iza mama gabora 23.03.2009 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 elutek,przyłączam się.Jutro "im" to wynagrodzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 23.03.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Zgadzam się,że jedzenie jest przyjemnością.Ale nie można kucharza zajeżdzić na śmierć dla owej przyjemności masz rację, Iza, ja się właśnie tak czuję - zajechana wiem, marudzę, to pewnie od tej pogody, a raczej niepogody jutro będzie lepiej, otworzę książkę kucharską "na chybił trafił" i coś ugotuję Napisz jutro co trafiłaś i czy nie był to chybiony strzał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 23.03.2009 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 A u nas zupki chińskie Nic mi się nie chciało zrobić i już. mi nadal się nie chce, ani gotować, ani jeść najlepsze byłyby takie tabletki, połykałoby się rano i cały dzień spokój Tabletki? Ble, jedzenie, dobre jedzenie jest takie przyjemne . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.03.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Ja w sumie też gotuję, bo muszę A nie cierpię nic musieć i nie cierpię codziennie sterczeć przy garach. Pamiętam, jak w ramach eksperymentu przez kilka miesięcy nosiłam obiady ze stołówki. Wtedy gotowanie np w soboty sprawiało mi przyjemność. Robiłam wymyślne rzeczy itp. A teraz to byle szybciej. Jak czytam Wasze opisy obiadów, to myślę, że większość to jakieś superłomeny albo coś w tym stylu. Do elutka: Ty kochana myślisz o złamaniu kończyn, a ja o wyprowadzce z domu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 23.03.2009 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Ja gotowac lubie jak mam czas i wolne, dom musi byc wysprzatany i wtedy rzadze w kuchni i robie kilka dan na raz.W tygodniu nie lubie stac przy garach, bo wracam po 18 i jestem padnieta, a jeszcze zawsze w domu jest cos do zrobienia, wiec to co robie w sobote i niedziele zawsze jest w wiekszej ilosci zeby bylo do odgrzania w tygodniu. No i meza troche zawsze wylorzystuje jak konczy szybciej prace. Slubny gotuje dobrze ale jak wracam to kuchnie szufla mozna sprzatac taki jest sajgon w kuchni. Ale ja wole wrocic na ugotowane i pol godziny poswiecic na sprzatanie niz trzy razy tyle stac przy garach. Co do obiadow to u nas takich tradycyjnych ziemniaki z miesem i sosem czesto nie mamy, ziemniaki sa raz w tygodniu albo i jeszcze rzadziej, lubimy mieso pod kazda postacia i to takie wymyslne dania z przepisow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 23.03.2009 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Moja mała mądrość,jeśli można.Gdy duszę jakieś mięso to zawsze podwójną porcję.Potem rozdzielam na 2 części-jedną wyjadamy w ciągu np.2 dni-drugą melinuję w zamrażalniku.W następnym tygodniu rozmrażam i udaje zapracowaną Niektóre zupy też tak kończą,bo z praktyki wiem,że 2 dni pod rząd z tym samym daniem mogą się znudzić.A w ten sposób za tydzień...udaję zapracowaną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.03.2009 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Ja też tak robię na zapas, bo inaczej chyba w nocy musiałabym stać w kuchni (praca i dodatkowe zajęcia zawodowe poza domem). Właściwie dziecko je w szkole, ja to mogę zjeść zupke chińską. Zgadnijcie dla kogo te pełne gary. A już do szxewskiej pasji mnie doprowadza, jak ugotuję coś na 2 dni, a zostanie opędzlowane w jeden. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 23.03.2009 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Kobietki nie kupujcie zupek chinskich, ja w zyciu takiej zupki nie zjadlam (nie licze sprobowania od kogos), goracy kubek nieraz kupilam ale dawne to byly czasy. Z zup mroze flaczki i grochowa, kiszona kapuste gotowana zasmazana, miesa duszone (sos dorabiam po odmrozeniu), w ogole duzo rzeczy mroze.Z mrozonek nie cierpie odmrozonych golabkow dlatego zawsze robie tyle zeby zjesc przez kilka dni, w sobote zrobilam duzych 10 sztuk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.03.2009 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 No ja też nie jem zupek chińskich. W moim poście zupka była synonimem "byle czego" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 23.03.2009 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 No ja też nie jem zupek chińskich. W moim poście zupka była synonimem "byle czego" A to juz rozumie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 24.03.2009 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Napisz jutro co trafiłaś i czy nie był to chybiony strzał zupa cytrynowa i kotlety baranie z combra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 24.03.2009 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 A ja wczoraj cannelloni ze szpinakiem zrobiłam , zdjęcia też zrobiłam , ale nie umiem wstawić , może jakaś dobrodziejka, by mi wstawiła, jak na priv, bym posłała co Dziwewczyny ? Ewcia, serdecznie gratuluję Stasia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 24.03.2009 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 A ja wczoraj cannelloni ze szpinakiem zrobiłam , zdjęcia też zrobiłam , ale nie umiem wstawić , może jakaś dobrodziejka, by mi wstawiła, jak na priv, bym posłała co Dziwewczyny ? Ewcia, serdecznie gratuluję Stasia Dawaj fotke to wstawie . Co do wstawiania zdjec to robie to teraz ty http://screeny.pl/ po wgraniu fotki (w opcjach przed wgraniem trzeba zmniejszyc do 640) klikam na link, zdjecie sie powieksza i wklejam ( skopiowany adres zdjecia) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 24.03.2009 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 No ja też nie jem zupek chińskich. W moim poście zupka była synonimem "byle czego" A ja uważam,że wszystko jest dla ludzi i jeśli mam myśli autodestrukcyjne-podaję zupkę chińską A zdarza się to mniej więcej 2 razy do roku więc chyba mieszczę się w zdroworozsądkowych granicach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 24.03.2009 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Chyba wszystkie kucharki przekwalifikowały się na ogrodnictwo, bo nic nie piszą. U mnie ogrodnictwo musi poczekać, bo dziś był snieg, deszcz i grad. Więc zrobiłam gołąbki (samo mięso, bez ryżu) na 3 dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 24.03.2009 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 amalfi, u mnie dokładnie taka sama pogoda a na obiad zrobiłam makaron z sosem Cambozola i dodałam paseczki podduszonego mięsa nawet im smakowało jutro grzybowa, już grzyby namoczyłam a te gołąbki z samym mięsem to dobre są? nie są zbyt zbite? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 24.03.2009 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 amalfi, u mnie dokładnie taka sama pogoda a na obiad zrobiłam makaron z sosem Cambozola i dodałam paseczki podduszonego mięsa nawet im smakowało jutro grzybowa, już grzyby namoczyłam a te gołąbki z samym mięsem to dobre są? nie są zbyt zbite? a ja wiem elutek, czy dobre? Zobacze koło 20.00 jak sie dogotują, bo mi sie nie chciało pierniczyć jeszcze z ryżem. jak spróbuję, to napiszę. W gotowcach w słoikach są z samym mięsem to czemu u mnie nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 24.03.2009 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Napisz jutro co trafiłaś i czy nie był to chybiony strzał zupa cytrynowa i kotlety baranie z combra To już wiemy co trafiłaś Chcemy jeszcze wiedzieć czy zrealizowałaś i jak smakowało (w przypadku realizacji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 24.03.2009 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 aaa, to pierwszy raz takie robisz? napisz koniecznie jakie wyszły cieszynianka - makaron był /nie wiem nawet, czy baraninę gdzieś można kupić i jak ona smakuje / Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 24.03.2009 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ja gołąbki zawsze robie bez ryżu i są smaczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts