Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomysły na obiad


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zgadzam się,że jedzenie jest przyjemnością.Ale nie można kucharza zajeżdzić na śmierć dla owej przyjemności :wink:

 

masz rację, Iza, ja się właśnie tak czuję - zajechana :lol:

 

wiem, marudzę, to pewnie od tej pogody, a raczej niepogody :roll:

 

jutro będzie lepiej, otworzę książkę kucharską "na chybił trafił" i coś ugotuję :D

 

Napisz jutro co trafiłaś i czy nie był to chybiony strzał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u nas zupki chińskie :oops: Nic mi się nie chciało zrobić i już.

 

mi nadal się nie chce, ani gotować, ani jeść :-?

najlepsze byłyby takie tabletki, połykałoby się rano i cały dzień spokój :roll: :wink:

 

Tabletki? Ble, jedzenie, dobre jedzenie jest takie przyjemne :p .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie też gotuję, bo muszę :( A nie cierpię nic musieć i nie cierpię codziennie sterczeć przy garach. Pamiętam, jak w ramach eksperymentu przez kilka miesięcy nosiłam obiady ze stołówki. Wtedy gotowanie np w soboty sprawiało mi przyjemność. Robiłam wymyślne rzeczy itp. A teraz to byle szybciej.

 

Jak czytam Wasze opisy obiadów, to myślę, że większość to jakieś superłomeny albo coś w tym stylu.

 

Do elutka: Ty kochana myślisz o złamaniu kończyn, a ja o wyprowadzce z domu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gotowac lubie jak mam czas i wolne, dom musi byc wysprzatany i wtedy rzadze w kuchni i robie kilka dan na raz.

W tygodniu nie lubie stac przy garach, bo wracam po 18 i jestem padnieta, a jeszcze zawsze w domu jest cos do zrobienia, wiec to co robie w sobote i niedziele zawsze jest w wiekszej ilosci zeby bylo do odgrzania w tygodniu. No i meza troche zawsze wylorzystuje jak konczy szybciej prace. Slubny gotuje dobrze ale jak wracam to kuchnie szufla mozna sprzatac taki jest sajgon w kuchni. Ale ja wole wrocic na ugotowane i pol godziny poswiecic na sprzatanie niz trzy razy tyle stac przy garach.

 

Co do obiadow to u nas takich tradycyjnych ziemniaki z miesem i sosem czesto nie mamy, ziemniaki sa raz w tygodniu albo i jeszcze rzadziej, lubimy mieso pod kazda postacia i to takie wymyslne dania z przepisow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mała mądrość,jeśli można.Gdy duszę jakieś mięso to zawsze podwójną porcję.Potem rozdzielam na 2 części-jedną wyjadamy w ciągu np.2 dni-drugą melinuję w zamrażalniku.W następnym tygodniu rozmrażam i udaje zapracowaną :lol: Niektóre zupy też tak kończą,bo z praktyki wiem,że 2 dni pod rząd z tym samym daniem mogą się znudzić.A w ten sposób za tydzień...udaję zapracowaną :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak robię na zapas, bo inaczej chyba w nocy musiałabym stać w kuchni (praca i dodatkowe zajęcia zawodowe poza domem). Właściwie dziecko je w szkole, ja to mogę zjeść zupke chińską. Zgadnijcie dla kogo te pełne gary. A już do szxewskiej pasji mnie doprowadza, jak ugotuję coś na 2 dni, a zostanie opędzlowane w jeden. :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobietki nie kupujcie zupek chinskich, ja w zyciu takiej zupki nie zjadlam (nie licze sprobowania od kogos), goracy kubek nieraz kupilam ale dawne to byly czasy.

 

Z zup mroze flaczki i grochowa, kiszona kapuste gotowana zasmazana, miesa duszone (sos dorabiam po odmrozeniu), w ogole duzo rzeczy mroze.

Z mrozonek nie cierpie odmrozonych golabkow dlatego zawsze robie tyle zeby zjesc przez kilka dni, w sobote zrobilam duzych 10 sztuk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj cannelloni ze szpinakiem zrobiłam :D , zdjęcia też zrobiłam :) , ale nie umiem wstawić :oops: , może jakaś dobrodziejka, by mi wstawiła, jak na priv, bym posłała :-? co Dziwewczyny ?

 

Ewcia, serdecznie gratuluję Stasia :D :D :D

 

Dawaj fotke to wstawie :p .

 

Co do wstawiania zdjec to robie to teraz ty

http://screeny.pl/

po wgraniu fotki (w opcjach przed wgraniem trzeba zmniejszyc do 640) klikam na link, zdjecie sie powieksza i wklejam ( skopiowany adres zdjecia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też nie jem zupek chińskich. W moim poście zupka była synonimem "byle czego" :)

 

A ja uważam,że wszystko jest dla ludzi i jeśli mam myśli autodestrukcyjne-podaję zupkę chińską :wink: A zdarza się to mniej więcej 2 razy do roku więc chyba mieszczę się w zdroworozsądkowych granicach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

amalfi, u mnie dokładnie taka sama pogoda :-?

 

a na obiad zrobiłam makaron z sosem Cambozola i dodałam paseczki podduszonego mięsa

nawet im smakowało

jutro grzybowa, już grzyby namoczyłam

 

a te gołąbki z samym mięsem to dobre są? nie są zbyt zbite? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amalfi, u mnie dokładnie taka sama pogoda :-?

 

a na obiad zrobiłam makaron z sosem Cambozola i dodałam paseczki podduszonego mięsa

nawet im smakowało

jutro grzybowa, już grzyby namoczyłam

 

a te gołąbki z samym mięsem to dobre są? nie są zbyt zbite? :roll:

 

a ja wiem elutek, czy dobre? Zobacze koło 20.00 jak sie dogotują, bo mi sie nie chciało pierniczyć jeszcze z ryżem. jak spróbuję, to napiszę. W gotowcach w słoikach są z samym mięsem :lol: to czemu u mnie nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

aaa, to pierwszy raz takie robisz? napisz koniecznie jakie wyszły :)

 

cieszynianka - makaron był :oops:

/nie wiem nawet, czy baraninę gdzieś można kupić i jak ona smakuje :roll: /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...