Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomysły na obiad


Recommended Posts

e-Mandzia!

 

nie, żebym tu słodził...ale bardzo Ci dziękuję za przypomnienie o cannelloni ze szpinakiem, naprawdę!

 

moje dzieci uwielbiają szpinak :roll:

a to danie robiłem już kiedyś ze trzy razy, zajadaliśmy się wszyscy, dodatkowo ta świadomość, że to takie zdrowe i tyle żelaza...ale to było z rok, półtora temu :oops:

 

po ostatnim razie kupiłem paczkę makaronu cannelloni z postanowieniem, że niedługo znowu je zrobię i teraz patrzę na niego i wstyd! przeterminowany! (ale tylko do lutego, to chyba jutro trzasnę?)

 

z modyfikacji Twojego przepisu, to ja robię tak:

- przede wszystkim kupuję świeżą bazylię (jej zapach jest boski) i dodaję zarówno do sosu jak i farszu

- do sosu daje cebulę i dużo czosnku i do tego dopiero pomidorki

 

i nader wszystko, farszu nie nakładam łyżeczką (pamiętam ile się z tym pier...łem); farsz nakładam do takiej wyciskarki do tortów, taka strzykawa, wiecie, i z niej wyciskam, bo podgotowany makaron jest taki...miętki...a sprzęt użyty chyba tylko jeden raz u mnie w domu, to przynajmniej znalazł inne zastosowanie :wink:

 

układając makaron w brytfance pamiętam, że musi być cały zanurzony w sosie, żeby nie był twardy

no i startym serem żółtym posypuję na sam koniec pieczenia

 

a do tego np. brukselka duszona na maśle i bułce tartej, albo glazurowana w miodzie?

 

jeszcze raz fękju Ci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A jakby do tego farszu dodać boczek drobno pokrojony przesmażony? Dobre by było? :roll:

 

a znasz lepszy zapach, niż oliwa z oliwek, czosnek, cebulka i surowy, wędzony boczek??? :wink:

 

na śniadanie właśnie dziś jedliśmy taki boczuś z grilla, posypany papryczką w proszku

 

paskom boczkowym zdecydowane TAK (o, mniam, jakie to ...niezdrowe, he, he)

 

nastka79

 

generalnie cannelloni ze szpinakiem ma być daniem jarskim, ale ja jeszcze chyba nigdy nie zrobiłem nic zgodnie z przepisem

 

w gotowaniu fajne jest to, że wszystko robisz, modyfikujesz wg. własnego uznania...

 

P.S.

a z boczkiem fajny pomysł :D chyba zastosuję się do Twojej sugestii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakby do tego farszu dodać boczek drobno pokrojony przesmażony? Dobre by było? Ja kombinuję, bo mój mąż musi mieć mięso na obiad :roll:

 

Myślę, że by nie zaszkodziło :roll: , ale może niech się wypowiedzą co wytrawniejsi mistrzowie kuchni. (juz nie aktualne :D - siem wypowiedzieli :D )

 

BRAMER, z tą wyciskaczką do kremów - też mam, nówka sztuka nie śmigana, kupiona z 8 lat temu :D a przyda się, przyda :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strona 5-ta, pod zdjęciami serka, przepis madd

 

robi się szybko, łatwo i przyjemnie

 

jedyna modyfikacja, to taka, że ziemniaki pokroiłem w talarki i króciutko podgotowałem; szybciej doszły

 

Robilam i moge zagwarantowac, ze jest bardzo smaczna ta zapiekanka i praktycznie robi sie sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danie na szybko.

Brokułowe penne

 

- brokuł

- 2 torebki sosu w proszku (Knorr "4 sery z brokułami")

- paczka makaronu penne

- starty ser żółty do posypania

 

Gotujemy brokuły, dzielimy je na różyczki. Przygotowujemy sos wg instrukcji na opakowaniu, gotujemy makaron penne, gdy sos będzie już wrzący wrzucamy do niego brokuły i ugotowany makaron, mieszamy, następnie wykładamy do wysmarowanego tłuszczem naczynia żaroodpornego. Posypujemy serem, wkładamy do piekarnika na około 10-15 min.

 

PS

Jak było, to mnie pogońta :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
Elutek...zyjesz po tych warkoczach maryny?

 

warkocze nie dość, że się rozlazły, to dość suchawe były

/moja wina :oops: , w piekarniku upiekłam, prawie bez tłuszczu /

 

i w związku z tym taka "piosenka" z dzieciństwa mi się przypomniała:

"A te żyły takie były, że się dzieci podusiły..." :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwieczny problem śniadaniowo/kolacyjny załatwiony w 3 minuty ; jajka trzepiemy widelcem , w to wrzucamy co mamy na wykończeniu w lodówce ( pokrojona w paski/kostkę wędlina, ser żółty, papryka, pieczarki ..) i chlup na rozgrzaną patelnię. Przykrywamy pokrywką.

 

Potem bijemy się kto ma prawo do większego kawałka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...