kaczki tę krew do czerniny uzyskiwała..

na samo wspomnienie słabo mi się robi .. :oops:

a módżek dobry ? hę, bo nie jadłam ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu czernina jest" fuj , ble" i "nigdy nie przełknę" , "nie jestem wampirem :)" itp. ale taki kurczaczek to juz cium cium , pyszulka ?

Tak samo - jedno zupa z krwi kaczuchy a drugie potrawa z trupa kuraka.

A flaki?! (dla mnie bardziej obrzydliwe niz ta krew) a watróbka ? a móżdzek ????

To dopiero jest fuj!!!! :lol:

 

bleee czerniny nie jadam zrażona w dzieciństwie przez babcię która mi na siłę kazała zjeść :roll: małżon jada, mamusia mu robi :roll:

flaczków już nie jadam - zraziła mnie choroba szalonych krów - jakąś blokadę mam :roll: wątróbka, kaszanka nie do przełknięcia :-? móżdżek tym bardziej :o żadne żoładki, serduszka też nie ...

No i z jednym się zgodzę jakbym tak miała sama tego kurczaczka zaciukać żeby go zjeść to pewnie bym go sobie na talerzu odpuściła :roll:

 

madd z pokrzywą to jadłam zupę, dobra była :D

 

U mnie na obiad dzisiaj na pierwsze danie są pączki i faworki a na drugie dla złamania smaku wczorajsze leczo :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

czernina zrobiona - dzięki za podpowiedzi do przepisu :)

nie jest to zupa "w moim typie", ale mąż chciał, to zrobiłam

wygląda nieszczególnie - zdjęcia nie będzie :D

 

do zupy zrobiłam kluseczki z tartych, surowych ziemniaków - pycha :)

http://images41.fotosik.pl/63/b59bd4b1a001b7dfm.jpg

 

 

a co do "obrzydliwości" :wink: to bardzo lubię:

flaczki

wątróbkę

pierogi z płuckami

móżdżek /a najlepiej grzanki z móżdżkiem/

cynaderki

ozorki

ogonki

głowę /wieprzową, z uchem/

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czernina zrobiona - dzięki za podpowiedzi do przepisu :)

nie jest to zupa "w moim typie", ale mąż chciał, to zrobiłam

wygląda nieszczególnie - zdjęcia nie będzie :D

 

do zupy zrobiłam kluseczki z tartych, surowych ziemniaków - pycha :)

http://images41.fotosik.pl/63/b59bd4b1a001b7dfm.jpg

 

 

a co do "obrzydliwości" :wink: to bardzo lubię:

flaczki

wątróbkę

pierogi z płuckami

móżdżek /a najlepiej grzanki z móżdżkiem/

cynaderki

ozorki

ogonki

głowę /wieprzową, z uchem/

:)

to tak jak ja..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...