agamon 09.10.2003 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 Budowlańcy kończa mi z 1,5 miesięcznym opóźnieniem budowę domu. Zaczynają rządać dodatkowych pieniędzy na dach, twierdząc ze zostali wprowadzeni w bład przeze mnie podczas negocjacji. (Nadmieniam że udostępniłem im projekt domu na 2 miesiace. ) Ja laik obliczając powierzchnię dachu obliczyłem ze jest ok. 220m2 i oni fachowcy przyjeli tę powierznię . Teraz podczas układania dachówki zaczeli mierzyć połacie dachu i stwierdzili że jest ok 280m2. Wścieki żadają dopłaty za 60m2. Nic nie mówiąc że są spóźnieni z zakończeniem budowy o 1,5 miesiaca. W tym czasie chodzili na inne budowy, łapiąc rózne partaniny. W umowie którą ze mną podpisali ( wz. z Muratora)jest napisane ze budują dom wg. projektu za określoną cenę i zobowiazuja sie skończyc budowę do 31 sierpnia. Za każdy dzień zwłoki mają kary umowne w wysokości 2% wartości kontraktu. Jak wyjśc z tego impasu? Nie chciałbym ich krzywdzić za ich głupotę( perfidne przeciąganie budowy), ale tez nie chciałbym aby ze mnie wyłudzili pieniądze za rzekomo wprowadzenie ich w bład ( uważam że ja jako laik miałem prawo się pomylić w obliczeniach połaci dachu , natomiast oni jako fachowcy powinni to skorygować) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jankes 09.10.2003 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 Witaj!Nie jestem prawnikiem, ale inwestorem, tak jak Ty. Najlepszym sposobem jest sie dogadac. Np, ze Ty nie potracisz im za opoznienie tych kar umownych, a oni schowaja swoje roszczenia. Co do tych roszczen, to wszystko zalezy od umowy, jak jest skonstruowana. Normalnie powinna byc klzuzula o pracach dodatkowych i ewentualnych negocjacjach w przypadku ich wystapienia, choc tutaj to nie widze podstaw, bo w koncu to nie sa prace dodatkowe, a to co bylo uzgodnione. A ze powierzchnia byla inna? Powinni to byli zobaczyc przed, chyba ze nastapily zmiany i nie rzeczywistosc odbiega od rysunku. Wydaje mi sie, ze jak sie umowiliscie na kwote i nie ma w umowie mowy o ilosci metrow, tylko o wykonaniu zlecenia za konkretna kwote, to prawnych podstaw nie maja zadnych, natomiast pozostaje jeszcze kwestia tego, ze mogles sie zarowno Ty jak i oni pomylic w obliczeniach. Spotkalem sie tez ze niektore umowy mowia o wystawieniu faktury na podstawie kosztorysu powykonawczego, ale wszystkie elementy musza byc wynegocjowane wczesniej i umieszczone w umowie, tzn cena za metr polaci dachu, lub za czas pracy itp. Nie wiem czy cos Ci to doradzilo, ale wydaje mi sie, ze najlepiej sie zawsze dogadac, niz obawiac, ze moga Ci jakichs szkod narobic. PozdrawiamJankes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 10.10.2003 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 Budowlańcy kończa mi z 1,5 miesięcznym opóźnieniem Jeżeli: 1. w umowie jest klauzula, że załącznikiem do niej jest projekt domu, 2. przekazałeś im projekt i masz na to np. protokół przekazania na piśmie, 3. w umowie jest klauzula, że "wykonawca oświadcza, że przed podpisaniem umowy, zapoznał się z wszystkimi warunkami, które są niezbędne do wykonania przez niego przedmiotu Umowy bez konieczności ponoszenia przez Zamawiającego jakichkolwiek dodatkowych kosztów", to IMHO budowlańcy nie mają podstaw do dodatkowych roszczeń. Ty nie jesteś budowlańcem i nie musisz się znać, a oni oświadczyli, że są "wszechwiedzący" we wszystkich kwestiach, związanych z Twoim domem i nieważne, czy przejrzeli uważnie projekt, czy nie. A jak będą "podskakiwać", postrasz odsetkami za zwłokę (policz ile). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agamon 10.10.2003 15:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 Tomek własnie jest tak jak piszesz. Dobra umowa z Muratora chroni moją skórę. Konsultowałem się ze znajomym budowlańcem i powiedział mi że jak będa poskakiwać to mam sprawe wygraną w Sądzie Gospodarczym. Tylko czy te "durne pomidory" rozumieją powage sytuacji? Na razie na ich żądania odpowiedziałem ze poczekamy do końca budowy. Przyjeli to z goryczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.