tomkwas 02.10.2008 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 Czas nie tylko sprzyja, ale i nagli.A.S. BW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 02.10.2008 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2008 No właśnie, czas. Czas najwyższy zacząć pisać, bo budowa wreszcie rusza, a i nagli, bo sprawa się ciągnie od...hmmmm..... trzech lat i zaraz nie będzie się pamiętać jak to tam z tym wszystkim było... To może zacznę od początku. W roku 2005 nabyliśmy, do spóły z rodzicami małżonki, działkę. Działka na pierwszy oka rzut prezentowała sie następująco:http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/m/6/0/1/37704535_d.jpgTam na końcu widać naszą prywatną wieżę Eiffla.Działka posiadała już nawet pewną zabudowę.http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/0/8/0/37704538_d.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 03.10.2008 05:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2008 Po wnikliwej analizie setek projektów, i kilku sporach, wybraliśmy Iskierkę, w której ja miałem wymarzony garaż z przejściem do mieszkania, a małżonka nie miała wymarzonego gabinetu . Od razu wzięliśmy się za budowanie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Domek jak malowany: http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/5/2/2/37704536_d.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 07:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Zaczęliśmy przygotowywać działkę na przyjęcie domku. Pierwsze oberwały jabłonki. Szkoda ich było ale ...http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/m/3/4/0/27317453_d.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 08:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Menel zawsze pozostanie menelem. Taki wniosek mi się nasuwa po wczorajszym dniu. I na razie tak to zostawię, ale do sprawy wrócę jak chronologia na to pozwoli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Pod koniec roku 2006 rozpoczęliśmy prace nad projektem uwieńczone pełnym sukcesem około połowy następnego roku. I przyszło lato pamiętne 2007. Pomijając idiotyczne skoki cen, które postawiły pod dużym znakiem zapytania sensowność rozpoczynania inwestycji, załapaliśmy sie na duuużą promocję. Na stanie posiadaliśmy normalnie dwóch synów, ale trafiła się niedrogo jeszcze jedna pociecha. Co było robić? Wzięliśmy. Tylko Iskierka okazała się nie tego. Bo projekt niby gotowy i zaadaptowany, ale chcąc każdemu z potomków zapewnić oddzielny pokój, sami zmuszeni zostaliśmy do spania ..... w garażu. Idąc tym tropem przerobiliśmy nieco projekt i otrzymaliśmy nie całkiem Iskierkę. Na własne potrzeby nazywam ją teraz Ciri, jako żem miłośnik prozy niejakiego Sapkowskiego. Aha. Jeszce jedno. Żona była zadowolona. Co prawda nadal nie miała mieć gabinetu, ale ja miałem nie mieć garażu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 10:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 I tak to sie przedstawia po przeróbkach i takie się buduje: http://lh6.ggpht.com/_N4UEj_YWCzQ/SOiK2y8-EmI/AAAAAAAABXI/LNt89PVYi_Y/s640/Projekt.jpgCelowo wstawiam link zamiast wkleić obrazek bo na wklejonym niewiele było widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 10:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Wreszcie w kwietniu 2008 odebraliśmy zamówione latem dziecko i spokojnie mogliśmy się wziąć za budowanie. Nie obyło się oczywiście po drodze bez kilku zgrzytów związanych np. z kosmicznym kosztorysem. Koniec końców w lipcu 2008 pojawił się na działce pan, który wziął sie dziarsko za robotę i rozp... , znaczy zgarnął humus i usypał go na słusznych rozmiarów kupkę.http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/3/1/5/37733752_d.jpghttp://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/6/8/0/37733788_d.jpghttp://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/5/4/8/37734486_d.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 11:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Parę dni po nim, pojawił się geodeta. Wypadało by sę zatrzymać przez chwile nad osobą ucznia którego ze sobą był przywiózł, alem człek litościwy i spuszczę zasłonę milczenia, choć... Powiem tylko że intelekt Jasia, pobierającego nauki u pana hydraulika w kabarecie DUDEK, to żyleta w porównaniu.Natomiast sam pan geodeta, palce lizać. Fachowość i kultura. Błysk, błysk i po robocie. I tanio.http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/m/5/8/7/37734512_d.jpghttp://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/7/0/3/37734525_d.jpgChyba tego nie widać, ale pomiary wypadły na niekorzyść miejsca po humusie. To znaczy, nasze określenie "na oko", gdzie trzeba zebrać trawę, nie było zbyt precyzyjne. Wyniknęło potem z tego parę problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 11:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Za dni kilka zaplanowaliśmy wykopy pod ławy. Niby prosta sprawa, ale. Nasza działka gliną stoi. I to jak stoi. Jak się amerykański kryzys dobrze rozhula, i cała gospodarka piep.... eeee się wyłoży, to z sąsiadem zakładamy fabrykę naczyń glinianych. Na parę lat surowca mamy. Jeśli zaś o budowanie na tym towarze idzie, to sprawa jest taka, że zalecono nam, cytuję "grunt wymienić", czyli wybrać dość głęboko glinę i nawalić w to miejsce piachu.I się zaczęło.http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/9/8/4/37735581_d.jpghttp://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/m/6/5/2/37735790_d.jpgKopanie w glinie suchej, idzie baaardzo opornie. I tak sobie leciały godziny. Nie powiem facet się starał, ale materia była zdecydowanie trudna. Wszystko jednak do czasu....Do czasu aż okazało się że mamy na pieńku z kimś na samej górze. Nie wiem czy trzeba było na tacę dać, czy w łapę komu, czy po prostu niechcący zabiliśmy pająka? W każdym bądź razie wtedy sie zaczęło i do tej pory się ciągnie. Jak tylko zaczniemy coś na budowie robić zaraz padać zaczyna. Tfu tfu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 11:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Wracając do koparki. Jak mieliśmy jakieś trzy czwarte wykopu zaczęła się burza. Taka prawdziwa. Z piorunami. Oberwaniem chmury. I gradobiciem.http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/2/3/4/37736451_d.jpghttp://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/9/8/5/37735811_d.jpgJednym słowem full wypas. O ile kopanie w suchej glinie jest trudne ale zrobić się da, o tyle w mokrej ... szkoda gadać. Efekt był taki że pan koparka się wziął i zabrał a my zostaliśmy z niedokończonym, ale za to równo zalanym, wykopem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 12:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Jeden dzień odczekaliśmy w pełnym załamaniu. Potem wrzuciliśmy do wykopu pompę i tak cały dzień pompowała bidula..http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/5/5/3/37736051_d.jpgaż do takiego stanu:http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/3/9/7/37736770_d.jpgkiedy to znów przyszła burza i zalała ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 05.10.2008 12:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2008 Później sie okazało że budowa to ciągła okazja do zalewania. Jeden taki ... eeeee ... spec (?), to mi nawet wyliczył na palcach jednej reki, że przy takim domu to powinno być co najmniej dwanaście wianków. DWANAśCIE !!! Grunt to nie słuchać się byle kogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 09.10.2008 02:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 W końcu jednak wody wypompowaliśmy tyle, że wejście do wykopu nie groziło już zassaniem i utopieniem kalosza. Przynajmniej nie w każdym miejscu. Zaczęliśmy sypać piach. Nawet ładnie nam to szło, ale było by zdecydowanie szybciej gdyby nas nie przeganiał deszcz co chwila. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 09.10.2008 03:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 Zbrojenie i zalewanie ław Myślałem zawsze że na zbrojenia potrzeba nie wiadomo ile czasu, ale przynajmniej w przypadku ław, sprawa okazuje się zadziwiająco szybka. 1,5 godziny i konstrukcja w rowie leży. Podobało mi się. Zwłaszcza że nie padało akurat.http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/1/5/7/37850248_d.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 13.10.2008 19:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 Z BUDOWANIA WYNIKAJĄCE, NAUKI O ŚWICIE Punktualność to cnota. Znajdźcie mi cnotliwego człowieka w branży budowlanej. Nic tylko rozpusta i zepsucie.... A co pozostaje nam, klientom? Ano, pogodzić się ze świata demoralizacją i wartości upadkiem. Tyle filozofii. Może to zbyt radykalne podejście, ale pierwsze zderzenie z realiami mocno mnie z równowagi wyprowadziło. Rozum mówi jednak, że przyjdzie przywyknąć... W czym rzecz? Ano w tym, że gruszki z betonem umówione na godzinę siódmą, zjawiają się o godzinie trzynastej. W ramach zadośćuczynienia chyba, wszystkie na raz. Wiem, wiem. Przesadzam. To tylko sześć godzin. I pogoda śliczna wyjątkowo. I był czas temu gościowi w wykopie zdjęcie zrobić ... http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/0/1/0/37997461_d.jpg Potem się zjawili: http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/m/5/7/4/37997472_d.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 13.10.2008 19:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 Jak sobie pojechali, to mnie naszła taka dziwna myśl, że wpierniczyłem kupę kasy w dziurę w ziemi. I wcale tego nie widać... http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/7/0/0/37997494_d.jpg A potem... potem przyszła ulewa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 13.10.2008 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 Potem przyszła ulewa i ślicznie zmyła glinę z kupek na ławę. Niby nic, ale miało to swoje konsekwencje. Nawet trochę śmieszne. Otóż, po wylaniu ław, w kieszeniach zamiast kasy, pojawiło się echo. Trzeba było sie udać do banku po uzupełnienie braków. Procedura, nie powiem, nawet szybka. Raptem dwa miesiące. Ale jednym z jej elementów był pan rzeczoznawca. Skierowano go na nasza działkę celem zweryfikowania wkładu własnego. Czyli sprawdzenia czy aby nie nakłamaliśmy, mówiąc że ława wylana.Przyjechał, popatrzył na glinę i stwierdził że ław nie ma... Jak bym nie był przy wylewaniu, to bym moze uwierzył. W końcu RZECZOZNAWCA, nie?Na szczęście byłem wtedy w pracy... Małżonka wyjaśniła, pokazała, przemówiła do rozumu. Koleś zamarudził, że ława do niczego, że źle, że tak nie powinno być... i uznał ławy za istniejące. BRAWO PAN RZECZOZNAWCA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 13.10.2008 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 Koniec końców, kasę otrzymaliśmy. I nabyliśmy bloczka na fundament... http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/m/4/7/9/37998481_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/q/8/8/7/37998618_d.jpg Śliczny, nieprawdaż? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 16.10.2008 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 Deszcz...Wypędza murarzy z rusztowań. Zwalnia inwestora z obowiązku stania nad nimi "jak kat nad dobrą dusza". Daje czas na uzupełnienie dziennika...A bloczek? Swoje odstał. Dwa tygodnie. Bo murarze mieli poślizg na innej budowie. Ale w końcu sie zjawili. I tu trzeba im oddać sprawiedliwość, jak się wzięli, to aż miło było patrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.