Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomysły na obiad


Recommended Posts

to mój sos jest bardziej kaloryczny :oops:

Biorę 2-3 ząbki czosnku (jeśli jest chiński, jesli nasz krajowy to o połowę mniej :D ), przeciskam przez praskę, rozcieram ze szczyptą soli , daję trochę drobniutko posiekanej natki pietruszki, lubczyku (moga być suszone i to wszystko dodaje do 3-4 łyżek majonezu (kieleckiego - jest ostry w smaku), plus łyżka gęstej kwaśnej śmietany - gotowe i pasuje do sałatek , mięs , świetnie smakuje ze smażoną rybą.

 

 

 

 

a jak mam leniwca, albo mało czasu- to sos sałatkowy Knorra :oops: , majonez i woda - też pyszny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No to spróbujcie : dżem śliwkowy ( lub morelowy ) plus ostra musztarda . 8) Uwielbiam tą bazę do żeberek.

 

A w ogóle podsyłam Wam hiciora z Azji : zamiast zagęszczać sos mąką , spróbujcie zagęścić to kiślem żurawinowym lub cytrynowym. Idealny zestaw do gulaszów na ostro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalmary w pomidorach. Tylko problemos z nacią selerową - zamiennie pójdzie w sos seler naciowy.

Dla domowników o deliaktnych zębach 8) - kopytka , gulasz i ogórki małosolne.

 

ziaba :wink: proszę , naucz mnie tych kalmarów..+ tej atramentowej obróbki :D

 

:lol: ps. potwierdzam pyszność śliwki z musztardą :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to spróbujcie : dżem śliwkowy ( lub morelowy ) plus ostra musztarda . 8) Uwielbiam tą bazę do żeberek.

.

 

spróbuję na 100% bo mam swoj dżemek ze śliwek :D ale to nie tylko do żeberek chyba pasuje ? :roll:

 

do mięsiwa (marynata) to miód i musztada :D skóreczka chrupie..chrup, chrup :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jak o sosach, to ja robię taki - do pieczonych mięs... i nie tylko

 

do musztardy powoli dolewam oliwę i cały czas mieszam toto...wyciśnięty czosnek (ktoś, chyba malka, dobrze napisał, że jak chiński to dwa ząbki :wink: , a u mnie polski coraz trudniej dostać :roll: ), zioła prowansalskie, świeżą bazylię, kapkę octu winnego i trochę soku z cytryny

 

smak i aromat boski, a taka... karkóweczka nim posmarowana...hmmm...

 

pzdr

 

P.S.

zróbcie sobie ta węgierską zupkę, jest pycha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oto przepis:

 

dobry wywar, czyli, prócz normalnych żeberek czy drobiu, koniecznie jakiś antrykocik wołowy, czy cuś podobnego

 

na desce kroimy, co mamy; najważniejsze papryka i boczek surowy, wędzony + słonina

 

ja ciachnąłem:

parpyka czerwona i żółta, seler naciowy, marchew, korzeń selera i pietruchy, ziemniaki, białe części pora, cebula, boczuś, słoninkę i czosnek...

było tego dwa płaskie talerze, godzinka krojenia lekko :D

 

wszystko kroję na dość długie, cienkie paseczki (prócz trzech ostatnich składników naturalnie) i stąd moja nazwa tej zupy to "parzybroda" (w oryginale podobno brodę parzy kapusta kiszona :) )

 

u mnie akurat każdą zupę ochrzciły dzieci i nie mają problemów z tłumaczeniem tatusiowi, jaką chcą na jutro :D

 

soł:

na oliwę czosnek, słoninkę ,boczek, cebulę...mieszamy, mieszamy, a potem całą resztę pakujemy i chwilę dusimy... sól, pieprz, majeranek, a zasmażkę robię ze słodkiej papryki w proszku i jak zje oliwę, zalewam pyrkoczącym rosołkiem i razem to wszystko chwilkę sobie wesoło i radośnie bulgocze...

 

potem z patelni przelewam do gara, mieszam i gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalmary wedle życzenia :

 

Czas przygotowania ok 30 minut.

 

Kalmary - mrożone tuby - lekko rozmrażamy np pod ciepłą wodą i przekroiwszy je w pół, kroimy na paseczki ( ja to robię na szerokość ok 3 mm ) o długości dowolnej. Uwaga - sprawdzić czy kalmary mają zdjętą zewnętrzną cienką błonkę - z reguły tak.

 

Do gara z wywarem warzywnym ( zestaw rosołowy albo kostki warzywne ) wrzucam pomidory bez skórek ( najlepsze świeże ale gruntowe ) - świetnie pasują pomidory z puszki krojone , tak, by było gęsto.

 

Po rozgotowaniu pomidorów ( można pomóc blenderem, ale nie na ciapkę ) wkładamy kalmary. Gotujemy 4 -6 minut, nie więcej, bo kalmar im dłużej się gotuje, tym bardziej twardy.

 

Na koniec gotowania wrzucam sporą ilość drobno pisiekanej naci selerowej - młode listki z łodyżkami włącznie. Teraz z braku ichniejszych - posiłkuję się selerem naciowym plus pęczek natki . Doprawić oliwą, sporą ilością czosnku jak kto lubi , gałką muszkatołową , pieprzem i solą . Nie solić wcześniej !

Do tego pieczywo i palce lizać.

 

Gdy wyjdze za rzadkie można się poratować mąką ziemniaczaną .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to będzie to, ale jest to prastary norweski sposób na łososia

nazywa się Gravlax, a jest bardzo, bardzo prosty...jedyna niedogodność wynika z faktu co najmniej trzydniowego oczekiwania na finał.

 

Dla mnie jest to lepszy sposób na łosia od tego wędzonego na zimno, jemy właściwie rybę tylko marynowaną, ale jest ona surowa, smakuje wybornie.

 

Przepis:

2 filety łosiowe, sól, cukier, pieprz, koperek

 

wszystko mieszamy w szklance (tak, tak, w szklance, ma być cała szklana soli, cukru i pieprzu)

 

pierwszy filet kładziemy na talerzu, na folii skórą do dołu i sypiemy połowę szklanki, ma być grubo tego, pamiętajcie!

z drugim robimy to samo i składamy je razem, jednego na drugim, dając do środka koperek (nie siekać i tak potem idzie do kosza), zwijamy folię i obciążamy czymś ciężkim (np. słoiki, 2 kilo cukru), żeby mocno docisnąć jedno z drugim

co 12 godzin przewracamy nasze zawiniątko na drugą mańkę i (tu UWAGA) wylewamy nagromadzony sok. piszę uwaga, gdyż w pierwszym dniu jest go baaardzo, baaardzo dużo

 

minimum 3 dni (im więcej tym lepiej, nawet do pięciu) takiego przewracania i zeskrobujemy warstwę mieszanki, kroimy i cieszymy się niesamowitym smakiem :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...